Skocz do zawartości

Nękanie telefonami przez windykację GETIN BANK


Mika12

Rekomendowane odpowiedzi

Wzięłam do mojego partnera kredyt na samochód w Getin Bank, potem stosunki się miedzy nami pogorszyły -dostałam stary samochód i do spłaty kredyt niewielki ok. 16000 ale w tym momencie mam problemy finansowe mam nadzieje ze przejściowe i zaczęły się moje problem z windykacja. Dzwoni taka tam i rozmawia z tobą takim tonem jak byś był jakim śmieciem, na wstępie pyta mnie o regon i z pretensjami ze nie pamiętam-niedouczona pinda kto zna swój regon. To jest skandal totalne nieporozumienie to ta pinda tam jest dlatego ze ja wzięłam kredyt, chyba się trochę komuś popieprzyło w głowie. traktowanie klientów jak dno bo nie zapłaciłeś im. To się nadaje do telewizji!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Koniec z takim traktowaniem. Może to wnuczkowie Gestapo.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 106
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • jacko1969

    16

  • Włodek 13

    12

  • doradcafirmowy

    9

  • Mika12

    8

Top użytkownicy w tym temacie

Polecam Tobie przy następnym telefonie z Getin metodę obiadową. Jak zadzwoni windykator Getinu to mówisz mu, że obecnie jesz obiad w restauracji i nie masz w zwyczaju rozmawiać w czasie jedzenia. Już sama taka informacja zdenerwuje windykatora no bo jak to tak z ratą się spóźnia a je w restauracji. Kiedy za chwilę znowu zadzwoni to powiedz mu, że właśnie płacisz rachunek i żeby zadzwonił za chwilę...po następnym telefonie powiedz mu, że po dobrym obiedzie idziesz sobie zrobić odpoczynek i nie masz ochoty z nim rozmawiać. To bardzo zdenerwuje windykatora i o to chodzi po co się denerwować niech denerwuje się windykator:)

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie :)

 

Ciekawy wątek odnośnie windykacji GBK-u ...nie mogę się powstrzymać od dorzucenia paru słów do dyskusji,mój znajomy boryka się czasem z terminowością opłacania rat w tymże banku i opowiedział mi ,osobie świeżej i chłonnej wiedzy, jego metody rozmów z windykatorami i windykatorkami.

 

A mianowicie w trakcie rozmów sprowadza główną kwestię do spraw seksualnych,mówi windykatorce ,że ma seksowny głos i potem leci na maxa co by z nią ,kiedy,gdzie,jak i ile razy .Jednocześnie jest to człowiek bardzo inteligentny i starannie dobiera słowa,żeby nie przekroczyć pewnej granicy i przez przypadek nie podpaść pod paragrafy.Tak samo potrafi na pełnym luzie wrzucić windykatorowi dziwne komplementy,że skoro taki stanowczy i ostry to lubi "ten teges" ,że on (mój znajomy) lubi takich ostrych ogierów, podnieca go ten nie znoszący sprzeciwu głos po tamtej stronie i ,że zaczyna fantazjować o sobie i tym windykatorze......Skutek jest taki ,że zasadniczo tylko smsy wysyłają,czasem jakiś list ,ale jakoś nikt nie ma ochoty do mojego znajomego z tego banku dzwonić ostatnimi czasy....a im większe bluźnierstwa z tamtej strony tym bardziej podgrzewa rozmowę.Ostatnio miałam okazję usłyszeć część rozmowy gdzie wprost znajomy mój, faceta z po tamtej stronie zapytał czy i jaką ma na sobie bieliznę ...I próbował się rzekomo umówić z gościem na wizytę terenową u niego w domu ;) heh.świat zwariował ;)

Odnośnik do komentarza

Mika 12 Ja też mam kredyt w tym okropnym banku i potwierdzam to co piszesz i niech Pani windykator pisząca powyżej nie mówi, że musi się mieć dłuższe zaległości, mnie gnębią po ośmiu dniach opóźnienia, wydzwaniają mi na służbowa komórkę i blokują ją swoimi wywodami, a co do gnębienia to tez jest prawda, teraz wzieli się na sposób ze chwytają za słówka i swoją mową straszącą konsekwencjami i dodatkowymi opłatami wykańczają człowieka psychicznie, twierdząc że nie czytałam umowy, która znam już prawie na pamięć i niektórych punktów które przytaczają windykatorzy z getin banku nie mogę znaleźć. Ponieważ po każdej rozmowie przez jakiś czas nie mogę dojść do siebie i się uspokoić więc zaczęłam również nagrywać ich rozmowy dla swojego bezpieczeństwa, jak mi się coś stanie to rodzina będzie wiedziała kogo ma winić. Kiedyś wydzwaniał Pan windykator i kazał mi iść do lombardu posprzedawać rzeczy, a kiedy do biura wszedł petent i odpowiedziałam dzien dobry to Pan windykator stwierdził ze mam od tej osoby pożyczyć pieniądze, czy to jest normalne bo on chyba sam się nie słyszał co mówi. Pani Narin niech nie pisze że nie gnębią sms-ami, bo Ja osobiście w ciągu jednego dnia naliczyłam ich około 15. A co do dzwonienia do banku i proszenie o przesunięcie terminu o kilka dni to nawet nie ma co marzyć znam to z doświadczenia. Pani Narin chyba nie zna do końca praw windykatora, bo Ja nie mam obowiązku nawet wpuścić ich do mieszkania, znam prawa windykatora i moje prawa też, nie maja również prawa nachodzenia w pracy.

Odnośnik do komentarza
Mika 12 Ja też mam kredyt w tym okropnym banku i potwierdzam to co piszesz i niech Pani windykator pisząca powyżej nie mówi, że musi się mieć dłuższe zaległości, mnie gnębią po ośmiu dniach opóźnienia, wydzwaniają mi na służbowa komórkę i blokują ją swoimi wywodami, a co do gnębienia to tez jest prawda, teraz wzieli się na sposób ze chwytają za słówka i swoją mową straszącą konsekwencjami i dodatkowymi opłatami wykańczają człowieka psychicznie, twierdząc że nie czytałam umowy, która znam już prawie na pamięć i niektórych punktów które przytaczają windykatorzy z getin banku nie mogę znaleźć. Ponieważ po każdej rozmowie przez jakiś czas nie mogę dojść do siebie i się uspokoić więc zaczęłam również nagrywać ich rozmowy dla swojego bezpieczeństwa, jak mi się coś stanie to rodzina będzie wiedziała kogo ma winić. Kiedyś wydzwaniał Pan windykator i kazał mi iść do lombardu posprzedawać rzeczy, a kiedy do biura wszedł petent i odpowiedziałam dzien dobry to Pan windykator stwierdził ze mam od tej osoby pożyczyć pieniądze, czy to jest normalne bo on chyba sam się nie słyszał co mówi. Pani Narin niech nie pisze że nie gnębią sms-ami, bo Ja osobiście w ciągu jednego dnia naliczyłam ich około 15. A co do dzwonienia do banku i proszenie o przesunięcie terminu o kilka dni to nawet nie ma co marzyć znam to z doświadczenia. Pani Narin chyba nie zna do końca praw windykatora, bo Ja nie mam obowiązku nawet wpuścić ich do mieszkania, znam prawa windykatora i moje prawa też, nie maja również prawa nachodzenia w pracy.

Nie musisz nikogo wpuszczać do swojego mieszkania. Możesz te kanalie windykatorskie poszczuć psami, poniżać w sposób werbalny i niewerbalny. Pamiętaj o jednym Twój dom jest Twoim zamkiem i to Ty decydujesz kogo chcesz widzieć u progu. Obecnie gdyby w moim domu zjawił się jakiś windykator to w krótkich słowach powiedziałbym jemu, żeby się natychmiast oddalił bo jak nie to dzwonie na policje. Gdyby nie wykonał mojego polecenia to od razu zadzwoniłbym przy kolesiu na policję z informacją, że jakiś dziwny koleś nie chce się oddalić od mojego domu.

Jakbym miał ochotę i czas to zaprosiłbym takiego windykatora do środka i nawet zaproponowałbym kawę. Potem wprost bym się spytał dlaczego mnie nęka i nachodzi a na koniec powiedziałbym mu, że rozmowa została nagrana i jeszcze jeden taki numer i idę z tym materiałem do prokuratury.

Odnośnik do komentarza

Powiem wam jedno, że to są ludzie niedouczeni. Doprowadza ich do furii i tracą wtedy swój wigor i hardość windykacyjną. Jak do mnie dzwonią to mnie śmiech ogarnia. Był u mnie w pracy ich windykautor terenowy to pokazałem mu budynek naprzeciwko pracy, w którym możemy rozmawiać. To był Sąd. I co? Poszedł sobie

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...