Skocz do zawartości

Czy dalej płacić cokolwiek i zadłużać się, czy komornik to lepsze rozwiązanie?


piorad

Rekomendowane odpowiedzi

Witam jestem tu po raz pierwszy nie wiem dokładnie jak się poruszać po forum jeszcze. Pierwszy raz w zyciu zdobyłem się na napisanie takiego wątku:

Witam jestem skończonym dłużnikem bez chęci do dalszego życia

Getin Bank kredyt hipoteczny 50.tys franków - rata 230 franków

Meritum Bank kredyt gotówkowy 70 tys zł - rata 1300 zł

SKOK kredyt gotówkowy 45 tys. zł

Getin Bank kredyt samochodowy - rata 350 zł

Chwilówki:

provident - 5000 tys. rata 80 zł tygodniowo

Assa Kredyt 2000. tys - rata 230 zł miesięcznie

TakTo Finanse 3000 tys. rata 330 zł miesięcznie

Vivus - 3800 zł

Kredito 24 2600 zł

Filarum 1000 zł

Mieszkanie 60 m2 w kredycie, samochód citroen 2005 r w kredycie

3000 dochodu miesięcznie, trójka dzieci żona bezrobotna.

Sytuacja bez wyjścia czekam na komornika bo za miesiąc będą wypowiadały się umowy nie wiem czy dalej płacic cokolwiek zadłuzac się, czy komornik to lepsze rozwiązanie bo jak zapłace trochę rat zostaje bez grosza a dzieci muszą jesc i zyc poradzcie

Odnośnik do komentarza

3000 dochodu miesięcznie, trójka dzieci żona bezrobotna.

Sytuacja bez wyjścia czekam na komornika bo za miesiąc będą wypowiadały się umowy nie wiem czy dalej płacic cokolwiek zadłuzac się, czy komornik to lepsze rozwiązanie bo jak zapłace trochę rat zostaje bez grosza a dzieci muszą jesc i zyc poradzcie

 

Moim zdaniem właśnie dla takich ludzi jak Wy weszła nie tak dawno w życie nowelizacja ustawy o upadłości konsumenckiej. I zdecydowanie myślałbym w tę stronę, bo przy takich dochodach i przy takich obciążeniach nie macie szans wyjść na prostą.

 

Ile warta jest nieruchomość?

Odnośnik do komentarza
Nieruchomosc warta jest ok. 150 tys zł

 

Ok. Myślę, że powinniście robić tak jak wyżej napisałem. Moim zdaniem to najsensowniejsze wyjście, chyba że zaczniecie zarabiać lepsze pieniądze. Mam tu szczególnie na myśli bezrobotną żonę. Wtedy będzie można jeszcze sytuację ratować, a upaść zawsze macie czas (pod warunkiem, że sąd się przychyli do takiego wniosku).

Odnośnik do komentarza

Panie Łukaszu rozumiem ze komornik chyba jedyne rozwiązanie przeprowadzenie upadłości konsumenckiej kosztuje ok. 15 tys zł dowiadywałem się przez strone w tej chwili nie stać mnie na to córka ma problemy zdrowotne, żona straciła prace po urodzeniu 3 dziecka i próbowałem to wszystko jakos ogarnąć ale widze że się nie da. Dodatkowo zrobiłem licencję na taxi i jezdze nocami żeby na życie było nie ma już czasu na podjęcie trzeciej pracy.

Odnośnik do komentarza
Panie Łukaszu rozumiem ze komornik chyba jedyne rozwiązanie przeprowadzenie upadłości konsumenckiej kosztuje ok. 15 tys zł dowiadywałem się przez strone w tej chwili nie stać mnie na to córka ma problemy zdrowotne, żona straciła prace po urodzeniu 3 dziecka i próbowałem to wszystko jakos ogarnąć ale widze że się nie da. Dodatkowo zrobiłem licencję na taxi i jezdze nocami żeby na życie było nie ma już czasu na podjęcie trzeciej pracy.

 

Nie. Po nowelizacji koszty postępowania raz że będą dużo niższe, a dwa mogą być przeniesione na Skarb Państwa. Dopiero później będziecie musieli je zwrócić. Moim zdaniem niczego innego w tej sprawie nie wykombinujecie. A jak będziecie czekali z założonymi rękoma, popłyniecie na dobre.

 

Jeżeli prowadzisz działalność to nie ogłosisz upadłości konsumenckiej.

Odnośnik do komentarza

Witam Panie Łukaszu przez to że prowadzę działalność musiał bym rok odczekać po jej zamknieciu żeby ogłosić upadłość - z zdziałalnosci dorabiam na życie nie wielkie pieniądze proszę jeszcze raz o radę czy ja ma cokolwiek płacić? bo nie wiem od czego zacząc.

Odnośnik do komentarza
Witam Panie Łukaszu przez to że prowadzę działalność musiał bym rok odczekać po jej zamknieciu żeby ogłosić upadłość - z zdziałalnosci dorabiam na życie nie wielkie pieniądze proszę jeszcze raz o radę czy ja ma cokolwiek płacić? bo nie wiem od czego zacząc.

 

Co najwyżej możecie próbować zwiększyć dochody, bo nie jesteście w stanie regulować zobowiązań i np sprzedać mieszkanie. Plus minus starczy na pokrycie długu w całości.

Odnośnik do komentarza

chętnie bym sprzedał ale mieszkanie warte jest ok.160 zł a 50 tys. franków do splacenia bo obecnym kursie jakies 200 tys. zł nawet nie pokryje hipoteki, a gdzie reszta zadłużenia. Panie Łukaszu wystosować pismo do wszystkich wierzycieli w jakiej jestem sytuacji i poinformować o moich zadłużeniach?

Odnośnik do komentarza
chętnie bym sprzedał ale mieszkanie warte jest ok.160 zł a 50 tys. franków do splacenia bo obecnym kursie jakies 200 tys. zł nawet nie pokryje hipoteki, a gdzie reszta zadłużenia. Panie Łukaszu wystosować pismo do wszystkich wierzycieli w jakiej jestem sytuacji i poinformować o moich zadłużeniach?

Kwestia mieszkania jest otwarta. Można pomyśleć o umorzeniu części długu, można pomyśleć o przejęciu nieruchomości przez bank. Jest kilka możliwości. Nawet jeśli sprzeda się za kwotę niewystarczającą do spłaty całości długu można resztę rozłożyć na raty. Być może jakieś składki są do odebrania którymi da się dług pomniejszyć itp itd. Ostatnio miałem klientkę która sprzedała mieszkanie za 179 000 zł, przy długu 514 000 zł. Bank się na to zgodził. Odsetki z długu umorzyliśmy i do spłaty pozostał sam kapitał. Jest to więc jakaś alternatywa bo wiadomo jak wyglądałaby ew egzekucja z nieruchomości. Komornik zapewne sprzedałby dług w drugim terminie i realnie do wierzyciela trafiłoby nie więcej niż powiedzmy 80 000 zł. Reszta nadal byłaby do spłaty. Gdyby do tego doszło i tak uważam, że należałoby mocno się zastanowić już teraz na ew upadłością.

 

Możesz wystosować pisma, ale przy tych dochodach, przy tych zobowiązaniach i przy ilości domowników nie jesteś w stanie sprawy obronić. Bardzo chciałbym Ci napisać coś innego, ale matematyki nie oszukasz. Właściwie 3000 zł to wynagrodzenie za które może godnie żyć, ale nie widzę możliwości spłacania zobowiązań, zwłaszcza wymagalnych.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję bardzo Panie Łukaszu za rade i poświęcony czas czyli robię tak - zamykam działalność, nie płace rat, próbuję z bankiem dogadać się co do sprzedaży mieszkania po roku wniosek o upadłość ( jeśli przeżyję ten rok i moja rodzina) to chyba jedyny plan;(

 

- - - Uaktualniono - - -

 

Panie Łukaszu czy jak zlikwiduje działalnosć i bedę prze ten rok płacił regularnie tylko kredyt hipoteczny czy inny wierzyciel zabbposrednictwem komornika może mi zlicytować mieszkanie i skonczymy z rodziną na bruku.

Odnośnik do komentarza
Panie Łukaszu czy jak zlikwiduje działalnosć i bedę prze ten rok płacił regularnie tylko kredyt hipoteczny czy inny wierzyciel zabbposrednictwem komornika może mi zlicytować mieszkanie i skonczymy z rodziną na bruku.

Taki scenariusz oczywiście jest możliwy, choć można się także próbować przed taką egzekucją bronić. Zwłaszcza w takich jak Twój przypadek, gdy egzekucja z nieruchomości jest bezcelowa. Nie mniej zazwyczaj ogranicza się to do konieczności porozumienia z wierzycielem który wszczął egzekucję, bo bardzo często do egzekucji dołącza się wierzyciel hipoteczny. Ten podpisze ugodę, gdy porozumiesz się z wierzycielem dochodzącym. Koło się zamyka. Bardzo często robi tak właśnie Getin Bank.

Odnośnik do komentarza
Czy jak bedzie tak daleko można do Pana sie zwrócic o pomoc w takiej obronie czy tym równiez Pan sie zajmuje

 

Jeżeli do tego by doszło proszę o wiadomość i zobaczymy na ile będzie można to ratować. Nie mniej uważam, że i tak musicie jak najszybciej dogadać z bankiem sprzedaż mieszkania.

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie Panie Łukaszu wysłałem pismo do banku przedstawiłem moją sytuację i prosbę o rozwiązanie tego problemu na etapie kiedy jeszcze nie ma komornika na mieszkaniu,czekam na odpowiedz.Jestem na etapie likwidacji działalnosci i będe za rok próbował złożyc wniosek o upadłosc. Mam prosbę do Pana w postaci kolejnego pytania czy mam juz wynając cos mniejszego i zostawić puste mieszkanie, poinformowac wspolnotę ze nie jestem w stanie płacic czynszu ( 700 zł nie wspominałem Panu o tym czynsz + kredyt to 2000 tys), czy mieszkac do konca ile się da nie wiem czy należało by nam się mieszkanie socjalne przecież jest trójka małych dzieci pytam bo nie chciał bym zeby dzieci były swiadkami eksmisji itp. krótko mówiac chce zaoszczędzic rodzine poniżenia. Nie wiem jak się zachowac.

Odnośnik do komentarza
Witam ponownie Panie Łukaszu wysłałem pismo do banku przedstawiłem moją sytuację i prosbę o rozwiązanie tego problemu na etapie kiedy jeszcze nie ma komornika na mieszkaniu,czekam na odpowiedz.Jestem na etapie likwidacji działalnosci i będe za rok próbował złożyc wniosek o upadłosc. Mam prosbę do Pana w postaci kolejnego pytania czy mam juz wynając cos mniejszego i zostawić puste mieszkanie, poinformowac wspolnotę ze nie jestem w stanie płacic czynszu ( 700 zł nie wspominałem Panu o tym czynsz + kredyt to 2000 tys), czy mieszkac do konca ile się da nie wiem czy należało by nam się mieszkanie socjalne przecież jest trójka małych dzieci pytam bo nie chciał bym zeby dzieci były swiadkami eksmisji itp. krótko mówiac chce zaoszczędzic rodzine poniżenia. Nie wiem jak się zachowac.

 

Ja bym do tego podszedł inaczej, choć oczywiście to tylko sugestia. Zrobisz jak uważasz, ale ja najpierw za porozumieniem z bankiem sprzedałbym mieszkanie (ważne żeby zrobić to umiejętnie), później sprzedałbym samochód i dopiero zamknął działalność pod warunkiem, że miałbym już jakąś pracę na oku. Pamiętaj, że nikt Ci z dnia na dzień mieszkania nie kupi, tak samo jak wynegocjowanie warunków sprzedaży mieszkania i dalej spłaty zobowiązania zajmie Ci dłuższą chwilę. Jak teraz zamkniesz działalność to zupełnie zostaniesz na lodzie, a przecież żyć z czegoś trzeba. No chyba, że planujesz zrobić to na ostro, zostawiasz wszystko jak jest, nic nie płacisz i czekasz rok. Wtedy wniosek o upadłość. Ja bym mimo wszystko zrobił tak jak wyżej napisałem choćby z uwagi na swoje bezpieczeństwo. Bo jak Ci sąd odrzuci wniosek o upadłość to przynajmniej będziesz miał sporo długów mniej i jakieś tam szanse na wyjście z tego.

 

W Getin Bank powinni być zainteresowani przejęciem i pewnie dałoby się to załatwić w jakieś 2 - 3 miesiące.

 

Jeśli chciałbyś to przegadać daj znać. Musisz sobie wszystko dokładnie przemyśleć żeby to miało ręce i nogi.

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie Panie Łukaszu w mojej beznadziejnej sytuacji jest jeszcze cos o czym nie wspomniałem. Otóż moja mama po śmierci ojca też w padła w ogromne długi ale płaciła je do tego roku. Jest emerytką właśnie straciła prace bo dorabiała. Okazuje się że mama ma kredyt też w Getin banku pod hipotekę w w wysokości 98 tys zł w którym ja i żona jesteśmy w spółkredytobiorcami. Ja mam kredyt też w Getin 53 tys. franków . Otóż może by spróbować porozumiec się z Getin bankiem żeby przejął 2 nieruchomosci i rozliczył kredyty. Czyli 2 mieszkania 60 m2 i 50 m2 - kredyt 53 tys franków i 97 tys zł do spłaty. Proszę o odpowiedz.

Odnośnik do komentarza
Witam ponownie Panie Łukaszu w mojej beznadziejnej sytuacji jest jeszcze cos o czym nie wspomniałem. Otóż moja mama po śmierci ojca też w padła w ogromne długi ale płaciła je do tego roku. Jest emerytką właśnie straciła prace bo dorabiała. Okazuje się że mama ma kredyt też w Getin banku pod hipotekę w w wysokości 98 tys zł w którym ja i żona jesteśmy w spółkredytobiorcami. Ja mam kredyt też w Getin 53 tys. franków . Otóż może by spróbować porozumiec się z Getin bankiem żeby przejął 2 nieruchomosci i rozliczył kredyty. Czyli 2 mieszkania 60 m2 i 50 m2 - kredyt 53 tys franków i 97 tys zł do spłaty. Proszę o odpowiedz.

 

To bardziej pytanie do Banku i to z Bankiem trzeba porozmawiać nt temat. Być może będzie zainteresowany przejęciem jednego i drugiego mieszkania. Tak jak pisałem wcześniej, Getin Bank jest dość elastyczny w tym temacie. Wobec Waszej niewypłacalności, braku pracy Matki można się domyślać, że prędzej czy później jej mieszkanie także będzie zagrożone.

Odnośnik do komentarza

Pierwszy krok żeby COŚ zrobić już zrobiłeś - napisałeś tu na forum. Z prostej matematyki wynika, że nie ma sensu płacić już czegokolwiek, bo wypowiedzenia umów są nieuchronne i każda wpłacona teraz złotówka idzie w błoto, a dalsze zadłużanie się jedynie pogorszy Twoją sytuację. Jesteś na samym początku trudnej drogi, którą można jednak przy odrobinie wiedzy wygrać, a przynajmniej zapewnić sobie w miarę spokojne życie. To nie jest tak, że zaraz za tydzień ktoś przyjdzie i Was eksmituje z mieszkania. Jeśli się nie poddasz, a podejmiesz walkę to nikt Ci nie ruszy mieszkania co najmniej przez 2 lata, a kto wie czy w ogóle się do niego dobiorą kiedykolwiek.

Odnośnik do komentarza
Jeśli się nie poddasz, a podejmiesz walkę to nikt Ci nie ruszy mieszkania co najmniej przez 2 lata, a kto wie czy w ogóle się do niego dobiorą kiedykolwiek.

 

Jaki jest sens obrony mieszkania w tej sytuacji i przeciąganie sprawy w czasie?

Odnośnik do komentarza

Co to znaczy obrona mieszkania - pytanie jak? Płacę kredyt mieszkaniowy regularnie chociaż cały czas myslę czy tych pieniędzy już lepiej nie odkładac to jedyne co płacę i czynsz, ale chyba i tak inni wierzyciele będą chcieli mnie zlicytować chociaż nic z tego nie dostaną bo pierwsza jest hipoteka.

Odnośnik do komentarza

Witam ponownie mam pytanie odnośnie rozmów z windykacją wszyscy jeszcze wydzwaniają ja odbieram ale nikt mnie nie słucha powysyłałem pisma z prośbami o wakacje kredytowe, o zmniejszenie rat, wszystko jest na nie . Czy mam w ogóle rozmawiać z windykacją kiedy nie mam na spłate moich długów i pewnie nigdy ich nie spłacę. Proszę o pomoc jak się zachować przerasta mnie to.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Podobne

    • Płacić dalej czy czekać na sąd?

      Witajcie. Jak w temacie, mam spłacony kapitał w ratalnych tj. Aasa, takto, lendonraty, monedo i funeda. Nie daje rady już płacić tego dalej. Jak myślicie zostawić to jak jest i czekać na sąd, czy jest szansa że na rozprawie wygram i nie będę musiała płacić reszty? 

      w Chwilówki


×
×
  • Dodaj nową pozycję...