Skocz do zawartości

Czy warto się denerwować?


zadłużonygłu

Rekomendowane odpowiedzi

Dłużnik powinien mieć ochronę, a nie wierzyciel? Tzn. co? Wierzyciel jedyne co by mógł to prosić Ciebie o zwrot należnych mu pieniędzy, a jeśli Ty powiedziałbyś "nie", to miałby podkulić ogon i odejść przepraszając jednocześnie za kłopot?

Za co chciałbyś pozwać państwo? Za to, że masz długi czy za to, że ktoś chce je odzyskać?

Ja rozumiem, że można popaść w kłopoty i mieć problemy z wyjściem z bagna. Ale należy mieć wówczas pretensje jedynie do siebie, a nie do wszystkich na około. To państwo zaciągnęło za Ciebie długi i zwaliło na Ciebie?

Odnośnik do komentarza

Średnia krajowa w Niemczech to powiedzmy 1500€ netto. Przeliczmy po byle jakim kursie i wyjdzie, że tych długów masz 6000zł.

 

Teoretycznie mało (patrząc ile tu niektórzy mają), ale wypadałoby coś z tym zrobić.

 

Możesz podjąć jakąś pracę na etacie? Uczysz się, studiujesz, ile masz wolnego czasu?

 

Praca w barze, knajpie jako dorabianie da Ci miesięcznie 1000zł. Pół roku i masz z głowy.

Odnośnik do komentarza

tylko, że tej pracy nie ma... :/ albo ja mam pecha

 

a co do posta odnośnie ochrony dłużników... to sorry, ale według zebranej przeze mnie wiedzy nie da się sprawy załatwić na korzyść dłużnika, dłużnik to wyrok, albo płacisz, albo cierpisz

 

dla was to może jest inaczej, ale dla mnie to ja jestem bardziej pokrzywdzony niż ten kto dostanie 5x tyle niż powinien... plus jeszcze ma czelność się rządzić jak panisko, po prostu za bardzo się komplikuje sprawę na niekorzyść majątkową dłużnika, a taka osoba jest winna określoną kwotę, która rośnie bez konkretnego powodu, gdyby nie ten bzdurny system to oddałbym to raz dwa, bo kwoty były mniejsze

Odnośnik do komentarza
tylko, że tej pracy nie ma... :/ albo ja mam pecha

 

a co do posta odnośnie ochrony dłużników... to sorry, ale według zebranej przeze mnie wiedzy nie da się sprawy załatwić na korzyść dłużnika, dłużnik to wyrok, albo płacisz, albo cierpisz

 

dla was to może jest inaczej, ale dla mnie to ja jestem bardziej pokrzywdzony niż ten kto dostanie 5x tyle niż powinien... plus jeszcze ma czelność się rządzić jak panisko, po prostu za bardzo się komplikuje sprawę na niekorzyść majątkową dłużnika, a taka osoba jest winna określoną kwotę, która rośnie bez konkretnego powodu, gdyby nie ten bzdurny system to oddałbym to raz dwa, bo kwoty były mniejsze

Praca jest. Nie zawsze taka, jak nam się podoba, ale jeśli ktoś chce znaleźć zatrudnienie, to znajdzie je bez problemu. Nie w Pcimiu to, w Wieliczce, ale znajdzie. Mieszkam w dość małym mieście i na miejscu z pracą jest różnie (choć pracodawcy cały czas szukają i miewają problem). Znam wiele osób, które dojeżdżają do pracy po 30-100km i to nie jest dla nich problem.

5x tyle ile powinien... No sorry, ale Twój wierzyciel może być zmuszony wziąć kredyt, bo Ty nie zapłaciłeś w terminie. A kredyt to koszty i to nie tylko odsetki. Windykacja też kosztuje. I to nie mało.

Nie ma to jak mieć pretensje do wszystkich na około, tylko nie do siebie. Usiądź i przemyśl czy na pewno dotychczas robiłeś wszystko jak należy.

Odnośnik do komentarza

Masz tupet. Jesteś winien komuś pieniądze i masz pretensje, że on się ich domaga z powrotem z odsetkami? Może jeszcze powinien Cię przeprosić? Czy Ty byłbyś szczęśliwy, gdyby ktoś miał Twoje pieniądze w tej chwili i nie chciał Ci ich oddać, a do tego uważał się za pokrzywdzonego? Wypisz - wymaluj moi dawni znajomi. Do pożyczania to pierwsi, ale spróbuj przypomnieć o zwrocie, to oburzenia, że jak ja śmiałem poprosić o zwrot!

 

Tacy ludzie jak Ty mają gdzieś innych. Skąd wiesz czy ten ktoś ma na zapłatę swoich zobowiązań, jeśli jego pieniądze są u takich jak Ty, którym nie chce się ruszyć tyłka do pracy. Ja dojeżdżałem 3 godz w jedną stronę jak nie miałem wyjścia.

Odnośnik do komentarza

Narzekanie jest dla ludzi słabych. Sorry za szczerość. Zaczyna się od tego: wszyscy są winni tylko nie ja...

Tak nie jest. Zakasaj rękawy, głowa do góry, szukaj rozwiązań a nie kolejnego powodu dlaczego nie wyszło.

 

Jestem pewien, że Ci się uda. Powodzenia

Odnośnik do komentarza

Nie ma pracy. Dobre heheh. Dawno się tak nie uśmiałem. Robota jest tylko leniom się nie chce pracować. W Warszawie jest taki deficyt ludzi że to się w głowie nie mieści. Kolega chce kupić 3 tiry do swojej firmy(już ma 5), ale nie może bo nie ma ludzi chętnych do roboty za 4,2k/mc(jazda od poniedziałku do piątku po ~~10h/dobę). W mojej rodzinie mają sklepy spożywcze. Zastanawiają się żeby jeden z nich zamknąć ze względu na brak ludzi. Płacą rynkowo.

 

Rusz cztery litery zamiast narzekać, brać pigułki i szukać sposobów jak nie spłacić długu.

 

Długi to stan umysłu. Im szybciej nastawisz sobie bańkę odpowiednio tym szybciej pozbędziesz się problemu. Im dłużej będziesz zajmować się głupotami tym dłużej będziesz...jaki?. no właśnie taki jak teraz. Ciekawe czy lekcja dotrze.

Odnośnik do komentarza

Taka prawda - sam znam mnóstwo firm, gdzie ogłoszenia do pracy wiszą praktycznie cały czas. Są takie co nie mają żadnych wymagań. Jak ktoś chce pracować i idzie do pracy by faktycznie 8h spędzić pracując, a nie szukając jak tu się opieprzać to zarobi choćby te 1500zł na rękę. Przy takim długu i mieszkaniu z rodziną wystarczy pół roku by to spłacić. Ale oczywiście prościej narzekać na rząd, ustrój i wszystko dookoła tylko nie na siebie.

Odnośnik do komentarza

dlaczego mleko jest biale skoro krowa laciata,po co rak chodzi do tylu,poprostu jedno co polak potrafi to narzekac.....i ma seksualne podejscie do pracy.......robota lezy a on ja pi......pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Podobne

    • Czy warto porozumieć się z Krukiem?

      Witam, Kruk obecnie prowadzi moje 4 sprawy, z czego jedną spłacam w ratach, dwie z nich mam możliwość porozumienia i wyboru spłaty w ratach dogodnych dla mnie, a jedna z tych spraw jest jako postępowanie komornicze. Nie bardzo rozumiem, dlaczego widnieje ta sprawa u Kruka, skoro komornik ją prowadzi? I drugie pytanie, zastanawiam się czy nie zawrzeć z nimi ugody na pozostałe dwie sprawy... ile tak będą mi wisieć, do kiedy kruk może je tak trzymać jeśli dłużnik nie podejmuje żadnych działań?

      w Dla zadłużonych

    • Czy warto się bronić w sądzie - refinansowania?

      Dostałem właśnie informację, że pozwy zostały złożone. Lendon i Extraportfel na kwoty 769 i 1000zł. Łącznie refinansowane na ponad 2600zł. Kwoty są zbyt małe, żeby angażować w to prawników. Dotychczas z lektury forum żyłem z przekonaniem, że sprawa nie istnieje, bo na 99% refinansowanie zostanie uznane w poczet pożyczki. Teraz kiedy pozew został złożony czytam, że lepiej zapłacić. Koszty sądowe nie będą pewnie jakieś straszne, ale widziałem na forum wyrok gdzie w sprawie o 6000zł firma otrzymała

      w Chwilówki


×
×
  • Dodaj nową pozycję...