basiula43 Opublikowano 4 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2013 Dzień dobry, Może ktoś jest mi w stanie pomóc w porozumieniu się z Getin Bankiem. Dokładnie rok temu wypowiedziano mi kredyt hipoteczny oraz pożyczkę (udzieloną na wykończenie mieszkania) - razem ok. 300.000,00 zł. Miałam pewne chwilowe kłopoty ze spłatą, ale one były naprawde niewielkie ( o ile pamietam nie wpłaciłam termonowo chyba max 2 albo 2,5 raty), ale potem wpłacałam co miesiąc więcej niż wynikało z harmonogramu, tyle, że nie doczytałam w umowie, że w przypadku opóźnień nie ma dopłaty (bo to jest kredyt w "rodzinie na swoim). w każdym razie w momencie wypowiedzenia przeterminowany dług wynosił ok. 11.000,00 zł. Od roku staram się zawrzeć z bankiem ugodę, wpłacam zadeklarowane przeze mnie kwoty, tj. 1.500,00 zł na hipoteczny i 300,00 zł na pożyczkę - nieco więcej, niz wynikało z harmonogramu przy uwzględnieniu dopłaty rządowej i ostatnim oprocentowaniu 11,5600%. Zaproponowałam również, że od lipca 2017 r. będę spłacac o 1.000 zł więcej, ponieważ będe miała spłacone inne zobowiązania. Niestety Bank jest nieugięty, chcą abym wpłaciła 10% kapitału kredytu hipotecznego, czyli 26.000 zł. I nie przyjmują do wiadomości, że ja poprostu nie mam tych pieniędzy. Nie mam oszczędności, bogatej rodziny i przyjaciół, za to mam dzieci na utrzymaniu, a oni chcą zabrać mi mieszkanie. Co zrobić, czy mam jakąs szansę? Dodam, że żaden bank nie udzieli mi kredytu ze względu na zły BIK i BR. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
lukaszb Opublikowano 4 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2013 Dzień dobry, Może ktoś jest mi w stanie pomóc w porozumieniu się z Getin Bankiem. Dokładnie rok temu wypowiedziano mi kredyt hipoteczny oraz pożyczkę (udzieloną na wykończenie mieszkania) - razem ok. 300.000,00 zł. Miałam pewne chwilowe kłopoty ze spłatą, ale one były naprawde niewielkie ( o ile pamietam nie wpłaciłam termonowo chyba max 2 albo 2,5 raty), ale potem wpłacałam co miesiąc więcej niż wynikało z harmonogramu, tyle, że nie doczytałam w umowie, że w przypadku opóźnień nie ma dopłaty (bo to jest kredyt w "rodzinie na swoim). w każdym razie w momencie wypowiedzenia przeterminowany dług wynosił ok. 11.000,00 zł. Od roku staram się zawrzeć z bankiem ugodę, wpłacam zadeklarowane przeze mnie kwoty, tj. 1.500,00 zł na hipoteczny i 300,00 zł na pożyczkę - nieco więcej, niz wynikało z harmonogramu przy uwzględnieniu dopłaty rządowej i ostatnim oprocentowaniu 11,5600%. Zaproponowałam również, że od lipca 2017 r. będę spłacac o 1.000 zł więcej, ponieważ będe miała spłacone inne zobowiązania. Niestety Bank jest nieugięty, chcą abym wpłaciła 10% kapitału kredytu hipotecznego, czyli 26.000 zł. I nie przyjmują do wiadomości, że ja poprostu nie mam tych pieniędzy. Nie mam oszczędności, bogatej rodziny i przyjaciół, za to mam dzieci na utrzymaniu, a oni chcą zabrać mi mieszkanie. Co zrobić, czy mam jakąs szansę? Dodam, że żaden bank nie udzieli mi kredytu ze względu na zły BIK i BR. Możliwości działania w takiej sytuacji masz conajmniej kilka. Szkoda, że tak łatwo zadeklarowałaś wpłaty na poczet tego długu bo robisz coś czego w takich przypadkach absolutnie robić nie wolno. Pokazujesz w banku że masz pieniędze. Efekt tych twoich dobrowolnych wpłat jest taki, że bank z uśmiechem wyrażonym na ustach jego pracowników przyjmuje od Ciebie te pieniądze i księguje je na wszystkie koszty i odsetki karne od kredytu. Jeśli założymy, że rok temu do spłaty miałaś 300 000 zł, to przez ten rok urosły Ci odsetki karne w kwocie blisko 50 000 zł. Co to dla Ciebie oznacza? Ano oznacza tyle, że przez ten rok wpłaciłaś 18 000 zł, co nawet nie pokrywa odsetek karnych nie mówiąc juz o spłacie kapitału. Można się wiec spodziewać że dziś masz dług większy o 30 000 zł, jeśteś lżejsza o 18 000 zł, a bank cieszy się że robisz to co robisz. Jak już wielokrotnie pisałem - nie wolno takich rzeczy robić, nie wolno pokazywać, że się ma pieniądze i wpłacać pieniędzy bo całość idzie na odsetki. Nalezy natomiast jak najszybciej starać się porozumieć z Bankiem i ustalić nowy harmonogram spłaty tego długu. Natomiast musisz wiedzieć, że z GNB rozmawia się ciężko, często proces negocjacji trwa nawet kilka miesięcy. Nie mniej porozumieć się można oraz wywalczyć w miare dobre warunki spłaty: umorzenie częsci odsetek, zapis o odsetkach umownych np. 7%, a nie 16% jak teraz wynoszą karne, prezeksięgowanie wpłat, do tego rozłożenie całości na jakiś okres spłaty. Każdy przypadek jest inny i trudno mi na podstawie takich szczątkowych danych ocenić na ile w Twopim przypadku może się to udać, no ale masz też inne możliwości działania. Jeśli warunkiem ugody jest wpłata 10% wartości kredytu to można próbowac pozyskać te pieniądze w ten czy w inny sposób. Można zastanowić się czy w Twoim porzypadku nie lepiej przenieść tego kredytu do innego banku... Ogólnie wyjść masz conajmniej kilka. Jeśli sytuację zostawisz samej sobie, zjedzą Cię odsetki a za rok, czy za półtora roku bank tak czy siak wystąpi do sądu i będzie dochodził odsetek. Dlaczego tak? Bo bank musi pilnować terminu przedawnienia roszczeń, a po drugie jak wyżej pisałem - przez ten czas (łącznie ok 2 lat) naliczy sobie gigantyczne odsetki. Pozostawiam więc pod rozwagę i mam nadzieję, ze trochę Ci rozjaśniłem sytuację. Pozdrawiam 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
basiula43 Opublikowano 4 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Września 2013 Dziękuję bardzo za wyjaśnienia. Tak, mam świadomość, że wszystkie dotychczas wpłacone kwoty nie pomniejszają kapitału, ale też ze wszystkich stron (chodzi mi tu w szczególności o pracowników różnych banków)otrzymywałam informacje, że należy wpłacać, bo bank wtedy widzi moją dobrą wolę. Niestety Getin - w przeciwieństwie do innych banków - sam dobrej woli nie wykazuje. Dodam, że mam podpisaną ugodę w 2 innych bankach i tam nie było żadnego problemu z porozumieniem się, a nie są to ugody na warunkach bandyckich. O przeniesieniu kredytów z Getin-u oczywiście myślę już od dawna, tylko tak jak pisałam wcześniej - mam wpisy w BIK i BR. I, jak dotychczas, nie znalazłam banku, który w takiej sytuacji przejął by te kredyty. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
lukaszb Opublikowano 4 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Września 2013 Dziękuję bardzo za wyjaśnienia. Tak, mam świadomość, że wszystkie dotychczas wpłacone kwoty nie pomniejszają kapitału, ale też ze wszystkich stron (chodzi mi tu w szczególności o pracowników różnych banków)otrzymywałam informacje, że należy wpłacać, bo bank wtedy widzi moją dobrą wolę. Niestety Getin - w przeciwieństwie do innych banków - sam dobrej woli nie wykazuje. Dodam, że mam podpisaną ugodę w 2 innych bankach i tam nie było żadnego problemu z porozumieniem się, a nie są to ugody na warunkach bandyckich. O przeniesieniu kredytów z Getin-u oczywiście myślę już od dawna, tylko tak jak pisałam wcześniej - mam wpisy w BIK i BR. I, jak dotychczas, nie znalazłam banku, który w takiej sytuacji przejął by te kredyty. No właśnie. Z bankami można się porozumieć na dobrych i rozsądnych warunkach. Zgadzam się w całości z Tobą. No niestety, Getin jest specyficzny i trzeba się trochę naszarpać żeby podpisać ugodę. Jeszcze pamiętam jak negocjowałem kilka lat temu z Dom Bankiem w siedzibie komórki sądowej na Nowej w Łodzi. Nie mniej jest to do zrobienia. Są na forum osoby, którym udało się podpisać ugodę na kilka dni przed terminem licytacji... I to wcale nie takie słabe porozumienia. Nawet takie najtrudniejsze sprawy można wyprowadzić. Z tymi wpisamy w BIK też można sobie niekiedy poradzić. Nie jest to oczywiście częsta sprawa, ale w przypadkach takich dużych zobowiązań ja przynajmniej często negocjuję w ten spośób, że klientowi zależy na spłacie, chce refinansować zobowiązanie i potrzebuje przenieść kredyt. Taki bank doskonale wie że jak wpadnie komornik to z licytacji bank dostanie połowę wartości rynkowej kredytu (po odliczeniu kosztów komornika) i woli się dogadać niż utopić ileś tam set tysięcy złotych. Więc jest to jakaś alternatywa, którą niekiedy można przerobić. Jest też możliwość jak mówiłem sfinansowania np wpłaty 10% pożyczką prywatną, albo skonsolidowanie długów... No możliwości jest sporo. Generalna zasada jest taka, że wpłacamy kasę dopiero jak się dogadamy... Sa jeszcze inne możliwości działania. Ja takich ugód podpisuję kilkanaście, czasami kilkadziesiąt miesięcznie. Nie mniej staraj się porozumieć z bankiem, a prędzej czy później Ci się uda. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
dorr Opublikowano 12 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Września 2013 Witam Dopóki kredyt jest w banku jest dobrze.Skontaktuj się z windykatorem.Podpisz aneks do umowy o zmniejszenie wysokości rat.Dopilnuj żebyś do ręki dostała umowę,a nie za parę dni.Ja miałam to samo.Najważniejsze umowa do ręki i pilny kontakt z windykatorem.Miałam to samo.Pozdrawiam 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
basiula43 Opublikowano 13 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2013 Dziękuję za podpowiedź, ale moja sprawa jest nie w windykacji, ale w departamencie postępowań sądowych i egzekucyjnych w banku. Windykacja twierdziła, że ewentualną ugodę można zawrzeć, gdy sprawa trafi właśnie do tego departamentu, tymczasem oni nie chcą zawrzeć ugody. Stawiają warunki, których nie jestem w stanie spełnić, ale oni dobrze o tym wiedzą i chyba robią to celowo, Wydaje mi się, że chcą zmusić mnie (poprzez presję psychiczną) do wyrażenia zgody na dobrowolne oddanie im mieszkania, tak aby nie musieli prowadzić egzekucji. Pozdrawiam. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
lukaszb Opublikowano 13 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2013 Wydaje mi się, że chcą zmusić mnie (poprzez presję psychiczną) do wyrażenia zgody na dobrowolne oddanie im mieszkania, tak aby nie musieli prowadzić egzekucji. Takiej opcji to nie ma. Co najwyżej sama możesz sprzedać to mieszkanie - co oczywiście jest lepszym rozwiązaniem niż gdyby miał wejśc komornik, ale przecież nie o to chodzi... Bank jest wierzycielem hipotecznym i do kwoty wyrażonej w hipotece ma zabezpieczenie spłaty. Nie można oddać mieszkania ot tak bankowi. Niestety GNB często zachowuje się w ten a nie inny sposób i cieżko się z nimi rozmawia. Wiesz dlaczego tak robią? No bo chcą zarobić i tyle. Przecież naliczają Ci odsetki karne i wysokie odsetki. Czysta kasa. Może odezwij się do mnie w wolnej chwili na numer telefonu który Ci za chwilę prześlę. Mam sporo spraw w GNB więc może sensownie coś podpowiem. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
basiula43 Opublikowano 13 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2013 Ja wiem, że chodzi o kasę, ale najpierw wyszli z propozycją pomocy przy sprzedaży mieszkania, a potem, że może przejmą to mieszkanie wg aktualnego szacunku. Gdybym się zgodziła, to prawdopodobnie okazało by się, że byłaby to normalna sprzedaż getinowi po śmiesznie niskiej cenie. Poproszę ten nr tel. pozdrawiam 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
lukaszb Opublikowano 13 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2013 Ja wiem, że chodzi o kasę, ale najpierw wyszli z propozycją pomocy przy sprzedaży mieszkania, a potem, że może przejmą to mieszkanie wg aktualnego szacunku. Gdybym się zgodziła, to prawdopodobnie okazało by się, że byłaby to normalna sprzedaż getinowi po śmiesznie niskiej cenie. Poproszę ten nr tel. pozdrawiam Wysłałem Ci numer telefonu na priv po 14. Oni chcą przejąc mieszkanie bo Home Broker to grupa kapitałowo powiązana z GNB. Słyszałem o takich historiach, ale jesli już nie będzie wyjścia to lepiej żebyś samemu sprzedała na wolnym rynku niż oddała mieszkanie do HB. No chyba że zrobisz sama swój operat i na podstawie jego. Nie mniej - jak czytam to jeszcze nie ten etap. Na razie należy skupić się na negocjacjach. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
basiula43 Opublikowano 13 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2013 Ale meil z numerem nie dotarł niestety... 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
lukaszb Opublikowano 13 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Września 2013 Ale meil z numerem nie dotarł niestety...Nie wysłałem na email bo go nie znam. Wysłałem Ci na priv - masz w skrzynce odbiorczej na forum. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
basiula43 Opublikowano 13 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Września 2013 ok, sorki - jest zadzwonię w wolnej chwili 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
basiula43 Opublikowano 25 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 Witam, miałam dzwonić w mojej sprawie, ale mocno się rozchorowałam. Czy mogę zadzwonić dzisiaj? I o której godzinie? Pozdrawiam. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
lukaszb Opublikowano 25 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 Witam, miałam dzwonić w mojej sprawie, ale mocno się rozchorowałam. Czy mogę zadzwonić dzisiaj? I o której godzinie? Pozdrawiam. Prosze dzwonic. Jestem do dyspozycji po 17. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
basiula43 Opublikowano 25 Września 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 Bardzo dziękuję, zadzwonię dzisiaj. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
lukaszb Opublikowano 25 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2013 Bardzo dziękuję, zadzwonię dzisiaj. Ok. Pozdrawiam. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
dorr Opublikowano 27 Września 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2013 Witam W poniedziałek jednak przysłali pismo z ugodą. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
henrykakupiec Opublikowano 2 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2013 Witam.Mam dokladnie identyczna sytuacje jak basiula43 na jakim etepie jest Pani sprawa czy cos sie zmienilo?Zaproponowali ugode na innych warukach? 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
basiula43 Opublikowano 7 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2013 Witam, proszą do mnie zadzwonić - tel. wysyłam na priv. Pozdrawiam. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
KarolinaM Opublikowano 20 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2014 Witam, mam podobny problem z tym samym bankiem lecz u mnie sprawa wygląda tak że pomimo wysyłania pism o prośbę o ugodę to i tak bank wystąpił do sądu i komornika o wszczęcie egzekucji. Nie wiem co mam teraz robić bo moja zaległość wynikała z przeoczenia dwóch rat jedna w kwietniu 2009 r a druga w lipcu 2011, łączna kwota to 2600 zł po wpłaceniu 1000 zł i złożeniu pisma o rozłożenie dalszej zaległości na dwie raty i podpisanie ze mną ugody, bank był nieugięty. Dzisiaj dostałam pismo od komornika o wszczęciu egzekucji, czy jest jeszcze jakieś wyjście z tej sytuacji ? Czy za zwykłe przeoczenie i przyznanie się do winy oraz zadeklarowanie chęci spłaty zaległości jestem stawiana na tej samej szali co osoby świadomie nie spłacające kredytów ? Proszę o jakąkolwiek podpowiedz. Karolina 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
basiula43 Opublikowano 20 Lutego 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2014 Cóż, mam wrażenie to stała praktyka tego banku. moją sprawę również oddali do komornika i dopiero wtedy zawarli ze mną ugodę. Wysyłałam pisma o ugodę przez ponad rok bezskutecznie. Pozytywnie sprawę rozpatrzyli dopiero wtedy, gdy skierowałam pismo do prezesa banku (być może to poskutkowało), ale właśnie w międzyczasie wszedł komornik. W każdym razie ugodę zawarłam na warunkach, jakich bym się w ogóle nie spodziewała, znacznie lepsze od pierwotnych, bo kredyt wzięłam w 2010 roku na 40 lat, a teraz mam tylko 26 lat. Więc głowa do góry, pisać pisać i jeszcze raz pisać do banku o ugodę i umorzenie egzekucji. pozdrawiam 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
lukaszb Opublikowano 20 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2014 Witam, mam podobny problem z tym samym bankiem lecz u mnie sprawa wygląda tak że pomimo wysyłania pism o prośbę o ugodę to i tak bank wystąpił do sądu i komornika o wszczęcie egzekucji. Nie wiem co mam teraz robić bo moja zaległość wynikała z przeoczenia dwóch rat jedna w kwietniu 2009 r a druga w lipcu 2011, łączna kwota to 2600 zł po wpłaceniu 1000 zł i złożeniu pisma o rozłożenie dalszej zaległości na dwie raty i podpisanie ze mną ugody, bank był nieugięty. Dzisiaj dostałam pismo od komornika o wszczęciu egzekucji, czy jest jeszcze jakieś wyjście z tej sytuacji ? Czy za zwykłe przeoczenie i przyznanie się do winy oraz zadeklarowanie chęci spłaty zaległości jestem stawiana na tej samej szali co osoby świadomie nie spłacające kredytów ? Proszę o jakąkolwiek podpowiedz. Karolina W przypadku tego banku na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy 100% spraw które prowadziłem udało sie załatwić pozytywnie. Można się z nimi porozumieć i to na bardzo dobrych warunkach - zazwyczaj dużo lepszych niż pierwtone. Wiem, że wychodzą do dłużnika bo mają duży portfel takich zagrożonych kredytów hipotecznych, ale to prawda że trzeba się z nimi nagimnastykować. W tej chwili mam procedowane dwie ugody - w jednej już wiem, że będzie sukces, a na przestrzeni ostatniego miesiąca podpisałem kilka takich porozumień z całkowitym umorzeniem odsetek karnych od 9 600 zł do 126 000 zł. Wrzucam kilka potwierdzeń takich ugód. Odpowiedz proszę a pytania: 1. Ile wynosi dług najlepiej z podziałem na kapitał i odsetki? 2. Ile miesięcznie możesz przeznaczyć na spłatę długów? 3. Ile warta jest nieruchomość? Uważam że musisz być wytrwała i tak jak pisze basiula - swoje osiągniesz. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
KarolinaM Opublikowano 20 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2014 Ja kredyt z mężem wzięłam w 2006 r i jest to pierwsza taka sytuacja, tym bardziej jestem rozczarowana tym jak mnie potraktowali. A czy mogłaby Pani przesłać mi na priv jakiś adres do prezesa bo ja niestety nic takiego nie znalazłam. Pismo kierowałam do Banku a drugie do Rzecznika, niestety to nic nie pomogło. Czy jest taka możliwość żeby pomogła mi Pani skonstruować to pismo, bo ma już Pani to za sobą i na szczęście zakończyło się to pozytywnie. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
lukaszb Opublikowano 20 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2014 Ja kredyt z mężem wzięłam w 2006 r i jest to pierwsza taka sytuacja, tym bardziej jestem rozczarowana tym jak mnie potraktowali. A czy mogłaby Pani przesłać mi na priv jakiś adres do prezesa bo ja niestety nic takiego nie znalazłam. Pismo kierowałam do Banku a drugie do Rzecznika, niestety to nic nie pomogło. Czy jest taka możliwość żeby pomogła mi Pani skonstruować to pismo, bo ma już Pani to za sobą i na szczęście zakończyło się to pozytywnie. Pisałaś do Warszawy czy do Wrocławia? 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
KarolinaM Opublikowano 20 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2014 Witam i Dziękuję za szybką pomoc, Kapitał 153538,24 zł Odsetki umowne 196,03 zł Odsetki karne 24360,00 zł łączna wartość zaległości to 178094,27 zł Na spłatę miesięcznie mogę przeznaczyć 1200 zł a mieszkanie jest warte mniej więcej 250 000 zł. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.