Skocz do zawartości

Jak żyć przed upadłością?


lokal

Rekomendowane odpowiedzi

sam kapitał 40 tysięcy. chcialabym podpisac ugode zeby cokolwiek splacac zanim zloze wniosek o upadlosc, ale czy 500 zł w ogole wezma pod uwage? likwiduje firme wiec albo 500 albo przez komornika nic.

 

Moim zdaniem marne szanse, żeby ktoś się zgodził na ugodę przy takiej deklaracji. Dopiero jak będziesz nieściągalna przez jakiś czas to pewnie taka szansa się pojawi, na zasadzie lepszy rydz niż nic. Zwróć uwagę, że od 40 000 zł masz liczonych rocznie 4000 zł odsetek karnych. W tym samym czasie deklarujesz wpłaty na poziomie 6000 zł. Spłata trwałaby pewnie z 10 lat. Nawet jeżeli ktoś poszedłby po rozum do głowy i zgodził się na ugodę bez odsetek wtedy spłata trwałaby prawie 7 lat.

 

Natomiast jak będziesz nieściągalna będzie Ci zdecydowanie łatwiej negocjować, a kto wie czy nie urwiesz z tego długu jego sporej części. Oczywiście zakładam, że nie ogłosisz upadłości.

Odnośnik do komentarza
jaka propozycja mialaby sens? musze jakos zwiekszyc szanse na upadlosc.

 

Taka, na jaką będzie Ciebie stać. To podstawa, a czy ją zaakceptuje Bank to już nie do mnie pytanie. Takie rzeczy się negocjuje. Nos mi podpowiada, że min. 800 zł.

Odnośnik do komentarza

Przebrnąłem przez cały ten wątek i kilka rzeczy rzuciło mi się w oczy. Generalnie in plus jest Twoja postawa, że nie załamujesz rąk i starasz się być fair wobec osób, którym jesteś winna pieniądze. To chyba najważniejsze, bo jeśli sama wykazujesz chęci rozwiązania sytuacji, to większa szansa, że oni będę bardziej wyrozumiali dla Ciebie i poniesiesz niższe koszty.

 

Z drugiej uważam, że robisz błąd twierdząc, że nie możesz pracować, bo koszty żłobka itp. Owszem, mogłoby to być bezsensowne, o ile zakładasz, że zarobisz tyle, co zapłacisz za żłobek. A skoro teraz radziłaś sobie prowadząc firmę to i dalej powinnaś sobie z tym poradzić. Może Ci się udać znaleźć pracę za dużo wyższą kwotę, a wtedy zostanie Ci co miesiąc określona kwota, która w obecnej sytuacji bardzo Ci się przyda, albo po prostu znajdziesz pracę zdalną lub taką, w której nie musisz być codziennie, bo będziesz pracować na zasadach współpracy, a wtedy to tak samo jak wówczas, gdy prowadziłaś DG. Pomijam już fakt, że jest masa firm, które opłacają żłobek dla dzieci. Pracowałem kiedyś w budynku (taki korpo-kołchoz), gdzie na dole był żłobek i przedszkole, które dla pracowników było za symboliczną kwotę. Firmom w tej lokalizacji prawdopodobnie się to opłacało, bo koszty tego pewnie były niższe, niż straty z tytułu ciągle urywających się z pracy ludzi, żeby odebrać dziecko. A tak wszystko na miejscu i pracownicy nie mieli wymówek, że dziś przedszkole wcześniej zamykają i muszą wyjść. Oczywiście 99% przedszkoli było zamykane wcześniej, a tak naprawdę to był pretekst do wymigania się od pracy.

 

Rozejrzyj się za czymś takim, bo w Twojej sytuacji każde 100zł się liczy bardzo, a każda złotówka którą zarobisz zmniejsza Twój dług. Jeśli odpuścisz sobie na rok, to... Moim zdaniem będziesz miała za dużo czasu na myślenie i stracisz chęć do wszystkiego. Potem będzie Ci ciężko wrócić do pracy. Nie na darmo mówią, że praca uszlachetnia.

Odnośnik do komentarza

dziękuję, że chciało Ci się przebrnąć przez wątek.

 

Dlaczego obawiam się zjedzenia moich dochodów przez żłobek? Musiałabym nie mieć na głowie komornika a mam...czyli może zabrać mi do połowy pensji. Zrobiłam rozeznanie i nawet przy dobrych wiatrach mogłabym zarabiać do 5 tysięcy, ale jak zabierze mi komornik 2500 zł to znów jestem ugotowana....żłobek na full to w Warszawie 2 tysiące. Może uda znaleźć się lepszą pracę, ale to będzie ciężkie.

 

Na razie pojawiła się szansa sprzedaży mojej firmy za ok. 70-80 tysięcy. W moich długach jest zobowiązanie wobec znajomego 45 tysięcy i wobec mamy 6 tysięcy więc to oni w pierwszej kolejności zostaną pokryci z dochodu. Następnie będę stopniowo spłacać długi i szukać pracy....tylko z tym szukaniem jestem przerażona.

 

Dziecko ostatnie 2 tygodnie jest ze mną w domu ponieważ w żłobku się rozchorowało.

 

- - - Uaktualniono - - -

 

Ale może jeszcze zapytam Was o opinię, jakie najlepsze działanie po sprzedaży firmy? Wiem, że spłata znajomego to ryzyko bo ktoś z moich wierzycieli może podważyć taka sprzedaz, ale nie mam lepszego wyjscia. w ciagu 8 tygodni chce splacic dostawcow.

 

zostaje mbank 40 tysięcy, pko 1 tysiąc, najmeca lokalu poprzedniego 60 tysięcy, us 200 000 zł, zus ok. 90 tysięcy. Wyliczam i płakać mi się chce normalnie.

Odnośnik do komentarza

Trochę na marginesie, ale chciałbym na chwilę powrócić to tematu i pokazać dlaczego wbrew obiegowej opinii z tą upadłością konsumencką nie jest wcale tak różowo i dlaczego w tym wątku napisałem to co napisałem. W tym roku udało mi się pozytywnie zamknąć 7 takich upadłości konsumenckich, kilka jest w sądach, ale są i też takie kwiatki... Nagle trafił do mnie przypadek właśnie z tego forum, gdzie sprawa wydawałaby się jednoznaczna - na upadłość konsumencką jak znalazł. Pani zaciągnęła kilka kredytów na przełomie 2006 - 2009. Łączna kwota zgłoszona we wniosku ok. 131.000 zł. Pierwotnie było to 41.000 zł. Niemal w jednym czasie straciła pracę wraz z mężem. Przez blisko 6 lat pozostaje bez pracy. Czego chcieć więcej?

 

Zachęcam do zapoznania się z treścią uzasadnienia postanowienia o oddaleniu wniosku.

 

upadłość konsumencka 4.jpg

 

Oczywiście wnosimy zażalenie na postanowienie sądu. No ale... Wydawałby się pewniak ( nie pewniaków raczej staram się nie brać), a tu taka heca.

upadłość konsumencka 1.jpg

upadłość konsumencka 2.jpg

upadłość konsumencka 3.jpg

Odnośnik do komentarza

Panie Łukaszu dziękuję za pamięć. Przeczytałam dokumenty i nie napawają mnie jakąś ogromną radością. Coraz więcej we mnie lęku. Sama jak oceniam swoje działania to tez nazwałabym to działaniem celowym i świadomym brnięciem w zadłużenie. Rozważam różne scenariusze. Sytuacja nie jest jeszcze bardzo napięta, ale nabawiłam się depresji. Oby do przodu!

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Podobne

    • Jak żyć, jak to przetrwać i spłacić?

      Witam, mam 27 lat jak widać bagaż jest okropnie duży problemy rodzinne chęć pomocy rodzicom później to już zagubienie się w tym wszystkim i popadnięcie w pętlę, chwilowki spłacane cheilowkami i tak od paru ładnych lat.. niestety pogubiłem się w tym wszystkim ale w tym roku postanowiłem podjąć decyzję aby z tego wyjść i spróbować zacząć myśleć o przyszłości . Na forum jestem jakiś czas ale dopiero teraz zbieram się by coś o sobie napisać j będę pisał co się dzieje. Skontaktowałem się już z biurem

      w Dla zadłużonych

    • Jak żyć z długami?

      Witam mam 23 lata i jakies 200tys dlugu. Polowa z tego to chwilowki banki druga polowa u znajomych. Znajomi nie chca mnie znac codziennie mam mase telefonow. Jestem uzalezniony od hazardu tak mocno ze kazdy pieniadz ktory mam wydaje na gre. Musialem wyjechac z mojego miasta. Rodzina nie chce mnie znac. Stracilem dziewczyne. Nw czy warto jest wgl zyc.... nw co mam robic ? jak to ogarnac jak wszystko posplacac i wyjsc z tego ....

      w Dla zadłużonych

    • Jak spłacić długi, jak żyć?

      Dzień dobry, Mam problem tak jak wiekszość z was. Nie daje sobie rady z spłatami. Moje zoobowiazania to :   1. Santander Bank kredyt samochodowy : Pożyczone 24k / spłacone 8k / zostało  16k + odsetki.  Rata - 1000zł miesiecznie - najbliższa rata 15.06.201   2. Debet Alior Bank - 2100zł Spłacone 0zl / rata - 13zł (chce spłacic chyba 2x po 1050zł  i mieć spokoj) - najbliższa rata 15.07.21   3. Karta kredytowa 1 Pożyczone 950zł / do spłaty

      w Dla zadłużonych

    • Pętla kredytowa - jak wyjść na prostą i zacząć normalnie żyć.

      Witam,   Chciałem się poradzić w kwestii jak rozegrać temat moich zadłużeń. Lista spora a tematy zaczynają się mocna przedawniać. Sporo poczytałem i jestem w pewnych kwestiach mądrzejszy, jednak zakładam temat aby na moim konkretnym przykładzie znaleźć pomoc i radę jak dalej prowadzić sprawy aby nie popełnić błędów. Za wszelkie rady z góry dziękuję.   To tyle jeśli chodzi o wstęp a teraz konkrety   Chwilówki Vivus – 7409,80 termin był na 04

      w Dla zadłużonych


×
×
  • Dodaj nową pozycję...