Skocz do zawartości

Mam duże zadłużenie a straciłem prace.


Leonardo35

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Moja sytuacja jest taka iż w sumie mam zadłużenia na około 200 tyś do spłaty ( w kartach, kredytach gotówkowych i limitach w koncie itp. )

2 miesiące temu straciłem dobrze płatną pracę i obecnie jestem zarejestrowany jako bezrobotny. Szukam pracy ale jak dotąd nic na razie. Jakoś z oszczędności płaciłem raty kredytów oraz spłaty kart(minimalne kwoty) z tych pieniędzy co jeszcze odłożyłem jak pracowałem. Niestety miesięcznie mam obciążenia rzędu 5 tyś a już w tym miesiącu opóźniłem 2 raty na kredytach konsumpcyjnych 1 rata 1600 druga 2500 . Lada chwila na koniec miesiąca nie spłace minimalnych kwot na kartach i limicie w koncie. - po prostu fizycznie nie mam z czego a chwilówek nie będę brał bo to odwlekanie wyroku.

 

Mam pytanie jeśli nie posiadam żadnej nieruchomości ani samochodu czy też wartościowych rzeczy. Mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu (skromnym) i obecnie moim dochodem jest tylko zasiłek z Urzedu pracy to co zrobi komornik jak już banki go przyślą?

 

Czy jest jakaś możliwość dogadania się z bankami aby wpłacać jakieś mniejsze kwoty w miarę możliwości? Chwytam się zajęć dorywczych ale to około 3 tys wszystkiego moge na "czarno" zrobić na razie...

 

bardzo proszę może Pan Łukasz B. coś podpowie ?

 

dziękuję za wszelkie info bo już nie wiem co robić, jestem zdruzgotany.

 

Leon

Odnośnik do komentarza

Mam pytanie jeśli nie posiadam żadnej nieruchomości ani samochodu czy też wartościowych rzeczy. Mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu (skromnym) i obecnie moim dochodem jest tylko zasiłek z Urzedu pracy to co zrobi komornik jak już banki go przyślą?

 

Spokojnie. Do komornika to masz jeszcze dłuuugie miesiące. Nie mniej gdyby tak się stało zapewne egzekucja z czasem zostanie umorzona z uwagi na bezskuteczność. Co najwyżej komornik powęszy, trochę postraszy i na tym się skończy co oczywiście nie znaczy, że długi znikną. Nie znikną. Będą wracać jak bumerang, a z nimi egzekucja.

 

Wypłata z umów ubezpieczeń nie wchodzi w grę?

 

Czy jest jakaś możliwość dogadania się z bankami aby wpłacać jakieś mniejsze kwoty w miarę możliwości? Chwytam się zajęć dorywczych ale to około 3 tys wszystkiego moge na "czarno" zrobić na razie...

 

Ilu jest wierzycieli?

Odnośnik do komentarza

Witam Pana Łukasza.

 

Apropos ubezpieczeń to jak robiłem konsolidacje w Aliorze to pokasowałem ubezpieczenia 2 lata temu około...

 

Największe zadłużenie jest w Alior banku około 100 tyś samego kapitału pożyczonego i Getin Bank około 60 tyś pożyczonego.Pozostałe około 40 tyś to karty i limty w BZWBK. Boję się tego że te długi nawet gdy w końcu naślą komornika i nawet ja umorzy bo nie ma z czego ściągnąć to odsetki karne przez jeden chocby rok urosną tak że z 200 tyś zrobi się 250 tyś? + koszta komornicze, opłaty za windykacje i inne doliczone z kosmosu opłaty. (naczytałem się że doliczają oprócz odsetek karnych rozmaite koszty i potem takie długi spłaca się do końca życia a i tak się nie spłaci bo kasa idzie na odsetki i komorników...

Teraz łapie fuchy na czarno (branża IT) aby jakoś żyć i cokolwiek spłacać - po kilkaset złotych wpłacam dzieląc zobowiązania ale to kropla w morzu... i już telefon mi się grzeje od windykacji bankowych (głównie Getin) - Natomiast w Aliorze 30 maja była płatność raty i mam 1000 zł nie dopłacone do tej raty i przysyłają smsy z CROSS FINANCE i dzwonią... już nawet przestałem odbierać od nich telefony bo każą natychmiast płacić strasząc komornikiem...

 

Panie Łukaszu wierzę że znajdę pracę z dobrą pensją ale to może potrwać bo ostatnio ciężko o stałą umowę... a długi będą rosły.

 

Czy jak już będzie komornik a ja pracuje na czarno a zadeklaruje mu spłaty jakichś kwot to będzie pytał skąd mam pieniądze?

 

dziękuję za wszelkie info

Odnośnik do komentarza
Boję się tego że te długi nawet gdy w końcu naślą komornika i nawet ja umorzy bo nie ma z czego ściągnąć to odsetki karne przez jeden chocby rok urosną tak że z 200 tyś zrobi się 250 tyś? + koszta komornicze, opłaty za windykacje i inne doliczone z kosmosu opłaty. (naczytałem się że doliczają oprócz odsetek karnych rozmaite koszty i potem takie długi spłaca się do końca życia a i tak się nie spłaci bo kasa idzie na odsetki i komorników...

 

Po pierwsze nie masz na to wpływu, a po drugie od 200 000 zł odsetki rocznie to 20 000 zł + ew koszty procesu, egzekucji itp. Musisz szukać sensownej pracy żeby zacząć spłacać te zobowiązania.

 

Czy jak już będzie komornik a ja pracuje na czarno a zadeklaruje mu spłaty jakichś kwot to będzie pytał skąd mam pieniądze?

 

Jak lubisz wyrzucać pieniądze w błoto to deklaruj komornikowi... Moim zdaniem porozumienia należy zawierać bezpośrednio z wierzycielami i to do wierzycieli należy dokonywać wpłat. Najważniejsze, musisz zadeklarować jakieś sensowne wpłaty. A jak nie masz na sensowne wpłaty to cierpliwie poczekaj na umorzenie egzekucji, z czasem wierzyciele zaczną z Tobą sensowniej rozmawiać i na pewno wypracujesz jakieś dobre warunki spłaty.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za Info Łukaszu -:) Czyli nie opłaca się komornikowi płacić jak się nie ma za dużo na wpłaty i lepiej poczekać na umorzenie a potem od wierzyciela za jakiś czas przyjdzie propozycja sensowna np. umorzenia połowy czy coś w tym stylu? A Gdy ja się zgodze potem na jakąś dobra ofertę od wierzyciela i będę spłacał to wierzyciel będzie się pytał skąd mam pieniądze na spłatę?

Odnośnik do komentarza
Dziękuję za Info Łukaszu -:) Czyli nie opłaca się komornikowi płacić jak się nie ma za dużo na wpłaty i lepiej poczekać na umorzenie a potem od wierzyciela za jakiś czas przyjdzie propozycja sensowna np. umorzenia połowy czy coś w tym stylu? A Gdy ja się zgodze potem na jakąś dobra ofertę od wierzyciela i będę spłacał to wierzyciel będzie się pytał skąd mam pieniądze na spłatę?

 

Moim zdaniem bez sensu pakować pieniądze komornikowi. Policzy Ci od każdej wpłaty swoje 15% opłaty stosunkowej, do tego inne koszty prowadzonej egzekucji. Zdecydowanie lepiej porozumieć się z wierzycielem, ale to na pewno będzie łatwiej osiągnąć i na lepszych warunkach po nieskutecznej egzekucji. Bez ugody też Ci się bardziej opłaca wpłacać bezpośrednio wierzycielowi.

 

Natomiast wątpię żeby propozycja przyszła od wierzyciela. Zapewne sam będziesz musiał podjąć negocjacje w tym zakresie. Ale zachęcam do tego bo wielokrotnie można wynegocjować naprawdę sensowne warunki spłaty, łącznie z dużymi umorzeniami. Skąd masz pieniądze - najmniej ważne.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...