Skocz do zawartości

Negocjacje z wierzycielem.


G***

Rekomendowane odpowiedzi

Taka sytuacja:

w wyniku różnych perturbacji życiowych dorobiłam się siwych włosów, wielu długów i... komornika.

Zasiadł właśnie na koncie i, jak pewnie dowiem się w najbliższym czasie, na pensji.

Próba dogadania z wierzycielem warunków, które mogłabym zrealizować bez wbijania zębów w ścianę i mieszkania pod przysłowiowym mostem - zakończona niepowodzeniem.

Mam jeszcze 2 niespłacone chwilówki.

 

Czy macie jakiś sposób na negocjacje z wierzycielem?

Mam wrażenie, że wprowadził mnie w błąd: zarabiam jakieś 4,6 tys. Dla niego raty po 3 tys. to mniej niż zabierze mi komornik. Czy to prawda? Zdaje się, że przepisy mówią, że nie może więcej niż 50% wynagrodzenia, tj. powiedzmy 2,4 tys. (mam um. o pracę), ale może coś się zmieniło? Resztę ściągnie z rachunku? Może bardziej gadać z komornikiem niż wierzycielem?

 

Co mi radzicie?

 

Aaa - najważniejszym stałym wydatkiem jest czynsz za mieszkanie - 2 tys.

 

O ironio - sama jestem analitykiem ryzyka kredytowego :/

Odnośnik do komentarza
Czy macie jakiś sposób na negocjacje z wierzycielem?

 

Wypisz proszę swoje wszystkie zobowiązania z podziałem na wierzyciel - kwota do spłaty.

 

Mam wrażenie, że wprowadził mnie w błąd: zarabiam jakieś 4,6 tys. Dla niego raty po 3 tys. to mniej niż zabierze mi komornik. Czy to prawda? Zdaje się, że przepisy mówią, że nie może więcej niż 50% wynagrodzenia, tj. powiedzmy 2,4 tys. (mam um. o pracę), ale może coś się zmieniło?

 

Z pensji 4600 potrąceniu podlegać będzie połowa, czyli 2300.

 

Resztę ściągnie z rachunku?

 

Na rachunku dysponujesz kwotą wolną od zajęcia w wysokości 1500 zł miesięcznie. Musiałabyś złożyć do komornika wniosek o zwolnienie rachunku do wysokości wypływającego po potrąceniu wynagrodzenia czyli do wysokości 2300 zł, albo do wypłat wskazać rachunek osoby trzeciej.

 

Może bardziej gadać z komornikiem niż wierzycielem?

 

Ugoda z komornikiem jest palcem po wodzie pisana. Negocjować należy zawsze z wierzycielem.

Odnośnik do komentarza
To 14 latek, więc chyba muszę być z nim :)

 

Łukasz- widzę, że jesteś ekspertem od spraw beznadziejnych. CO robić? :/

 

Musisz dopytać w banku bo rachunek nie może być na Ciebie.

 

Moim zdaniem z Providentem na tym etapie na raty się nie dogadasz.

Odnośnik do komentarza

W ING gdzie mam swój rachunek też zdaje się jest takie konto dla dziecka.

 

Warunki (ale już po wejściu komornika) negocjowałam z Providentem, więc chyba nie sprzedali. Niestety nic nie odebrałam, nawet nie jestem przekonana czy zostało wysłane na poprawny adres - w pn wyjęłam awiza tylko - niestety po terminie.

O tym, który komornik dowiedziałam się z historii rachunku bankowego. I po nitce do kłębka.

W pn mam zamiar podjechać do komornika o zwolnienie rachunku (bo wpływa tam tylko moje wynagrodzenie).

A czy jest prawdopodobne, że na pensje nie wszedł, tylko na rachunek?

 

Dzięki Panowie

Odnośnik do komentarza
W ING gdzie mam swój rachunek też zdaje się jest takie konto dla dziecka.

 

Koniecznie dopytaj w banku w którym chcesz założyć rachunek, czy konto będzie fizycznie na syna (nie może być na Ciebie), czy będzie to alias (subkonto) do Twojego. Jeżeli to drugie to niestety nie jest to bezpieczne rozwiązanie. Różnie banki otwierają takie rachunki dla dzieci.

 

Niestety nic nie odebrałam, nawet nie jestem przekonana czy zostało wysłane na poprawny adres - w pn wyjęłam awiza tylko - niestety po terminie.

 

Awizowano przesyłkę z sądu, czy od komornika? Rozumiem, że komornik nie doręczył Ci w tej sprawie zawiadomienia o wszczęciu egzekucji wraz z odpisem nakazu zapłaty? O egzekucji dowiedziałaś się po zajęciu rachunku? Być może istnieje jeszcze szansa, żeby skutecznie podziałać i wnieść sprzeciw od nakazu. Nawet jeżeli fizycznie nie będzie się do czego przyczepić w pozwie, to wnosząc skutecznie sprzeciw możesz zyskać bardzo dużo czasu, żeby sobie spokojnie ten dług spłacić i to bez komornika. Z I instancji w najlepszym wypadku wyjdziesz za 8 miesięcy, a grając dalej na czas w apelacji jeszcze więcej...

 

A czy jest prawdopodobne, że na pensje nie wszedł, tylko na rachunek?

 

Małe szanse. Zajęcie wynagrodzenia i rachunku to powiedziałbym standard.

Odnośnik do komentarza

O konto dowiem się w pn.

 

Fizycznie nie mam żadnego papieru dotyczącego ani wyroku, ani zajęcia.

Może być prawdopodobne, że sąd wysłał mi na poprzedni adres (miałam info, że było awizo), ale niczego nie odebrałam. Adres był aktualizowany u wierzyciela.

 

Myślę, że potrzebuję około 6 m-cy, aby to zamknąć (mogę m-cznie płacić max 1,5 tys, ale w czerwcu sporo więcej bo spodziewam się "zastrzyku - tak spłaciłam zresztą poprzednie zobowiązanie).

Odnośnik do komentarza
Fizycznie nie mam żadnego papieru dotyczącego ani wyroku, ani zajęcia.

Może być prawdopodobne, że sąd wysłał mi na poprzedni adres (miałam info, że było awizo), ale niczego nie odebrałam. Adres był aktualizowany u wierzyciela.

 

Ok. Wszystko jasne. Jak będziesz się kontaktowała z komornikiem poproś o sygnaturę tytułu wykonawczego. Ew niech Ci dośle zawiadomienie o wszczęciu egzekucji z odpisem nakazu zapłaty na Twój prawidłowy adres zamieszkania. Jak będziemy mieli sygnaturę i pewność gdzie fizycznie kierowana była korespondencja z sądu będziemy mogli podziałać. Z chwilą skutecznego wniesienia sprzeciwu sąd uchyli nakaz zapłaty, a Ty będziesz mogła złożyć wniosek o umorzenie egzekucji i obciążenie kosztami wierzyciela.

 

Być może pozew złożony był do Esądu. Zarejestruj proszę konto -> https://www.e-sad.gov.pl/rejestracjaWybor.aspx. Jak dostaniesz dane logowania daj znać to powiem Ci jak sprawdzić czy jest tam sprawa o której ew rozmawiamy i jak ew pobrać akta sprawy.

 

Myślę, że potrzebuję około 6 m-cy, aby to zamknąć (mogę m-cznie płacić max 1,5 tys, ale w czerwcu sporo więcej bo spodziewam się "zastrzyku - tak spłaciłam zresztą poprzednie zobowiązanie).

 

Spokojnie tyle czasu dostaniesz ;)

Odnośnik do komentarza

Dobra, to w poniedziałek lecę do komornika.

Rejestracji w e-sądzie też nie załatwię w weekend.

 

Rozumiem, że jeśli sąd wysłał na zły adres to jest dla mnie szansa? Bo rozumiem, że jeśli nie podjęłam pisma, to zamknęłam drogę do cofnięcia.

 

Tak jak pisałam jakieś awizo było na właściwy adres, ale z sądu raczej na poprzedni (czy możliwe że wysyłał na różne adresy?- były mąż nic mi nie mówił, że mam jakieś przesyłki oprócz tej jednej - w listopadzie chyba lub październiku)

Odnośnik do komentarza

Rozumiem, że jeśli sąd wysłał na zły adres to jest dla mnie szansa? Bo rozumiem, że jeśli nie podjęłam pisma, to zamknęłam drogę do cofnięcia.

 

W tym całym zamieszaniu idealnie byłoby gdyby pozew poszedł na nieprawidłowy adres. Jeżeli jednak nie podjęłaś przesyłki mimo próby doręczenia na prawidłowy adres będzie trzeba wnosić o przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu. Trzeba przekonać sąd, że nie byłaś w stanie podjąć przesyłki bo np. przebywałaś w innym miejscu. Jeżeli sprawa była w Esądzie to mimo wszystko ten dość liberalnie podchodzi do wniosków o przywrócenie terminu. Trochę gorzej w rejonie, ale tak jak napisałem wcześniej, liczy się siła argumentów i na ile przekonasz sąd.

 

Póki co spokojnie. Nie ma co się martwić na zapas.

 

Tak jak pisałam jakieś awizo było na właściwy adres, ale z sądu raczej na poprzedni (czy możliwe że wysyłał na różne adresy?- były mąż nic mi nie mówił, że mam jakieś przesyłki oprócz tej jednej - w listopadzie chyba lub październiku)

 

Możliwe, że sąd doręczał na nieprawidłowy adres, a komornik na prawidłowy. Ale to zgaduj zgadula ;) Najlepiej ustal o co proszę i nie będzie wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Jesteś Aniołem :)

Podniosłeś mnie na duchu!:)

Szkoda, że weekend, bo od razu poleciałabym do tego komornika.

Odezwę się, jak już ustalę wszystko, o co prosisz.

 

Przyjemnego weekendu :)

 

Miłego weekendu i do poniedziałku :)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Podobne

    • Jaki jest najlepszy moment na negocjacje z wierzycielem?

      Witam, Mam pytanie: Załóżmy, że e-sąd umarza nakaz zapłaty. Chcę spłacić dług.  Jaki moment będzie najlepszy na rozpoczęcie negocjacji z wierzycielem? 1. W okresie 3 miesięcy od umorzenia nakazu zapłaty (przed możliwym złożeniem sprawy do SR przez wierzyciela) ? 2. Co najmniej po 3 miesiącach od umorzenia nakazu zapłaty: a) gdy sprawa trafi do SR ? b) gdy sprawa nie trafi do SR, ani EPU   Mówiąc najlepszy mam oczywiście na myśli, możliwość wynego

      w Dla zadłużonych

    • Negocjacje z wierzycielem spłaty przedawnionego długu - czy to ma sens?

      Mam spore obiekcje z sytuacją jak w temacie.    Z jednej strony (argumenty za odgrzebaniem i połknięciem tego co śmierdzi, a jest przedawnione): 1. Dług będzie istniał do usr...nej śmierci.  2. Sędzia może z jakiś niewiadomych powodów nie brać pod uwagę przedawnienia przy pozwie. 3. Dyskomfort w związku z tym, że będziemy mieć świadomość, że coś do końca naszych dni będzie "wisieć" i może spadnie lub nie spadnie na naszą głowę. 4. Ryzyko, że za kolejnych 10-20 lat w

      w Dla zadłużonych

    • Sprawa przekazana do sądu a negocjacje z wierzycielem.

      Witam, proszę o rady bardziej doświadczonych forumowiczów. Na koncie pojawiło się zajęcie komornicze na mocy nakazu zapłaty z 2013 roku, w wyniku skutecznego wniesienia sprzeciwu z uwagi na fikcję doręczenia, sprawa 04.02. wydano postanowienie o przekazaniu sprawy do rejonu. Wierzyciel to Intrum, dług odkupiony od TP. S.A..  Należność główna: 2777 zł  Koszta sądowe: 650 zł  W międzyczasie (jak się okazało) dwie egzekucje komornicze w 2013 i 2018. Zajęcie na koncie wyniosło 6300zł.

      w Dla zadłużonych


×
×
  • Dodaj nową pozycję...