Skocz do zawartości

Nie mogę poradzić sobie z długami. Pętla kredytowa.


elma5

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, po przeczytaniu od początku do końca tego forum zdziwiłam się, że jest tyle osób z kłopotami, z jakimi ja się borykam. To w jakiej sytuacji się znalazłam myślałam, że jest wynikiem mojej zwykłej głupoty... Chyba, że faktycznie wszyscy z pętlą kredytową na szyi mamy do czynienia z czystą i chroniczną głupotą... Mam 26 lat i myślałam kiedyś, że życie jest piękne. Myślałam, że ułożę sobie życie tak, aby móc z uśmiechem wstawać każdego dnia. Po uśmiechniętej, tryskającej życiem, optymizmem i entuzjazmem dziewczynie nie ma juz śladu :'(

Nie potrafię wydostać się z długów. Zakończenie pracy (wygaśnięcie umowy) sprawiło, że tonę i duszę się w długach. Mam dwóch komorników. Jeden - prawie 2 tys. za kredyt z Alior banku. drugi - 12 tyś. za kredyt w BPH. Napisałam wniosek o restrukturyzację kredytu do BPH jak jeszcze nie wiedziałam, że sprawa jest u komornika. Odpisali, że zawieszą egzekucję jak wpłacę jednorazowo w ciągu tygodnia 4 500 zł a potem w 11 ratach po 630 zł. nie ma mozliwości, żebym wzięła taką kwotę na raz a kolejne raty są za wysokie. myślę, że 400 zł (500 max) dałabym radę co miesiąc, ale bez większej kwoty wpłacanej jednorazowo. Mam pytanie: czy jest sens pisać jeszcze raz do banku i prosic o raty 400-500 zł? we wniosku o restrukturyzację pisałam o kwocie 200 zł. Jeśli ktoś mi odpowie będę bardzo wdzięczna. pozdrawiam

Myślę że możesz uzyskać warunki - ok 2000 zł wpłaty na początek i później raty po ok. 500 zł. Wtedy istnieją szanse że umorzą egzekucję.

 

Pytanie ile zarabiasz? Pracujesz na umowę o pracę? Masz majątek? Jaki? Musimy poznać więcej szczegółów.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 259
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

teraz nie pracuję, ale jest szansa, że może w kwietniu pójdę do pracy na umowę o pracę do końca roku, jednak póki co to pracy nie mam. mój mąż zarabia w tym momencie na czarno 2 000. mam 16-letni samochód, którego jestem współwłaścicielem, oprócz tego nic. mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu. Dziękuję Panu za szybką odpowiedz.

Odnośnik do komentarza
teraz nie pracuję, ale jest szansa, że może w kwietniu pójdę do pracy na umowę o pracę do końca roku, jednak póki co to pracy nie mam. mój mąż zarabia w tym momencie na czarno 2 000. mam 16-letni samochód, którego jestem współwłaścicielem, oprócz tego nic. mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu. Dziękuję Panu za szybką odpowiedz.

No to jak sprawa trafiła do komornik to powiem szczerze że nic bym nie robił w tej konkretnej sytuacji. No pytanie na jakich warunkach będziesz zatrudniona. Jeśli nie będziesz ściągalna po jakimś czasie egzekucja zostanie z automatu umorzona, jednak nadal wierzyciel będzie mógł dochodzic zobowiązań, ale czy skutecznie... Uważam też że trochę bez sensu podpisywać ugodę w sytuacji w której jesteście bo nie dacie rady... A nawet jak wpadnie komornik i będzie Ci coś zabierał to sobie na spokojnie po jakimś czasie spłacisz. Tak myślę, ale to na podstawie tylko tych informacji które napisałaś.

Odnośnik do komentarza

Hmm... No już sama nie wiem... Boję się, że komornik wejdzie mi na wypłatę. Jeszcze nie wiem ile będę zarabiała, bo to jest zatrudnienie na zasadach dofinansowań z ministerstwa. Pracowałam tak 3 miesiące i zarabiałam 2000 brutto, ale teraz dotacje się zmniejszyły. Pod koniec tamtego tygodnia dostałam pismo od komornika właśnie o wszczęciu egzekucji i w strachu od razu odpisałam wczoraj i prosiłam o raty po 300 zł. Nie wiem czy się zgodzi na taką ugodę i czy i tak nie będzie chciał zająć pensji. Zajęcie pensji przez komornika byłoby strasznym dla mnie poniżeniem, ponieważ mieszkam w małym miasteczku a zatrudniona byłabym w instytucji, która pomaga ludziom w trudnych sytuacjach życiowych. A jak tu pomagać jeśli sobie się pomóc nie umie?... :(

 

---------- Post dodany o 16:09 ---------- Wcześniejszy post został napisany o 16:06 ----------

 

ale jeszcze pytanie: co może mi zabrać ten komornik jeśli nic nie mam oprócz tego samochodu, którego i tak właścicielem głownym nie jestem?

Odnośnik do komentarza
ale jeszcze pytanie: co może mi zabrać ten komornik jeśli nic nie mam oprócz tego samochodu, którego i tak właścicielem głownym nie jestem?
Niestety komornik to nic fajnego, ale naprawdę można z nim żyć i bardzo wielu ludzi z nim żyje i w końcu wychodza z kłopotów. Proszę uwierzyć na słowo. Jeśli nie ma Pani majątku na siebie - proszę być spokojną.
Odnośnik do komentarza

Bardzo serdecznie Panu dziękuję. Cieszę się, że trafiłam na to forum :) mam tylko jedno ostatnie już pytanie, czy jeśli komornik zgodziłby się na zaproponowane przeze mnie raty (300zł) to i tak wejdzie mi na pensję jak zacznę pracę? dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Bardzo serdecznie Panu dziękuję. Cieszę się, że trafiłam na to forum :) mam tylko jedno ostatnie już pytanie, czy jeśli komornik zgodziłby się na zaproponowane przeze mnie raty (300zł) to i tak wejdzie mi na pensję jak zacznę pracę? dziękuję jeszcze raz i pozdrawiam serdecznie
Proszę zapytać komornika :) Pewnie się zgodzi. Dług jest mały więc są szanse na takie dogadanie. Myślę że wierzyciel też jakoś specjalnie nie bezie naciskał.
Odnośnik do komentarza

Witam wraz z meżem wpakowaliśmy sie w bagno kredytowe i nie wiemy jak wyjść z niego ostatni udało nam sie załatwic kredyt konsolidacyjny który by nas uratował jednak musimy miec osobe z dobrym BIk zeby podparła nasz BIK jednak w dzisiejszych czasach trudno o taka osobe. Oboje z męzem pracyjem na czas nie określony i mam dochód netto ja 2800zł maz 3000zł.

Błagam o pomoc bo nic innego mi nie zostanie jak ............... już psychicznie tego nie wytrzymuję

PROSZĘ POMÓŻCIE

Odnośnik do komentarza
Witam wraz z meżem wpakowaliśmy sie w bagno kredytowe i nie wiemy jak wyjść z niego ostatni udało nam sie załatwic kredyt konsolidacyjny który by nas uratował jednak musimy miec osobe z dobrym BIk zeby podparła nasz BIK jednak w dzisiejszych czasach trudno o taka osobe. Oboje z męzem pracyjem na czas nie określony i mam dochód netto ja 2800zł maz 3000zł.

Błagam o pomoc bo nic innego mi nie zostanie jak ............... już psychicznie tego nie wytrzymuję

PROSZĘ POMÓŻCIE

 

Proszę żeby Pani opisała swoją sytuację ze szczegółami. Może uda się jakoś sprawnie pomóc.

 

1. W jakich bankach i na jakie kwoty jesteście Państwo zadłużeni?

2. Czy jest kmornik?

3. Jak długie są opóźnienia w spłacie?

4. Ile miesięcznie łącznie możecie Państwo przeznaczyć na spłatę długów?

 

Im więcej informacji tym lepiej. Serdecznie pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam nasza sytuacja jest tragiczna ja mam dwa duże kredyty w banku tj. polbank kwota 55 000 zl rata 870 zł i eurobank ok. 33 500 zł rata ok 800 zł maż ma dwa kredyty w SKOK Stefczyka na kwoty 27 000 i 28 000 oraz karta eurobank ok 4000 W Skoku ja jestem poręczycielem i na obu Skokach mamy z męzem komornika gdzie mi z wypłaty zabiera ponad 1500 zł a męzowi ponad 1600 zł z tego powodu ze do zyciz nam zostaje niewiele mam duze opóźnienia w polbanku staram się placic ile moge ale ich to nie zadawala a eurobak jest prawie na wypowiedzeniu umowy Najchętniej pożbyła bym sie tych kredytów i płaciła jedna staą ratę jestem w stanie płacic ratę nawet 2000 jesli będzie taka potrzeba

Jeżeli jest mi Pan w stanie pomóc to bede wdzieczna juz straciliśmy nadzieje

Odnośnik do komentarza
Witam nasza sytuacja jest tragiczna ja mam dwa duże kredyty w banku tj. polbank kwota 55 000 zl rata 870 zł i eurobank ok. 33 500 zł rata ok 800 zł maż ma dwa kredyty w SKOK Stefczyka na kwoty 27 000 i 28 000 oraz karta eurobank ok 4000 W Skoku ja jestem poręczycielem i na obu Skokach mamy z męzem komornika gdzie mi z wypłaty zabiera ponad 1500 zł a męzowi ponad 1600 zł z tego powodu ze do zyciz nam zostaje niewiele mam duze opóźnienia w polbanku staram się placic ile moge ale ich to nie zadawala a eurobak jest prawie na wypowiedzeniu umowy Najchętniej pożbyła bym sie tych kredytów i płaciła jedna staą ratę jestem w stanie płacic ratę nawet 2000 jesli będzie taka potrzeba

Jeżeli jest mi Pan w stanie pomóc to bede wdzieczna juz straciliśmy nadzieje

A proszę powiedzieć, co było powodem, że przestaliście Państwo spłacać regularnie raty kredytowe? Dlaczego pytam? Państwa dochody summa summarum nie są małe w stosunku do zobowiązań.

Odnośnik do komentarza
Witam nasza sytuacja jest tragiczna ja mam dwa duże kredyty w banku tj. polbank kwota 55 000 zl rata 870 zł i eurobank ok. 33 500 zł rata ok 800 zł maż ma dwa kredyty w SKOK Stefczyka na kwoty 27 000 i 28 000 oraz karta eurobank ok 4000 W Skoku ja jestem poręczycielem i na obu Skokach mamy z męzem komornika gdzie mi z wypłaty zabiera ponad 1500 zł a męzowi ponad 1600 zł z tego powodu ze do zyciz nam zostaje niewiele mam duze opóźnienia w polbanku staram się placic ile moge ale ich to nie zadawala a eurobak jest prawie na wypowiedzeniu umowy Najchętniej pożbyła bym sie tych kredytów i płaciła jedna staą ratę jestem w stanie płacic ratę nawet 2000 jesli będzie taka potrzeba

Jeżeli jest mi Pan w stanie pomóc to bede wdzieczna juz straciliśmy nadzieje

Witam Panią i dziekuję za wiadomość. Postaram się oczywiście Państwu pomóc. Myślę że jeśli komornik zabiera Wam w tych granicach jestem w stanie podjąć się negocjacji, ale musielibyśmy sobie wszystko dokładnie przegadać i omówić każdy kolejny krok. Jak to widzę? Najpierw wystosowalibyśmy do wierzycieli stosowne umowy ugody w których zaporponowalibyśmy nasze warunki spłaty tego długu: na pewno walczylibyśmy o umorzenie części kosztów windykacji, a przede wszystkim odsetek oraz na pewno przeksięgowalibyśmy wpłaty na poczet kapitału. Myślę że szanse są naprawdę bardzo wysokie. Równocześnie prowadzilibyśmy z nimi negocjacje. Alternatywą dla naszych działań może być też krótka pożyczka inwestorska która spłaca wszystkie Państwa zadłużenia (wynegocjowane już i o wiele niższe) a po kilku miesiącach czyścimy BIK i pozyskujecie Państwo pieniądzę na spłatę całości na drodze już normalnego kredytu - dużo niższego niż zobowiązania które macie Państwo teraz no i tańszy - bo jakby nie patrząc SKOKI raz że są drogie, a dwa że w tej chwili naliczają Państwu nadal podwyżsozne odsetki.

 

Natomiast tam gdzie nie ma wypowiedzianych umów - albo wrzucamy to w pewien wspólny plan albo robimy "książkową" restrukturyzację tych zobowiązań na dobrych warunkach.

 

Mam jeszcze jeden pomysł żeby sprawę sprawnie przejść, ale musiałbym poznać szczegóły. Proszę się do mnie odezwać na ten adres: http://www.forum-kredytowe.pl/f131/wzory-pism-negocjacje-47428-5.html - przeslę zestaw pytań i formatki do uzupełnienia.

 

PS. Trzeba też odzyskać te koszmarnie drogie ubezpieczenia tych kredytów. Do zrobienia.

Odnośnik do komentarza

Witam! Wpadłem w tarapaty finansowe i nie wiem jak z nich wyjść :( Opiszę moją sytuację. Mam wzięty kredyt w Bnp Paribas na kwotę 3 tys. na 24 miesiące i na 36 miesięcy w Banku Pocztowym na 6 tys. Posiadam także 2 zakupy ratalne 1 do końca 700 zł a 2-gi 2500. Nie proszę tutaj o pieniądze tylko o pomoc w uzyskaniu kredytu i to jak najszybciej. Umowę mam do 2016 roku a zarobki 1800. Boję się o komornika więc tym kredytem chciałbym spłacić całą tą resztę i płacić jedną ratę. Nie mogę spać spokojnie z powodu tego co się dzieje. Wiem, że ludzie tutaj mają gorsze problemy ale dla mnie ten jest ogromny i muszę z niego wyjść. Mam nadzieje, że ktoś z Państwa zdoła mi pomóc. Z góry dziękuję i pilnie proszę o pomoc

Odnośnik do komentarza

A proszę powiedzieć, co było powodem, że przestaliście Państwo spłacać regularnie raty kredytowe? Dlaczego pytam? Państwa dochody summa summarum nie są małe w stosunku do zobowiązań.

Nie przestalismy płacic rat w SKOKU staralismy sie o obniżenie rat składalismy w oddziale Skosku pisma oraz posyłaliśmy im ale odzewu nie było nawet z kierownikiem oddzialu rozmawilismy na ten temat ale to tez nic nie dało płacilismy mniejsze kwoty na które nasy było stac ( tak nam podpowiedział kierownik SKOKu) i nagle przyszedł wyrok sondowy i komornik zajął nam wypłate Błędem naszym było to że dając pismo nie bralismy potwierdzenia a jak później sie okazało to kilka pism wogóle nie wyszło z oddziału a te które my posłalismy to gdzies znikneły bo jak nas poinformowano to Dyrekcja SKOSKOu zmieniała siedzibe i gdzies sie zawieruszyły

i tak zostaliśmy na lodzi a potem doszły dalsze kłopoty z reszta kredytów po zajęciu nawet nie starcza nam na raty

a gdzie tam godne życie

Odnośnik do komentarza

A proszę powiedzieć, co było powodem, że przestaliście Państwo spłacać regularnie raty kredytowe? Dlaczego pytam? Państwa dochody summa summarum nie są małe w stosunku do zobowiązań.

Nie przestalismy płacic rat w SKOKU staralismy sie o obniżenie rat składalismy w oddziale Skosku pisma oraz posyłaliśmy im ale odzewu nie było nawet z kierownikiem oddzialu rozmawilismy na ten temat ale to tez nic nie dało płacilismy mniejsze kwoty na które nasy było stac ( tak nam podpowiedział kierownik SKOKu) i nagle przyszedł wyrok sondowy i komornik zajął nam wypłate Błędem naszym było to że dając pismo nie bralismy potwierdzenia a jak później sie okazało to kilka pism wogóle nie wyszło z oddziału a te które my posłalismy to gdzies znikneły bo jak nas poinformowano to Dyrekcja SKOSKOu zmieniała siedzibe i gdzies sie zawieruszyły

i tak zostaliśmy na lodzi a potem doszły dalsze kłopoty z reszta kredytów po zajęciu nawet nie starcza nam na raty

a gdzie tam godne życie

Nie do końca się zrozumieliśmy. Gdy Państwo zaciągali zobowiązania, to chyba braliście Państwo pod uwagę swoje możliwości płatnicze.

To, że Państwo płaciliście mniejsze raty niż wynikające z harmonogramu, to z czegoś to musiało wynikać. Nie dopatrywał bym się tutaj jakieś złej woli. Nie wiem, przekredytowanie, nagłe niezbędne wydatki, choroba, nieplanowana organizacja wesela córki.

 

Zastanawiałem się troszeczkę nad ewentualną drogą sądową ( przywrócenie terminu do wniesienia sprzeciwu), ale obawiam się, że już jest raczej za późno ( chociaż nie wykluczam).

Z takiego rozwiązania wynikałyby dla Państwa konkretne korzyści. Nawet, gdyby sąd podtrzymał powództwo SKOK-u i zasądził całą dochodzoną kwotę, to dłużnik mógłby wnieść o rozłożenie świadczenia na stosowne raty BEZ KONIECZNOŚCI PŁACENIA ODSETEK.

Wyrok SN

Rozłożenie zasądzonego świadczenia na raty na podstawie art. 320 KPC ma ten skutek - wskazany w uchwale składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z 22.9.1970 r., III PZP 11/70 - że wierzycielowi nie przysługują odsetki od ratalnych świadczeń za okres od daty wyroku do daty płatności poszczególnych rat.

Mało tego.

Przepis ten nie wyklucza ponadto możliwości odroczenia zapłaty całej należności w powołaniu się na silniejszą ochronę materialnoprawną dłużnika, która wynika z art. 5 KC

wyrok SA w Krakowie z 16.1.2000 r., I ACa 19/00, OSA Nr 12/2002, poz. 58

 

Więc, jeżeli chcą Państwo spłacać SKOK, ale w rozsądnych kwotach, to istnieją dwie możliwości, aby tego dokonać.

1. Dogadanie się ze SKOK-iem ( a właściwie z Asekuracją sp. z o.o. lub HTP Puniewska)

2. Droga sądowa.

Powyższe rozwiązania wchodzą w rachubę, gdy CHCĄ I MOGĄ państwo spłacać.

Istnieje trzeci wariant, gdy pomimo egzekucji komorniczej, SKOK ani inny wierzyciel nie będzie wstanie nic od Państwa wyegzekwować.

Ja zdaję sobie sprawę, że bardzo łatwo się mówi, że chce się spłacać, człowiek płaciłby tyle, a tyle, a nawet i więcej, bo chce się być uczciwym, w porządku do wierzycieli itp.

Ale z mojego bogatego doświadczenia w windykacji mogę stwierdzić jedno. Dłużnicy płacą raty z ugody przez dwa, trzy miesiące i nagle znów zaczynają mieć problemy. Tłumaczą się w najróżniejszy sposób. Często muszę przymknąć oko na zwłokę dłużnika, ale czasami jednak nie mogłem sobie pozwolić na przeginanie i musiałem kierować sprawy na drogę sądową i egzekucyjną.

Znając życie, u Państwa będzie podobnie. Proszę na przyszłość nie deklarować niemożliwego ( 2000 PLN na miesięczne raty). Przecież sama Pani zauważyła, "a gdzie godne życie". Już nie chodzi o godne. W ogóle na życie.

Ponadto, ewentualna ugoda ze SKOK-iem to dopiero początek.

Przecież są jeszcze inni wierzyciele, nie tylko banki, o których dłużnicy często zapominają. Zakład energetyczny, gazownia, MZK, spółdzielnia, itp. Płacenie tylko rat do banków jest tylko częścią naszych codziennych zobowiązań.

Dlatego też, proszę sobie naprawdę dobrze policzyć, ile tak naprawdę mogą Państwo przeznaczyć na spłatę kredytów, bez tzw. uszczerbku do niezbędnego utrzymania siebie i rodziny. Jeżeli okaże się, że wynik będzie bliższy 500 zł niż ( niech tam będzie) 2000 zł, to proszę sobie nawet, za przeproszeniem, d...y nie zawracać z ugodami, tylko zacząć myśleć o sobie.

I na koniec. To, czy SKOK z Państwa ściągnie pieniądze, czy nie, i tak zarobi ( nawet lepiej, gdy nie ściągnie).

Odnośnik do komentarza

Oczywiście że chcemy spłacać a jezli chodzi Panu o to co się stało że chceielismy obniżyc raty to życie troche sie nam potoczyło w złą strone musieliśmy pilnie podjąc pewne decyzje w sprawie przeprowadzki. kredyty zostały zaciągnięte na budowe domu i mielismy inaczej troche to zaplanowane- dłuższy okres ale "Wyrzucono "nas z domu i musimy jak najszybcie sie przeniesc i wszystkie nasze oszczędności itp

a inewstujemy w dom

 

a jeżeli chodzi o SKOK-i to prubowalismy sie dogadac z HTP Puniewska (jeden z kredtów trafił do tej firmy) to dano nam takie warunki że nie byliśmy w stanie tego spłacać ( ok. 3000 zł) miesięcznie a gdzie drugi kredyt i mamy dzieci

Odnośnik do komentarza

Witam!! Łukaszu a może mnie też byś mógł pomóc ?? Mam trudną sytuację i niestety mam też windykację na karku. A potrzebuje pilnie kredytu najlepiej na oswiadczenie moze cos sie uda ?? Jeśli trzeba mogę sytuację opisać na mailu na przyklad i mam też raport z BIK ktory moge przesłać.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

chciałabym uzyskać opinię ew. pomoc w mojej sprawie. Zacznę od początku, mieszkam z mężem, córką, mamą i babcią w mieszkaniu-jeszcze spółdzielcze(w trakcie przeprowadzania na mnie i wykupu na własność)- warte ok.210 tys zł. Mąż pracuję-umowa na czas nieokreślony-ok.1900 zł netto. Ja mam umowę do 2017 r.-zarobki 2700 zł BRUTTO. Wspólnie mamy kredyty na kwotę ok. 69 tys z ods. a bez ods. ok.52 tys i ja mam jeszcze kartę kredyt. - 4000 zł. łączne miesięczne raty ok. 1900 zł (spłacane regularnie bez opóźnień). Moja mama natomiast wpadła w okropne długi- ma umowę na czas nieokreślony zarobki ok. 2200 zł z czego 900 bierze komornik. Całkowita kwota jej zadłużenia ok. 105 tys. niestety nie wiem jakie ma raty miesięczne, ale są ogromne. Chcieliśmy z mężem po załatwieniu spraw z mieszkaniem (do czerwca powinno być wszystko zrobione) wziąć pożyczkę hipoteczną na okres 15 lat i spłacić nasze jak i mamy długi. I tu moje pytanie. Czy jest możliwa taka pożyczka ew. czy widzą państwo jakieś inne dobre rozw. z tej sytuacji, bo nam się już kończą pomysły? Bardzo dziękuję za jakąkolwiek odpowiedź. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Zwracam się z prośbą o pomoc bo już nie wierzę w sprawiedliwość i uważam, że szary człowieczek nie ma szans na to, aby udowodnić winę takiemu monopoliście jak bank. Nawet sąd trzyma stronę banku. Jak to mi sędzina powiedziała-nie znam się na tym a na opinię specjalisty mnie po prostu nie stać. Tak więc przegrałam w sądzie i nie stać mnie na odwołanie do wyższej instancji.

Mój problem dotyczy karty kredytowej w BPH SA . Na różnych forach czytałam ,że ten bank ma w swoim zwyczaju oszukiwanie ludzi ,że stosuje niedozwolone praktyki ,że kilkakrotnie był za to ukarany. Może pokrótce opiszę o co chodzi.

w.2006 r zawarłam z GE Money Bank SA ( obecnie Bank BPH SA ) umowę o kartę kredytową z początkowym limitem 2.400 zł, w 2007 r bank zwiększył kwotę limitu do 3.400 zł a następnie w.2008 r do kwoty 4.800 zł. Tak więc mój limit na karcie to 4.800 zł czyli nie mogłam wydać więcej niż wynosił limit. Kwota jaką wpłaciłam na konto banku to 9.152 zł, a więc ponad 100% więcej niż wynosił mój limit. Z uwagi na, iż nie zawsze spłacałam należne kwoty w terminie, rozumiem, że bankowi należą się odsetki karne. Nie rozumiem jednak dlaczego bank domaga się ode mnie kwoty 4.830,30 zł skoro od dawna nie korzystam z karty a, jak już wspomniałam, na konto banku wpłaciłam grubo ponad 100% limitu jaki miałam na karcie

Obecnie otrzymałam zawiadomienie o wszczęciu egzekucji od komornika Czuję się pokrzywdzona przez ten bank, przez decyzję sądu. Straciłam wiarę w sprawiedliwość. Czy ktoś może mi pomóc? Bo nie rozumiem dlaczego mam zwracać temu bankowi jakiekolwiek pieniądze skoro zrobiłam to już dawno. Błagam o pomoc!!!! Utrzymuję się wraz z 17 letnim, chorym synem, za 200 zł miesięcznie;.nie stać mnie na to aby dorabiać; ten bank. Czy jest jakaś sprawiedliwość, która dotyczy szarych ludzi????

 

 

Po za tym też nie daję rady z kredytami a nikt(żaden bank) nie chce pomóc. To jest nie sprawiedliwe,że ludzie którym podwinęła się noga są skazani na klęskę. nikt nie chce dać im drugiej szansy.

Odnośnik do komentarza

Niestety, albo stety bo punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia, bank po wypowiedzeniu umowy nalicza odsetki karne (za nieterminową spłatę). Wiele razy tłumaczyłem ten mechanizm, natomiast odsetki same w sobie mają charakter odszkodowawczy i sankcyjny. Co to oznacza? Że bank może skutecznie dochodzić wysokości odsetek umownych, nie więcej jednak niż do czterokrotności stopy lombardowej. Dlaczego piszę stety / niestety - dlatego, że bank swoje pieniądze również obraca choćby dlatego żeby wypłacać oprocentowanie rachunków oszczędnościowych, lokat, żeby prowadzić akcję kredytową itp. Pożyczył tobie z myślą o zarobku, a Ty się z tego nie wywiązałaś.

 

Myślę że w Twoim przypadku najważniejsze są wysokości stóp procentowych i zwykła matematyka. Kredyty na karcie są najdroższe - pewnie z 20% miałaś liczone, później wypowiedzieli Ci umowę i doszły odsetki karne (umowne już nie rosły), do tego doszły Ci koszty windykacji i monitów, a teraz jeszcze koszty procesu. Niestety te opłaty dotyczą nas wszystkich. To także gdyby tobie ktoś zalegałby jakieś pieniądze mogłabyś naliczać odsetki ustawowe, chyba że umówilibyscie się na wyższe ale nie większe od stopy kredytu lombardowego, do tego gdybyś wygrała należałby Ci się zwrot kosztów procesu, zastepstwa, windykacji itd.

 

Tak to już niestety jest. Nie znam oczywiście sprawy, ale skoro przeszło to przes sąd i wnosiłaś sprzeciw to sąd na pewno prześledził sposób naliczania tych opłaty (w tym odsetek) i uważam że nie masz wyjścia... Uszy do góry i nie podchodź do sprawy w ten sposób bo niestety, ale to Ty nawaliłaś, co by nie mówić...

 

Odnośnie tych niedozwolonych praktyk to zdarzają sie, ale to raczej wyjatki w dzisiejszych czasach. UOKiK przez wiele lat, nawet nie tak dawno jeszcze bezlitośnie karał banki wielomilionowymi karami i uważam że wiele się pod tym względem zmieniło.

Odnośnik do komentarza

jak tak czytam wasze posty, to na prawdę wam współczuje, a głównie chodzi mi o to, że chcecie spłacić te kredyty ale instytucje finansowe wam nie pomaga to jest chore w naszym kraju, może dobrym rozwiązaniem będzie dla was wszystkich Skok Wołomin, słyszałem ze już nie jednemu pomógł który był w sytuacji podbramkowej, wiec zadzwońcie do nich i umówicie się na spotkanie, wiem ze jest to solidna instytucja finansowa która (nie jest jak wszystkie inne) pomaga w trudnych sytuacjach finansowych (tel 801-44-52-52)

Odnośnik do komentarza

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Podobne

    • Zadłużenie z którym nie mogę sobie poradzić.

      Dzień dobry, potrzebuje pomocy do wyjścia z pętli zadłużenia,  informacje o kwotach i datach do kiedy były:   1.       Lendon, ta została przeniesiona do kancelarii Lex Actum – 1506,68 – 05.04.2021 2.       Solven – 1600 – 13.04.2021 3.       Smart Pozyczka -  5659,60 – 13.04.2021 4.       Pozyczka Plus – 2439,15 – 05.04.2021 5.       Kuki – 13146,03 – 03.04.2021 6.       Finbo – 4195,78 -  05.04.2021 7.       Alfa Kredyt – 3464,70 – 16.05.2021 D

      w Dla zadłużonych

    • Nie mogę sobie poradzić z chwilówkami.

      Witam , niestety trochę z głupoty trochę z przymusu wpadłem w spirale chwilówek mam ich na ta chwile około 38/40 tyś  Terminy spłaty są bardzo zbliżone do siebie we wszystkich chwilowkach . Pracuje za granica . Brakuje już pomysłu co robić . Proszę o pomoc 

      w Dla zadłużonych


×
×
  • Dodaj nową pozycję...