Skocz do zawartości

Oddłużenie kredytów na sumę 460 000 zł.


TenPan

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć wszystkim, zakładam od razu konto jako zadłużony, potrzebuję pomocy w ogarnięciu zadłużenia na ponad 460 000 zł. Postaram się wszystko opisać najdokładniej jak umiem - będę wdzięczny za wszystkie sugestie i mądre porady.

 

Na początek ankieta:

 

1. Wiek kredytobiorcy: jest jeden kredytobiorca, 30 lat.

 

2. Kwota miesięcznych rat kredytów: 6 450 zł + 1000 zł odsetki od kart kredytowych

 

3. Szacunkowa kwota zobowiązań podlegających spłacie: 465 975 zł

W tym:

-212 000 zł kredyty firmowe w Idea Banku

-20 000 zł limit w karcie kredytowej Idea Banku

-93 673 zł kredyty prywatne w bankach BNP Paribas, Santander i Citi Handlowy

-116 323 zł wykorzystanych limitów kart kredytowych (karty wykorzystane maksymalnie)

-7 000 zł limitu w koncie firmowym mBank

 

Reszta to zobowiązania niebankowe: chwilówki, zaległy ZUS i US

 

4. Niestety nie posiadam żadnej nieruchomości

 

5. Dochody netto: działalność gospodarcza istniejąca od 6 lat, dochód około 6 000 zł netto (po odliczeniu wszystkich kosztów firmowych i rat kredytów w kwocie powyżej od przychodu na poziomie około 18 000 zł miesięcznie)

 

Od tego trzeba jednak odjąć około 5000 zł na koszty „życia” - najem mieszkania, jedzenie, rozrywka, abonamenty za telefon, TV, rachunki prywatne. Jest tak dużo, bo mam bardzo drogie mieszkanie za prawie 3000 zł miesięcznie i nie mogę tej umowy rozwiązać jeszcze przez 10 miesięcy.

 

Realnie zostaje więc około 1000 zł „górki”, ale dochodzi do tego jeszcze ten 1000 zł odsetek kart kredytowych, więc de facto wydaję wszystko do zera absolutnego. Jedyne na czym mogę próbować oszczędzić to koszty życia lub oczywiście zwiększać przychody, o co się usilnie staram, ale firma aktualnie nie ma płynności finansowej, więc jest trudno.

 

Myślę jednak, że mógłbym przeznaczać na spłaty około 1000 zł miesięcznie, może nawet uda się „wyrobić” więcej.

 

6. Informacja o przeterminowaniach: zasadniczo jeszcze z niczym nie zalegam, oprócz chwilówek na łączną kwotę 13 050 zł, których nie spłacam celowo, bo zgodnie z sugestiami z forum z innych tematów, czekam na sąd. Termin spłat prawie wszystkich przypadał na koniec października. Jak tylko mogę spłacam sobie je po kolei.

 

Zdarzały się opóźnienia w spłacie rat kredytów bankowych, ale wszystkie poniżej 30 dni.

 

Zalegam także składki do ZUS: 5 500 zł

 

i US: 5 570 zł

 

7. Jestem z Poznania.

 

————————————————

 

Meritum: od około sierpnia 2016 firmie, którą prowadzę spadły przychody - skurczył się nieco rynek, jest wyraźnie mniej zamówień, tendencja się utrzymuje w zasadzie do teraz. Dawne przychody w kwocie około 30 000 miesięcznie spadły do około 18 000 - 20 000 miesięcznie, a koszty stałe około 12 000 - 13 000 się utrzymały. W efekcie zaczęły się robić „tyły”. Były w ciągu tego pół roku miesiące sierpień i październik, kiedy firma zarobiła tylko około 12 000 zł - stąd byłem na minusie, zakredytowany pod korek, musiałem ratować się chwilówkami, które nieco teraz ciążą.

 

Nadal mógłbym spłacać wszystko na bieżąco i powoli wypychać chwilówki, ale boję się kolejnych nierównych miesięcy, kiedy zarobię mniej niż te 18 000 zł, które są absolutnym minimum, żebym wyszedł na zero. Dlatego chciałbym zacząć działać już teraz i rozważyć sposób wyjścia z tych ogromnych kredytów. Zwłaszcza, że gro z nich jest potwornie niekorzystnych i przepłacam na nich strasznie.

 

————————————————

 

KREDYTY: (będę oznaczał kredyty skrótami, żeby łatwiej było szybko odnosić się w postach do konkretnych kredytów)

 

IDEA BANK:

 

IB1: OBROTOWY

Kwota raty: 1352,75 zł - w tym kapitał: 502,58 zł, odsetki: 355,27 zł, UBEZPIECZENIE: 495 zł

Kwota pozostała do spłaty: 41 257,59 zł

Liczba pozostałych rat: 61

 

Jak widać, to najgorszy kredyt jaki posiadam, wziąłem go w totalnej desperacji kiedy żaden bank nie chciał mi nic dać, a Idea jak to Idea, wiadomo. Potrzebowałem tych pieniędzy bardzo wtedy, dlatego zgodziłem się na tak chore warunki.

 

Ma paskudne ubezpieczenie od utraty stabilności, które w praktyce nic mi nie daje, a było warunkiem udzielenia kredytu i stanowi jego zabezpieczenie.

 

Oprócz tego BTE do 102 950 zł.

 

Ubezpieczenie nazywa się „od utraty zysku 10 plus” i jego suma to 28 000 zł. Jest cesja wierzytelności tego ubezpieczenia na bank.

 

 

IB2: OBROTOWY

Kwota raty: 722,22 zł

Kwota pozostała do spłaty: 33 777,80 zł

Liczba pozostałych rat: 26

Prowizja za udzielenie doliczona do kapitału: 12 250 zł

Prowizja na prolongatę: 4 250 zł (prolongaty nie ma)

 

Kredyt zabezpieczony wekslem in blanco dla Idea Bank na 41 000 zł i wekslem dla BGK - z gwarancją de minimis na 15 000 zł

 

Kaucja 2 500 na poczet niespełnienia warunków (brak obrotów) - warunki są spełnione, więc kaucja przeznaczona będzie na spłatę kapitału po zakończeniu kredytowania.

 

 

IB3: OBROTOWY

Kwota raty: 232,25 zł

Kwota pozostała do spłaty: 4 451,74 zł

Liczba pozostałych rat: 20

 

Zabezpieczenie BTE na 21 390 zł. Brak ubezpieczenia.

 

 

IB4: OBROTOWY

Kwota raty: 576,49 zł

Kwota pozostała do spłaty: 15 313,43 zł

Liczba pozostałych rat: 28

Kwota składki ubezpieczenia na życie: 826 zł - pobrana całościowo w dniu uruchomienia kredytu

 

 

Ubezpieczenie „od utraty zysku 10 plus” z sumą 28 000 ze składką miesięczną 136 zł doliczoną do raty kredytu.

 

BTE na 57 652 zł

 

 

IB5: OBROTOWY

Kwota raty: 1 171,26 zł


Kwota pozostała do spłaty: 84 635 zł (przy pożyczonej kwocie 50 000 zł)

Liczba pozostałych rat: 67

 

Kredyt nie ma żadnego ubezpieczenia, ma weksel in blanco, prowizja za udzielenie kredytu wliczona w kapitał: 31 936 zł! (wiem, masakra)

 

IB6: INWESTYCYJNY

Kwota raty: 482,64 + 230 zł opłaty karnej co miesiąc za niespełnienie warunków kredytu

Kwota do spłaty: 32 423 zł

Liczba pozostałych rat: 61

 

Prowizja za udzielenie doliczona do kapitału: 8 500 zł

 

Kredyt również dla mnie bardzo niekorzystny, ponieważ bank zakwestionował mi część faktur, które wykazałem jako cel kredytu - w efekcie od listopada 2016 zaczęli mi naliczać karę umowną w wysokości 230 zł co miesiąc.

 

Żeby było śmieszniej - jest to opłata za monit listowny - co miesiąc dostaję list, że nie spełniłem warunków kredytu. Tego typu opłata jest nieadekwatna do rzeczywistych kosztów jakie ponosi Idea Bank i zamierzam ją odzyskać w sądzie - póki co wychodzę z założenia, że lepiej płacić i odzyskać niż zalegać z opłatą w trakcie procesu.

 

Na razie jestem na etapie pisemnej reklamacji każdej takiej opłaty, która w gruncie rzeczy jest ukrytą karą umowną.

 

Kara umowna zapisana w umowie to było 2 500 zł, które bank doliczył do kwoty kapitału - owe 32 423 zł to już kwota do spłaty zawierająca tę karę umowną.

 

Kredyt zabezpieczony wekslem in blanco dla Idea Bank na 37 500 zł

 

 

 

IDEA BANK RATY W SUMIE: 4 680,44 zł

 

————————————————

 

 

BGŻ BNP PARIBAS

 

BNP

Kwota raty: 652,70 zł

Kapitał pozostały do spłaty: 41 358,28 zł

Liczba pozostałych rat: 75

 

 

Zwykły kredyt gotówkowy, ubezpieczenie 4 612,44 zł doliczone do kwoty kapitału

 

 

CITI HANDLOWY

 

CH

Kwota raty: 728 zł

Kwota pozostała do spłaty: 35 624,65 zł

Liczba pozostałych rat: 48

 

 

Prowizja za udzielenie doliczona do kapitału około 7 000 zł

 

 

SANTANDER CONSUMER BANK

Kwota raty: 425,63 zł

Kwota pozostała do spłaty: 16 554 zł

Liczba pozostałych rat: 38

 

Była tutaj także spora prowizja za udzielenie - około 4 500 zł doliczona do kapitału.

 

————————————————

 

 

LIMITY KART KREDYTOWYCH:

KK1: 20 000 zł - idea Bank, firmowa

KK2: 20 000 zł - Raiffeisen Polbank

KK3: 20 000 zł - Citi Handlowy

KK4: 20 000 zł - BGŻ BNP Paribas

KK5: 47 000 zł - mBank

KK6: 2000 zł - Citi Handlowy

 

Karty kredytowe w tej chwili „spłacam” w taki sposób, że przerzucam na nie tylko minimalną wpłatę 5%, potrącane są odsetki i pozostałą kwotę od razu wydaję - nierzadko poprzez wyciągnięcie pieniędzy z karty, np. poprzez PayPal - prowizja 2,5% zamiast 5% bankomatem.

 

Tak czy inaczej - karty kosztują mnie 1000 zł odsetek miesięcznie +/- 300 zł różnych prowizji za wyciągnięcie pieniędzy z powrotem

 

————————————————

 

CHWILÓWKI

NetCredit - 4 600 zł - zaległość od 26.10.2016

Filarum - 5 100 zł - zaległość od 28.10.2016

LendOn - 3 400 zł - zaległość od 25.10.2016

Tleno - 2 600 zł - zaległość od 30.10.2016

PożyczkaPlus - 1 100 zł - zaległość od 29.11.2016

SmartPożyczka - 1000 zł - zaległość od 04.01.2017

 

Wszystkie chwilówki są windykowane, ale nie negocjuję z nimi w ogóle, mam konto w e-sądzie, więc monitoruję, czy ktoś mi założy sprawę - lada moment to się zapewne stanie.

 

Największy problem mam z NetCredit, ponieważ pożyczka ta widnieje w BIK i psuje mi wszystko - obecnie to już chyba 98 dni opóźnienia.

 

Co prawda nie otrzymałem od NetCredit pisma z informacją, że będą mnie przetwarzać bez mojej zgody, więc będę mógł napisać wniosek o wykreślenie tego po spłacie, niemniej jednak chciałbym to najpierw jak najszybciej spłacić.

 

Chwilówki spłacam stopniowo - jak są wolne pieniądze to po kolei od „najtańszych”, żeby wypychać do przodu. Nie płacę częściowych wpłat, nie rozmawiam z nimi, nie reaguję na maile i smsy, odbieram wszystkie pisma poleconym, pisma listem zwykłym traktuję jak niebyłe, jakbym ich nie dostał. Zasadniczo czekam na sąd i będę składał momentalnie sprzeciwy.

 

 

PLAN NAPRAWY:

Mam pewien plan wyjścia ze wszystkiego, ale może macie lepsze pomysły.

 

1. Zawieszę firmę - wszystko zostanie przepisane na moją żonę, więc firma nadal będzie mogła funkcjonować, zarobki które ja mam obecnie będzie po prostu generować moja żona na swojej firmie. Zyskam 1 100 zł niepłaconego ZUS.

 

2. Napiszę wniosek do ZUS i US o rozłożenie zaległości na raty.

 

3. Napiszę do wszystkich banków z prośbą o karencję w spłacie na kilka miesięcy, co pozwoli mi jeżeli chociaż część z nich się zgodzi, wypychać chwilówki.

 

4. Spróbuję restrukturyzować niektóre kredyty w Idea Banku wydłużając ich czas i zbijając kwoty rat.

 

5. Stopniowo będę zmniejszał aneksami limity kart kredytowych, nawet po 500 zł każdorazowo, aby zbijać bezsensownie płacone odsetki.

 

--------------

 

I tu moje pomysły się kończą.

 

Na koniec powiem jeszcze, że w miarę możliwości chciałbym uratować BIK - mam obecnie 521 punktów i robię wszystko, aby nie nabruździć sobie w historii kredytowej.

 

Niemniej jednak zdaję sobie sprawę, że utrzymanie części tych kredytów, które są niekorzystne, to przepłacanie i to grubej kasy.

 

Dlatego jestem też gotowy poświęcić swój BIK na te 5 lat i dopuścić negatywne wpisy jeśli np. doprowadzenie do wypowiedzenia kredytów i pójście na ugodę, jest według Was lepszym pomysłem.

 

Bardzo dziękuję każdemu, kto przeczytał cały ten długi post i bardzo liczę na ciekawe pomysły i wypracowanie najbardziej opłacalnego rozwiązania.

Odnośnik do komentarza

W tej sytuacji przepisanie czegokolwiek na żonę może poskutkować poważnymi sankcjami karnymi.

Osobiście sugeruje przemyślenie postępowania restrukturyzacyjnego przedsiębiorcy. Sąd w Poznaniu dosyć sprawnie realizuje takie postępowania i trwają one średnio 90 dni.

plan restrukturyzacji na zasadzie np. redukcja za dłużenia o 20% plus prolongata i umorzenie odsetek.

Odnośnik do komentarza
W tej sytuacji przepisanie czegokolwiek na żonę może poskutkować poważnymi sankcjami karnymi.

 

A jakie to sankcje i z jakiego tytułu skoro zobowiązania płacone są w terminie i chodzi o dalsze spłacanie zobowiązań?

Odnośnik do komentarza

art. 300 - 303 k.k przenoszenie własności w celu zabezpieczenia majątku przed ewentualną utratą na rzecz wierzycieli jest głównym powodem powództw w tym zakresie. teraz są płacone i mają byc płacone, ale własnie 'zabezpieczanie się poprzez wyprowadzenie majątku przed potencjalnymi wierzycielami' podlega pod ww artykuły.

pomijam ordynację podatkową....

przykład Sad Okręgowy we Wrocławiu sygn. Akt X GC 419/14 RSz panowie płacili i owszem, ale jak czuli że zbliża się finisz "przepisali" i skonczyło się to smutno.

Odnośnik do komentarza
art. 300 - 303 k.k przenoszenie własności w celu zabezpieczenia majątku przed ewentualną utratą na rzecz wierzycieli jest głównym powodem powództw w tym zakresie. teraz są płacone i mają byc płacone, ale własnie 'zabezpieczanie się poprzez wyprowadzenie majątku przed potencjalnymi wierzycielami' podlega pod ww artykuły.

pomijam ordynację podatkową....

przykład Sad Okręgowy we Wrocławiu sygn. Akt X GC 419/14 RSz panowie płacili i owszem, ale jak czuli że zbliża się finisz "przepisali" i skonczyło się to smutno.

 

Tak, życzę powodzenia zwłaszcza gdy zobowiązania nie mają opóźnień. Nie znam ani jednego takiego przypadku. Dopiero jakby TenPan miał szereg wypowiedzianych umów, do tego jakiegoś komornika i zacząłby kombinować to wtedy może tak.

Odnośnik do komentarza

Jeśli dłużnik, w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku, podlega on karze pozbawienia wolności do lat 3 (art. 300 § 1 k.k.).

 

i nie chodzi o powodzenie, tylko o nie wpuszczanie ludzi w maliny. Zadłużenie w wysokości ponad 400 000 zł plus US i ZUS to juz nie przelewki typu pozyczka za arę tysięcy. Tutaj wierzyciele juz mogą byc aktywni.

 

Jeżeli ktoś czytając pierwotny wpis, nie widzi zagrożenia niewypłacalnością, to faktycznie pwodzenia.

Odnośnik do komentarza
Jeśli dłużnik, w razie grożącej mu niewypłacalności lub upadłości, udaremnia lub uszczupla zaspokojenie swojego wierzyciela przez to, że usuwa, ukrywa, zbywa, darowuje, niszczy, rzeczywiście lub pozornie obciąża albo uszkadza składniki swojego majątku, podlega on karze pozbawienia wolności do lat 3 (art. 300 § 1 k.k.).

 

i nie chodzi o powodzenie, tylko o nie wpuszczanie ludzi w maliny. Zadłużenie w wysokości ponad 400 000 zł plus US i ZUS to juz nie przelewki typu pozyczka za arę tysięcy. Tutaj wierzyciele juz mogą byc aktywni.

 

Ty nie widzsz że tu jest inna sytuacja? Facet generuje 18 000 i jest ze wszystkim w terminie tylko własciwie zostaje na zero lub z plusem 1000 zł.

Odnośnik do komentarza
Ty nie widzsz że tu jest inna sytuacja? Facet generuje 18 000 i jest ze wszystkim w terminie tylko wlasciwie zostaje na zero.

 

więc zamiast się zadłużać powinien przemysleć restrukturyzacje swoich zobowiązań. nie wiem w czym widzisz problem?

Odnośnik do komentarza

Nikogo nie straszę. Nie opowiadam także bajek. piszesz, o sytuacjach gdy brak jest opóźnień, a pytający informuje że je ma i to w ZUS i US. Wejdź na forum prawne i poczytaj także w co sie ludzie wpakowali przez przepisywanie majątku.

Chętnie będę dalej dyskutował, ale tylko jak padną jakieś podstawy prawne tego optymizmu:)

Odnośnik do komentarza
po prostu dobrze radze. z resztą Pan ma już zaległości w US I ZUS, wiec jak mu siądą na ogon to się zacznie. Nikogo nie straszę, i nie pisze bajek. Chętnie podyskutuję, ale może merytorycznie, Jakieś podstawy prawne? Nie ukrywam, że chętnie bym je poznał.

 

Ale o czym mamy dyskutować? Facet spłaca wszystko wzorowo, ma jakieś niewielkie zaległości podatkowe a Ty bach - straszysz prokuratorem. To moze wszystkich dłużników od razu powsadzajmy. Zrozum, że artykuły które wkleiłeś mają odniesienie do dłużników, czyli osób które nieregulują swoich zobowiązań wymagalnych.

 

Na logikę i zdrowy rozsądek. Czy Twoim zdaniem jeżeli mam ileś zobowiązań płaconych w terminie to nie mogę sprzedać swojego samochodu, komputera czy telewizora? Wpadnie mi prokurator? Co wtedy z kasą? Mam nadpłacać kredyty i mieć ileś rat do przodu, może trzymać w skarpecie na kolejne raty, czy czekać jak będę bankrutem?

Odnośnik do komentarza

Na logikę i zdrowy rozsądek. Czy Twoim zdaniem jeżeli mam ileś zobowiązań płaconych w terminie to nie mogę sprzedać swojego samochodu, komputera czy telewizora? Wpadnie mi prokurator? Co wtedy z kasą? Mam nadpłacać kredyty i mieć ileś rat do przodu, może trzymać w skarpecie na kolejne raty, czy czekać jak będę bankrutem?

 

Na logikę i zdrowy rozsądek, biorę kredyt na 500 tyś. zł, z zamiarem spłaty paru rat. Pieniążki przekazuje żonie w jakiejś formie np. za te 500 tyś kupiłem nieruchomość. Raty płaciłem terminowo.

Ciekawe jak sąd rozpatrzy taką sytuację. ortmezul ma poniekąd racje, i każda sytuacja jest rozpatrywana indywidualnie. Tutaj w przypadku autora wątku, aż się prosi o zastosowanie skargi pauliańskiej, w przypadku, kiedy wierzyciele zaczną już pukać do drzwi.

Odnośnik do komentarza

Nie mogłem wcześniej odpowiadać i narobił się jakiś dym, którego tak naprawdę nie ma.

 

Nikt tu nigdzie nie ukrywa majątku - po prostu przekażę swoich własnych klientów innej firmie, a moją zawieszę i w ten sposób zyskam + 1000 zł z tytułu braku konieczności płacenia ZUS, a ja będę po prostu chwilowo na utrzymaniu żony, która będzie realizować zlecenia dla moich klientów, bo ma firmę w pokrewnej branży i śmiało może przejąć moich klientów. Gdzie tutaj więc jest cokolwiek nielegalnego?

 

Druga sprawa, że majątku zasadniczo nie mam - nie mam samochodu ani nieruchomości - posiadam kilka drobnych ruchomości - komputer, telewizor, jakiś tam inny drobny sprzęt RTV. Nie bardzo jest co ukrywać.

 

Kolejna kwestia - skąd ten paniczny strach przed zaległościami w ZUS czy US? To są tacy sami wierzyciele jak wszyscy inni - zalegasz ZUSowi, pobierają odsetki za zwłokę i oczywiście trzeba oddać. Proces windykacji przebiega identycznie jak gdyby wierzycielem była jakakolwiek inna instytucja. Wielokrotnie w ciągu prowadzenia działalności zdarzało mi się zalegać 2-3 miesiące z ZUS - nie było problemu. Jak będą chcieli pieniądze to się upomną - jak każdy inny wierzyciel.

 

 

Odpowiadając na zadane przez lukaszb pytanie:

2 kredyty w Idea Banku były ubezpieczone - są to kredyty jeszcze z około 2012-2013 roku, kiedy stosowano ubezpieczenia i BTE zamiast weksli in blanco - w wykazie moich kredytów jest zaznaczone, które to:

IB1 - z ratą 1 352,75 zł - suma ubezpieczenia 28 000 zł, płatne w ratach po 495 zł miesięcznie

IB4 - z ratą 576 zł - ubiezpieczenie pobrane na początku 826 zł i potem rata co miesiąc 136 zł - także suma 28 000 zł

 

i jeden kredyt pozafirmowy w BNP także z ubezpieczeniem - 4 612 zł pobrane na początku, doliczone do kwoty kapitału.

 

Reszta bez ubezpieczenia.

 

Zamierzam te kredyty jak się uda oczywiście restrukturyzować i zbijać ratę.

 

Wielu ludzi robi błąd i jak przewidują problemy ze spłatami to zamiast działać zawczasu, czekają aż zatoną po uszy. Ja wiem, że mi to może niedługo grozić - wystarczą 2-3 słabsze miesiące, gdzie firma zarobi mniej i już powstaną mi zaległości w ratach, kula śniegowa zadłużenia zacznie się napędzać... chciałbym temu przeciwdziałać.

 

Czy ktoś ma pomysł co można zrobić poza proszeniem o karencję i próbami restrukturyzacji? Czy jest sens wycofywać ubezpieczenia? Jeżeli wycofam ubezpieczenia na tych ubezpieczonych kredytach banki wypowiedzą mi umowy, czy ma to sens? Co bym tym zyskał?

 

Nie wchodzi w grę też chyba żadna konsolidacja bo z tytułu zaległości w ZUS i US oraz jednej, widniejącej w BIK chwilówki brak jest u mnie zdolności kredytowej. Zdolność też skutecznie zabijają mi karty kredytowe.

 

Sądzę, że mógłbym też zagrać nieco BTE, bo zdaje się teraz ten dokument jest dla banku bezużyteczny - mógłbym więc podnieść kwestię, że bank czeka ze mną normalna rozprawa bez trybu uproszczonego + że nie mam nic wartościowego, bo majątek firmy także nie istnieje - jest to firma usługowa IT, jedyne co ma w majątku to mój komputer warty jakieś 2 500 zł - samochód leasing, mieszkanie wynajęte, biuro wynajęte. Bankowi powinno zależeć by mi te kredyty zrestrukturyzować. Chyba, że błędnie rozumuję, to proszę mnie z błędu wyprowadzić.

 

Co jeszcze oprócz restrukturyzacji mógłbym zrobić? Konsolidacja? Nowy kredyt na żonę, którym spłacę najbardziej problematyczne, drogie kredyty - czyli zamiana drogiego kredytu na nieco tańszy?

Odnośnik do komentarza

 

Nie wchodzi w grę też chyba żadna konsolidacja bo z tytułu zaległości w ZUS i US oraz jednej, widniejącej w BIK chwilówki brak jest u mnie zdolności kredytowej. Zdolność też skutecznie zabijają mi karty kredytowe.

 

Proszę napisać:

Przychód/dochód i amortyzacja za rok 2015

Przychód, dochód i amortyzacja za rok 2016

Odnośnik do komentarza
Na logikę i zdrowy rozsądek, biorę kredyt na 500 tyś. zł, z zamiarem spłaty paru rat. Pieniążki przekazuje żonie w jakiejś formie np. za te 500 tyś kupiłem nieruchomość. Raty płaciłem terminowo.

Ciekawe jak sąd rozpatrzy taką sytuację. ortmezul ma poniekąd racje, i każda sytuacja jest rozpatrywana indywidualnie. Tutaj w przypadku autora wątku, aż się prosi o zastosowanie skargi pauliańskiej, w przypadku, kiedy wierzyciele zaczną już pukać do drzwi.

 

Z tą różnicą, że piszesz o cwaniakowaniu i o sytuacji, w której upłynniłeś 500 000 zł, a tu nie ma o tym mowy. Pomijając wszystko, musiałbyś przestać spłacać, należałoby zakombinować, następnie wierzyciel musiałby się o tym dowiedzieć, następnie sprawa musiałaby trafić do sądu, a już udawadnianie komuś że działał z zamiarem i sankcje karne... Ja wiem że łatwo napisać skarga pauliańska, art 300 kk ale w praktyce to szalenie ciężka sprawa. Nie mowię tego żeby kogoś przekonać do cwaniakowania (akurat jestem wielkim propagatorem uczciwego wychodzenia z długów choć sposobów jak nie spłacać znam wiele), ale mówię to z doświadczenia i praktyki 13 lat. Natomiast żeby była jasność, jeżeli ktoś kombinuje to jasne, ale nie zauważyłem żeby w ogóle bylo słowo o przepisywaniu majątku. Wręcz przeciwnie facet szuka sposobu jak się uratować.

Odnośnik do komentarza
Proszę napisać:

Przychód/dochód i amortyzacja za rok 2015

Przychód, dochód i amortyzacja za rok 2016

 

2015 - przychód 140 000/dochód 86 000

2016 - przychód 164 000/dochód pewnie też około 80 000

 

Amortyzacji brak - nigdy nie było, bo branża to usługi IT - nie ma co amortyzować.

 

Na logikę i zdrowy rozsądek, biorę kredyt na 500 tyś. zł, z zamiarem spłaty paru rat. Pieniążki przekazuje żonie w jakiejś formie np. za te 500 tyś kupiłem nieruchomość. Raty płaciłem terminowo.

Ciekawe jak sąd rozpatrzy taką sytuację. ortmezul ma poniekąd racje, i każda sytuacja jest rozpatrywana indywidualnie. Tutaj w przypadku autora wątku, aż się prosi o zastosowanie skargi pauliańskiej, w przypadku, kiedy wierzyciele zaczną już pukać do drzwi.

 

Skąd te teorie spiskowe? Powtórzę raz jeszcze - nie mam majątku, nic nie zamierzam ukrywać, co więcej nie zamierzam też w ogóle dopuścić do sytuacji, żeby wierzyciele zaczęli pukać do drzwi, więc po co takie założenia? Nie zamierzam też zostać bezrobotnym i udawać brak dochodów - zamierzam spłacać wszystko w terminie, uratować BIK A, który posiadam, zmniejszyć raty i ewentualnie pozbyć się totalnie nierentownych kredytów w jakiś sposób.

 

I gdzie tu branie kredytu z zamiarem spłaty paru rat, jak np. najgorszy możliwy kredyt jaki mam z ratą 1 350 zł, którego 500 zł stanowi chore ubezpieczenie, zaciągnąłem w 2013 roku i nigdy się nie spóźniłem ze spłatą choćby jednej raty.

 

Poza tym na przestrzeni lat Idea Bank udzielił mi prawie 300 000 kredytów, więc fakt - jestem totalnie niewiarygodnym klientem, który kombinuje.

 

jak tak macie pomagać, to lepiej w ogóle nie piszcie, bo zaśmiecacie wątek, teoretyzujemy zamiast się skupić na konkretach. Nie ma w ogóle tutaj tematu ani mowy o ukrywaniu majątku, poza tym tak jak lukaszb wytłumaczył, te przepisy mają zastosowanie, gdybym miał jakieś wierzytelności wymagalne, a ja póki co z niczym nie zalegam i chcę nie zalegać nadal.

 

Chyba to forum jest tylko dla osób, które mają już komornika i toną w długach, a jak ktoś chce nie dopuścić do takiej sytuacji to już na poradę liczyć nie może, tylko jakieś bezsensowne oskarżenia? Proszę*nie odpowiadać, jak nie ma się nic do dodania, co jest na temat.

 

Problem, o którego rozwiązanie proszę to co zrobić, żeby zmniejszyć wysokość rat i ewentualnie pozbyć się bardzo drogich, totalnie przepłaconych kredytów, które zahaczają o lichwę.

Odnośnik do komentarza

W poniedziałek przeliczę i dam znać czy jest możliwość skonsolidować kredyty żeby zmniejszyć raty.

 

Proszę żeby Pan rozpisał po kolei każdy kredyt (osobno prywatne i firmowe)

Bank - kwota do spłaty - rata

Odnośnik do komentarza
W poniedziałek przeliczę i dam znać czy jest możliwość skonsolidować kredyty żeby zmniejszyć raty.

 

Proszę żeby Pan rozpisał po kolei każdy kredyt (osobno prywatne i firmowe)

Bank - kwota do spłaty - rata

 

W pierwszym poście przecież dokładnie tak jest to rozpisane - proszę zajrzeć.

 

 

 

A w tych umowach ubezpieczonych w idea masz faktycznie zapisy, że w przypadku rezygnacji z ubezpieczenia bank powypowiada umowy?

 

Tak, to był warunek uruchomienia kredytu - cesja wierzytelności ubezpieczenia stanowi zabezpieczenie kredytu.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze podrąże, bo nie odpisałeś precyzyjnie na pytanie.

W umowie kredytowej lub regulaminie znalazłeś zapis, że w przypadku rezygnacji z ubezpieczenia, które jest zabezpieczeniem kredytu, bank ma prawo wypowiedzieć Ci umowę.

Odnośnik do komentarza
Jeszcze podrąże, bo nie odpisałeś precyzyjnie na pytanie.

W umowie kredytowej lub regulaminie znalazłeś zapis, że w przypadku rezygnacji z ubezpieczenia, które jest zabezpieczeniem kredytu, bank ma prawo wypowiedzieć Ci umowę.

 

 

Taki mam dokładnie zapis w obu tych umowach - są praktycznie identyczne, tylko kwoty były inne, ale zawierane w podobnym okresie:

 

W sekcji 'Warunki po uruchomieniu zobowiązania'

"Kredytobiorca zobowiązany jest do utrzymania zabezpieczenia w postaci Cesja praw z umowy Ubezpieczenia od Utraty Zysku przez cały okres trwania Umowy Kredytu. Ubezpieczenie musi być zawarte na cały okres pozostały do spłaty kredytu i oplacone co najmniej za okres 12mc"

 

I w sekcji 'Wypowiedzenie umowy kredytu'

"Bank ma prawo wypowiedzieć umowę kredytu:

a) niedotrzymania przez Kredytobiorcę któregokolwiek z warunków udzielenia Kredytu

e) nieustanowienia przez Kredytobiorcę lub ustania któregokolwiek z wymaganych przez Bank zabezpieczeń Kredytu w sposób sprzeczny z Umową Kredytu"

 

Jak więc rozumiem, zrezygnowanie z ubezpieczenia = wypowiedzenie umowy ze strony banku.

 

Było pobierane ubezpieczenie na życie, natomiast ubezpieczenie od utraty zysków nie było pobrane z góry, tylko jest płatne w ratach comiesięcznych, dodanych do raty kapitałowo-odsetkowej.

Odnośnik do komentarza

Było pobierane ubezpieczenie na życie, natomiast ubezpieczenie od utraty zysków nie było pobrane z góry, tylko jest płatne w ratach comiesięcznych, dodanych do raty kapitałowo-odsetkowej.

 

Możesz podesłać skany wszystkich umów kredytowych na mój email? Przeanalizuję umowy i dam znać co można zrobić żeby Ci pomóc.

 

Trzeba do tego wszystkiego podejść z głową. Należałoby w pierwszej kolejności wystąpić do wierzycieli z wnioskami o restrukturyzację umów kredytowych (np. wydłużenie okresu spłaty), a następnie (niezależnie od decyzji banków) zająć się ubezpieczeniami. I teraz najważniejsze. To że w jakimś banku nie można wypowiedzieć umowy ubezpieczenia nie oznacza, że temat jest zamknięty. Bank nie może narzucać Ci swojego ubezpieczenia, może co najwyżej wymagać od Ciebie zabezpieczenia spłaty kredytu na określonych warunkach. Jeżeli zabezpieczeniem spłaty jest akurat ubezpieczenie wtedy należy bankowi przedłożyć nową "swoją" polisę i wezwać bank do jej honorowania. Oczywiście będą cwaniakować i mówić to i tamto, ale jeżeli warunki będą takie same lub "lepsze" bank nie ma wyboru - musi honorować nową polisę. W tej chwili nie znam warunków, ale mogę w ciemno założyć że na rynku znajdziesz kilkukrotnie tańsze ubezpieczenie. W ten sposób Bank winien zwrócić Ci różnicę, albo nadpłacić kredyt czy kolejne raty. Nie tak dawno miałem Klientkę która dzięki takim numerom na ubezpieczeniach zyskała 38 000 zł. W piątek w innej sprawie wezwaliśmy Bank Millennium do honorowania polisy na 150 000 zł (wymóg 120 000 zł) za ok 4 000 zł. Wiesz ile wynosiło ubezpieczenie? 18 000 zł. 14 000 zł do zwrotu. Jeżeli ktoś ma powiedzmy kilkanaście kredytów to czasem kwoty są naprawdę olbrzymie liczone w dziesiątkach tysięcy.

 

Aha, ważna jest kolejność. Najpierw restrukturyzacja, później ubezpieczenia. Dlaczego? Część banków "ruchy" na polisach ubezpieczeniowych traktuje jako restrukturyzację, a część po złości odmówi Ci restrukturyzacji jeżeli wypowiesz ubezpieczenia. Zachowując tę kolejność możesz więcej zyskać.

 

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Możesz podesłać skany wszystkich umów kredytowych na mój email? Przeanalizuję umowy i dam znać co można zrobić żeby Ci pomóc.

 

Skany umów wysłane już na maila zgodnie z prośbą, dziękuję za ofertę pomocy.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...