Skocz do zawartości

pierwsza wizyta komornika


wisienka13

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, tak oto w dniu 31.01.20011 roku o godzinie 18.50 odwiedził mnie pierwszy raz w życiu komornik, i powiem wszystkim, co i mnie samą dziwi, że nie było tak strasznie. Pan wyjaśnił mi całą procedurę, spisał stan mojego majątku, którego nie posiadam na szczęście, i poinformował co dalej będzie. A mianowicie z powodu braku środków postępowanie komornicze w mojej sprawie zostanie zawieszone i tu o dziwo otwiera się przede mną szansa na negocjacje z bankiem, już nie z komornikiem ale bezpośrednio z bankiem w którym mam kredyt na 50.000. Pan doradził mi co robić i jak napisać pismo do banu z prośbą o rozłożenie długu na dogodne dla mnie raty. Jeszcze jestem w szoku i nie wiem co o tym wszystkim myśleć, a wy co na to?. Pozdrawiam wszystkich zadłużonych:))

Odnośnik do komentarza

Komornik to też człowiek i trafiają się bardziej i mniej normalni.Miałaś szczęście i zobaczysz,że dasz radę.Pisz do banków o restrukturyzację,opisz swoja sytuację,że komornik nic tu nie zdziała,bo nie ma z czego i dla nich jest lepiej odzyskać cokolwiek niż nic.Wysyłaj pisma za potwierdzeniem odbioru bądź zanoś osobiście i żądaj potwierdzenia i powinno się udać :D

Odnośnik do komentarza

Życzę Ci powodzenia i szybkiego załatwienia sprawy. A co do komorników są różni u Ciebie to dobrze wyglądało bo nic nie miałaś ja mam nadzieje że nie będę miała takiej sytuacji że przyjdzie do moich rodziców bo u nich to ma co zabierać i wtedy ja też mam przerąbane.

Odnośnik do komentarza

Ileż to ja już razy pisałem na tym forum, że komornicy to z reguły normalni ludzie, często nawet fajni z którymi można się dogadać. Czasem oczywiście zdarzają się też szuje, jak w każdym inym zawodzie, ja jednak będę głosił o nich dobrą opinię i wszystkich zadłużonych, z problemami komorniczymi uczciwie odsyłam do swoich komorników. Już nie jeden mój klient przyszedł z takiej wizyty z wiarą w ludzi i nowymi pomysłami na spłatę swoich zobowiązań.

Odnośnik do komentarza

Wisienko prosze opisz co znaczy nic nie posiadac? Ja mieszkam w komunalnym mieszkaniu ale mam sprzety domowego uzytku chyba jaj kazdy a wie lodowka 10 lat wersalka segment telewizor komputer niepelnpletnia corka ma w [pokoju swoje skarby komputer meble lozko czy to podlega zajeciu nie mam majatku caly czas pisze o restrukturyzacje ugoda przychodzi jest brak zdolnosci i znow odmowa i tak w kolko nie moga obnizyc rat bo nie mam zdolnosci ale placic wysokie musze do tego zdolnosc nie jest potrzebna!!!po miesiacu od wziecia kredytu mialam operacje mial byc woreczek zolciowy okazalo sie guz watroby resekcja narzadu i choroba trwajaca2 lata swiadczenie rehabilitacyjne 78zl miesiecznie bo placilam mniejszy ZUS byla to moja pierwsza dzialalnosc To jak tu nie pasc zakupilam urzadzenia wszystko niszczeje raty zostaly pomocy z nikad i zero zrozumienia jak zyc? Bodajby sie czlek nie obodzil po operacji!!Juz nie wiem co mowic i myslec metlik w glowie i NIEMOC!!!!Prosze o odp.

Odnośnik do komentarza

kochana, żadnych sprzętów ci nie zajmą, tak sądzę bo banki chcą kasę a nie twoja starą franie czy komputer twojej córki. Nie masz kasy to będą czekać, cóż im pozostaje, a jeśli tylko twoja sytuacja finansowa się poprawi to odwieszą egzekucje komorniczą i każą ci spłacić dług. Ja również nie mam środków na spłatę ale płacę ile mam, i kiedy mogę nawet po 20 zł, byle tylko dług się zmniejszył. Wraz z moim chłopakiem walczymy tak już kilka lat, choć idzie powoli, to już jakąś część mniejszych długów udało nam się spłacić, do pełni sukcesu i życia bez długów jeszcze droga daleka, ale nie tracimy nadziei i nie poddajemy się. pozdrawiam wszystkich walczących z długami:))

Odnośnik do komentarza

Masz racje Wisienko chca kasy ale pojasc nie moge dlaczego nie chca wyrazic zgody na konsolidacje????CHCE placic ale mniejsze raty wiecej lat czy im sie to nie oplaca???ODSETKI DOLICZA I ZYJA Z NAS my ich prosimy a oni nie!!!Czyli wyjscia niema tylko komornik a tak chcialam po ludzku dzis kolejna odmowa ze Skoku a nadzieja byla :cry: dziekuje Ci serdecznie tylko ten zrozumie kto przezyl1!!

Odnośnik do komentarza

moja droga, jak mogą wyrazić zgodę na konsolidacje, skoro widzą, że nie masz z czego oddać, a poza tym dla banku korzystniej jest zwiększać twoje zadłużenie, bo to sprawi że na lata będziesz zobligowana do oddawania im każdej zarobionej przez ciebie złotówki, i tak niestety do grobowej deski:((( przykre to ale prawdziwe. Dlatego ja płacę bezpośrednio na konto do wierzyciela tyle ile mogę, nie ważne, że dzwonią żeby mi powiedzieć że to za mało, ważne że ja robię wszystko byle długi się zmniejszały. Niektóre banki zaprzestały naliczania mi odsetek, i spłacam tylko dług który pozostał po rozwiązaniu umowy. Wiem, że w tym szaleństwie nie widać metody, ale jest to na chwile obecną tylko tyle mogę zrobić. Pozdrawiam zadłużonych:))

Odnośnik do komentarza

Czy pani Kulczycka lub Pani Wisienka

Macie kredyt w polbanku? Jeżeli tak to postaram się pomóc w obniżeniu rat i rozłożeniu na dłuższy okres

:lol:

Ale tylko mogę pomóc w tym banku :?

Odnośnik do komentarza
Czy pani Kulczycka lub Pani Wisienka

Macie kredyt w polbanku? Jeżeli tak to postaram się pomóc w obniżeniu rat i rozłożeniu na dłuższy okres

:lol:

Ale tylko mogę pomóc w tym banku :?

 

Witam

 

A jaka jest możliwość? ...............mając możliwości otrzymać kredyt z tzw. trudnych?....

 

Mój imiennik ma nie żle zagmatwaną sytuacje ...sam się dziwie jak wyrabia płaciać tak duże sumy przy niewielkim dochodzie i nie mając większych opóźnień?.

Odnośnik do komentarza

 

Doskonale znam procedury postępowania. Ale w to, co piszą w artykułach nie do końca wierzę. W te chęci windykatorów dogadania się z dłużnikiem. To śmieszne. Z tego, co czytam na tym forum, jakoś nie widzę ich dobrej woli w praktyce. Myślę, ze to mit, w praktyce tylko wrzeszczą, nachodzą i stawiają nierealne warunki. A bank, w którym mam zadłużenie nie ma chyba w procedurach takiego słowa jak restrukturyzacja (mBank). Dlatego właściwie wolałabym komornika od zaraz. Stąd moje pytanie, ile czasu będę musiała się przemęczyć z windykatorami, zanim sprawa dotrze do komornika.

Odnośnik do komentarza
" Cordul " poczytaj :mrgreen:

 

 

http://www.rp.pl/artykul/181773,600089- ... redyt.html

 

Doskonale znam procedury postępowania. Ale w to, co piszą w artykułach nie do końca wierzę. W te chęci windykatorów dogadania się z dłużnikiem. To śmieszne. Z tego, co czytam na tym forum, jakoś nie widzę ich dobrej woli w praktyce. Myślę, ze to mit, w praktyce tylko wrzeszczą, nachodzą i stawiają nierealne warunki. A bank, w którym mam zadłużenie nie ma chyba w procedurach takiego słowa jak restrukturyzacja (mBank). Dlatego właściwie wolałabym komornika od zaraz. Stąd moje pytanie, ile czasu będę musiała się przemęczyć z windykatorami, zanim sprawa dotrze do komornika.

 

nikt konkretnie na takie pytanie Ci nie odpowie kiedy przyjdzie komornik , a jak nie przyjdzie ?? :wink:

 

wszystko zależy od banku , konkretnej sprawy , klienta bo np jeśli ktoś zarabia 5000 zł na etacie i nie płaci to jest duża szansa że dla banku komornik będzie egzekwował sporo ale jeśli ktoś zarabia mało to jest duże prawdopodobieństwo że bank dostanie grosze , ( ktoś to też analizuje ) bank generalnie chce spłat mniejszych lub większych , samo to że sprawa zostanie skierowana do egzekucji nic nie oznacza , egzekucja może być, trwać chwile lub rok i więcej i zostać umorzona ( bank nie odzyska złotówki ) a jeśli klient rokuje że bedzie spłacał chce spłacać to nawet gdyby spłacał po 300 zł to bank ma w rok 3600 a tak może nie mieć nic, komornika można mieć po kilku miesiącach ( fizycznie jest możliwość o wiele szybciej ), roku a można nie mieć po dwóch latach lub w ogóle bo np bank sprzeda dług , ważną sprawą jest też to że bank przy tak zwanych złych kredytach musi tworzyć rezerwy i nie może tą kasą dalej dysponować i udzielać kredytów ale jak już trafi do komornika ( jak się nie mylę ) to już kasa jest wolna :wink:

Odnośnik do komentarza

Ciekaw jestem co odpowiedzą, jeśli napisałabyś im, że zamiast nachodzić Cię windykatorami - niech od razu oddadzą sprawę do komornika bo i tak nie masz z czego płacić i proponujesz im np. XXX zł.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Wisienka13 czy mogłabyś powiedzieć mi tak choć w przybliżeniu ile czasu mija od cili zaprzestania regularnego płacenia rat do wizyty komornika?

Dam ci przykład swój;miałam kredyt nie płacony od 5 lat i nie było komornika,a w innym słynnym Profi Credit po 3 niezapłaconych ratach, dostałam pismo od komornika że już zajmuje mi pobory/ bo napisałam skargę na windykatora / :D

Odnośnik do komentarza
Ciekaw jestem co odpowiedzą, jeśli napisałabyś im, że zamiast nachodzić Cię windykatorami - niech od razu oddadzą sprawę do komornika bo i tak nie masz z czego płacić i proponujesz im np. XXX zł.

 

pozdrawiam

 

zapewne by się zgodzili :)

Odnośnik do komentarza
Wisienka13 czy mogłabyś powiedzieć mi tak choć w przybliżeniu ile czasu mija od cili zaprzestania regularnego płacenia rat do wizyty komornika?

Dam ci przykład swój;miałam kredyt nie płacony od 5 lat i nie było komornika,a w innym słynnym Profi Credit po 3 niezapłaconych ratach, dostałam pismo od komornika że już zajmuje mi pobory/ bo napisałam skargę na windykatora / :D

 

O dwie raty za dużo....ja tez bym cie odwiedził jak byś mnie nie oddawała np. 3 tys pożyczone na słowo ale bez honoru.

Odnośnik do komentarza
Ciekaw jestem co odpowiedzą, jeśli napisałabyś im, że zamiast nachodzić Cię windykatorami - niech od razu oddadzą sprawę do komornika bo i tak nie masz z czego płacić i proponujesz im np. XXX zł.

 

pozdrawiam

 

To nie jest głupia myśl. Ostatecznie chyba w ten sposób do nich napiszę :)

Odnośnik do komentarza
Wisienka13 czy mogłabyś powiedzieć mi tak choć w przybliżeniu ile czasu mija od cili zaprzestania regularnego płacenia rat do wizyty komornika?

Dam ci przykład swój;miałam kredyt nie płacony od 5 lat i nie było komornika,a w innym słynnym Profi Credit po 3 niezapłaconych ratach, dostałam pismo od komornika że już zajmuje mi pobory/ bo napisałam skargę na windykatora / :D

 

O rany :shock: Jak przetrwałaś te 5 lat??? Rozumiem, że był to kredyt bankowy? I chyba spłacałaś coś regularnie?

Odnośnik do komentarza
Ciekaw jestem co odpowiedzą, jeśli napisałabyś im, że zamiast nachodzić Cię windykatorami - niech od razu oddadzą sprawę do komornika bo i tak nie masz z czego płacić i proponujesz im np. XXX zł.

 

pozdrawiam

 

zapewne by się zgodzili :)[/quote:8jxb2oml]

 

 

zgodzili na komornika czy ratę ? :)

Odnośnik do komentarza

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...