Poręczenie kredytu i windykacja. Sprawa od 2000 roku.

[darek69]

Dzień dobry proszę o podpowiedź .

W 2000 roku poręczyłem kredyt na samochód . W tym samym roku bank poprzez komornika zajął mi konto . Po moich interwencjach u komornika dłużnik spłacił większą cześć zaległości . W 2006 roku pozostało do spłaty ok 2200 zł . Byłem od tego czasu wzywany do komornika czterokrotnie , żeby ocenić mój stan majątkowy .Stan finansowy określałem jako trudny i nie posiadam żadnego majątku . Jestem zameldowany u rodziców

Sprawa została przekazana zwrotnie do banku jako brak możliwości spłaty zadłużenia ( takie pismo dostałem od komornika ) i tyle samo razy wracała . Sprawą zajmuje się ten sam komornik . Przy wizycie u komornika ok 2006 roku poprosiłem go o wgląd do akt czynności sprawy jako poręczyciel . Oprócz wysłania pism i 2 odwiedzin nie zrobił nic . w roku 2015 dostałem pismo z banku o zawieszeniu postępowania . Jak chciałem żeby bank usunął mnie z biku dostałem odpowiedz , że zawieszenie nie jest jednoznaczne z likwidacją zadłużenia . W zeszłym tygodniu dostałem pismo w sprawie wyjaśnienia mojego stanu majątkowego pod karą interwencji policji i dodatkowych kosztów 1000 zł . Całość o tyle jest ciekawa , że dłużnik przeniósł firmę do Warszawy i świetnie mu się powodzi . Wpisałem dane do google i w minute znalazłem lokalizację biura w centrum Warszawy z adresem ( podano również nip i regon ) . Aktywnie udziela się również na facebooku . Do rodzinnego miasta przyjeżdża najnowszym modelem bmw za ok 100-200 tys. Wybieram się do komornika w tym tygodniu . Sprawa trwa od 17-18 lat . To jest jakiś absurd . Proszę o opinie i ewentualną pomoc