Wypowiedzenie umowy mBank.

[witamina]

witaj, i jak temat się potoczył dalej.. ?

[wjtk1]

Witaj.

Złożyłem wnioski o restrukturyzację elektronicznie dla 3 kredytów gotówkowych, z których mam zaległości (kwoty kredytów 5000,5000,2900). Parę dni potem wysłałem pismo napisane ręcznie z przedstawioną sytuacją. Spotkałem się z odmową, jednak jeśli uregulowałbym zaległości mógłbym ubiegać się o restrukturyzację. Niestety na to nie mogę sobie na razie pozwolić. Miało być już dawno wypowiedzenie kredytów ale nic takiego na razie się nie stało. Póki co czekam i spłacam tyle, ile mogę.

[witamina]

Może poczekają jeszcze?

U mnie podobna sytuacja, z tym że teraz przejęła firma windykacyjna. A Wczesniej dostawałem listownie od mBank o wypowiedzenie umowy. Jescze nie rozmawialem z tą firmą windykacyjną, zobaczymy co będzie dalej/../

[wjtk1]

Ja miałem windykację z mBanku. Jeśli można to proszę mi napisać na priv więcej, skonfrontujemy obie sytuację i może coś wspólnie się dowiemy od siebie.

[witamina]

Witam, po 3 miesiącach w końcu skontaktowałem sięz firmą windykacyjną, na początku zechcieli od razu 6tys, ale zamieniłem to na 4,5k i mam jeszcze kilka dni, a później system ratalny (rata będzie trochę duża, ale cóż, trzeba się wziąć w garść i pracować podwójnie ;) )

[wjtk1]

super, gratuluję i powodzenia w spłacie u mnie sprawa na razie stoi

[wjtk1]

Jestem w sytuacji, gdzie mam wszytskie kredyty wypowiedziane i jestem na etapie rozmów z Rudy Consulting. Udało mi się dogadać, ale przez to że miałem 1-2 dniowe opóźnienia w spłacie zerwali ugodę ze mną i wymagają spłaty całości. Ja jestem w trakcie zbierania środków i do końca maja jestem w stanie spłacić te kredyty wszystkie. Jednak miły Pan z Rudy Conluting raczy mnie straszyć tym, że jeśli nie wpłacę w wyznaczonym terminie nie gwarantuje mi, że sprawa do końca maja nie wyląduje w sądzie i tak dalej, że koszta znacznie wrosną itd. Czy to co mówi jest prawdą, czy może jeśli do końca maja uda mi się wsyzstko spłacić nie poniosę większych opłat nawet jeśli sprawa przejdzie do sądu? Co w mojej sytuacji najlepiej warto zrobić? Ten koniec maja naprawdę dla mnie jest zaporowym terminem ale negocjatorzy nie chcą na to przystać i do końca tego tygodnia każą spłacić mi jakąś tam sporą część zadłużenia gdzie ja tego zrobić nie mogę.

[witamina]

u mnie dalej nic,

ja powiem tak: przyłóż się, i zbieraj $$$. Nawet jeśli dostaniesz z sądu nakaz zapłaty, to będziesz miał termin na spłatę, po drugie to czekanie aż sprawa trafi do komornika trochę czasu trwa,

 

u mnie jest łącznie na 21 tys i ostatnio dostalem list z innej firmy windykacyjnej, abym zadzwonił i niby poszedł na ugodę, wlasnie bede dzwonil dziś i zobaczymy co wyniknie... W kazdym badz razie straszony sądem bylem kilkanaście razy w tym temacie, a tu widzę że jednak tak szybko do sądu nie oddają.