Skocz do zawartości

Zadłużona firma. Prośba o rady.


xyz_28

Rekomendowane odpowiedzi

Podatek dochodowy od pracowników to ciężka sprawa,bo to nie Twoje pieniądze tylko ich ,pobrane na zaliczki,tu możesz dostać po uszach i lepiej TO spłacać w ratach.Swój dochodowy jak i Vat piszesz o całość,z grubej rury,to subtelna gra.ONI będą chcieli Cię "namówić" na raty,jak się zgodzisz to się zarżniesz bieżącymi podatkami i ratami plus odsetki i ewentualne jakieś koszta dodatkowe np. opłata prolongacyjna i będzie jeszcze gorzej,a w zanadrzu będzie czyhał ZUS.

 

---------- Post dodany o 10:41 ---------- Wcześniejszy post został napisany o 10:38 ----------

 

A z skąd jesteś ?

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 66
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • xyz_28

    26

  • lukaszb

    15

  • Krzysztofbb

    13

  • viruss

    9

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Jeszcze jedna sprawa bardzo ważna,udając się do Zusu lub US przenigdy nie mów po co Ci ten czy tamten papierek,broń boże nie mów co masz zamiar robić,bo Cię ubiegną i będzie kicha.Niestety ale to jest jak walka, a stawką jest Twoja przyszłość.

 

No myślę ,że w W-wie jest paru dobrych speców,jeśli juz namierzysz takiego to wysłuchaj dokładnie jakie możliwości Ci przedstawi,jeśli mniej więcej będą pokrywały się z tym co napisałam to facet wie o co chodzi,jeśli orzeknie połowę tego ,szukaj innego i nie zdradź się z tą wiedzą jaką tu zdobywasz- udawaj laika

Odnośnik do komentarza

Zadzwoniłam do 5 kancelarii, może to mało, ale...tylko 2 w ogóle były w miarę rozumne. W jednej uzyskałam sporo informacji dotyczącej rat, ale nie umorzeń. Pan skwitował umorzenia jako coś nierealnego chyba, że cyt. "jestem kochanką ministra" ..... serio to takie mało praktykowalne? Zdanie Krzysztofbb znam a czy mogłabym prosić o wypowiedź lukaszb? Spotkałeś się z umorzeniem w Warszawie?

 

 

Udało mi się znaleźć chyba kogoś sensownego co prawda usłyszałam, że raz im się udało uzyskać umorzenie bo jest to bardzo trudne, ale nie jest niemożliwe....

Odnośnik do komentarza
Zadzwoniłam do 5 kancelarii, może to mało, ale...tylko 2 w ogóle były w miarę rozumne. W jednej uzyskałam sporo informacji dotyczącej rat, ale nie umorzeń. Pan skwitował umorzenia jako coś nierealnego chyba, że cyt. "jestem kochanką ministra" ..... serio to takie mało praktykowalne? Zdanie Krzysztofbb znam a czy mogłabym prosić o wypowiedź lukaszb? Spotkałeś się z umorzeniem w Warszawie?

 

 

Udało mi się znaleźć chyba kogoś sensownego co prawda usłyszałam, że raz im się udało uzyskać umorzenie bo jest to bardzo trudne, ale nie jest niemożliwe....

 

Żeby umorzono Ci w części należne podatki musisz bardzo dobrze umotywować swoją sytuację życiową i finansową, a US musi mieć przeświadczenie, że takie umorzenie w Twoim przypadku jest zasadne. Bez tego takiego umorzenia nie uzyskasz. Nie ma szans. Nie potrafię Ci natomiast powiedzieć, czy Ci umorzą część podatków, ale spotkałem się z takimi sytuacjami i to nie raz, choćby w przypadku podatku dochodowego. Wiem, że US nie umarzają VATu, albo nie znam takiego przypadku.

 

Widzisz, ja zazwyczaj składam wnioski de minimis np po umorzeniu części zobowiązania kredytowego. Bardzo często w takich sytuacjach udaje się porozumieć z US i podpisać porozumienie czy to w zakresie spłaty ratalnej, czy umorzenia. Nawet kilka dni temu miał podobną sprawę i przyszła decyzja pozytywna.

 

Zrzut ekranu 2014-10-02 o 11.35.19.jpg

Odnośnik do komentarza
Witam

Pierwsza sprawa ,w jakiej formie prowadzisz działalność DG czy Sp.z o.o. ? czy ewentualnie inna forma spółki ?

Odnośnie zakazu wykonywania działalności ,istnieje taka możliwość gdybyś popełniła ciężkie ********stwo karno -skarbowe, ale to orzeka Sąd i podejrzewam że dopiero wtedy gdyby prokuratura wniosła akt oskarżenia,

 

Zgodnie z art. 41 § 2 kk zakaz wykonywania działalności można zarobić za:

- uchylanie się od opodatkowania,

 

- podszywanie się pod inną firmę,

 

- składanie nieprawdziwych deklaracji lub oświadczeń, dzięki którym podatnik naraża podatek na uszczuplenie,

 

- narażenie organu na nienależny zwrot podatkowej należności publicznoprawnej,

 

- nie wpłacanie w terminie na rzecz właściwego organu pobranego podatku przez płatnika lub inkasenta....

 

dodatkowo zakaz prowadzenia można otrzymać z art. 373 
p.u.n. za niepłacenie wierzycielom, jeśli znajdzie się ich kilku, a komornik nic nie ściaga... wierzyciel może wnioskować do sądu o nałożenie takiej kary.

Odnośnik do komentarza

Witam, kwestię tego zakazu chyba obszernie wyjaśniłam odnosząc się do tej konkretnej sytuacji,brak inicjatywy podatnika może pociągnąć takie konsekwencje,US interpretuje to jako uporczywe uchylanie się od płacenia daniny,jeśli wcześniej podatki były płacone i po raz pierwszy taka sytuacja się zdarzyła podatnikowi-żaden sąd nie uzna tego jako wypełnienie znamion uporczywości oraz w sytuacji kiedy podatnik jest aktywny w kontakcie z US, im więcej pism ,wniosków łażenia i zawracania głowy tym lepiej na przyszłość ,bo w razie kolejnych odmów ,które z pewnością będą uzasadnione mniejszym lub większym bełkotem ze strony US ,rośnie szansa na ruszenie sprawy w danym UKSie-ale to już wyższa szkoła jazdy...Odnośnie komornika ,wpłacaj po parę złotych co miesiąc,komornik to procentowo będzie rozdysponowywał pomiędzy wierzycieli,więc zarzut odpada bo : "przecież coś regularnie płacę tyle ile mogę " cyt. moją ŚP babcię : na katary są napary,na choroby są sposoby.... i w ten deseń.Pamiętaj żeby to były regularne wpłaty choćby nieduże

 

A kogóż to znalazłaś w sumie ? Firma czy osoba prywatna ?

 

Kolega viruss słusznie zauważa w przedostatnim akapicie grzechów fakt, o którym wspomniałam wcześniej,za co można dostać po uszach, ano właśnie za pobranie przez płatnika na rzecz podatku dochodowego zaliczek i nie wpłacenie do US.W najgorszym przypadku piszesz pismo tzw. czynny żal i w ostateczności zanosisz w zębach ten podatek od pracowników,ale warto stopniować napięcie,może w Twoim przypadku czynny żal,plus uzasadniony wniosek o układ ratalny odnośnie pod. dochodowego załatwi sprawę,potem walczysz o umorzenie swoich podatków,ale wszystko po kolei dlatego potrzebny Ci jest profesjonalista...

Odnośnik do komentarza

Koleżanko xyz_28 ,nie wiem co jest przyczyną ale nie mogę wysłać do Ciebie wiadomości,pojawia się niezrozumiały dla mnie błąd o treści :

 

"Następujące błędy uniemożliwiły ukończenie operacji

You have reached your stored private message quota and cannot send any further messages until space has been created."

 

może ktoś z szanownych forumowicz przetłumaczy mi to zrozumiale co to za błąd i o co chodzi ? będę wdzięczna

Odnośnik do komentarza
Koleżanko xyz_28 ,nie wiem co jest przyczyną ale nie mogę wysłać do Ciebie wiadomości,pojawia się niezrozumiały dla mnie błąd o treści :

 

"Następujące błędy uniemożliwiły ukończenie operacji

You have reached your stored private message quota and cannot send any further messages until space has been created."

 

może ktoś z szanownych forumowicz przetłumaczy mi to zrozumiale co to za błąd i o co chodzi ? będę wdzięczna

 

Wyczyść skrzynkę odbiorczą bo masz zapchaną. Wtedy będziesz mogła wysłać wiadomość.

Odnośnik do komentarza

na umorzenie VAT-u, bym nie liczył, nie jesteś kopalnią, czy stocznią, może jakieś odsetki...

Nie polecam też kredytów dla desperatów -bez bik, us, i zus, co by nie mówić ustawowe odsetki karne wypadają więcej niż nieźle w porównaniu z większością tych kredytów. Nie zdradzę tajemnicy, jak powiem, że poborca skarbowy, to urzędnik na pensji, premia to jakiś stały dodatek, on nie ma takiego parcia na wysokość ściągniętej kwoty jak komornik, podstawa to aby był ruch w interesie i mógł się wykazać w sprawozdaniach. Z założenie poborcy wolą abyś wpłacał parę złotych, niż ma cię ścigać po mieście. Więc nawet jak naczelnik US nie zgodzi się na ugodę, to raz w miesiącu sama wpadasz do US, przynosisz raz 500, raz 1500 i masz spokój.

Odnośnik do komentarza

Czyli sytuacja wygląda tak, że vat + zaliczki na dochodowy za pracowników na raty i ewentualnie dochodowy za mnie do umorzenia - taki najlepszy scenariusz? Wolę raty niż poborce skarbowego bo wtedy żyję spokojniej....no i poborca swoje % dolicza.

 

Ktoś od podania to radca podatkowy z kancelarii w Warszawie. W trakcie rozmowy powiedział, że umorzenie jest bardzo ciężkie, że ewentualnie pracownicy są szansą, ale na 10 wniosków tylko jeden udało się umorzyć, że raty są bardziej realne.

Odnośnik do komentarza
Czyli sytuacja wygląda tak, że vat + zaliczki na dochodowy za pracowników na raty i ewentualnie dochodowy za mnie do umorzenia - taki najlepszy scenariusz? Wolę raty niż poborce skarbowego bo wtedy żyję spokojniej....no i poborca swoje % dolicza.

 

Ktoś od podania to radca podatkowy z kancelarii w Warszawie. W trakcie rozmowy powiedział, że umorzenie jest bardzo ciężkie, że ewentualnie pracownicy są szansą, ale na 10 wniosków tylko jeden udało się umorzyć, że raty są bardziej realne.

 

Myślę, że raty to spokojnie, ale umorzenie to już bardziej dochodowego i to naprawdę da się zrobić. Na VAT naprawdę bym nie liczył bo nie znam, ani jednego takiego przypadku. Może tak jak napisał kol viruss - gdybyś była stocznią, czy kopalnią... Ale w sumie też wątpię.

Odnośnik do komentarza
Czyli sytuacja wygląda tak, że vat + zaliczki na dochodowy za pracowników na raty i ewentualnie dochodowy za mnie do umorzenia - taki najlepszy scenariusz? Wolę raty niż poborce skarbowego bo wtedy żyję spokojniej....no i poborca swoje % dolicza.

 

Jak już masz wydeptane ścieżki w US i znasz poborców, to spłata u nich ma kilka zalet, możesz regulować wysokość spłaty, czy czasem nawet nie zapłacić (bo ciężki miesiąc), bank nie jest taki elastyczny.

Odnośnik do komentarza

Witam :) sytuacja się klaruje ,tzw mini max- minimum bólu maximum efektu koleżanko :) jeśli to się da zrobić to tu i teraz,jednocześnie z powyższym wnioskujesz o wstrzymanie egzekucji,poborca schodzi z konta i jeden zero dla Ciebie,pogadaj równolegle z kontrahentami ,żeby dali Ci szansę odrobienia kasy i wycofali wnioski od komornika albo zawnioskowali o wstrzymanie egzekucji i cofnięcie zajęć komorniczych,wierzyciel może wszystko ,ale koszta komornika musisz zapłacić choćby w ratach ...i powolutku do przodu,następna sprawa to ZUS i równolegle sprawy bankowe ale o tym to już specjalsi podpowiedzą i doradzą :)

Odnośnik do komentarza

Ale ja nie chcę kredytów! Ja chcę raty w US.... kredyt to ostatnia rzecz o jakiej myślę. Nie mam zresztą zdolności przy zadłużeniach.

Mam zajęte rachunki bankowe i prowadzenie firmy jest prawie nierealne. Został mi jeden niezajęty rachunek, ale do czasu pewnie! Układani e się z poborcami jest do czasu wg mnie aż ich ktoś z góry nie naciśnie, że ma być więcej szybciej....gdyby został mi tylko poborca to patrzyłabym mniej pozytywnie na moją sytuacją, która kolorowa i tak nie jest.

 

Tylko jak tak wciągam informację z forum dla siebie to znika mi sens pisania wniosku przez kancelarię...mam wrażenie, że jak usiądę to i ja dobrze wodę przeleję...no chyba, że trafię na jakiegoś, który dobrze potrafi kombinować (w dobrym znaczeniu) i pomoże mi faktycznie, ale zanim takiego znajdę....

Odnośnik do komentarza

Pogadam z mężem,czy miałby czas pomóc jak człowiek człowiekowi ,sam wyprowadził tematy Zusu i US na kwoty 7-mio cyfrowe ,ale może się pochyli :)

 

---------- Post dodany o 20:06 ---------- Wcześniejszy post został napisany o 20:05 ----------

 

Pisząc o bankach miałam na myśli Twoje poślizgi z obsługą bieżącą zobowiązań bankowych....

Odnośnik do komentarza

Tylko jak tak wciągam informację z forum dla siebie to znika mi sens pisania wniosku przez kancelarię...mam wrażenie, że jak usiądę to i ja dobrze wodę przeleję...no chyba, że trafię na jakiegoś, który dobrze potrafi kombinować (w dobrym znaczeniu) i pomoże mi faktycznie, ale zanim takiego znajdę....

Ja też uważam, że nie ma to sensu. Zwłaszcza, że uzupełnia się właściwie gotowe druki, tylko co najwyżej trzeba przedłożyć załączniki i dobrze sprawę umotywować. Zresztą zawsze uważałem, że nikt tak dobrze o ciebie nie zadba niż ty sam.

 

Bardzo się cieszę, że trafiłaś na naszą koleżankę i jej pomocne rady. Wiele mądrych porad tu padło.

Odnośnik do komentarza

Krzysztofbb czyli tak jak napisałam? vat+dochodwy za pracowników na raty a dochodowy za mnie próbować umorzyć? Czyli jednak Vat nieralny do umorzenia? Dobrze rozumiem? Komornika mam jednego...tytułem poczty polskiej, ale dogadać się z pocztą polską? to nierealne!! rozmawiałam z nimi raz drugi trzeci a oni ciągle, że nie cofną sprawy od komornika bo nie jest to zgodne z ich regulaminem windykacji i mogę się cmoknąć! Jak chciałam wpłacać kasę bezpośrednio do nich z pominięciem komornika i zapytałam o numer konta to otrzymałam listownie informację, że numer konta to numer komornika i wysokość zadłużenia mogę sprawdzić u niego.....paranoja! Wpłaciłam 6 tysi na poczet tego zadłużenia i wszystko zjadły koszty komornika.

Odnośnik do komentarza

Koleżanka xyz_28 szybko się uczy :) pierwszy jej post nie był aż tak optymistyczny jak jej epilog powyższej sprawy :) ,dziękuję kolego lukaszb za docenienie mojego skromnego wkładu ,ale czemu mam nie powiedzieć co i jak skoro tyle lat byłam świadkiem poczynań (często gęsto skutecznych mojego męża)-ale wszystko musi być robione z głową i w odpowiedniej kolejności.....

 

---------- Post dodany o 20:26 ---------- Wcześniejszy post został napisany o 20:19 ----------

 

No widzisz koleżanko,dawkujesz nam sytuację i to powoduje nieprecyzyjność w odpowiedziach,skoro maxymalne koszty komornika wynoszą 15% a Ty wpłaciłaś 6 koła i poszło w/g Ciebie wszystko na jego koszty,to prosta arytmetyka wskazuje ,ze Twoje zadłużenie względem poczty polskiej musi wynosić coś koło circa about 40 kafli ,prawda to ? Więc nijak się to ma do Twojej informacji o windykacji u komornika 20 tysi ,więc jak to jest ?

Odnośnik do komentarza

na dziś przez komornika mam do zapłaty 21 tysięcy minus wpłacone 2800 w sierpniu. Rok temu wpłaciłam właśnie około 6 tysięcy i sam kapitał zadłużenia wobec poczty nie spadł w ogóle...no może groszowe sprawy. Koszty procesu zastępstwa plus komornik zjadło te pierwsze wpłaty.

 

Próbowałam się z nimi dogadać pisałam prosiłam...byłam w ciąży...ale nic kompletnie nic nie działało. Ciągle nie i nie. Bo wg ich regulaminu nie mogą i koniec.

 

 

 

Gdyby była taka możliwość bardzo chętnie skorzystałabym z pomocy Twojego męża, bardzo bardzo. Bo jeżeli on już tak działał to wie o co chodzi i będę czuła się jakbym wykorzystała szansę na 90%

Odnośnik do komentarza

Tak zrobię, ale chyba najpierw uporządkuję sprawę us i zus. aż tyle siły w sobie nie mam, żeby jeszcze komornika ujarzmiać. choć nie powiem od wczoraj moje nastawienie uległo zmianie o jakieś 360 stopni. Kombinowałam co zrobić jak pozbyć się długów na boku, ale teraz widzę, że bez tego też jest szansa na normalność.

Odnośnik do komentarza

No proszę :) witaj w klubie :) grunt to pozytywne nastawienie :) wszystko po kolei w/g priorytetów

 

Jak powiedziałam,pogadam z nim i spróbuję go przekonać żeby się pochylił,dam znać najszybciej jutro,spokojnej nocki

 

Pozdrawiam

 

Gabriela

Odnośnik do komentarza

Aby nie popadać w hura optymizm dorzucę łyżkę dziegciu, to początek drogi, a szansa na wyjście z tych kłopotów, są bliskie 0, wcześniej czy później komornicy zajmą środki trwałe, należności i bez kasy cała zabawa w ugody z US będzie nic nie warta, bez wypracowanych zysków firma się nie rozwija, jak się nie rozwija to się cofa, pojawia się bardziej drapieżna konkurencja itd.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...