Skocz do zawartości

DT partners i pseudo-dług


MarcinWlkp

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Dostałem w grudniu sms od DT partners o zakupie mojego długu. Zadzwoniłem zapytałem o co chodzi i powiedzieli że pismo było wysłane. Faktycznie przyszło po kilku dniach i okazało się, że chodzi o sprawę z 2006 roku. W 2006 roku korzystałem z internetu za pośrednictwem firmy AirBites, która korzystała z linii telefonicznej Netii(umowa rozwiązana w 2007). Wszystkie faktury były na bierząco płacone(jeśli nie zapłaciłbym 2 faktur pod rząd to internet byłby wyłączony). A teraz DTpartners w piśmie informuje mnie o tym, że niby nie zapłaciłem 3 faktur (kwota 156zł)pod rząd w październiku, listopadzie i grudniu 2006. Co więcej poszukałem w archiwum mojego konta internetowego i znalazłem wpłatę z listopada. Zadzwoniłem do tej firmy i przesłałem im ten dowód wpłaty. Pani kierownik zadzwoniła kolejnego dnia z tłumaczeniem, że ten dwoód wpłaty się nie liczy ponieważ firma Air Bites nie zapłaciła Netii. A co mnie to interesuje? Zapłaciłem. Firmy już nie ma tam gdzie podpisywałem umowę i szukaj wiatru w polu. Więcej wpłat nie mam ponieważ słyszałem że dowody wpłaty za usługi telekomunikacyjne trzyma się do 3 lat. Całe szczęście, że chociaż to jedno było płacone przez internet. Dwa tygodnie temu kolejne pismo, że moje zadłużenie wynosi 245zł (a faktury nadal te same). Jak kobieta zadzwoniła to powiedziałem, że wpłata została im wysłana na co babka odpowiedziała ponownie, że do Netii nie nie dotarły te pieniądze. Wczoraj sms od nich, że skończyli etap polubowny i teraz kierują sprawę do sądu.

Czy może ktoś mi poradzić w tej sprawie?

Odnośnik do komentarza

Jak będą się kontaktować, to niezależnie od tego czy zapłaciłeś czy nie, niezależnie od tego czy ktoś komuś zapłacił możesz podnieść zarzut przedawnienia. Należy poinformować, że nie uznajesz długu, że Twoim zdaniem wszystko jest uregulowane, a nawet jeśli dług by istniał to zgodnie z prawem przedawnił się. Przedawnienie w tego typu sprawach uprawomacnia się po 3 latach.

 

Firmy windykacyjne skupują takie długi za marne grosze i próbują ściągnąć wierzytelności mimo że są bardzo często przedawnione. Nawet jeśli wystąpią na drogę sądową będziesz miał 14 dni na podniesienie zarzutu przedawnienia.

 

Możesz im pogrozić artykułem 286 KK (jeśli zapłaciłeś i masz potwierdzenie):

Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

 

 

 

Nie przejmuj się :)

Odnośnik do komentarza

Kolega lukaszb zapomniał o dosyć istotnej kwestii.

 

Po pierwsze upływ terminu przedawnienia nie powoduje wygaśnięcia zobowiązania, dług nadal istnieje. Po drugie za tego typu zobowiązanie można wpisać dłużnika do KRD. Konsekwencje wynikające z takiego wpisu są następujące:

 

"Umieszczenie informacji o zobowiązaniach w Krajowym Rejestrze Długów skutkuje ograniczeniem możliwości swobodnego funkcjonowania na rynku konsumenckim lub prowadzenia działalności gospodarczej, nawet przez 10 lat.

 

Dłużnicy notowani w KRD napotykają na znaczne utrudnienia w korzystaniu z usług finansowych (kredyty, zakupy ratalne, leasing), telekomunikacyjnych (możliwość kupna telefonu w abonamencie), multimedialnych (telewizja kablowa, szerokopasmowy dostęp do Internetu), wynajmu lokali (mieszkania, biura, magazyny) itp.

 

Pamiętaj, że banki, firmy leasingowe i pośrednictwa ratalnego, operatorzy telefoniczni, telewizje kablowe i wiele innych firm może w takim przypadku odmówić współpracy albo zaoferować ją na gorszych warunkach."

 

Łatwo powiedzieć komuś "nie przejmuj się". Pytanie tylko, czy te 245pln jest warte wpisu do KRD?

 

Po za tym ta pani kierownik z tej firmy ma trochę racji. Załóżmy, że ktoś Ci jest winien pieniądze, wpłaca je za pośrednictwem punktu kasowego, który nagle znika i finalnie pieniądze nigdy do Ciebie nie docierają to co wtedy? Domyślam się, że średnio by Cię to interesowało i domagałbyś się nadal swojej należności. Dowód wpłaty nie oznacza, że pieniądze dotarły na konto wierzyciela. Na upartego możesz sądzić się z AirBites, ale raczej marne szanse.

Odnośnik do komentarza

Łatwo powiedzieć komuś "nie przejmuj się". Pytanie tylko, czy te 245pln jest warte wpisu do KRD?

1. Skoro prawo wyraźnie określa termin przedawnienia to w interesie wierzyciela jest dochodzić w terminie zapłaty. Z oczywistych względów nie jest to w interesie dłużnika. Nie rozpatruję zobowiązania niezupełnego bo...

2. Przeczytaj uważnie - kolega pisze że nie ma długu wobec tej firmy, zaś ma dowody wpłaty. Nie pisze również o tym, że wpłacał w firmach krzakach, a wyciąganie wniosków, że wpłata nie dotarła.. No coż, pewnie w każdym przypadku można tak zakładać, a jak wygląda w praktyce wszyscy wiemy.

3. Rozumiem, że jak wystawię Ci fakturę na 245 zł mogę spodziewać się zapłaty??

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
1. Skoro prawo wyraźnie określa termin przedawnienia to w interesie wierzyciela jest dochodzić w terminie zapłaty. Z oczywistych względów nie jest to w interesie dłużnika. Nie rozpatruję zobowiązania niezupełnego bo...

 

Tylko co to ma do tego co napisałem? Nadal nie zmienia to faktu, że może być wpisany do KRD mimo przedawnienia

 

2. Przeczytaj uważnie - kolega pisze że nie ma długu wobec tej firmy, zaś ma dowody wpłaty. Nie pisze również o tym, że wpłacał w firmach krzakach, a wyciąganie wniosków, że wpłata nie dotarła.. No coż, pewnie w każdym przypadku można tak zakładać, a jak wygląda w praktyce wszyscy wiemy.

 

Tobie też polecam przeczytanie uważnie tego co napisał. Nie ma dowodów wpłaty na wszystkie wpłaty.

 

3. Rozumiem, że jak wystawię Ci fakturę na 245 zł mogę spodziewać się zapłaty??

 

Rozumiem, że jak prześle Ci dowód wpłaty, a Ty nie będziesz miał pieniędzy na koncie to uznasz to jako zapłacone? Czy też nadal będziesz oczekiwał zapłaty, a ja będę musiał złożyć reklamację w instytucji przez którą dokonywałem wpłaty...

 

Powtarzam po raz kolejny dowód wpłaty nie jest równoznaczny z zapłatą.

Odnośnik do komentarza

Rozumiem, że jak prześle Ci dowód wpłaty, a Ty nie będziesz miał pieniędzy na koncie to uznasz to jako zapłacone? Czy też nadal będziesz oczekiwał zapłaty, a ja będę musiał złożyć reklamację w instytucji przez którą dokonywałem wpłaty...

 

Powtarzam po raz kolejny dowód wpłaty nie jest równoznaczny z zapłatą.

Kolego, przypadki że ktoś wpłacił a do adresata pieniądze nie dotarły są sporadyczne. Jakiś pewnie procent po przecinku wszystkich wpłat i transakcji gotówkowych w kraju. W ten sposób można podważać wszystko... Nie mam czasu na budowanie nowych teorii dziejów. Natomiast pisząc powyższe miałem na myśli to że istotą rzeczy jest fakt, że kolega nie uznaje 245 zł długu i twierdzi że takiego nie ma. Idąc dalej - Ty twierdzisz że lepiej zapłacić, a ja twierdzę że nie bo jeśli nie ma długu to nie będzie wpisany do KRD i może się skutecznie obronić. Tyle.

 

Dziwi mnie że wypisujesz, że jak Ty mi przelejesz a ja nie będę miał na koncie to... Myślę, że 10 zł byś za darmo nie oddał, a co dopiero 245 zł. Każdy swoje pieniądze ogląda 5 razy z każdej strony, a co dopiero oddaje za przysłowiowy frajer.

Odnośnik do komentarza

Niezależnie od wszystkiego kolega i tak pewnie dostanie prędzej czy później wyrok z e-sądu. Wtedy właśnie musi w przepisowym terminie z zachowaniem wszelkich zasad jakie bedzie miał zapisane na wyroku odwołać się od niego powołując sie na przedawnienie. Jak ten moment przegapi to leży :)

Odnośnik do komentarza

witam,

 

Mam bardzo podobny problem. Także byłem klientem airbites. Sprawa dotyczy 3 faktur z 2005roku. Kilkakrotnie podczas rozmów telefonicznych z DT, informowałem, że płaciłem na czas i nie mam wobec nich żadnych zobowiązań. Obecnie przysłano mi pismo "fakt umieszczenia sprawy w sądzie". Proszę o radę jak postępować. Niestety nie mam już dowodów wpłaty (minęło 7 lat...) i chciałbym powołać się na przedawnienie. Czy mam już teraz wysłać pismo do sądu, czy może czekać na orzeczenie? Czy możliwe jest by sąd wysyłał pisma na adres korespondencyjny czy tylko zameldowania? Z usług firmy airbites korzystałem w wynajmowanym mieszkaniu, natomiast powyżej wspomniany list dostałem na adres zameldowania. Nie chciałbym przeoczyć korespondencji z Sądu, sta moje zapytanie.

Odnośnik do komentarza
"fakt umieszczenia sprawy w sądzie".

 

co to za pismo ? nakaz zapłaty z sądu ?

 

Czy możliwe jest by sąd wysyłał pisma na adres korespondencyjny czy tylko zameldowania?

 

tak możliwe, to wierzyciel podaj adres pozwanego

Odnośnik do komentarza

Pismo pt. "Informacja - Fakt skierowania Sprawy na Drogę Postępowania Sądowego" o treści:

 

Działając w imieniu wierzyciela... sprawa została skierowana do Sądu... i zarejestrowana w dniu .... pod numerem akt...

 

Jak mam poinformować ww. sąd o prawidłowym adresie?

Odnośnik do komentarza
Pismo pt. "Informacja - Fakt skierowania Sprawy na Drogę Postępowania Sądowego" o treści:

 

Działając w imieniu wierzyciela... sprawa została skierowana do Sądu... i zarejestrowana w dniu .... pod numerem akt...

 

Jak mam poinformować ww. sąd o prawidłowym adresie?

 

to nie jest pismo z sądu, czekaj na nakaz zapłaty z sądu, skoro DT wysyła wszystko na Twój dobry adres to wszystko powinno być ok

Odnośnik do komentarza

Tak jak pisałem, pismo jest zatytułowane: "Informacja o fakcie umieszczenia sprawy w Sądzie". Jest podany konkretny Sąd i nr sprawy.

 

A poza tym wciaż domagają się ode mnie spłaty nękając smsami i namawiając do ugody.

 

Do kogo mógłbym zaadresować ewentualną informację o przeterminowaniu długu?

Odnośnik do komentarza

Witam

odświerze trochę stary temat

mam bardzo podobną sytuacje z tymi samymi firmami

czyli Airbites rachunki z 2006r, teraz internetia żąda ode mnie pieniędzy ale nie za 1 czy 2 faktury ale za 7!!

faktury były płacone albo na poczcie albo w agencji PKO, nie pamiętam bo to już 6 lat.

 

u mnie jest jeszcze jeden problem:

od ponad roku nie jestem zameldowany tam gdzie była umowa podpisywana, i o tym że jest sprawa w sądzie a właściwie już po sprawie dowiedziałem się od pracodawcy ponieważ dostał nakaz komorniczy "zajęcie wierzytelności"

Ja wcześniej żadnego pisma z sądu nie dostałem.

 

jest jedna rzecz która mnie zastanawia, jeśli w nakazie jest mój nowy nr dow. os. to czy jest możliwe że nie mieli mojego nowego adresu zameldowania?

 

teraz pytanie zasadnicze : co mam zrobić czy jest szansa wstrzymać ten nakaz komorniczy i odwoływać się??

Odnośnik do komentarza

a ja mam jedno, zasadnicze pytanie - z kim Wy podpisywaliście umowy? jeśli z firmą Air coś tam, która świadczyła Wam usługi internetu, to co ma do Was netia? Co z tego, że firma Aircoś tam nie płaciła netii? Warto by było zerknąć w umowę- czy to była jakaś umowa trójstronna, jeśli jednak normalna (bez zapisów, że są roszczenia płatnicze wobec netti), to ja bym to sprawę olał.

Po pierwsze - za chwilę Netia, znajdzie sobie nowy sposób na poprawę finansów, bo zacznie ścigać wszystkich, którzy kiedykolwiek korzystali z jej usług i na 99% nie mają f-ut sprzed 5 lat

Po drugie - tak jak pisał lukaszb i wlodek13, znane są przypadki naciągania przez pseudo firmy windykacyjne, ze ściągają długi za dawne lata

Odnośnik do komentarza

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...
X  POBIERZ RAPORT BIK