Jak poradzić sobie z zadłużeniem?

[marta93]

Witam mój chłopak ma długi i nie spłacone raty w łącznej kwocie 60 tyś złotych, i ma na głowie firmy windykacyjne. Zarabia minimalną krajową, nie ma nic poza autem i pokojem który wynajmuje. Ostatnio doszło do tego że nie ma nawet pieniędzy na jedzenie.

 

Jak można mu pomóc ?

[lukaszb]

Jak można mu pomóc ?

 

Niech poszuka normalnej pracy z normalnym wynagrodzeniem. Nigdy nie stanie na nogi mając najniższa krajową, niezależnie czy ma długi czy ich nie ma.

[INLET]

Właściwie nic dodać nic ująć. Z tym że troszkę w tej naszej rzeczywistości skrzeczy. Jakim sposobem można udzielić komuś pożyczek na taką kwotę przy zarobkach na tym poziomie? To jest dla mnie niepojęte.

[lucjanbohme]

Właściwie to wypadałoby zasugerować lekturę o upadłości konsumenckiej. Dla niego nie ma różnicy czy dług wynosi 60 tys zł czy 150 tys zł (niebawem tyle będą żądać, czy zasadnie to osobne pytanie). Nawet redukcja o połowę niczego nie zmieni. Jak słusznie zauważył Łukasz, z minimalnej to ledwie na życie starcza, nie mówiąc o spłacie. Zakładając wzrost wynagrodzenia to 2 tys zł, to i tak kilka lat spłaty i wegetacji. Chłopak musi się ogarnąć i przede wszystkim musi chcieć pomóc sam sobie.

 

Osobno odniosę się do postu INLET. Tak jest to dosyć dziwna polityka i odnoszę wrażenie że panuje tu zasada przeciwna niż w "Misiu" czyli że klient w krawacie jest bardziej awanturujący się. Kolega z ciekawości chciał przetestować te darmowe chwilówki za pierwszym razem. Dochód parę tysięcy (do udokumentowania w razie potrzeby), BIK pozytywny, bazy pozytywne a zgadniecie jaki był efekt? Na 8 wniosków pożyczkowych dostał przyznaną zaledwie jedną pożyczkę. Z Pożyczkomatu, bez zbędnych telefonów, błyskawicznie. Co ciekawe, przy weryfikacji telefonicznej nie omieszkał wspomnieć że współpracuje z kancelarią prawną

Wobec powyższego zrobił mały eksperyment i złożył trzy kolejne wnioski, ale zaniżył dochód oraz ponadto w trakcie weryfikacji opowiadał o kłopotach. Był zdziwiony kiedy wnioski zaopiniowane zostały pozytywnie.

Czyżby zatem dobry klient, to nie taki który sumiennie płaci, lecz taki którego można potem wydoić? Daje to do myślenia, nieprawdaż?

[lukaszb]

Właściwie nic dodać nic ująć. Z tym że troszkę w tej naszej rzeczywistości skrzeczy. Jakim sposobem można udzielić komuś pożyczek na taką kwotę przy zarobkach na tym poziomie? To jest dla mnie niepojęte.

 

Nie chcę nikogo usprawiedliwiać (zwłaszcza chwilówek), ale Ci ludzie sami proszą się o problemy. Widziałeś kolego chwilówkowicza zadłużonego na ciężkie pieniądze (np. 30 / 40 / 50 000 zł) z wynagrodzeniem w wysokości najniższej krajowej, który by we wnioskach o pożyczkę napisał prawdę? Później trzęsą portkami bo we wnioskach ściema goni ściemę. Co chwilę widze takie kwiatki... Powód jest banalnie prosty - tonący brzytwy się chwyta. Moim zdaniem podstawa to zrozumieć jedną rzecz - jeżeli dłużnik będzie się dalej zadłużał to zawsze pozostanie dłużnikiem. Klucz to eliminować zobowiązania, w ten czy inny sposób.

 

- - - Uaktualniono - - -

 

odnoszę wrażenie że panuje tu zasada przeciwna niż w "Misiu" czyli że klient w krawacie jest bardziej awanturujący się.

 

Jak to mówią, jak się krówka daje to trzeba ją wydoić...