Skocz do zawartości

Kruk - sprzedaż długu.


Boombelo

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie. Mam problem z pewnym długiem zaciągniętym w firmie vivus w styczniu 2015 który był zaciągnięty na kwotę 1700 zł ( dwie pożyczki jedna 1200 a po dwóch dniach kolejne 500 zł ) w lipcu 2015 spłaciłem 600 zł w maju 2016 300 zł i w lutym 2017 400 zł lecz ta ostatnia rata był odnotowana dopiero po miesiącu lub dwóch bo firma która prowadziła sprawę podała zły numer konta lecz po interwencji kwotę mi przepisaną na + do konta i nikt się ze mną już nie kontaktował do wczoraj .Otrzymałem informację drogą telefoniczną że mój dług został sprzedany firmie kruk i wynosi 1000 zł stwierdziłem że to błąd bo 1300 zł mam spłacone więc 400 zł co najwyżej 500 zł bo tam vivus jakieś opłaty naliczał a nie 1k , zapytany czy zapłacę powiedziałem że chcę papiery w tej sprawię ( który niby 2 tygodnie temu zostały wysłane oczywiście zwykłym listem ) nic się nie dowiedziałem pytając jeszcze jak kupili dług to mają wgląd na jaką kwotę było zaciągnięte i ile spłaciłem to oni nie wiedzą bo mi pan się zastanawiał jak mu podsunąłem że 1400 zł to się zgodził że tak na taką kwotę więc paranoja ?! co z tym zrobić ? nikomu na gębę nie będę płacić tym bardziej oni nic nie wiedza a kwota jest x2 wyższa niż była kilka miesięcy temu . Prosił bym o poradę :culpability:

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 52
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Boombelo

    23

  • lukaszb

    16

  • lucjanbohme

    5

  • INLET

    2

Top użytkownicy w tym temacie

co z tym zrobić ? nikomu na gębę nie będę płacić tym bardziej oni nic nie wiedza a kwota jest x2 wyższa niż była kilka miesięcy temu . Prosił bym o poradę :culpability:

 

Możesz się dogadać albo czekać na sąd i kwestionować roszczenie. Kto wie może się przedawni. Wielkiej filozofii nie ma.

Odnośnik do komentarza

Jak się dogadać ? jak oni nie wiedzą ile ja jestem winy żeby był to kwota 500 zł no to może by mi się udało spłacić ale 1000 to za dużo tym bardziej że obecnie nie pracuję , a z tym sądem to ile się czeka i jak moja sytuacja wygląda w ilu % przegrana ? jak przegram to też będę miał w papierach że karany ?

Odnośnik do komentarza
Jak się dogadać ? jak oni nie wiedzą ile ja jestem winy żeby był to kwota 500 zł no to może by mi się udało spłacić ale 1000 to za dużo tym bardziej że obecnie nie pracuję , a z tym sądem to ile się czeka i jak moja sytuacja wygląda w ilu % przegrana ? jak przegram to też będę miał w papierach że karany ?

 

Pewnie poszliby na jakieś niskie raty bo dług duży nie jest, być może coś umorzą. Możesz też odczekać na sąd - oczywiście to też wyjście. Są duże szanse, że sprawę wygrasz. Wszystko zależy kiedy złożą pozew, co w nim będzie, skąd ta kwota, czy prawidłowo przeniesiono wierzytelność itd itd. Spodziewałbym się sprawy nie wcześniej jak za pół roku...

 

Nie, nie będziesz karany. To sprawa cywilna, nie karna.

Odnośnik do komentarza

Na raty ? np że bym co miesiąc spłacał po 100 lub 200 zł ? Bo nie wiem jak to u nich wygląda a też nie chce pytać bo zaraz zrozumieją że godzę się z tym długiem bo chyba tak to wygląda w tej kwestii , chyba że bym zapytał co oni oferują w tej sytuacji a później odmówić i ze się nie godzę na te warunku ?

 

Pół roku na pozew a jak dług w styczniu będzie miał już 3 lata to sprawa chyba się przedawnia i już nie mogą mnie ścigać i sąd wtedy na moja korzyść się przychyli ?

 

Dzięki za odpowiedzi :)

Odnośnik do komentarza
Na raty ? np że bym co miesiąc spłacał po 100 lub 200 zł ? Bo nie wiem jak to u nich wygląda a też nie chce pytać bo zaraz zrozumieją że godzę się z tym długiem bo chyba tak to wygląda w tej kwestii , chyba że bym zapytał co oni oferują w tej sytuacji a później odmówić i ze się nie godzę na te warunku ?

 

Pół roku na pozew a jak dług w styczniu będzie miał już 3 lata to sprawa chyba się przedawnia i już nie mogą mnie ścigać i sąd wtedy na moja korzyść się przychyli ?

 

Dzięki za odpowiedzi :)

 

Tak. Chwilówki przedawniają się z terminem 3 lat od daty wymagalności. Nie wiele brakuje. Ścigać natomiast Cię mogą nawet za 50 lat, Ty natomiast możesz skutecznie bronić się zarzutem przedawnienia.

 

Tak, myślę że możliwe są raty po 100 zł.

Odnośnik do komentarza

3 miesiące brakuje na przedawnienie,

 

Ostatnie pytanie to jeśli zacznę jakieś rozmowy z nimi na temat ile by umorzyli i te raty to wtedy oni już rozumieją że ja się godzę na ten dług i nie mam nic do gadania i wtedy jak sprawa trafi do sądu to nie mogę liczyć na przedawnienie bo czytałem w komentarzach coś o tym że ludzie podejmują rozmowy a później że się zgodzili na takie kwoty i warunki i muszą płacić a przedawnienie traci wartość , czy nie ma znaczenia ?

Odnośnik do komentarza
3 miesiące brakuje na przedawnienie,

Powiedzmy że 4 :) Jak dzwonią to odbierz za którymś razem jakiś telefon i powiedz żeby zadzwonili za tydzień bo jesteś zajęty. Za dwa miesiące to samo :)

Rzecz jasna o niczym więcej nie dyskutuj.

Swoją drogą to ciekawi mnie czy Kruk w ogóle ma umowę czy nie ma (jak to nie mieli w przypadku Ferratum i NetCredit)

Odnośnik do komentarza

Ostatnie pytanie to jeśli zacznę jakieś rozmowy z nimi na temat ile by umorzyli i te raty to wtedy oni już rozumieją że ja się godzę na ten dług i

 

Nie, to nie jest uznanie długu. Ale ja na Twoim miejscu cierpliwie odczekałbym co się dalej wydarzy. Jeżeli nie mają nakazu zapłaty to zawsze zdążysz się dogadać, a kto wie czy Ci się to za chwilę nie przedawni i w ogóle nie będzie tematu gdy sprawa trafi do sadu. Przecież niewiele brakuje.

Odnośnik do komentarza

Bardzo dziękuje z informację , a mogę od kruka żądać jakiegoś pisma lub dokumentów potwierdzających całą sprawę ? bo do tej pory tylko facet dzwonił który słabą wie ile i za ile , oni mają w ogóle papiery ile ja pożyczałem ile oddałem i całą historie tego czy tylko ktoś podał wysokość długu oni kupili i nie wiedzą co oni ściągają , bo dla mnie ta cała suma jest zawyżona x2 .

Odnośnik do komentarza

Kontaktował się ze mną pan który prowadzi to sprawę , dowiedziałem się tyle że jeśli nie zgadzam się z tą kwotą to żeby złożył wniosek mailowo lub osobiście do firmy kruk że nie zgadzam się z kwotą albo że płacę jak zapytałem się że chce dokładne informacje na ten temat to mi odpowiedział że pewnie to są odsetki jak mam wpłaty na 1300 zł to co teraz wysyłać ten wniosek reklamacji ? miesiąc trzeba odczekać na odpowiedz . Jeśli sprawa trafiła do sądu to mogę odmówić zapłaty tych odsetek czy każą mi wszystko płacić ?

Odnośnik do komentarza
że pewnie to są odsetki jak mam wpłaty na 1300 zł to co teraz wysyłać ten wniosek reklamacji ? miesiąc trzeba odczekać na odpowiedz .

 

Nic nie wysyłaj, czekaj.

 

Wiesz ile musiałby wynosić kapitał, żeby Ci urosły takie odsetki przez 3 lata? Pewnie kilka tysięcy, a nie tyle

Odnośnik do komentarza

No dla mnie to jest dziwne bo jestem winny 400 zł a 600 zł to odsetki on mi tłumaczy że przez 1,5 roku nic nie wpłacałem dla tego mi urosły w tym czasie odsetki + koszta windykacyjne jak zapytałem że chce mieć to jasne rozpisane to powiedział że istnieje taka możliwość wtedy trzeba z zapytaniem do firmy bo on nie ma takich informacji i że to też może potrwać to może powiedzieć żeby zrobił te zapytanie odnośnie jakie dokładne są koszta wtedy będę też wiedzieć co jestem winny a nie on zgaduje że tyle to są odsetki firmy vivus i tych firm co wcześniej prowadziły sprawę :/ ale oczywiście zaczął szybko zmieniać zdanie i że reklamację a ta reklamacja nic by nie dała ? może by wtedy koszt był niższy bo by doszli że jednak jestem mniej winny .

Odnośnik do komentarza
Cesja już chyba była jak GCM sprzedał dług krukowi 2 miesiące temu z tego co mi chłop powiedział przez tel.

No dla mnie to jest dziwne bo jestem winny 400 zł a 600 zł to odsetki on mi tłumaczy że przez 1,5 roku nic nie wpłacałem dla tego mi urosły w tym czasie odsetki + koszta windykacyjne

Jak tam był GCM po drodze, to ty daj sobie spokój z tą sprawą, zajmij się czymś pożytecznym, odpocznij sobie. Telefony to jak napisałem, odbierz raz na miesiąc i mów żeby za tydzień zadzwonili bo jesteś zajęty. Albo i nie odbieraj w ogóle.

Wróć jak Prokura wniesie pozew i dostaniesz papiery z sądu.

Odnośnik do komentarza

GCM prowadziło sprawę właśnie te 1,5 roku w tym czasie praktycznie telefonów nie otrzymywałem ( jak dzwoniiłem do nich to mi wmawiali że numer telefonu zmieniłem :D ) oczywiście maile były raz że na raty mogę drugi żeby wpłacił chociaż połowę ale jak oddzwaniałem od nich to zawsze już było po fakcie i brak możliwości tylko całość do zapłaty więc w lutym wpłaciłem te 700 zł . Teraz prowadzi Kruk kontakt mam z osobą terenową ale tak jak opisywałem oni sami praktycznie nic nie wiedzą tylko zwalają na mnie że to ja powinien wiedzieć o jaki dług chodzi i pracownik chce żebym mu drukował maile od vivus lub GMC oraz potwierdzenia wpłat a jak ja poprosiłem o jakieś potwierdzenie że tak faktycznie jest że prowadzą sprawę to mi tłumaczy że już wysłali zwykłym listem a na maila to już zapomniał wysłać dla tego też tak myślę że dać sobie spokój i poczekać na sąd wtedy będę miał pewność że tyle jestem do zapłaty .

 

 

Że Ty masz siłę z nimi gadać :) Podziwiam :)

 

Dwa razy dzwonił więc odbieram bo jeszcze mi do domu przyjdzie z niespodziewaną wizytą a tak ja swoje on swoje , a jeszcze do dzisiaj chciałem to wyjaśnić ale jeśli mam 20 maili drukować i potwierdzenia z banku i z nim się spotkać a on i tak mi nawet papierów nie pokaże tylko coś tam na tablecie że taka sprawa jest to chyba podziękuje nawet jak jest miło :)

Odnośnik do komentarza
W ogóle już z nimi nie masz po co dyskutować. Przecież aby to przegrać, trzeba byłoby pójść na rozprawę i poprosić ładnie o wyrok zasądzający. Bo tego pragniesz. Albo masz taki imperatyw, żeby być "w porządku" wobec... no właśnie...

 

Za bardzo nie rozumiem co masz na myśli ?

Odnośnik do komentarza

Dyskusja z Krukiem doprowadzi tylko do tego, że w końcu uznasz dług, albo coś namieszasz. To oni mają udowodnić istnienie roszczenia zarówno co do zasady, jak i wysokości. Jak chcą, to niech Cię pozywają. A jak przyjdzie co do czego, to pokażą umowę in blanco, jakieś kserówki w piątej kopii umów cesji i takie tam różne atrakcje. A z takimi "dowodami" to naprawdę trudno przegrać sprawę w sądzie.

Odnośnik do komentarza
Do tego właśnie dążę w rozmowie z tym panem żeby mi udowodnił że mam dług.

 

Udawadniać (albo nie) to będą w sądzie. Tracisz czas na dyskusje o niczym i jak słusznie zauważył kolega wyżej - jeszcze sobie narobisz bigosu tymi dyskusjami.

 

Dla mnie nie było by sprawy tylko że jak sprawa trafi do lutego do sądu to wtedy tok przedawnienia się resetuje .

 

W takich sprawach można zarzucać milion rzeczy, nie tylko przedawnienie np. brak legitymacji czynnej procesowej, brak udowodnienia roszczenia, brak wykazania kwoty, brak prawidłowego przejście wierzytelności, brak wymagalności itd itd. Jeżeli kwota jest z czapy to się kompletnie nie przejmuj, tylko czekaj na sąd.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...
X  POBIERZ RAPORT BIK