Skocz do zawartości

Wierzytelność po zmarłych rodzicach dotycząca konta debetowego sprzed 14 lat ?


Łukasz One

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie,

mam problem od jakiegoś czasu z tzw wierzycielem, który prawdopodobnie przejął zadłużenia klientów z pewnego banku .

Rodzice nagle zmarli 10 lat temu pozostawiając mały debet na koncie bankowym, które było zapisane tylko na nich . Po 5-6 latach jakaś firma windykacyjna lub tzw wierzyciel wysłał do mnie pismo , abym dobrowolnie się zgłosił w celu wyjaśnienia sprawy . Pismo oczywiście wyrzuciłem do kosza, gdyż nie było zaadresowane na mnie, nie było tez polecone itd . Ponownie teraz dostałem pismo o tytule " Prośba o pilny kontakt " zaadresowane na zmarłych rodziców. Dalej jest infomacja, iż dotyczy to wierzytelności wynikającej z umowy debetowej sprzed 14 lat na moich rodziców . W przypadku braku kontaktu chcą skierować wniosek do sądu o przeprowadzenie postępowania spadkowego , które notabene nigdy się nie odbyło .

Pochodzę raczej ze biednej rodziny, bez żadnego majątku po rodzicach itd .

Podejrzewam, że chcą wyłudzić ode mnie pieniądze, inaczej mówiąc szukaja jelenia .

Bardzo proszę o pomoc .

Odnośnik do komentarza

Czy poinformowałeś bank o śmierci rodziców i konto zostąło zamknięte? Jesli tak to kiedy dokładnie to zrobiłeś? A może przysłali wypowieedzienie?

 

Sprawa przedawniona, ale jakby przyszło Ci wezwanie do sądu, albo z sądu informacja o nakazie zapłąty musisz się odwołać i podenieść że sprawa jest przedawniona.

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za szybką odpowiedź . Tak poinformowałem bank po pierwszym ich wezwaniu o śmierci rodziców , naczelnik tego oddziału poprosiła mnie, abym na miejscu napisał oświadczenie, iż konto nie było moje, nie byłem współwłaścicielem itd . Nie pamietam co jeszcze tam pisałem, natomiast chodziło o to, że nie mam nic z tym wspólnego . Konto zostało zamknięte ( około 9-10 lat temu ) , nic nie przychodziło do domu z wyciagów, wydruków i innych informacji bankowych . Błędem moim było to, że nie zrobiłem wtedy kopii tego oświadczenia .

Odnośnik do komentarza
Dziękuję za szybką odpowiedź . Tak poinformowałem bank po pierwszym ich wezwaniu o śmierci rodziców , naczelnik tego oddziału poprosiła mnie, abym na miejscu napisał oświadczenie, iż konto nie było moje, nie byłem współwłaścicielem itd . Nie pamietam co jeszcze tam pisałem, natomiast chodziło o to, że nie mam nic z tym wspólnego . Konto zostało zamknięte ( około 9-10 lat temu ) , nic nie przychodziło do domu z wyciagów, wydruków i innych informacji bankowych . Błędem moim było to, że nie zrobiłem wtedy kopii tego oświadczenia .

Sprawa przedawniona. Nawet nie odpowiadaj na ich pismo, albo napisz im tylko jedno zdanie i się podpisz, że "dług uważasz za przedawniony". Tyle. Niestety firmy windykacyjne skupują takie roszczenia za niski procent ich wartości np. 5%. Oczywiście jeśli nie zrobiłeś sprawy spadkowej w czasie 6 miesięcy od powołania do spadku przyjąłeś dług wprost, nie mniej teraz sprawa jest przedawniona.

Odnośnik do komentarza

Jeszcze raz dziękuję, potwierdziłeś słowa mojego kolegi - prawnika . Nic im nie będę odpisywać , gdyż wg mnie to nie mój dług , a sprawa została dawno wyjaśniona z bankiem . Sprawy spadkowej nie było i nie było żadnego spadku po rodzicach , żadnego mieszkania , samochodu itd, gdyż za biedni byli .

Odnośnik do komentarza
Jeszcze raz dziękuję, potwierdziłeś słowa mojego kolegi - prawnika . Nic im nie będę odpisywać , gdyż wg mnie to nie mój dług , a sprawa została dawno wyjaśniona z bankiem . Sprawy spadkowej nie było i nie było żadnego spadku po rodzicach , żadnego mieszkania , samochodu itd, gdyż za biedni byli .
Wszystkiego dobrego :)
Odnośnik do komentarza

panie łukaszu

Proszę o doprecyzowanie. w przyszłości odpowiedzi. Zarzut przedawnienia podnoszony jest w sądzie a Dług przedawniony nie znaczy, że nie istnieje. Odpowiedz powinna brzmieć Zgodnie z przepisami KC art 118 prosze zawiadomić bank lub FW (pisemnie za potwierdzeniem odbioru), że nie uznaje waszego roszczenia, podniose zarzut przedawnienia gdy spór będzie rozpoznawany przez sąd powszechny.

Niby to samo a inaczej:D

Odnośnik do komentarza
panie łukaszu

Proszę o doprecyzowanie. w przyszłości odpowiedzi. Zarzut przedawnienia podnoszony jest w sądzie a Dług przedawniony nie znaczy, że nie istnieje. Odpowiedz powinna brzmieć Zgodnie z przepisami KC art 118 prosze zawiadomić bank lub FW (pisemnie za potwierdzeniem odbioru), że nie uznaje waszego roszczenia, podniose zarzut przedawnienia gdy spór będzie rozpoznawany przez sąd powszechny.

Niby to samo a inaczej:D

Nigdzie napisałem że takie zobowiązanie nie istnieje. Ba, staje się zobowiązaniem niezupełnym, co powoduje że wierzyciel nie może skutecznie dochodzić zaposkojenia roszczeń.

 

Zapewniam że jeśli nawet kolega napisze jedno słowo "przedawnione" na białej jak śnieg kartce i wyśle to FW albo do banku będzie po sprawie. Chodzi o świadomość tego faktu i podniesienie tego zarzutu. To miałem na myśli. A jak Łukasz One sobie życzy i każdy inny, to może napisać nawet 5 stron na ten temat, albo nawet książkę.

Odnośnik do komentarza

lukaszb, a jak Ty byś zrobił w moim przypadku ? Zostawiłbyś to tak jak ja , czyli pismo do kosza , czy jednak wysłać im papierek z informacją o przedawnieniu ? I teraz kolejne pytanie, gdzie wysłać , czy do pierwotnego banku, gdzie było konto debetowe , czy już do tzw wierzyciela ? Problem z tym drugim, bo pisemko wywaliłem do kosza, nie pamitętam nawet ich nazwy :smug:

Odnośnik do komentarza

Co do zasady z FW nie rozmawiamy, nie negocjujemy, nie wymieniamy korespondencji, mietłą wyganiamy windykatorów terenowych, zmieniamy numer tel komórkowego A jak są natarczywi, bardzo natarczywi zawiadamiamy o popełnieniu przestepstwa na podstawie art 190a stalking. Jedynie na adres z FW wysyłamy (za zpo) ze nie uznajemy roszczenia...z rowinięciem lub bez....jaki jestem kompromisowy:)

Odnośnik do komentarza
lukaszb, a jak Ty byś zrobił w moim przypadku ? Zostawiłbyś to tak jak ja , czyli pismo do kosza , czy jednak wysłać im papierek z informacją o przedawnieniu ? I teraz kolejne pytanie, gdzie wysłać , czy do pierwotnego banku, gdzie było konto debetowe , czy już do tzw wierzyciela ? Problem z tym drugim, bo pisemko wywaliłem do kosza, nie pamitętam nawet ich nazwy :smug:

Jeśli bardzo chcesz możesz im napisać tak jak wcześniej pisałem i nawet możesz to rozszerzyć o to co kolega napisał, albo jeszcze więcej jak chcesz też możesz napisać. Takich pisemek widziałem już naprawdę masę i chodzi o to że FW skupują takie długi za ich marny procent - np. 5% wartości rynkowej długu. Kupuje się to w pakietach iluś tam wierzytelności i później rozsyła "korespondencję seryjną". Że nastąpiło przedawnienie nie ma wątpliwości, ale dobrze podnieść taki zarzut ze względu na fakt żeby później nie latać po sądach (choć wątpię żeby którakolwiek z FW zechciała złożyć taki przedawniony pozew, zwłaszcza że dostałeś list zwykły - nie polecony za zwrotnym potwierdzeniem). Jak nie podniesiesz zarzutu to też się nic nie stanie tylko przyglądaj się zawartości skrzynki szczególnie uważnie przez jakiś czas.

 

Napisz do FW oczywiście.

 

Temat naprawdę uważam za wyczerpany :) Luuuz blues :)

Odnośnik do komentarza

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...
X  POBIERZ RAPORT BIK