Skocz do zawartości

Wysokość pozostałego długu do spłaty - komornik swoje, bank swoje ?


bravomazury

Rekomendowane odpowiedzi

Witam...

Mam taka sytuacje: Komornik egzekwuje z pensji dlug. Do calkowitego spelnienia roszczenia jest kwota np. 12.000 zl ( w tym naleznosc glowna, oplata egzekucyjna leca tez odsetki). wystapilem do banku o podanie jaka jeszcze wedlug ich wyliczenia pozostala kwota. bank podaje kwote wyzsza o 2.000 zl. niz twierdzi komornik na podstawie tytulu egzekucyjnego. Komornik radzi mi wplacic kwote jaka jest w tytule i on wystawi mi dokument stwierdzajacy, ze roszczenie zostalo spelnione. O co tu chodzi???

Odnośnik do komentarza

Witam

 

Powinna Pana interesować kwota zadłużenia, którą przedstawia Bank. To bowiem Wierzyciel wskazuje komornikowi we wniosku egzekucyjnym wysokość długu do wyegzekwowania. Rozbieżność w wysokości zadłużenia między kancelarią a bankiem może wynikać np. z różnej kolejności księgowania wpłat oraz opóźnieniem w przekazywaniu wpłat do wierzyciela przez komornika.

 

W przedstawianej sytuacji dokument wystawiony przez komornika o wyegzekwowaniu należności de facto nic Panu nie da. Przypominam - ma Pan zadłużenie w Banku, a nie u Komornika. Jeżeli Bank stwierdzi, że nadal pozostał dług do spłaty - będzie się od Pana domagał spłaty pozostałej kwoty, może także ponownie skierować sprawę do komornika sądowego.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Kolego, właśnie dokument od komornika jest najważniejszym dokumentem. Proszę wyjaśnić, na jakiej niby podstawie bank będzie mógł domagać się rzekomej pozostałej kwoty. Ja znam odpowiedź. Nie będzie miał takiej możliwości.

 

Wytłumaczę to w prosty sposób.

Po pierwsze, wierzyciel ( bank) nie wskazuje we wniosku wysokości długu do wyegzekwowania, tylko przedstawia tytuł wykonawczy. Tytuł wykonawczy składa się z tytułu egzekucyjnego i klauzuli wykonalności. W tytule egzekucyjnym ( tutaj b.t.e.) bank MUSI podać CAŁĄ kwotę zadłużenia i sposób jego wyliczenia. Następnie sąd ma obowiązek sprawdzić, czy przedstawiony tytuł nadaje się do egzekucji. Jeżeli tak, to nada klauzulę wykonalności i stwierdzi w postanowieniu o jej nadaniu dokładną kwotę roszczenia i dalszych odsetek oraz ograniczeniu egzekucji do kwoty, do której dłużnik poddał się egzekucji.

Następnie taki dokument trafia do komornika ( oczywiście na wniosek banku) i komornik jest nim związany ( bank również)

Jeżeli dojdzie do całkowitej spłaty takiego zadłużenia, to komornik zatrzyma w aktach ten tytuł i wystawi stosowne postanowienie o zakończeniu postępowania.

Jeżeli nie dojdzie do całkowitej spłaty i dalsza egzekucja okaże się bezskuteczna, bank otrzyma z powrotem tytuł, a na odwrocie komornik przystawi pieczątkę, jaką kwotę wyegzekwował i przy ewentualnym kolejnym wszczęciu egzekucji kolejny komornik będzie wiedział, ile ma dokładnie do wyegzekwowania ( specjalny program mu wszystko wyliczy).

Także bank może sobie najwięcej stwierdzać.

Odnośnik do komentarza

Pozwolę się z Tobą nie zgodzić.

 

1. Bank przeważnie dochodzi całości zadłużenia. W przypadku, gdy zdaniem komornika wyegzekwował on całość zadłużenia zgodnie z wnioskiem egzekucyjnym Wierzyciela, a w Banku nadal pozostaje zadłużenie - wówczas i tak Wierzyciel dochodzi od Klienta spłaty pozostałej kwoty. W jaki sposób ? Chociażby wysyłając wezwanie do zapłaty za potwierdzeniem odbioru, i następnie kierując sprawę na drogę postępowania nakazowego. To standardowa procedura Banków, mieliśmy kilkudziesięciu Klientów z taką sytuacją...

 

2. Jak można mówić, że Wierzyciel we wniosku egzekucyjnym nie wskazuje zadłużenia ??

 

Banki zawsze wskazują we wniosku egzekucyjnym ZADŁUŻENIE NA DZIEŃ SPORZĄDZENIA WNIOSKU. Komornikowi nie wystarczy samo załączenie tytułu wykonawczego, trzeba wskazać zadłużenie z rozbiciem na poszczególne elementy: kapitał, odsetki, opłaty, koszty sądowe etc. (na tej podstawie pracownik kancelarii rejestruje sprawę w programie Currenda lub innej).

 

Przecież Wierzyciel może uzyskać tytuł wykonawczy np. w roku 2011, a wniosek egzekucyjny wysłać dopiero do kancelarii w roku 2013. W międzyczasie Dłużnik dokonuje dobrowolnych wpłat bezpośrednio na konto Wierzyciela. Twoim zdaniem w jaki sposób Komornik ma mieć aktualne informacje o zadłużeniu skoro nie wskazujemy ich we wniosku egzekucyjnym ?

 

3. Potwierdzeniem całkowitej spłaty zadłużenia jest wyłącznie dokument Banku, w którym stwierdza się, że zadłużenie zostało spłacone. Dokument od komornika jest dowodem wyłącznie na to, że dana kancelaria prowadziła egzekucję i zdaniem komornika wyegzekwował on całość zadłużenia. Jeżeli jednak (a zdarza się to nie tak rzadko), że w Banku nadal pozostaje zadłużenie, to niestety pozostaje ustalić z Wierzycielem spłatę pozostałej kwoty.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Uważam, że kolega Zadluzenie ma rację. Nie mniej zdaje się że oboje Panowie trochę odchodzicie od tematu, bo w sposób jasny i jak myślę zrozumiały dla każdego kolega bravomazury zapytał:

 

wystapilem do banku o podanie jaka jeszcze wedlug ich wyliczenia pozostala kwota. bank podaje kwote wyzsza o 2.000 zl. niz twierdzi komornik na podstawie tytulu egzekucyjnego. (...) O co tu chodzi???

 

Powodów może być wiele. Kilka z nich:

1. Bo nie zostały zaksięgowane wpłaty w banku,

2. Bo komornik nie podał całej kwoty,

3. Nie zostały rozliczone koszty,

4. Jest poślizg w przekazywaniu przelewów

5. Bo komornik nie wykazał wszystkich odsetek karnych

6. Błąd ludzki po jednej lub drugiej stronie itp.

 

Moglibyśmy naprawdę długo. Powodów może być kilka, jeśli nie kilkanaście i zapewne jest bardzo bardzo błachy. Wystarczy poprosić jednego i drugiego (wierzyciela i komornika) o rozliczenie wpłaty i porównać to z nakazem zapłaty.

 

Dyskusja teraz, co jest ważniejsze - to takie przekomarzania podobne do: co było pierwsze - kura czy jajo :) Do niczego to nie prowadzi i jest raczej nie na temat.

 

Pozdrowienia.

Odnośnik do komentarza
Pozwolę się z Tobą nie zgodzić.

 

1. Bank przeważnie dochodzi całości zadłużenia. W przypadku, gdy zdaniem komornika wyegzekwował on całość zadłużenia zgodnie z wnioskiem egzekucyjnym Wierzyciela, a w Banku nadal pozostaje zadłużenie - wówczas i tak Wierzyciel dochodzi od Klienta spłaty pozostałej kwoty. W jaki sposób ? Chociażby wysyłając wezwanie do zapłaty za potwierdzeniem odbioru, i następnie kierując sprawę na drogę postępowania nakazowego. To standardowa procedura Banków, mieliśmy kilkudziesięciu Klientów z taką sytuacją...

 

2. Jak można mówić, że Wierzyciel we wniosku egzekucyjnym nie wskazuje zadłużenia ??

 

Banki zawsze wskazują we wniosku egzekucyjnym ZADŁUŻENIE NA DZIEŃ SPORZĄDZENIA WNIOSKU. Komornikowi nie wystarczy samo załączenie tytułu wykonawczego, trzeba wskazać zadłużenie z rozbiciem na poszczególne elementy: kapitał, odsetki, opłaty, koszty sądowe etc. (na tej podstawie pracownik kancelarii rejestruje sprawę w programie Currenda lub innej).

 

Przecież Wierzyciel może uzyskać tytuł wykonawczy np. w roku 2011, a wniosek egzekucyjny wysłać dopiero do kancelarii w roku 2013. W międzyczasie Dłużnik dokonuje dobrowolnych wpłat bezpośrednio na konto Wierzyciela. Twoim zdaniem w jaki sposób Komornik ma mieć aktualne informacje o zadłużeniu skoro nie wskazujemy ich we wniosku egzekucyjnym ?

 

3. Potwierdzeniem całkowitej spłaty zadłużenia jest wyłącznie dokument Banku, w którym stwierdza się, że zadłużenie zostało spłacone. Dokument od komornika jest dowodem wyłącznie na to, że dana kancelaria prowadziła egzekucję i zdaniem komornika wyegzekwował on całość zadłużenia. Jeżeli jednak (a zdarza się to nie tak rzadko), że w Banku nadal pozostaje zadłużenie, to niestety pozostaje ustalić z Wierzycielem spłatę pozostałej kwoty.

 

Pozdrawiam

 

Krótkie pytanie. Jakim cudem w banku może być dalej zadłużenie z tego samego stosunku prawnego, skoro w b.t.e. bank ujął właśnie całkowitą zadłużenia wraz z odsetkami i sposobem ich wyliczenia?

Dokument od komornika jest dowodem wyłącznie na to, że dana kancelaria prowadziła egzekucję i zdaniem komornika wyegzekwował on całość zadłużenia

Miałem pozostawić to stwierdzenie bez komentarza, ale...

Komu taki dokument byłby potrzebny i do czego, skoro nie do wykazania, że dana wierzytelność została wyegzekwowana? Czyli co, komornik "wyraził swoje zdanie", że dług wyegzekwował, a bank z jego zdaniem się nie zgadza? I wdają się w polemikę, że komornikowi tylko się zdaje, że ściągnął cały dług?

Naprawdę, czegoś podobnego w życiu nie słyszałem.

Odnośnik do komentarza

Tytulem uzupelnienia. zajecie z wynagrodzenia mialem na podstawie tytulu wykonawczego z 2000 roku, bankowy tytul z 1999. Komornik zjal mi pensje postanowieniem z 2007 roku. Naleznosc glowna to 19.000 zl., odsetki 33.000 zl., odsetki dzienne 9.00 zl. oplata egzekucyjna 8000 zl. Wszystkie zdaniem komornika wymienione naleznosci uiscilem i otrzymalem od komornika mailem do zakladu potwierdzenie, zwolnienie zajecia pensji. banko w rozmowie telefonicznej przyznal sie do bledu, ze podal za duza kase, ze mieli jakis tam problem. Komornik twierdzi, ze wszystko jest zalatwione, oplacone.

Odnośnik do komentarza

No i właśnie. Wystarczyło to wyjaśnić i po sprawie bo z daleka widać że ktoś popełnił błąd. Szkoda że wpłacił Pan to do komornika. Pewnie też przedawnione. No nic. Wszystkiego dobrego.

Odnośnik do komentarza

Kolego, nic Ci nie chcę mówić, ale to było przedawnione. Jak komornik wszczął egzekucję w 2007, należało złożyć powództwo przeciwegzekucyjne i podnieść w nim zarzut przedawnienia.

 

---------- Post dodany o 14:49 ---------- Wcześniejszy post został napisany o 14:19 ----------

 

 

Chociaż tak sobie pomyślałem, że może powalczyć o zwrot nienależnego świadczenia. Jest pewne orzeczenie SN na ten temat.

Odnośnik do komentarza

Walczyc mozna tylko czas i pieniadze no i nerwy. a tak. dlugi trzeba splacac. A nauka kosztuje, choc mamy podobno edukacje bezplatna.

Mam tez takie zagadnienie. Kolega nie placil za lokal mieszkalny. Jak twierdzi nie mial z czego. firma, bankructwo. Byly to lata 2003 do 2007. Opuscil lokal, podpisal jakies kwity i dostal rozliczenie, ze za ten okres jest winien 28.000 zl. Za dwa lata w roku 2009 otrzymal pismo w ktorym jest informacja od wierzyciela, ze jak wplaci np . 15.000 zl. to darowane mu beda odsetki i sprawa zalatwiona. Koles wplacil ( przelew bankowy )ale nie moze odnalez pisma od wierzyciela. Jak teraz jest czy dalej cos wisi czy moze sprawa sie przedawnila. Wierzyciel znal nowy adres kolesia ale od sierpnia 2009 do dzis nic nie bylo. Brak korespondencji zwiazanej z ta sprawa. Co o tym sadzicie?

Odnośnik do komentarza
Koles wplacil ( przelew bankowy )ale nie moze odnalez pisma od wierzyciela. Jak teraz jest czy dalej cos wisi czy moze sprawa sie przedawnila. Wierzyciel znal nowy adres kolesia ale od sierpnia 2009 do dzis nic nie bylo. Brak korespondencji zwiazanej z ta sprawa. Co o tym sadzicie?

 

Zgodnie z art. 118 KC dla swiadczeń okresowych termin przedawnienia wynosi 3 lata. Wychodziłoby że przedawnione jeśli nie było np. klazuli czy egzekucji itp

 

Pytanie tylko kiedy dług stał się wymagalny. Ważne ze względu na miesiące które będą tu miały znaczenie.

Odnośnik do komentarza

Ano wlasnie. Koles, dzis z nim rozmawialem, twierdzi ze cos podpisal w czerwcu 2007 roku ( w miedzyczasie byl wyrok o eksmisje 2003 spelniony w 2007 roku ) . Konkretnie 31.05.2007 opuszczenie lokalu ( moze wazne ale lokal JEST w zasobach Wojskowej agencji mieszkaniowej i tu, prawdopodobnie, przedawnienie jest troche inne i wynosi 10 lat, i podobno wchodzi w gre sytuacja, ze bylo to tzw. bezumowne korzystanie z lokalu czyli wlascicielowi nalezy sie , odszkodowanie, lokaotor wyprowadzil sie zlokalu i wydal lokal wlascicielowi - roszczenie przedawnia sie po uplywie 1roku od zwrotu lokalu. Nie wie tylko, koles, jak to jest w stosunku do LOKALI agencji wojskowej.

Odnośnik do komentarza

Może tak oczywiście być, że 10 lat. Ja opierałem swoją wcześniejszą wypowiedź o te informacje które przekazałeś wcześniej. Jeśli ktoś wynajmuje no to zakładam że robi to w sposób legalny, a czynsz (niezależnie od tego czy w ramach działalności czy też nie) jest świadczeniem okresowym - wtedy 3 lata. Jeśli jednak było to bezumowne korzystanie z lokalu jak piszesz - wtedy może być 10 lat w myśl poniższego:

 

art. 118

Jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej - trzy lata.

Odnośnik do komentarza
Komu taki dokument byłby potrzebny i do czego, skoro nie do wykazania, że dana wierzytelność została wyegzekwowana? Czyli co, komornik "wyraził swoje zdanie", że dług wyegzekwował, a bank z jego zdaniem się nie zgadza? I wdają się w polemikę, że komornikowi tylko się zdaje, że ściągnął cały dług?

Naprawdę, czegoś podobnego w życiu nie słyszałem.

 

Nie słyszałeś ? Przykro mi :)

 

Nie widzę powodów dla których mielibyśmy kontynuować tą wymianę zdań. Niczemu nie służy, ale sam zacząłeś...

Kolega lukaszb trafnie podsumował możliwe przyczyny rozbieżności.

Odnośnik do komentarza

Nie, nie słyszałem. Ale za to wiem ( i słyszałem), że komornik działa w oparciu o k.p.c. i uoksie. A swoje zdania może wyrażać u fryzjera na temat nowej fryzury, a nie w relacjach sąd, wierzyciel, dłużnik.

 

A co do przyczyn rozbieżności, to nie chodzi o ten konkretny przypadek, bo sam napisałeś, że bank wielokrotnie wzywa do zapłaty długu, który już został wyegzekwowany. Tylko jak on niby chce to wyegzekwować, skoro już raz komornik to zrobił?

Odnośnik do komentarza

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...
X  POBIERZ RAPORT BIK