Skocz do zawartości

Zajęcie komornicze przed wyrokiem.


anna_2016

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

 

Dzisiaj zorientowałam się, że komornik zajął moje konto bankowe. Chodzi o niespłaconą pożyczkę - w tej chwili mniejsza o jej kwotę. Sęk w tym, że wiążący wyrok w tej sprawie jeszcze w ogóle nie zapadł: w kwietniu br. dostałam nakaz zapłaty z e-sądu, od którego wniosłam sprzeciw, i na razie czekam na rozprawę (terminu wciąż nie wyznaczono; sąd rejonowy wezwał mnie tylko do przedstawienia dowodów na piśmie, co uczyniłam na początku września).

 

Domyślam się, że w międzyczasie powód wniósł o zabezpieczenie roszczeń i uzyskał zgodę sądu na zajęcie konta. Podejrzewam też, że pismo od komornika dotrze do mnie lada dzień (bo chyba istnieje obowiązek pisemnego powiadomienia mnie o zajęciu?). Ale przyznaję, że cała sytuacja mocno mnie zaskoczyła.

 

Czego jeszcze mogę się na dzień dzisiejszy spodziewać? Potrąceń z wynagrodzenia? Wizyty komornika w domu? Podkreślam: wyrok w mojej sprawie jeszcze nie zapadł, więc w ogóle nie mam pomysłu, jakich argumentów mogłabym wobec komornika użyć.

 

Na razie i tak muszę poczekać na to pismo, bo nie posiadam niczego prócz domysłów. Zajęcie konta nic zresztą powodowi na dzień dzisiejszy nie dało: tak się składa, że na rachunku mam tylko kwotę wolną od zajęcia...

Odnośnik do komentarza

Jeżeli to był nakaz z e-sądu, mało prawdopodobne żeby wniósł o zabezpieczenie. Sprawdź dokładnie u komornika na jakiej podstawie prowadzi egzekucję. To może być zupełnie co innego. Załóż sobie też konto w e-sądzie. Może się okazać że masz jeszcze jakąś niespodziankę. Na przykład nakaz którego PGB nie dostarczyło w ogóle (mam parę takich przypadków: nakazy z grudnia, a egzekucja rozpoczęła się niedawno dopiero)

Odnośnik do komentarza

INLET - dziękuję za odpowiedź. Ale teraz to już kompletnie nic nie wiem.

 

Rano zorientowałam się (przez Internet), że zablokowano mi konto. Po południu poszłam do banku, żeby to potwierdzić. Dostałam namiary na komornika, ale pomyślałam, że poczekam na jakiś kontakt z jego strony. Skoro jednak twierdzisz, że nie chodzi tutaj o zabezpieczenie (a tylko taką opcję rozważałam), spróbuję niezwłocznie się z tym komornikiem skontaktować. Bo naprawdę nie wiem, co to może być.

Odnośnik do komentarza
Domyślam się, że w międzyczasie powód wniósł o zabezpieczenie roszczeń i uzyskał zgodę sądu na zajęcie konta. Podejrzewam też, że pismo od komornika dotrze do mnie lada dzień (bo chyba istnieje obowiązek pisemnego powiadomienia mnie o zajęciu?). Ale przyznaję, że cała sytuacja mocno mnie zaskoczyła.

 

 

Czego jeszcze mogę się na dzień dzisiejszy spodziewać? Potrąceń z wynagrodzenia? Wizyty komornika w domu? Podkreślam: wyrok w mojej sprawie jeszcze nie zapadł, więc w ogóle nie mam pomysłu, jakich argumentów mogłabym wobec komornika użyć.

 

 

Ja bym w pierwszej kolejności dopytał komornika o co chodzi. On wszystko będzie wiedział bo na jakiejś podstawie tę egzekucję prowadzi. Jego dane dostaniesz w banku. Teoretycznie wniosek o zabezpieczenie mógł wpłynąć po sprzeciwie natomiast samo postanowienie o zabezpieczeniu nie jest doręczane pozwanemu. Zażalenie możesz wnieść dopiero jak dostaniesz korespondencję od komornika. Może być też tak, jak słusznie napisał kolega wyżej, że to jakaś inna sprawa, ale dopóki nie dopytasz komornika, dopóty będziemy zgadywać.

 

A jeżeli był wniosek o zabezpieczenie to może się okazać, że komornik "wejdzie" na wynagrodzenie, ruchomości itd.

Odnośnik do komentarza

Witam po przerwie.

 

Mieliście rację - zajęcie mojego rachunku dotyczy innej sprawy. Całą korespondencję (bo ufam, że była jakaś korespondencja) dostarczano na mój nieaktualny adres i absolutnie nic o tym wszystkim nie wiedziałam.

 

Rozmawiałam przez telefon z panią z kancelarii komorniczej, która powiedziała, że sprawa jest "świeża" i w związku z tym nie podjęto jeszcze innych kroków poza zajęciem konta. Nie dysponuję żadnym pismem, nakazem zapłaty, nawet głupią sygnaturą akt (na razie nie poprosiłam o nie telefonicznie, ale zrobię to po weekendzie). Nie twierdzę, że nakaz wydano całkowicie bezpodstawnie, ale nie miałam żadnej szansy obrony.

 

W necie znalazłam artykuł, który opisuje procedurę obalania nakazu zapłaty w sytuacji doręczania listów pod niewłaściwy adres. Pytanie brzmi - czy warto się w to bawić? Czy po prostu dogadać się od razu z komornikiem i spłacać zasądzony dług w ratach? Zaznaczam, że nie jest to kwota astronomiczna, ale jednak czterocyfrowa.

 

Największe zastrzeżenia mam do samego trybu wydania nakazu z klauzulą wykonalności. Jak to możliwe, że sąd wydał wyrok, komornik przystąpił do egzekucji, a ja NIC o tym nie wiedziałam?

Odnośnik do komentarza

Największe zastrzeżenia mam do samego trybu wydania nakazu z klauzulą wykonalności. Jak to możliwe, że sąd wydał wyrok, komornik przystąpił do egzekucji, a ja NIC o tym nie wiedziałam?

 

Czy możesz dopytać komornika o sygnaturę akt tytułu wykonawczego oraz kto jest wierzycielem? Jak będziesz miała informację nt temat należałoby dotrzeć do akt sprawy i wtedy na ich podstawie zdecydować co dalej... Czy iść w stronę ew ugody, czy też wnosić sprzeciw i się trochę poprocesować. Oczywiście jeżeli zdecydujesz się wnosić sprzeciw to będziesz musiała wykazać adres pod którym mieszkasz (inny niż ten na który został wysłany nakaz), ale pewnie nie będzie z tym większego problemu.

Odnośnik do komentarza

Tak, Łukaszu, zrobię to w poniedziałek. Dzisiaj miałam lekką tremę, bo to była moja pierwsza w życiu taka rozmowa, i w sumie zapomniałam zapytać o tę sygnaturę. Oświeciło mnie po odłożeniu słuchawki.

 

Wierzycielem jest firma o nieznanej mi nazwie, ale - po zrobieniu rachunku sumienia - wiem chyba, o co chodzi. Co nie zmienia faktu, że sama procedura mnie wnerwia.

Odnośnik do komentarza
Tak, Łukaszu, zrobię to w poniedziałek. Dzisiaj miałam lekką tremę, bo to była moja pierwsza w życiu taka rozmowa, i w sumie zapomniałam zapytać o tę sygnaturę. Oświeciło mnie po odłożeniu słuchawki.

 

Ustal co trzeba i daj znać. Z nami nie zginiesz. Jeżeli tylko będzie można podziałać na pewno dostaniesz tu pomoc ;) Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza

Mam jeszcze jedno pytanie.

 

Czy istnieją jakieś okoliczności, kiedy zapis o kwocie wolnej od zajęć nie znajduje zastosowania? Dzisiaj powiedziano mi w banku, że pieniędzy, które mam na koncie, nie mogę ruszyć. To jest mała suma, 800 zł z groszami, więc teoretycznie powinna być wolna. Czy jest coś, o czym nie wiem?

 

Kazano mi przyjść do banku jeszcze raz w poniedziałek, żeby wyjaśnić tę sytuację. Zastanawiam się jednak, czy powinnam się już w myślach żegnać z tymi pieniędzmi. Ale jeśli tak, to chyba mam prawo naciskać na komornika, żeby wreszcie raczył przesłać mi jakieś pismo z wyliczeniem reszty tego długu?

Odnośnik do komentarza
Mam jeszcze jedno pytanie.

 

Czy istnieją jakieś okoliczności, kiedy zapis o kwocie wolnej od zajęć nie znajduje zastosowania? Dzisiaj powiedziano mi w banku, że pieniędzy, które mam na koncie, nie mogę ruszyć. To jest mała suma, 800 zł z groszami, więc teoretycznie powinna być wolna. Czy jest coś, o czym nie wiem?

 

Kazano mi przyjść do banku jeszcze raz w poniedziałek, żeby wyjaśnić tę sytuację. Zastanawiam się jednak, czy powinnam się już w myślach żegnać z tymi pieniędzmi. Ale jeśli tak, to chyba mam prawo naciskać na komornika, żeby wreszcie raczył przesłać mi jakieś pismo z wyliczeniem reszty tego długu?

 

Od momentu zajęcia jaką kwotę wypłaciłaś z rachunku?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Podobne

    • Zajęcie komornicze a informacja do pracodawcy.

      Witam, przychodzę z szybkim pytankiem. Dzisiaj bodajże wieczorem zauważyłem na swoim koncie zajęcie na kwotę 3800 złotych z racji, że pieniędzy nie miałem mam teraz minus. Pod koniec miesiąca dostaje wypłatę w wysokości 3300 złotych więc zostanie mi 500 złotych do spłaty. Tutaj mam pytanie czy w takiej sytuacji jak jest komornik będzie informować pracodawcę o zajęciu? Jestem nowy w pracy i nie wiedziałem czy muszę o tym poinformować pracodawcę, jestem aktualnie też na okresie próbnym i mimo wszy

      w Dla zadłużonych

    • Posiadam zajęcie komornicze.

      Cześć, Posiadam zajęcie komornicze. W tym miesiącu kwota wolna od zajęcia została przekroczona o wynagrodzenie mojego partnera i wiadomo co się wydarzyło. Bank zablokował te środki. Trudno stało się. Moje pytanie. Czy bank miał do tego prawo jeśli te środki nie należały do mnie a ja tylko użyczyłam konta do wynagrodzenia? Czy ma to jakieś znaczenie? W tytule przelewu jest napisane z jakiego tytułu i dla kogo były przeznaczone. Jeśli jest jakiś cień szansy na ich odzyskanie to proszę o

      w Dla zadłużonych

    • Zajęcie komornicze i blokada konta.

      Witam niestety nie znalazłam odpowiedzi w innych postach .Obecnie mam zajęcie komornicze na rachunku bankowym i pobieram najniższą krajowa która mogę wypłacić jedynie w okienku banku. Wypłatę dostaje zawsze ostatniego i tu moje pytanie czy jeśli w tym miesiącu nie zdążę wypłacic wynagrodzenia ponieważ to wypada w Wielki piątek i przejdzie na kolejny miesiąc to komornik to potraktuje jako nadwyżkę i może wszystko zabrać ? Wtedy zostałabym bez środków aż do kolejnej wyplaty

      w Komornik, windykacja

    • Umowa o pracę tymczasową a zajęcie komornicze.

      Pracuje na umowę o pracę tymczasową czy komornik może mi wejść na pensję? Jeśli tak to jaką kwotę może mi zająć?

      w Komornik, windykacja

    • Mam zajęcie komornicze za Vivus.

      Cześć, Chciałam dopytać co można zrobić w mojej sytuacji. Mam zajęcie komornicze za Vivus na kwotę 9k, pożyczka była na 5k, w 10 miesięcy sobie zbustowali x2 i mamy kwotę wyjściową. Zarabiam niewiele powyżej najniższej krajowej, nie mam żadnego majątku, auta - nic. Zostało mi zajęte wynagrodzenie ( czyli w sumie jedyne co u mnie można) i zostaje mi zajęta kwota w okolicy 400zł. Więcej nie jestem w stanie wygospodarować. Problem w tym że mam dopisek od komornika że z

      w Komornik, windykacja


×
×
  • Dodaj nową pozycję...
X  POBIERZ RAPORT BIK