Skocz do zawartości

Nie daje rady z chwilówkami - pomocy


nena501

Rekomendowane odpowiedzi

Witam mam obecnie 6 chwilówek z którymi nie daje rady poniewaz wpadłam w tkz petle..pracuje na czarno a moim dochodem udokumentowanym sa alimenty w wysokosci 1100zł..Czy jest jakis bank który zgodzi sie udzielic pozyczki aby to wszystko spłacic..prosze o pomoc

Odnośnik do komentarza
Witam mam obecnie 6 chwilówek z którymi nie daje rady poniewaz wpadłam w tkz petle..pracuje na czarno a moim dochodem udokumentowanym sa alimenty w wysokosci 1100zł..Czy jest jakis bank który zgodzi sie udzielic pozyczki aby to wszystko spłacic..prosze o pomoc

 

Tak niestety wygląda sytuacja klientów zapożyczających się w prywatnych firmach pożyczkowych. Bierzemy jedną chwilówkę. Potem drugą, bo jest potrzeba "reperowania" domowego budżetu. Następnie bierzemy kolejną aby spłacić, bądź przedłużyć te poprzednie. W efekcie pojawia się zjawisko pętli i coraz trudniej z tego wybrnąć. W końcu nie możemy już wziąć żadnej chwilówki i zaczynają się poważne problemy. Zgodnie z raportem Federacji Konsumentów wszystkie (!) firmy pożyczkowe stosują umowy, w których znajdują się klauzule abuzywne - ergo, niezgodne z obowiązującym w Polsce porządkiem prawnym. Znając życie Twoje chwilówki brane były przez internet i nawet nie masz pojęcia jaką umowę podpisałaś. Zapewne zależało Ci na 1 pożyczce a popisałaś umowę ramową o pożyczki odnawialne;) standardowy chwyt internetowych firm pożyczkowych.

Sama raczej nie ponegocjujesz...jeśli napiszesz pismo z prośbą o rozłożenie na raty swojego zobowiązania, to takie pismo albo trafi od razu do kosza, albo odpowiedź będzie negatywna. Jeśli zwrócisz się o pomoc do profesjonalistów to możesz coś ugrać. W negocjacjach z chwilówkami należy uświadomić tym firmom, że jeśli się nie "dogadamy" to sprawa w efekcie trafi do Sądu. Oczywiście uzyskają (firmy) nakaz zapłaty ale jeśli Ty złożysz od niego sprzeciw to sprawa się nieco skomplikuje, gdyż wówczas Sąd zapozna się z treścią umowy i 90% kosztów naliczonych niezgodnie z prawem "upadnie" z oczywistą stratą dla danej firmy pożyczkowej.

Częstym przypadkiem jest naliczanie rozmaitych kosztów za windykację. 5 złotych za monit, 30 za ponaglenie telefoniczne, itp. Jest to oczywiste obejście ustawy antylichwiarskiej, gdyż zgodnie z obowiązującymi przepisami, usankcjonowanymi w kodeksie cywilnym zobowiązania pieniężne nie mogą być obciążone żadnymi innymi kosztami niż odsetki. A ponieważ maksymalna wysokość tych ostatnich również jest regulowana przepisami prawa firmy stosują szereg, niezgodnych z tymże prawem kosztów dodatkowych, które są de facto ukryciem procederu kar umownych. Wiele zapisów w umowach pożyczkowych firm internetowych jest już na liście klauzul abuzywnych prowadzonej w formie rejestru przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Także osobiście uważam, a mam do tego prawo, że przepisy są po Twojej stronie. Trzeba tylko wiedzieć co i w jaki sposób poruszyć:)

Odnośnik do komentarza
Sama raczej nie ponegocjujesz...jeśli napiszesz pismo z prośbą o rozłożenie na raty swojego zobowiązania, to takie pismo albo trafi od razu do kosza, albo odpowiedź będzie negatywna. Jeśli zwrócisz się o pomoc do profesjonalistów to możesz coś ugrać. W negocjacjach z chwilówkami należy uświadomić tym firmom, że jeśli się nie "dogadamy" to sprawa w efekcie trafi do Sądu.

 

Nie zgodzę się.

 

Co to za różnica czy Firma X otrzyma pismo z prośbą o spłatę ratalną od Kowalskiego, a jaka jak od Kowalskiego z Kancelarii Y. Że niby Firma X się przestraszy pisma z Kancelarii? Jeżeli Firma X nie zgadza się na raty bo ma taką politykę firmy to nic tu "profesjonalne" pismo nie pomoże.

Zgłaszając się do takich firm "oddłużeniowych" narażamy się tylko na dodatkowe, niepotrzebne koszty.

 

 

Częstym przypadkiem jest naliczanie rozmaitych kosztów za windykację. 5 złotych za monit, 30 za ponaglenie telefoniczne, itp. Jest to oczywiste obejście ustawy antylichwiarskiej, gdyż zgodnie z obowiązującymi przepisami, usankcjonowanymi w kodeksie cywilnym zobowiązania pieniężne nie mogą być obciążone żadnymi innymi kosztami niż odsetki. A ponieważ maksymalna wysokość tych ostatnich również jest regulowana przepisami prawa firmy stosują szereg, niezgodnych z tymże prawem kosztów dodatkowych, które są de facto ukryciem procederu kar umownych.

Tu się zgodzę, ponieważ to co pewne firmy robią to nadaje się tylko do sprawdzenia przez UOKiK. Przykładowo jedna firma pozabankowa nakłada koszty typu 160zł za nieodesłanie umowy pożyczki czy 100zł za przysłanie każdego listu z upomnieniem.

Odnośnik do komentarza
Nie zgodzę się.

 

Co to za różnica czy Firma X otrzyma pismo z prośbą o spłatę ratalną od Kowalskiego, a jaka jak od Kowalskiego z Kancelarii Y. Że niby Firma X się przestraszy pisma z Kancelarii? Jeżeli Firma X nie zgadza się na raty bo ma taką politykę firmy to nic tu "profesjonalne" pismo nie pomoże.

Zgłaszając się do takich firm "oddłużeniowych" narażamy się tylko na dodatkowe, niepotrzebne koszty.

 

 

 

Tu się zgodzę, ponieważ to co pewne firmy robią to nadaje się tylko do sprawdzenia przez UOKiK. Przykładowo jedna firma pozabankowa nakłada koszty typu 160zł za nieodesłanie umowy pożyczki czy 100zł za przysłanie każdego listu z upomnieniem.

 

Każdy ma prawo do wyrażenia własnego zdania czy opinii. Z doświadczenia jednak wiem, że użycie "odpowiednich argumentów" - myślę, że wiesz o co mi chodzi pomaga zdecydowanie w negocjacjach z firmami pożyczkowymi. Jest to związane ze świadomością prawną:) Zatem jestem pewien i znam temat z autopsji, że jednak stosowne argumenty dają znacznie więcej niż :"proszę o rozłożenie mojego długu na raty"...

Odnośnik do komentarza

Na pewno pismo złożone ze wszelkich możliwych sformułowań prawnych nawiązujące do "zawartej umowy przez internet" (notabene taka umowa jest jednak wiążąca), wygląda bardziej profesjonalnie niż tekst "proszę o rozłożenie mojego długu na raty". Niemniej jednak "po drugiej" stronie również może być prawnik, który dobrze będzie wiedział co odpisywać na dane zarzuty i tak naprawdę wszystko zależeć będzie od tego, kto ma lepszego prawnika :)

 

I jeszcze jedno. Zwrot "dotknij mnie ustami tam gdzie moje plecy stykają się z nogami" (browar dla pierwszej osoby, która odgadnie skąd to wziąłem) znaczy to samo co "pocałuj mnie w d..." :D Bez obrazy dla nikogo ale chciałem tylko zobrazować różnice pomiędzy profesjonalnym pismem a pismem normalnym :D

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Na pewno pismo złożone ze wszelkich możliwych sformułowań prawnych nawiązujące do "zawartej umowy przez internet" (notabene taka umowa jest jednak wiążąca), wygląda bardziej profesjonalnie niż tekst "proszę o rozłożenie mojego długu na raty". Niemniej jednak "po drugiej" stronie również może być prawnik, który dobrze będzie wiedział co odpisywać na dane zarzuty i tak naprawdę wszystko zależeć będzie od tego, kto ma lepszego prawnika :)

 

I jeszcze jedno. Zwrot "dotknij mnie ustami tam gdzie moje plecy stykają się z nogami" (browar dla pierwszej osoby, która odgadnie skąd to wziąłem) znaczy to samo co "pocałuj mnie w d..." :D Bez obrazy dla nikogo ale chciałem tylko zobrazować różnice pomiędzy profesjonalnym pismem a pismem normalnym :D

 

pozdrawiam

 

Masz 100% rację. Z pewnością po złej stronie mocy również będzie prawnik. I będzie miał pełną świadomość wiedzy tego "dobrego" oraz faktu, że zapisy umowy są nie do końca odpowiednie...:)

Odnośnik do komentarza

Po drugiej stronie może nawet stać papież :), który odbierze i przeczyta list od Dłużnika, co i tak nie zmienia faktu, że jeżeli Firma X ma z góry ustaloną politykę, że zadłużenia nie są prolongowane czy rozkładane na raty to nawet największe moce duchowe i 'prawnicze' nie pomogą. List taki wyląduje w koszu, a sprawa będzie dalej windykowana. I są na naszym rynku takie firmy (długo działające, znane), które się na prośby Dłużników nie uginają.

Odnośnik do komentarza
Zapewne zależało Ci na 1 pożyczce a popisałaś umowę ramową o pożyczki odnawialne;) standardowy chwyt internetowych firm pożyczkowych.

 

Czy mogę prosić o rozwinięcie tej myśli??? Jaka umowa ramowa? Jeżeli podchodzę uczciwie do pożyczki, chcę wziąć powiedzmy 300 zł na 30 dni czy na 60 dni i spłacę całą kwotę w terminie to sprawa nie zostaje zamknięta tylko będzie mi "wciśnięta" następna pożyczka bez mojej wiedzy i zgody?

 

Nie za bardzo rozumiem...

Odnośnik do komentarza

^, Umowa ramowa to taka, którą podpisujesz raz - przy pierwszej pożyczce. Potem kolejne pożyczki nie będą już wymagały podpisywania i odsyłania umowy (do każdej pożyczki z osobna). Po spłacie pierwszej pożyczki, nikt ci kolejnej nie wciska :) Po prostu jak będziesz potrzebować drugą, trzecią itp. pożyczkę to dostaniesz ją szybciej w danej firmie.

Odnośnik do komentarza

Czyli to taka swoista zachęta na branie kolejnych...

 

Czyli według Ciebie jeżeli chcę wziąć powiedzmy 300 zł na 30 dni i spłacę to w terminie to nic mi nie grozi?

Czy faktycznie firmy udzielające pierwszej pożyczki za darmo podchodzą do tego tak jak piszą?

Po spłacie tej pierwszej pożyczki jest możliwość wykasowania mnie z bazy danych firmy pożyczkowej? Co wówczas dzieje się z tą umową ramową?

Odnośnik do komentarza
Czyli to taka swoista zachęta na branie kolejnych...

Nie jest to żadna zachęta, tylko wygoda dla obu stron. Nikt nikogo nie zmusza do brania kolejnej pożyczki po spłacie poprzedniej.

 

Czyli według Ciebie jeżeli chcę wziąć powiedzmy 300 zł na 30 dni i spłacę to w terminie to nic mi nie grozi?

Spłacasz terminowo pożyczkę i masz spokój, nic ci nie grozi (co ma ci niby grozić?).

 

Czy faktycznie firmy udzielające pierwszej pożyczki za darmo podchodzą do tego tak jak piszą?

Ale jak podchodzą? Pierwsza pożyczka jest za darmo (w przypadku terminowej spłaty), kolejne są już normalnie obciążone opłatami. Możliwe, że w przyszłości po spłacie poprzedniej pożyczki otrzymasz np. e-mail że 'dziękujemy za spłatę, teraz możesz się starać o pożyczkę na XXXX zł' albo inne okolicznościowe akcje marketingowe (na co się zgadasz przy podpisywaniu umowy na przetwarzanie danych w celach marketingowych), ale nikt nie każe ci przecież brać pożyczki jak nie chcesz. Z banków też dzwonią z różnymi propozycjami kredytów, ale nikt nikomu nie wciśnie jak nie chce.

 

Po spłacie tej pierwszej pożyczki jest możliwość wykasowania mnie z bazy danych firmy pożyczkowej?

Zawsze i wszędzie masz możliwość usunięcia Profilu Klienta w danej firmie (oczywiście gdy wszystkie należności są uregulowane). Wystarczy wysłać do danej firmy list polecony z informacją, że "cofasz zgody na wykorzystywanie i przetwarzanie twoich danych, przetwarzanie w celach reklamowych i marketingowych i wnioskujesz o usunięcie profilu klienta". Firma ma obowiązek to zrobić.

 

Co wówczas dzieje się z tą umową ramową?

Traci moc.

Odnośnik do komentarza
Ale jak podchodzą? Pierwsza pożyczka jest za darmo (w przypadku terminowej spłaty),

 

No właśnie o to mi chodzi. Czy faktycznie jest tak że jest ona za darmo! Często jest coś gratis, za darmo itp "Za darmo konto bankowe" ale jak się doczytamy to widnieje opłata za kartę... Taki chwyt... Dlatego zastanawiam się czy do tej darmowej pożyczki nie doliczają czegoś na boku.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...