silna23 Opublikowano 7 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2018 hej, na wstępie powiem, że ostatnie tygodnie chodziłam bardzo załamana tym faktem, jednak czytając to forum podniosłam się baaardzo na duchu, że nie jestem sama i że da się z tego wyjść Mam dopiero 23 lata, a już popadłam w taką pętlę... ale jestem dobrej myśli, wyszłam z anoreksji, wyszłam z bulimii, wyszłam z alkoholizmu (tak!), pozbyłam się depresji i schudłam ostatnio 10kg, to i z pożyczek wyjdę, a co! ok, sprawa wygląda tak: w mBanku mam kredyt, zostało do spłacenia 10.000zł... co miesiąc po ok 600zł wonga: zostały mi dwie raty po 588zł vivus: 4114.80 zł do zapłaty do 17. marca smart pożyczka: 1282 zł do 6. kwietnia aasa: 2067zł do 10. marca super credit: 550zł do 9. marca hapi: 295.83zł co miesiąc, do 7. maja, razem: 4437zł ekuki: 954.15zł - zalegam tydzień Obecnie kończę studia (ostatni rok), więc nie mam stałej pracy. Póki co dostaje od rodziców co miesiąc 1200zł + dorabiam jako barmanka popołudniami, różnie wychodzi, w zależności od godzin i jak mam zajęcia w danym tygodniu, powiedzmy 400-600zł miesiącznie... Na wynajęty pokój + rachunki + jedzenie (wiele zabieram od rodziców) wydaje 1000zł na miesiąc, zostaje mi więc 700-800zł na spłaty. Teraz jest najgorzej, bo zostałam bez grosza, kolejna wypłata dopiero w kwietniu, a terminy spłat gonią... widziałam, że wiele z Was ma spoore zaległości i nic się nie dzieje, tzn. telefony i maile dostajecie, ale nawet po kilkunastu dniach windykatora nie było. Czy myślicie dam radę? Potrzebuję słów wsparcia i rad. Z góry bardzo dziękuję! Najbardziej boję się banku... muszę jakoś dociągnąć do wakacji, wtedy będę mogła iść do pracy, teraz niestety mam zajęcia od rana do wieczora i nie daje rady Jest jedna sprawa: moi rodzice o niczym nie wiedzą i nie chciałabym, żeby się dowiedzieli....uznacie mnie za głupią i naiwną. Owszem, taka BYŁAM. Ale traktuję to jako nauczkę. Lekcję życia. Nauczyłam się dzięki temu oszczędzać i zarządzać finansami. Miałam na prawdę ciężko, przez co popadłam w nałogi - alkohol, bulimia, anoreksja, depresja... ale WYSZŁAM z tego. Zostały tylko te chwilówki... a przy tym to ...pikuś? Powiedzcie, że tak 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Chegevara1 Opublikowano 7 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2018 Tyle już przeszłas, że te chwilówki to pikuś. Pilnuj banku. Chwilówki jak to chwilówki będą dzwonić i pisać maile. Nie ma co się przejmować i spłacaj tyle ile się da. Najważniejsze żadnych pożyczek na spłatę pożyczek. Windykator mało co może pamiętaj o tym najlepiej nawet nie odbierać. Nic się nie przejmuj. Ludzie maja po 200 tys długi i więcej i sobie dają radę Nawet jakby cię któraś wpisała do biku to po spłacie przetwarzaja Twoje dane o długu z 5 lat, a potem czyste konto i kredyt hipoteczny na domek będzie w zasięgu Ja sam miałem 120k w plecy ale w 2 lata udało się ogarnąć 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kasia113 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Ja mam 24 lata ale jestem w podobnej sytuacji. Vivus 3400 Kuki 800 Frezzl 700 Credilo 600 Credissimo 1000 Pozyczkomat 1300 Netcredit 1300 Creditstar 1300 Visset 900 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Vendetta Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Spłacajcie ile możecie po kolei, nie macie ogromnych kwot Ważne żeby banki płacić regularnie, a parabanki mogą czekać Ja już nie spłacam chwilówek od sierpnia/września i po za telefonami i listami nic się nie dzieje Więc macie sporo czasu aby na spokojnie to spłacić, a jeśli jakaś chwilówka pójdzie nawet w ciągu 2-3 misięcy do sądu, to składając sprzeciw, zyskujecie kolejne kilka miesięcy na spłatę 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kasia113 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Łatwo mowić..nie śpię po nocach i nic nie jem tak sie stresuje wczoraj moja mama mowila ze ktos dzwonił i twoich typków stało pod drzwiami ale nic nie zostawili ani w skrzynce ani nigdzie.. powiadomienia tez żadnego nie miałam o żadnej wizycie..boje sie ze przyjadą do pracy.. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Wanda321 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Łatwo mowić..nie śpię po nocach i nic nie jem tak sie stresuje wczoraj moja mama mowila ze ktos dzwonił i twoich typków stało pod drzwiami ale nic nie zostawili ani w skrzynce ani nigdzie.. powiadomienia tez żadnego nie miałam o żadnej wizycie..boje sie ze przyjadą do pracy.. Doprowadzisz się do choroby...weź się w garść 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kasia113 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Ale jak ? Spłacam wszystko odrazu jak mam nawet sobie nic nie kupuje i wszystko sprzedaje boje sie .. opóznienie najdłuższe mam w Kuki 1,5 miesiąca 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Wanda321 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Ale jak ? Spłacam wszystko odrazu jak mam nawet sobie nic nie kupuje i wszystko sprzedaje boje sie .. To niedobrze, że się boisz. Moja rada: idź do psychologa. Pewnie też Ci się wydaje, ze tylko Ty masz na tym świecie długi, że tylko Ty masz problemy z ich płaceniem. Odpuść, bo długo tak nie wytrzymasz. Wiem, może Ci się wydawać "dobrze radzić"-jestem "przeterminowana" 8 miesięcy i żyję. Nikt nie mówi, że jest łatwo ale nie pozwól sobą pomiatać. Idź, niech psycholog Ci przypomni, że jesteś Człowiekiem, Kobietą. Wszystkiego najlepszego Kobieto-będzie dobrze, musisz nad tym zapanować. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kasia113 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Rownież wszystkiego dobrego dziekuje !!! 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kasi Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Kasia113 ja mam długów w chwilowkach ok 70000 niektóre już 5 miesięcy po terminie. Jak do tej pory był tylko facet z visset i to dopiero po 2 miesiącach. Windykacje mam chyba wszystkie możliwe. Wcale nie odbieram telefonów. Zamknęła się na ich zastraszania. Wpłacam według siebie tyle ile mogę. Wypłata to nie guma że można ją rozciągnąc. Raz wpłacę jednym raz drugim. Ty rób tak samo. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kasia113 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 70 tysięcy?jak dajesz rade? Ktos ci pomaga? 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
grabien Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 70 tysięcy?jak dajesz rade? Ktos ci pomaga? Tu ludzie mają więcej długów niż 70 tys. i nie wpadają w panikę, tylko maksymalnie tną koszty życia codziennego i szukają dodatkowego źródła dochodu. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
marek31 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Podstawowa sprawa: nic nowego już nie bierz. Wtedy krok po kroku wszystko spłacisz. Musisz przygotować się na wzmożoną windykację - telefony, SMS-y, maile listy. To akurat jest bardzo ciężkie. Sam miałem po kilkadziesiąt SMS-ów dziennie i setkę telefonow. Do tego dochodziły listy i dziesiątki maili. Tutaj musisz być cierpliwa i mieć twardą skórę. Pamiętaj, że parę tygodni możesz ich bez problemu przetrzymać /poza telefonami/. I w tym okresie nic nie będą robić. Też nie staraj się szukać pieniędzy na już, bo nic z tego nie bedzie i tylko nabawisz się wrzodów. Spokój, spokój, spokój. I idzie wiosna. Będzie lepiej. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kasia113 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Wiem łatwo mowić ale ja jestem jednak inna i bardzo mnie to przytłacza rano jak wstaje pierwsza myśl i ostatnia jak sie kładę.. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
grabien Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Wiem łatwo mowić ale ja jestem jednak inna i bardzo mnie to przytłacza rano jak wstaje pierwsza myśl i ostatnia jak sie kładę.. Jesteś inna, bo masz długi, każdy tu ma długi i z czasem się uodpornisz, Ty też do tego dojdziesz, bo niby skąd masz brać kasę teraz i natychmiast i na wszystko. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
marek31 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Wiem łatwo mowić ale ja jestem jednak inna i bardzo mnie to przytłacza rano jak wstaje pierwsza myśl i ostatnia jak sie kładę.. Jesteś świeżynką więc nic dziwnego, że tak myślisz. Ja w maju nie wiedziałem co się dzieje w pracy i kolo mnie. Telefon cały czas dzwonił a do domu /a nie mieszkam sam/ przychodziła tona listów. Nawet kłamstw mi zabrakło aby to tłumaczyć. Napiszę jeszcze raz. Krok po kroku i do przodu. Długi w końcu splacisz i będą wspomnieniem. I tyle. Świat się nie skończy bo nie splacisz czegoś w terminie. Jak nie teraz to splacisz powoli później. Głowa do góry. Idź spotkaj się ze znajomymi ze studiów. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kasia113 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Telefony to pikus gorzej z wizytami terenowych boje sie nawet w pracy ze przyjdą 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
madziula0114 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Mam ten sam problem. 24 lata i długi za chwilówki. Telefony,smsy, listy. Mam 2 dzieci, mąż o niczym nie wie wstyd się przyznać. Dzięki forum tylko daje radę. Mogę wam powiedzieć że byli u mnie z lex actum. Ratuje mnie to że mam dużo pieniędzy wydanych na refinansowanie. Jeśli to mi w sądzie uznają to będzie dobrze. Prawie wtedy mam 70 proc spłacone. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kasia113 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Jak sobie radzisz? 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
madziula0114 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Jak sobie radzę z tygodniu trochę się martwię. Ale w weekend nie myślę o tym wcale i cały czas poświęcam dzieciom i mężowi. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kasia113 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Maz wie? Ja facetowi jeszcze nie powiedziałam i nie powiem. Wstydzę sie. Nie wiem kiedy tyle nabrałam..po prostu chwilowki chwilowkami spłacałam... jeszcze nie dawno w grudniu sielanka a teraz konsekwencje No cóż .. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
madziula0114 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Nic nie wie mój mąż. Jestem z tym sama. No ale co robić moja głupota. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kasia113 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Moja rownież.. spłacimy to 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
madziula0114 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Nie mamy wyjścia. - - - Uaktualniono - - - Ja to już mam windykacje. A Ty? 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Kasia113 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Tez. Zastanawiam sie czy przyjadę do pracy..boje sie..wstyd 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.