Skocz do zawartości

Problem z GetBack.


krajzanka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie wszystkich użytkowników!

 

Jest to mój pierwszy post, nie znalazłam podobnego tematu - jeśli jest, z góry przepraszam, że zakładam nowy.

 

Opowiem krótko moją historię-może ktoś z Państwa mi doradzi, jak najlepiej ją skutecznie zakończyć...

 

W czerwcu ubiegłego roku wzięłam chwilówkę w NetCredit - 1000zł, z zamiarem jej spłacenia. Niestety, jak to w życiu bywa, załamała się moja działalność w internecie i praktycznie z dnia na dzień zamiast wychodzić na prostą, okazało się, że jestem na minusie. Firma nie chciała nawet słyszeć o ratach, tylko przedłużenie itd... Pogodziłam się z gigantycznymi kosztami (ubezpieczenie, odsetki itd.), które spowodowały, że mój dług urósł do 1500zł bez kilku groszy.

 

Jakaż była moja radość, gdy kilka tygodni temu dostałam pismo z getback o cesji wierzytelności!

Zadzwoniłam, dogadałam się, wpłaciłam 100zł i czekałam na papiery z pisemną ugodą.

 

Jakież było moje zdziwienie, gdy na ugodzie była kwota niemal 1700zł!

Okazało się, że firma doliczyła koszty sądowe - 210zł, ponieważ wniosła pozew do sądu i to tyle kosztuje. W piśmie o cesji tuż pod akapitem o kwocie zadłużenia (1491,53zł) byłą informacja:

 

"Jednocześnie wskazujemy, że w niniejszej sprawie został skierowany pozew do właściwego Sądu. W przypadku wydania przez sąd tytułu egzekucyjnego saldo zadłużenia zostanie powiększone o kwotę 210zł tytułem uiszczonej opłaty sądowej od pozwu oraz kosztów zstępstwa procesowego w wysokości stawki minimalnej wnioskowanej w pozwie. W przypadku wątpliwości odnośnie aktualnego salda prosimy o kontakt".

 

Do cesji został dołączony jakiś "dokument", który wygląda na pozew, są moje dane i dane firmy windykacyjnej, ale w polu "Sąd, do którego jest składany pozew" jest informacja "Sąd właściwy dla miejsca zamieszkania Pozwanego". To już w momencie czytania wydało mi się idiotyzmem. Przestało mnie bawić, gdy doliczyli te 210zł.

 

Co mam z tym zrobić? Poprosić o udowodnienie pozwu? Nie odsyłać papierów z ugodą i po prostu spłacać tak, jak się umówiłam w rozmowie? Ale to bez sensu... Jeśli w ogóle przestanę spłacać, wtedy skierują rzeczywiście pozew. Zresztą, JA BARDZO, ALE TO BARDZO CHCĘ IM ZAPŁACIĆ, ale na miłość boską, bez tych 200zł, bo to już jest ta kropla, która przepełniła czarę...

 

A może po prostu posypać głowę popiołem i uznać się za idiotkę-blondynkę, która będzie miała nauczkę na przyszłość....?

 

Proszę o radę/pomoc/pocieszenie...

Z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...