Skocz do zawartości

Pętla zadłużenia + działalność gospodarcza.


emzetka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Ja również wciągnąłem się w pętlę zadłużenia. Prawdopodobnie dużo większą niż wiele innych ludzi na tym forum. Zacznę może od rozpisania wszystkich pożyczek. Dzwoniłem do nich wszystkich i pytałem czy dużo mniej będę musiał spłacić w przypadku spłaty całości na raz. W większości to się opłaca, w niektórych prawie wcale (tj. Spłacając w ratach spłacam ostatecznie praktycznie tyle samo ile zapłaciłbym od razu). Będę pisał “opłaca się” obok pożyczek, które warto spłacić od razu.

 

Pozabankowe

Hapi - 10 198zł (opłaca się) - rata 603zł

Zaplo - 20 043zł - rata 600zł

Aasa - 4589zł - rata 373zł

Aasa - 4630zł (opłaca się) - rata 257zł

Supergrosz - 3555zł (opłaca się) - rata 323zł

Supergrosz - 6969zł (opłaca się) - rata 180zł

Ferratum - 2520zł (tutaj można podobno napisać o zwrot, wiec moze sie oplacac) - rata - 316zł

Efino - 7675zł (tu też można pisać o zwrot za niewykorzystany czas) - rata 591zł

Monedo - 7301zł (opłaca się) - 630zł

Mikrokasa - 5229zł (opłaca się) - 401zł

KredytOK - muszę się dowiedzieć, nie mam od nich maila ani nie można się zalogować do panelu na ich stronie - jest to pożyczka ratalna

Provident - 891zł - rata 133zł

Vivus - 4902zł - trzeba spłacić całość - refinansowane raz za 519zł

Szybkagotowka - 1646zł (tutaj zrobili mi automatyczne refinansowanie, czy to zgodne z prawem?) - trzeba spłacić całość

Wandoo - 1000zł - trzeba spłacić całość

Lendon - 3000zł - trzeba spłacić całość

Kuki - 3025zł - trzeba spłacić całość

Polożyczka - 1000zł - trzeba spłacić całość

Inicjatywa Mikro - ta jest na firmę, ale też pozabankowa, muszę się zorientować ile zostało do spłaty, ale kredyt był na 20 tys. Zł i spłaciłem już 7 rat, każda po ok. 1000zł, tak więc obstawiam, że zostało do spłaty w ratach ok. 34tys. Zł, a w przypadku spłaty na raz - musiałbym się dowiedzieć.

 

Łącznie 88 173zł z tego typu chwilówek - nie licząc Inicjatywy Mikro i KredytOk

Miesięczne raty z chwilówek to 4407zł + 1000zł za inicjatywę Mikro i KredytOK (do ustalenie kwota)

 

Firmowe w banku

mBank - 1000zł - rata 16zł

Wykorzystany limit na koncie - 38 577zł - oprocentowanie 8.40%

 

Indywidualne w mBank

mBank - limit 19 234zł - oprocentowanie 9.99%

Karta kredytowa - wykorzystana całość 4137zł - oprocentowanie 10%

Kredyt 22 193zł - rata 508zł

Usługa spłaty na raty karty - 11 689zł - rata 254zł

 

Indywidualne w BZWBK

Karta kredytowa wykorzystana 2000zł - oprocentowanie 10%

Kredyt 18 503zł - rata 353zł

Kredyt 6908zł - rata 118zł

Kredyt 4516zł - rata 73zł

Kredyt 3604zł - rata 53zł

Kredyt 3365zł - rata 50zł

 

Indywidualne T-Mobile

11654zł - rata 180zł

 

Łącznie w bankach: 134 000zł licząc, że będę spłacał w ratach.

Miesięczne raty bez kart kredytowych i limitow: 1605zł

 

Pożyczki spłecznościowe - finansowo.pl

Mam tutaj do spłaty 29000zł

 

 

Podsumowując

Nie jest dobrze. Moje opóźnienia wynoszą maksymalnie 14 dni, tak więc jeszcze trochę czasu zostało na działanie. Ciągle spłacałem wszystko terminowo, niejednokrotnie zadłużając się bardziej i dopiero teraz (zdecydowanie za późno) zdałem sobie sprawę, że to bez sensu.

 

Byłem zajęty tworzeniem różnych biznesów i stwierdziłem, że skoro trzeba mi środki, to je zorganizuje, bo później i tak się zwróci. Niestety biznesy do końca wypaliły i skończyło się, że zostałem z długami. Generalnie banki nie chcą mi już dać kredytu (myślałem o konsolidacji tych chwilówek), bo mam zbyt dużo zapytań w BiK i zbyt małe dochody.

 

W praktyce mój Przychód to ok. 10 tys. Zł. miesięcznie, który zdobywam w swoim fachu - tworząc strony internetowe. Ostatecznie prawie całość z tego wydawałem w inwestowanie w różnego rodzaju przedsięwzięcia (głównie online) i wbijałem to w Koszty. W efekcie tak naprawde mój Dochód byłby równy Przychodowi minus ZUS, bo Koszty nie generowały tego Przychodu. Zlecenia po prostu są od stałych klientów od lat i generują regularnie ok. 10 tys. Zł miesięcznie. Koszty zmniejszyły mi Dochód i aktualnie w zeszłym roku wyniósł on średnio 2.5 tys.zł na miesiąc, a w tym roku dopiero w tym miesiącu wyszło na plus. W związku z tym żaden bank nie da mi kredytu.

Jedyny mój pomysł na chwilę obecną, to robić po prostu dużo więcej stron internetowych w miesiącu i zarabiać 20 tys. Zł.

 

Zastanawiam się jednak w jaki sposób to ugryźć. Czy powinienem nadal spłacać regularnie te pożyczki, czy po prostu zbierać pieniądze i spłacać w całości jedna po drugiej? Wiem, że skończyłoby się to w pewnym momencie komornikiem (po jakim czasie?). Nie wiem na ile możliwe jest spłacanie pożyczek pożyczek pojedynczo w momencie gdy siedzi na mnie komornik i będzie sobie zabierał pieniądze jak uważa.

 

Kolejnym moim problemem jest to, że tak naprawdę jestem w stanie zdobyć sporo zleceń i mam ludzi, którzy mogliby je realizować, ale co w momencie gdy nie będę w stanie ich opłacić, bo komornik będzie trzymał ciągle rękę na moich pieniądzach? Zastanawiam się czy nie powinienem uciekać za wczasu w spółkę z.o.o. Zamiast DG żeby mieć odrobinę spokoju w prowadzeniu normalnego biznesu.

 

Wiem, że sytuacja jest bardzo zła, ale staram się być dobrej myśli. Wierzę, że da się to wszystko jakoś rozsądnie rozwiązać (jak wszystko w życiu :)).

 

Bardzo proszę o rady w tej kwestii. Z góry dziękuję!

 

P.s. Wszystkie informacje których brakuję, uzupełnię jak najszybciej. Jeżeli trzeba dodatkowych informacji - oczywiście również je prześlę w tym wątku.

Odnośnik do komentarza

Robisz szablony czy strony? Nie lepiej brać jedno zlecenie na miesiąc i zarobić na nim 20 tys. niż 40 zleceń i zarobić tyle samo? Szybko się wypalisz i stracisz grunt pod nogami, nawet pod zlecając. Przerabiałem temat.

 

I z doświadczenia powiem, że bootstrappowanie biznesów to lepsza opcja niż kredyty, szczególnie jak robisz coś online i tylko tam. ;)

 

Co do pozabankowych to rozpisz je w schemacie:

 

wierzyciel - kwota wypłacona - kwota spłacona - wpłaty na przedłużenia - wpłaty na refinansowanie - kwota do spłaty łącznie - czy była cesja (tak / nie)

 

Od wszystkich możesz uzyskać zwroty za wcześniejszą spłatę, ale to od Ciebie zależy, czy chcesz się w to bawić to raz. Dwa, jak pospłacasz tylko kapitał, to też możesz walczyć w sądach, jest to jedna z opcji, a poniżej masz inną bez sądu. Więc opłaca się/nie opłaca się, jest trochę na wyrost, bo nie wiadomo co się będzie najbardziej opłacać w obecnej sytuacji. Dodatkowo inicjatywa Mikro, nie wiem, czy lubisz oddawać ot tak sobie pieniądze, ale z 20 tys. zrobiło Ci się do oddania ponad 50, nie wiem, czy nie lepiej walczyć i ubić chore koszta.

 

Tak naprawdę to nie wiem jakiej rady poszukujesz, stać Cię, aby to spłacać bez większych problemów. Możesz odezwać się do specjalisty, który w twoim imieniu będzie walczyć o takie rzeczy jak zwroty, rezygnacje ubezpieczeń z kredytów bankowych, SKD w pozabankowych, aby zapłacić sam kapitał itd. Dróg masz sporo. To nawet nie jest pętla tylko przecenienie własnych możliwości. Ba! Twoja sytuacja nawet nie jest zła, wiec pisanie, że możesz mieć sytuacje dużo gorszą od większości na forum to niezły strzał w twarz.

 

Przy tym typie biznesu i możliwości pod zlecenia masz duże szansę do tego, aby nie dopuścić do komornika i spłacić tylko połowę tego zadłużenia, ale nie jestem specjalistą od oddłużania. ;)

 

--

 

Ja osobiście bym zrobił tak, że szukałbym specjalistycznych zleceń za duże pieniądze w Polsce lub za granicą (a nie jest to trudne, były czasy, że w kwartał wyrabiałem 160k). Jak napływają do Ciebie realizacje szablonów, to bym je zlecał dalej i brał z tego 75%. Spłacił w pierwszej kolejności wszystkie mniejsze bankowe. Pozabankowe bym zlecił specjaliście, aby dobrać się do wszystkich możliwości ich zmniejszenia i dopiero je spłacił. Żył długo i szczęśliwie bez inwestowania kredytami w biznesy.

 

No i jest to jedną z opcji, ale możesz pomyśleć o otworzeniu biznesu nie w Polsce ale LLC w Delaware, US albo LTD w Singapurze. Jakie są z tego korzyści to możesz wyszukać w Google. ;)

 

No i przeczytaj: Getting Real — a must read for anyone building a web app. biblia budowania nie tylko aplikacji ale także startupów i biznesów online.

 

- - - Uaktualniono - - -

 

I ze zlecaniem też jest ten problem, że Ty odpowiadasz przed klientem za projekt. Jak osobą biorąca zlecenie się na Ciebie wyrąbie z serii, dziecko chore, pies chory, nie mogłem pracować cały dzień, palec boli, nowa gra o tron to jesteś utopiony.

Odnośnik do komentarza

Generalnie do tej pory cały czas robiłem po jednym projekcie na miesiąc pracując nad nim na pół etatu i drugie pół poświęcając na wspomniane biznesy. Aktualnie skupiam się na mniejszych stronach, które można zrobić na szablonie, ponieważ zauważyłem, że niejednokrotnie męczę się miesiąc nad jakimś kombajnem, a przychodzi kolega i mówi: zrobisz mi stronę? Dobra, za 2.5k netto mogę Ci zrobić. Instaluję szablon, uzupełniam treścią i na następny dzień jest gotowa. :) Zajmuje mi to max 8h. Stwierdziłem, że trzeba iść w tym kierunku. Poza tym robienie takich stron jest na tyle proste, ze mogę zatrudnić studenta i będzie to robił sam.

 

Wracając do kredytów.

 

Właściwie z samych rat miesięcznie wychodzi 7012zł plus KredytOK (chyba 590zł) tak więc: 7602zł.

Do tego do spłaty z 30 dniowych: 14 573zł - trzeba to zrobić w ciągu kilku dni.

Do tego dochodzą limity i karty kredytowe, które pobierają swoje raty.

Ostatecznie dochodzi finansowo.pl, gdzie w samym tym miesiącu muszę już spłacić 4500zł.

 

W praktyce w ciągu najbliższego miesiąca raczej zarobię max. 10 tys. zł.

Na koncie aktualnie pustki.

Do spłaty w ciągu 30 dni jest licząc wszystko oprócz prowizji z dużych limitów i kart kredytowych: 26 675zł.

 

Ja ze swojej strony oczywiście próbuję dołożyć wszelkich starań żeby zarobić jak najwięcej, ale realnie byłem wyjęty z życia na rzecz różnych biznesów i czuję jakbym w jakimś amoku wziął te wszystkie pożyczki nawet o tym nie myśląc.

 

Czy polecacie może jakiegoś specjalistę, który byłby w stanie pomóc mi rozwiązać tą sytuację i zajmować się obsługą tych kredytów? Mam na myśli negocjacje itp.

 

Czy istnieje usługa, że tak to nazwę wyimaginowanej konsolidacji? :) Mam na myśli usługę, w której specjalista dogaduje się ze wszystkimi firmami, które udzieliły mi pożyczek, podaje mi miesięczną kwotę i ja przelewam na jedno konto całość, a on rozdziela mi wszystko tak aby było odpowiednio spłacone.

Odnośnik do komentarza
Generalnie do tej pory cały czas robiłem po jednym projekcie na miesiąc pracując nad nim na pół etatu i drugie pół poświęcając na wspomniane biznesy. Aktualnie skupiam się na mniejszych stronach, które można zrobić na szablonie, ponieważ zauważyłem, że niejednokrotnie męczę się miesiąc nad jakimś kombajnem, a przychodzi kolega i mówi: zrobisz mi stronę? Dobra, za 2.5k netto mogę Ci zrobić. Instaluję szablon, uzupełniam treścią i na następny dzień jest gotowa. :) Zajmuje mi to max 8h. Stwierdziłem, że trzeba iść w tym kierunku. Poza tym robienie takich stron jest na tyle proste, ze mogę zatrudnić studenta i będzie to robił sam.

 

Wracając do kredytów.

 

Właściwie z samych rat miesięcznie wychodzi 7012zł plus KredytOK (chyba 590zł) tak więc: 7602zł.

Do tego do spłaty z 30 dniowych: 14 573zł - trzeba to zrobić w ciągu kilku dni.

Do tego dochodzą limity i karty kredytowe, które pobierają swoje raty.

Ostatecznie dochodzi finansowo.pl, gdzie w samym tym miesiącu muszę już spłacić 4500zł.

 

W praktyce w ciągu najbliższego miesiąca raczej zarobię max. 10 tys. zł.

Na koncie aktualnie pustki.

Do spłaty w ciągu 30 dni jest licząc wszystko oprócz prowizji z dużych limitów i kart kredytowych: 26 675zł.

 

Ja ze swojej strony oczywiście próbuję dołożyć wszelkich starań żeby zarobić jak najwięcej, ale realnie byłem wyjęty z życia na rzecz różnych biznesów i czuję jakbym w jakimś amoku wziął te wszystkie pożyczki nawet o tym nie myśląc.

 

Czy polecacie może jakiegoś specjalistę, który byłby w stanie pomóc mi rozwiązać tą sytuację i zajmować się obsługą tych kredytów? Mam na myśli negocjacje itp.

 

Czy istnieje usługa, że tak to nazwę wyimaginowanej konsolidacji? :) Mam na myśli usługę, w której specjalista dogaduje się ze wszystkimi firmami, które udzieliły mi pożyczek, podaje mi miesięczną kwotę i ja przelewam na jedno konto całą całość, a on rozdziela mi wszystko tak aby było odpowiednio spłacone.

 

Nie istnieje taka usługa.

 

Ja też kiedyś tak stwierdziłem, dużo firm tak stwierdza i wiesz co jest najgorsze? Tracisz renomę i jesteś utożsamiany z drobnicą. Później jest „Panie, Pan robisz stronki za 2500 zł a teraz krzyczysz 10 tys? Ja pójdę do studenta lichwiarzu jeden!!”. I zatrudnianie studentów, jak wyżej napisałem może się dla Ciebie skończyć bardzo tragicznie a w najlepszym wypadku utratą zlecenia, kontaktów i opinii. Podpowiem też, że tego typu drobnica już za granicą odchodzi do lamusa, wiec śpiesz się z biznesem, bo i do Polski to trafi, może z opóźnieniem, ale trafi. :)

 

Co do samych kredytów, rozpisz je w wyżej wymienionym schemacie.

 

- - - Uaktualniono - - -

 

Dodatkowo, skoro nie masz budżetu, aby spłacić na raz, to niestety czeka Cię droga z opóźnieniami i windykacją. Na pocieszenie dodam, że droga do komornika jest bardzo odległa.

Odnośnik do komentarza

Już staram się rozpisywać wszystko według schematu.

 

Jeżeli chodzi o zlecenia na drobnicę, to robię to pod osobną domeną i marką gdzie można sobie kupić tylko i wyłącznie taką stronę na szablonie za z góry określoną kwotę. Zrobiłem to właśnie z myślą na szybkie dorobienie sobie czas od czasu. Jeżeli zapyta mnie ktoś o stronę - choćby ze znajomych, to powiem:

"Wybierz sobie tutaj szablon i opłać, ale jeżeli masz do zrobienia coś bardziej skomplikowanego, to musimy to wycenić indywidualnie."

Odnośnik do komentarza
Już staram się rozpisywać wszystko według schematu.

 

Jeżeli chodzi o zlecenia na drobnicę, to robię to pod osobną domeną i marką gdzie można sobie kupić tylko i wyłącznie taką stronę na szablonie za z góry określoną kwotę. Zrobiłem to właśnie z myślą na szybkie dorobienie sobie czas od czasu. Jeżeli zapyta mnie ktoś o stronę - choćby ze znajomych, to powiem:

"Wybierz sobie tutaj szablon i opłać, ale jeżeli masz do zrobienia coś bardziej skomplikowanego, to musimy to wycenić indywidualnie."

 

Tak robią wszyscy, nadal jest to z Tobą powiązane. Jak już wyżej wspomniałem, po prostu uważaj na to, bo możesz popłynąć bardziej niż na kredytach. To taka rada od kogoś, kto się tym zajmował wiele lat i osiwiał przy tym, będąc młodym. :)

Odnośnik do komentarza

Rozumiem, jednak aby pozyskać zlecenie na jakieś rozbudowane SPA za 200tys. zł trzeba mieć zaplecze programistów w swojej firmie + znajomości lub budować tą markę od lat. Gdy dostałbym takie zlecenie, to na pewno też nie miałbym spokojnej głowy żeby wszystko dopiąć na ostatni guzik.

 

Kolejną opcją jest branie np. zleceń na front-end i ustalenie, że zrobię go za 20 tys. zł z miesiąc. Prawie zawsze termin ten się wydłuży, bo albo ja coś źle oszacuję albo coś źle zrozumiem albo trzeba pojechać do klienta żeby coś ustalić albo siedzieć na Skype i rozmawiać o projekcie zamiast pracować. Mogę też pod zlecić i stresować się czy ktoś to zrobi i czy dobrze.

Nie wspominając o tym, że takie branie zleceń ciągle na siebie, to nie jest żadne rozwijanie agencji, tylko robienie z siebie niewolnika - gorzej niż w przypadku pożyczek.

 

W skrócie żeby zrobić agencję zajmującą się robieniem dużych projektów, trzeba mieć duże środki na programistów, poza tym trzeba ich znaleźć żeby chcieli u mnie pracować, a jak wiadomo jest ciężko.

 

Tymczasem żeby zrobić agencję zajmującą się małymi stronkami wystarczą małe nakłady. Nauczyć kilka osób jak to robić, wszystko kontrolować, później zapłacić komuś ogarniętemu żeby on to kontrolował i tak krok po kroku może coś z tego być. Nie są mi straszne kreatory stron, bo ja w swoich usługach dostarczam wszystko gotowe w 100%, a w kreatorach też trzeba się naklikać żeby uzupełnić treścią i wszystko sobie ustawić. Ja jakbym miał środki, to wolałbym zapłacić 2.5k żeby mieć coś gotowe w 100% ładnie i dobrze, a nie siedzieć wieczorami i klikać w kreatorze stron.

 

Jeśli chodzi o to, że za granicą drobnica odchodzi do lamusa, to w sumie nie wiem jak to możliwe. Ciągle powstają małe biznesy. Ktoś stwierdzi, że będzie pisał bloga, ktoś chce portfolio, ktoś stronę restauracji, ktoś otwiera przychodnie lekarską. Właściwie w większości branż potrzebna jest prosta strona, a nie kombajn.

 

Strony internetowe, to nadal strony internetowe, SPA, to już nie strony, tylko aplikacje. Do restauracji nikt nie potrzebuje aplikacji, a jeśli już, to mobilną, a nie w przeglądarce.

 

Z ciekawości, na jakim etapie jesteś? Czy nadal robisz strony? Masz własną agencję? Zajmujesz się już czymś innym?

Odnośnik do komentarza

Witam.

Twoja sytuacja nie jest jeszcze tak dramatyczna na jaką wygląda, pod warunkiem, że przestaniesz przedłużać, refinansować i bardziej się zadłużać, a racjonalnie podejdziesz to tematu, zaczniesz zmniejszać sukcesywnie swoje zadłużenie, jednocześnie rozpoczynając walkę o kwoty nienależne twoim pożyczkodawcom.

Na pewno nie jest to proces krótkotrwały, ale na pewno przyniesie oczekiwane efekty,

Ocenić trzeba które zobowiązania są nieuniknione i wymagają spłaty w pierwszej kolejności, a które kwalifikują się nieważności czynności prawnej z punktu widzenia prawa i należy je pozostawić do rozpatrzenia przez sąd przy Twoim czynny udziale( z pomocą osoby lub firmy mającej w tym doświadczenie).

Oczywiście, aby Ci dokładnie to wyjaśnić należałoby omówić każdą z wierzytelności.

Aktualny ustrój prawny pozwala wziąć pożyczkę i jej nie spłacać z winy pożyczkodawcy.

Odnośnik do komentarza
Witam.

Twoja sytuacja nie jest jeszcze tak dramatyczna na jaką wygląda, pod warunkiem, że przestaniesz przedłużać, refinansować i bardziej się zadłużać, a racjonalnie podejdziesz to tematu, zaczniesz zmniejszać sukcesywnie swoje zadłużenie, jednocześnie rozpoczynając walkę o kwoty nienależne twoim pożyczkodawcom.

Na pewno nie jest to proces krótkotrwały, ale na pewno przyniesie oczekiwane efekty,

Ocenić trzeba które zobowiązania są nieuniknione i wymagają spłaty w pierwszej kolejności, a które kwalifikują się nieważności czynności prawnej z punktu widzenia prawa i należy je pozostawić do rozpatrzenia przez sąd przy Twoim czynny udziale( z pomocą osoby lub firmy mającej w tym doświadczenie).

Oczywiście, aby Ci dokładnie to wyjaśnić należałoby omówić każdą z wierzytelności.

Aktualny ustrój prawny pozwala wziąć pożyczkę i jej nie spłacać z winy pożyczkodawcy.

 

No właśnie bardzo przydałaby mi się zaufana osoba/firma, która specjalizuje się w czymś takim i jest w stanie mi pomóc ustalić na której pożyczce da się coś ugrać itd. Generalnie potrzebowałbym kogoś ktoś pomógłby mi wszystko uporządkować odpłatnie. Najlepiej na żywo.

Odnośnik do komentarza
Rozumiem, jednak aby pozyskać zlecenie na jakieś rozbudowane SPA za 200tys. zł trzeba mieć zaplecze programistów w swojej firmie + znajomości lub budować tą markę od lat. Gdy dostałbym takie zlecenie, to na pewno też nie miałbym spokojnej głowy żeby wszystko dopiąć na ostatni guzik.

 

Kolejną opcją jest branie np. zleceń na front-end i ustalenie, że zrobię go za 20 tys. zł z miesiąc. Prawie zawsze termin ten się wydłuży, bo albo ja coś źle oszacuję albo coś źle zrozumiem albo trzeba pojechać do klienta żeby coś ustalić albo siedzieć na Skype i rozmawiać o projekcie zamiast pracować. Mogę też pod zlecić i stresować się czy ktoś to zrobi i czy dobrze.

Nie wspominając o tym, że takie branie zleceń ciągle na siebie, to nie jest żadne rozwijanie agencji, tylko robienie z siebie niewolnika - gorzej niż w przypadku pożyczek.

 

W skrócie żeby zrobić agencję zajmującą się robieniem dużych projektów, trzeba mieć duże środki na programistów, poza tym trzeba ich znaleźć żeby chcieli u mnie pracować, a jak wiadomo jest ciężko.

 

Tymczasem żeby zrobić agencję zajmującą się małymi stronkami wystarczą małe nakłady. Nauczyć kilka osób jak to robić, wszystko kontrolować, później zapłacić komuś ogarniętemu żeby on to kontrolował i tak krok po kroku może coś z tego być. Nie są mi straszne kreatory stron, bo ja w swoich usługach dostarczam wszystko gotowe w 100%, a w kreatorach też trzeba się naklikać żeby uzupełnić treścią i wszystko sobie ustawić. Ja jakbym miał środki, to wolałbym zapłacić 2.5k żeby mieć coś gotowe w 100% ładnie i dobrze, a nie siedzieć wieczorami i klikać w kreatorze stron.

 

Jeśli chodzi o to, że za granicą drobnica odchodzi do lamusa, to w sumie nie wiem jak to możliwe. Ciągle powstają małe biznesy. Ktoś stwierdzi, że będzie pisał bloga, ktoś chce portfolio, ktoś stronę restauracji, ktoś otwiera przychodnie lekarską. Właściwie w większości branż potrzebna jest prosta strona, a nie kombajn.

 

Strony internetowe, to nadal strony internetowe, SPA, to już nie strony, tylko aplikacje. Do restauracji nikt nie potrzebuje aplikacji, a jeśli już, to mobilną, a nie w przeglądarce.

 

Z ciekawości, na jakim etapie jesteś? Czy nadal robisz strony? Masz własną agencję? Zajmujesz się już czymś innym?

 

Odchodzi do lamusa, bo w miejsce małych agencji wchodzi Wix, Squarespace itd. Klienci nie zamawiają małych stron, bo mają je po 3 klikach już gotowe. Dlatego m.in. większość kreatorów reklamuje się podczas SuperBowl. Podejście, że lepiej zapłacić za coś 2,5 tys. niż samemu klikać jest cholernie mylne i wiele osób się na tym przejechało. :)

 

Na dużych zleceniach bez conajmniej 2 może 3 osób się wyłożysz, ale nie trzeba zespołu 30 programistów, aby to ogarnąć. Dla przykładu Paravel, Inc. 3 osobowa firma, realizująca gigantyczne projekty dla znanych marek.

 

Co do kontroli, to nie jest łatwe. Na 20 pracowników, którym będziesz coś zlecał może jeden, góra dwóch będzie autentycznie pracować. Reszta będzie cały dzień się obijać i zrobi jakąś chałę na ostatnią godzinę. I zostaniesz postawiony przed czymś takim, że spotkanie z klientem za 30 minut a Ty nie masz czego pokazać. Tak, wiem, możesz ich sprawdzać dzień w dzień i oglądać efekty, teraz idź znajdź PM-a, który Ci opowie jak to wygląda w rzeczywistości. ;)

 

Z innych rad, które mogę udzielić to stawka tygodniowa, nie od zlecenia. Wyceniasz, że tydzień Twojej pracy kosztuje np.: 8 tys. I mówisz klientowi, że wstępnie projekt zajmie 6 tygodni (po konkretnej analizie), każde zmiany w projekcie i wydłużanie czasu to będzie dla niego dodatkowy, stały i zrozumiały, koszt. Oczywiście informujesz przy tym klienta, że jesteś na jego wyłączność. Nie bierzesz przy tym 20 projektów, tylko jeden na raz i ciągnie się on tyle ile trzeba a Ty co tydzień masz wypłacaną pełną kwotę. Ja robiłem tak, że zapłatę za kolejny tydzień pobierałem w piątek, który go poprzedzał. Takie podejście uwalnia Cię też od mierzenia czasu i wielu innych pierdół, pozwalając się spokojnie skupić na tym co masz zrobić.

 

Temat rzeka i nie od tego jest to forum, ale już nie pracuje dla klientów (chyba, że bardzo chcę), nie robię już stron, nigdy w życiu nie założyłbym agencji. Większość tych, które śledziłem od 2000 roku już nie istnieje, albo połączyło się z wielkimi domami mediowymi. Ja tak czy inaczej życzę Ci powodzenia. :)

Odnośnik do komentarza

No więc dostałem dwie propozycje:

 

1. Nie spłacać nic i czekać na drogę sądową, przy czym kancelaria pomoże mi w wygraniu spraw lub ewentualnie mogę przegrać, ale mam czas na zbieranie środków i kiedy ewentualnie sąd da mi nakaz zapłaty, to płacę daną wierzytelność.

 

2. Inna kancelaria proponuje za 2200zł przygotować mi pisma, które wyślę do firm pożyczkowych i pożyczki krótkoterminowe rozłożą mi na raty (niby ich pisma, są w 100% skuteczne), a raty długoterminowych zmniejszą o 60%. Minusem tego jest fakt, że ostatecznie koszt kredytów diametralnie się zwiększy, bo po prostu chcą zmniejszyć raty, ale na zasadach umów jakie podpisywałem na początku. Czyli na bardzo niekorzystnych warunkach.

 

3. Tutaj ja sam zastanawiam się czy po prostu nie dogadywać się bezpośrednio z windykatorami na raty jakie jestem w stanie spłacać bez korzystania z kancelarii za 2200zł, która przygotuje mi takie pisma.

 

Czy mam jeszcze jakieś opcje do rozważenia? Która z nich z Waszego doświadczenia jest najlepsza na dłuższą metę?

Odnośnik do komentarza

Czy mam jeszcze jakieś opcje do rozważenia? Która z nich z Waszego doświadczenia jest najlepsza na dłuższą metę?

 

Ile miesięcznie możesz przeznaczyć na spłatę? Ile miesięcznie nie spłacając niczego jesteś w stanie odłożyć?

Odnośnik do komentarza
Myślę, że ok. 5 tys. zł, jednak mam nadzieję tą kwotę na spłaty powiększyć jak najszybciej.

 

Największym minusem jest aktualnie fakt, że muszę spłacić ok. 27 tys. zł w ciągu najbliższego miesiąca.

 

A ile wynoszą Twoje raty na dziś?

Odnośnik do komentarza

Aktualnie 7012zł stałych rat plus koszty związane z wykorzystanym limitem i kartą kredytową. Pewnie licząc limit i karty dojdzie jakieś 1000zł. Ostatecznie ~8000zł/ms.

 

Do tego dochodzi konieczność spłat finansowo.pl (zależy od miesiąca, czasami niewiele, czasami np. 4-5k) plus te wszystkie chwilówki krótkoterminowe na najbliższy czas.

Odnośnik do komentarza
Aktualnie 7012zł stałych rat plus koszty związane z wykorzystanym limitem i kartą kredytową. Pewnie licząc limit i karty dojdzie jakieś 1000zł. Ostatecznie ~8000zł/ms.

 

Do tego dochodzi konieczność spłat finansowo.pl (zależy od miesiąca, czasami niewiele, czasami np. 4-5k) plus te wszystkie chwilówki krótkoterminowe na najbliższy czas.

 

Dobrze, ile wynoszą Twoje dochody netto z ręką na sercu?

Odnośnik do komentarza

Właśnie wyliczyłem i wychodzi trochę mniej niż myślałem. Średnio w ciągu ostatnich 12 miesięcy było to ~7000zł netto miesięcznie.

 

Chciałbym jednak wziąć pod uwagę fakt, że nie pracowałem praktycznie wcale. Raptem 8h w tygodniu zajmowałem się tworzeniem stron, a całą resztę poświęcałem na naukę i zajmowanie się różnego rodzaju biznesem online, w który tak naprawdę powinienem wchodzić dopiero mając spore oszczędności, a nie na kredyt.

 

Aktualnie jestem w stanie wyciągnąć z pewnością trochę więcej, a dokładniej celuję w 20 tys.zł/ms. Mam źródła zleceń i to nie jest dużym problemem. Po prostu przez ostatni rok ciągle brałem jedno zlecenie lub żadnych żeby nie odciągać się od spraw, które wydawały mi się ważniejsze.

Odnośnik do komentarza
Właśnie wyliczyłem i wychodzi trochę mniej niż myślałem. Średnio w ciągu ostatnich 12 miesięcy było to ~7000zł netto miesięcznie.

 

Chciałbym jednak wziąć pod uwagę fakt, że nie pracowałem praktycznie wcale. Raptem 8h w tygodniu zajmowałem się tworzeniem stron, a całą resztę poświęcałem na naukę i zajmowanie się różnego rodzaju biznesem online, w który tak naprawdę powinienem wchodzić dopiero mając spore oszczędności, a nie na kredyt.

 

Aktualnie jestem w stanie wyciągnąć z pewnością trochę więcej, a dokładniej celuję w 20 tys.zł/ms. Mam źródła zleceń i to nie jest dużym problemem. Po prostu przez ostatni rok ciągle brałem jedno zlecenie lub żadnych żeby nie odciągać się od spraw, które wydawały mi się ważniejsze.

 

Ile łącznie masz wszystkich zobowiązań? Ilu to wierzycieli?

Odnośnik do komentarza
Myślę, że ok. 5 tys. zł, jednak mam nadzieję tą kwotę na spłaty powiększyć jak najszybciej.

 

Największym minusem jest aktualnie fakt, że muszę spłacić ok. 27 tys. zł w ciągu najbliższego miesiąca.

 

Finansowo nie musi być spłacone od razu.

Można się dogadać z wierzycielami prywatnymi nawet na 6-12 miesięcy.

Uda się.

Odnośnik do komentarza

Ok. 300 000zł licząc limity, karty kredytowe, finansowo, chwilówki.

 

U 21 wierzycieli (banki i chwilówki, jeżeli w banku jest 5 kredytów, to policzyłem 1, bo to ten sam bank).

 

- - - Uaktualniono - - -

 

Dodam, że w BIK widnieje "tylko" 180 tys. zł.

Odnośnik do komentarza
Ok. 300 000zł licząc limity, karty kredytowe, finansowo, chwilówki.

 

U 21 wierzycieli (banki i chwilówki, jeżeli w banku jest 5 kredytów, to policzyłem 1, bo to ten sam bank).

 

Widzisz, próbuję ustalić, czy dasz radę odłożyć tyle pieniędzy. Banki zapewne w większości przypadkach zostaną zasądzone. Chwilówki i pozabankowe zgoda, pewnie w większości przypadków upadną... Żeby się nie okazało, że Banki będą zasądzone i Cię na koniec pozamiatają, a w zasadzie komornik Cię pozamiata i jeszcze dojdą koszty procesów i komornika. Nie wiem, czy bym ryzykował, żeby nic nie spłacać. Moim zdaniem to za duże ryzyko.

 

Ja bym pomyślał o restrukturyzacji umów kredytowych, być może także o kilku porozumieniach z firmami pozabankowymi, a z pozostałą częścią tych podmiotów walczyłbym w sądzie.

Odnośnik do komentarza

Tzn. myślałem nad tym żeby spłacać banki, a z chwilówkami właśnie się zastanawiam co zrobić.

 

Czy zapłacić za pisma, które zmniejszą mi raty, ale zwiększą zadłużenie, czy walczyć z tymi wszystkimi chwilówkami w sądzie, czy czekać aż dogadam się z windykacją każdej z firm po kolei?

 

Jeżeli zdobyłbym np. 100 tys. zł, to teoretycznie mógłbym spłacić większość chwilówek i może wtedy udałoby mi się zdobyć kredyt w banku na 100 tys. zł żeby oddać tą kwotę np. po miesiącu? To jest najłatwiejsza, ale zarazem najtrudniejsza opcja, bo w grę musiałaby wejść rodzina. :)

 

Generalnie jeszcze jest taka kwestia, że tak naprawdę zweryfikuję ile będę mniej więcej zarabiał miesięcznie za ok. 2-3 tyg. Nie wiem czy podejmować jakąkolwiek decyzję do tego czasu. W praktyce nie mam środków na spłacanie wszystkiego ani nie chcę się zadłużać dalej. Czy myślicie, że lepiej poczekać?

Odnośnik do komentarza
Tzn. myślałem nad tym żeby spłacać banki, a z chwilówkami właśnie się zastanawiam co zrobić.

 

Czy zapłacić za pisma, które zmniejszą mi raty, ale zwiększą zadłużenie, czy walczyć z tymi wszystkimi chwilówkami w sądzie, czy czekać aż dogadam się z windykacją każdej z firm po kolei?

 

Jeżeli zdobyłbym np. 100 tys. zł, to teoretycznie mógłbym spłacić większość chwilówek i może wtedy udałoby mi się zdobyć kredyt w banku na 100 tys. zł żeby oddać tą kwotę np. po miesiącu? To jest najłatwiejsza, ale zarazem najtrudniejsza opcja, bo w grę musiałaby wejść rodzina. :)

 

Generalnie jeszcze jest taka kwestia, że tak naprawdę zweryfikuję ile będę mniej więcej zarabiał miesięcznie za ok. 2-3 tyg. Nie wiem czy podejmować jakąkolwiek decyzję do tego czasu. W praktyce nie mam środków na spłacanie wszystkiego ani nie chcę się zadłużać dalej. Czy myślicie, że lepiej poczekać?

 

No to jeżeli banki dalej byś spłacał, to pozabankowe i chwilówki niech czekają na sąd. Tylko pytanie, czy dasz radę cokolwiek odłożyć skoro raty bankowe wynoszą 7000 zł a Ty możesz odkładać 5000 zł. Dlatego myślałem żeby ponegocjować z bankami restrukturyzację i ew pieniądze zaoszczędzone odkładać.

 

Miałeś jakieś konsolidacje? Spłacałeś coś przed czasem?

Odnośnik do komentarza

Nie nie,

 

raty bankowe wynoszą 1600zł plus koszty limitów i kart kredytowych (pewnie łącznie 1000zł lub mniej), więc na banki idzie 2600zł max.

 

Raty chwilówek wynoszą 5500zł - tych ratalnych.

 

Niestety nie mam żadnych konsolidacji i nic nie spłacałem przed czasem.

Odnośnik do komentarza
Nie nie,

 

raty bankowe wynoszą 1600zł plus koszty limitów i kart kredytowych (pewnie łącznie 1000zł lub mniej), więc na banki idzie 2600zł max.

 

Raty chwilówek wynoszą 5500zł - tych ratalnych.

 

Niestety nie mam żadnych konsolidacji i nic nie spłacałem przed czasem.

 

OK. Wszystko jasne. Chodziło mi o raty bankowe, nie dopisałem tego wcześniej :)

 

To czyli tak, skup się na bankach a w pozostałych sprawach czekaj na sąd. Buduj sobie rezerwę finansową na wszelki wypadek. Myślę, że przy tych możliwościach spokojnie to sobie wszystko ogarniesz.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Podobne

    • Od czego zacząć? Pętla zadłużenia.

      Dzień dobry, bardzo proszę o pomoc. Nie wiem od czego zacząć spłatę chwilówek. Przeczytałam całe forum, ale nie potrafię logicznie posegregować informacji.   Moje długi:   Finbo 3041.71 opóźnienie 21 dni Vivus 2689.73 Lendon 2281.12 (refinansowana raz) Feniko 1254.95 Smartpozyczka 8100.50 (refinansowana 3 razy)   Pracuję na umowę o pracę, średni dochód miesięczny to 6500 zł netto. Do tego dochodzą raty za produkty w dwóch sklepach, abonament i cz

      w Dla zadłużonych

    • Pętla zadłużenia w firmach pożyczkowych.

      Cześć, jestem tu od wczoraj mamy długi z mężem widzę że wielu osoba się tu udało więc spróbuję i ja może dacie rade coś podpowiedzieć z góry dziękuję:) mamy z mężem kredyty hipotetyczny na auto I remon mieszkania koło 6000tys płacone bieżąco nasz piorytet. Długi zaczęły się od przestoju w pracy później mało godzin i się nazbierało a mianowicie                                ja.                              Smartney wzięte 15000 do spłaty 26894.85 spłacone 2364.16 rata 395.06.                   

      w Dla zadłużonych

    • Proszę o pomoc - ogromna pętla zadłużenia.

      dzień dobry, w tym roku wpadłam w ogromną pętle kredytową i potrzebuje pomocy co dalej z tym robić, dodam, że mieszkam za granicą na stałe i tu też zarabiam, na spłaty jestem w stanie poświęcić 2000zł miesięcznie poza ratami bankowymi w santander - całej reszty nie jestem w stanie ogarnąć finansowo. potrzebuję pomocy w jaki sposób się za to wziąć by sukcesywnie zmniejszać dług. Jestem też zameldowana pod starym adresem który jest nieaktualny od 2-3 miesięcy, więc pytanie czy powinnam się pr

      w Dla zadłużonych

    • Pętla zadłużenia - przemyślenia i wnioski.

      Hej wszystkim, Chciałabym wam opowiedzieć moją historię wyjścia z pętli zadłużenia. Może komuś to pomoże i natchnie nadzieją, że można z tego syfu wyjść. Po pierwsze zaufać dobremu prawnikowi- wiem, że to są pieniądze , ale z około 20-30 pożyczek obecnie spłacam 5, reszta wygrana. Tak wiem dużo, zadłużaliśmy się na przemian z partnerem aby spłacać poprzednie pożyczki i to była nasza pętla. Ze swojej strony mogę polecić Łukasza Białkowskiego obecnego tu na forum.To nie jest re

      w Dla zadłużonych

    • Pętla zadłużenia i bezradność.

      Witajcie, doprowadziłam do takiej sytuacji, że nie widzę już wyjścia i nie wiem jak rozwiązać problem pętli zadłużenia.  Pisze do was , bo szukam jakiegoś rozwiązania jak ułatwić sobie spłacanie tych długów, bo wiadomo, że spłacić je muszę.  Chciałabym chociaż częściowo skonsolidować chwilówki., ale mam wrażenie, że ja już racjonalnie nie myślę a myślę o tych zobowiązaniach finansowych w dzień i noc.  Na tą chwilę spłacam zobowiązania w terminie, ale zapewne już niedługo, bo tak s

      w Kredyty konsolidacyjne bez hipoteki


×
×
  • Dodaj nową pozycję...