Hej, łączę się w bólu z cierpieniem związanym z chwilówami, hazardem, etc. Jakis czas temu poleciałem grubo, ponad stówkę k netto (nie licząc odsetek) :(, do dziś mi zostało jeszcze trochę ponad 10k, ale do czerwca temat będzie zamknięty (nie mogę się doczekać tego momentu) - i tu tylko krótko - jak zorientowałem się w jakiej d***ie jestem, to mi sie odechciewało wszystkiego i nie wychodziłem tygodniami z domu, ale ciężką pracą i szczęściem mi się udało. Wierzcie w siebie, działajcie. Uczucie „w
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.