Skocz do zawartości

Bank Pocztowy - Kredyt Hipoteczny - Opinie


Piotrek

Rekomendowane odpowiedzi

Ja też mam problem, bo moja żona ma umowę określoną na 2 lata. Ja mam na czas nieokreślony.

Najśmieszniejsze jest to że do tej pory (czyli bite 2 miesiące od złożenia wniosku) cały czas mi mówiono, że wniosek w analizie.

I nagle dzisiaj jak widziałem się z deweloperem, to on mi powiedział, że babka z Pocztowego mu powiedziała, że z mojej żony dochodami może być problem i mogą jej nie wziąć pod uwagę przy ocenie zdolności. Mój deweloper ma z Pocztowym niepisaną umowę współpracy, poza tym są w porządku i pomagają mi załatwiać, dlatego dostałem taką informację.

Po 2 miesiącach nagle się okazało ? !!! Przecież to już we wstępnej ocenie widać. I dlaczego nikt mnie nie poinformował o tym, tylko od dewelopera sie dowiaduję że mogą być problemy.

Masakra, coraz mniej mi się ten Pocztowy podoba. Bo zaraz się okaże że lipa z kredytu. Narazie jeszcze nic nie wiadomo o decyzji ale trzeba brać taką ewentualność pod uwagę.

 

Mam jeszcze możliwość wziąć ojca do kredytu, ma wysokie dochody, tylko nie wiem czy jak nie dopisze się ojca do wniosku, to nie będzie to trwało kolejnych 2 miesięcy, i czy nie zmienią mi warunków na obecne ( wniosek składałem w marcu, przy marży 1,3%).

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 560
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • asia123

    27

  • PlanFinance

    25

  • Kaja

    23

  • lzalewski

    20

Top użytkownicy w tym temacie

Lena,

 

Wydaje mi się, że nie masz się czym martwić. Masz umowę na czas nieokreslony i jestes w ciąży - czyli jestes pod maksymalną ochroną.

Pobierasz zasiłek z powodu L4 - czyli masz dochody.

 

Dla pewności i spokoju skontaktuj się z osobą prowadzącą kredyty w Twoim oddziale i zapytaj czy będzie bankowi przeszkadzało, że jesteś aktualnie na L4 z powodu ciąży.

 

Powodzenia i gratulacje!!!

Odnośnik do komentarza

Katlice dziękuję :D

Uspokoiłam się troszkę, ale jeszcze mimo wszystko zapytam księgową czy mogłaby mi wystawic zaświadczenie bez takiej informacji...

 

W banku mieliśmy o tyle dziwną sytuację, ze poproszono nas o akt urodzenia dziecka (nie ma go jeszcze na świecie), więc wyjasniłam, ze obecnie nie posiadamy dzieci, ale wspomniałam, ze jestem w ciąży i czy to dla banku ma jakies znaczenie, a pani z Oddziału zapytała czy ciąża jest juz zaawansowana, ja odpowiedziałam że nie...a pani na to, no to ja nic na ten temat nie wiem :wink:

I tak to dziwnie zabrzmiało, ze trochę zwątpiłam...

 

Też mi się wydaje, ze ciąża i zwolnienie nie powinno miec nic do rzeczy, ale martwię się czy teraz bank przy podpisaniu umowy moze uznac, ze zmieniła się sytuacja i moga nam cofnąć zgodę odsyłając do ponownej analizy, na co nie mamy już czasu, bo terminy umowy gonią...

 

Natomiast analityk finansowy uprzedzał nas, ze będac juz na zasiłku macierzyńskim bank nie bierze pod uwage dochodów kobiety (mimo, ze sa prawnie zapewnione i wynoszą 100% dotychczasowego wynagrodzenia). Podobno banki tłumacza się tym, iz nie ma pewności, ze kobieta nie pójdzie na urlop wychowawczy, który wiąże się ze znacznym obnizeniem dochodów...

 

Wiadomo jednak, ze kredyty biorą w wiekszości młode osoby, które wcześniej czy później będa miały dzieci, więc przy wzięciu kredytu na 25-30 lat zawsze jest dla banku takie ryzyko :roll:

Odnośnik do komentarza

Witam,

 

orientujecie się czy jest możliwość żeby umowa kredytowa została przesłana do domu, podpisana i odesłana? Czytałem gdzieś na forum o takiej sytuacji i nie wiem ile w tym prawdy.

Odnośnik do komentarza

Lenka,

Daj znać jak poszło. Cokolwiek dziwne to stanowisko banku, przecież jak będziesz wiedzieć, że nie będzie Was stać na kredyt jak pójdziesz na wychowawczy, to się pewnie nie zdecydujesz, albo wymyślicie jakiś inny sposób na większe pieniążki...

Masz również rację, że większość osób biorących kredyt będzie miało jescze dzieci. Ja miedzy innymi też się przymierzam :wink:

 

Matekg,

Nie słyszałam o takiej opcji. Wydaje mi się, że pracownik banku musi być przy podpisaniu umowy, by zweryfikować czy Ty to Ty.

Jest na pewno opcja byś wcześniej zapoznał się w domu z umową, np przez maila.

Odnośnik do komentarza

Witam. Dzisiaj podpisałem umowe z Pocztowym. Wniosek złożyłem 16 marca!! a wiec trwalo to prawie 2,5 miesiąca. totalna niekompetencja i nierzetelnosc obslugi w placówce. Zero kontaktu z Centrala. Nawet skargi na kogo nie ma złożyc. Kredyt dla ludzi o stalowych nerwach. fakt ze najtaniej ale jakim kosztem .... Jedyne co udalo sie wytargowac to najnizsza z mozliwych prowizja 0,2%. teraz mam nadzieje ze jedynym moim kontaktem z bankiem bedzie przelewanie im rat kredytu.

 

oprocentowanie fakt, jest takie jak w dniu zlozenia wniosku czyli marza 1,3% i wibor 4,4%. Co do harmonogramu to zasadniczo nie ma roznic.

 

umowe spokojnie mozna odebrac wczesniej poczytac w domu i dopieor podpisac, ale chyba koniecznie w placowce.

 

oplata za konto jest 5zl minimalna a nie 10 jak wiekszosc pisze. 5zl ale przelewy platne. 10zl i wszytskie w zasadzie opcje prezelewow za darmo. jak ktos ma inne glowne konto tak jak ja to w zupelnosci wystarczy to za 5zl z dostepem przez internet.

 

w umowie przedwstepnej ze sprzedajacym wpisuje sie date do jakiej zobowiazuje sie kupi. w przypadku gdy bank nie wyrobi sie w czasie a tak bylo u mnie pisze sie zwykly aneks do umowy przedluzajacy termin. ja pisalem sam bez zadnego notariusza.

 

co do prowizji do warto napsiac skarge do oddzialu banku w ktorym skladacie wniosek. ja tak zrobilem, pozalilem sie ze nadszarpniete zostalo moje zaufanie zarowno sprzedajacego jak i notariusza z ktorymi kilka razy musialem przekladac umowiony termin. ponadto napisalem fakty ze dokumenty zostaly zbyt pozno wyslane do centrali, i jeszcze kilka innych rzeczy ktore wplynelo na tak dlugi okres i prowizje zmniejszyli do 0,2%.

 

Gdy juz podpiszemu umowe kredytowa to przelew na konto sprzedajacego ma sie odbyc po dostarczeniu notarialnej umowy kupna sprzedazy, wpisu do hipoteki, zaplacie PCC i przepisaniu ubezpieczenia mieszkania na bank (cesja). po dostarczeniu tych dokumentow na drugi dzien ma byc przelew. mam nadzieje ze tak bedzie jutro ide do notariusza, potem sąd, skarbówka, ubezpieczalnia i spowrotem do banku. zalezy w ile dni uda sie to zalatwic, po takim czasie zostanie uruchomiony kredyt.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza

Dzięki Lusiu za Twoj list - dodaje wiary że coś się jeszcze ruszy. Ja również składałem wniosek w połowie marca i wciąż czekam na decyzję.

 

Starania o jak najniższą prowizję zacząłeś po otrzymaniu pozytywnej decyzji?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

tak po otrzymaniu decyzji. odebralem umowe do przegladniecia i dopiero wtedy wystosowalem skarge. ale mialem mocne argumenty. zreszta z tego co mi nieoficjalnie powiedzial dyrektor placowki to różnice w ustalonej prowizji a tej której sie domagalem i w koncu dostalem pokryła pracowniczka placowki z wlasnych srodkow gdyz popelnila razace bledy przy calej obsludze mojego wniosku. i w rzeczywistosci tak musialo byc bo na umowie mam 1% prowizji a placiłem tylko 0,2%zl w kasie.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza

Tez coś dodam dla niektórych dla pocieszenia.

Chyba sie ruszyło bo 22 maja dostaliśmy decyzje pozytywną, podpisanie umowy nastąpi 3 czerwca.

Wniosek złożony 4 marca.

Na piśmie dostaliśmy wszystkie warunki kredytu razem z wyliczeniem ubezpieczeń. Marża: 1,3%, prowizja (niestety) 2,5% - pojechali więc na maksa. Kredyt jest na ponad 400 tys. więc to jest ponad 10 tys. Jesteśmy troche załamani, bo to jest spora gotówka do uruchomienia. Nie bardzo wiemy czy negocjować. Na moją delikatną uwagę, dlaczego ta prowizja taka duża, Pani zareagowała nerwowo, strasząc mnie, że jeśli mi się nie podoba i chcę ją negocjować to wniosek trafi na kolejne dwa miesiące do powtórnej analizy...Chcielibyśmy te koszty wrzucić chociaż w kredyt - skoro bank oferuje do 102% wartości - to chociaż 2% prowizji żeby skredytowali, a 0,5% zapłacimy gotówką. Ale tak też się podobno nie da...sama już nie wiem co robić. Można jeszcze użyć argumentu z tym ich kontem, chociażnie jestem pewna czy do obsługi kredytu i tak nie będziemy go potrzebować.

Jeżeli chodzi o inne formalności: aneksowalismy umowe z deweloperem trzy razy przesuwając termin, za każdym razem bez odsetek. Nie mielismy jej w formie aktu.

Poza tym wypłata kredytu ma nastąpić w ciągu 3 dni roboczych od dnia podpisania umowy pod warunkiem dostarczenia po raz trzeci zaświadczenia o zarobkach (co ciekawe tylko moich, męża nie wzieli pod uwagę), jakiś oświadczeń typu, że jesteśmy małżeństwem, itp., no i PIT za 2008 r. Poza tym, od momentu podpisania umowy oni będą sprawdzać nas jeszcze raz w BGK, deweloper ma wypełnić że zgodzi się na cesję praw z ubezpieczenia mieszkania (ale ubezpieczenie mieszkania dopiero jak juz bedziemy pelnoprawnymi wlascicielami) i to chyba wszystko-zobaczymy czy tak faktycznie będzie.

A porownanie ofert z innych bankow jest niewymierne bo kazdy ma inna sytuacje, wklad wlasny, metraz mieszkania (a to wazne bo to co ponad 50 m trzeba przeciez samemu sfinansowac- wiecdla tych, co sie wahaja radze zrobic symulacje rat miesiecznych - nam wyszlo 400 zł roznicy w racie miedzy Pocztowym a PKO wiec nie bylo raczej watpliwosci co wybrac.

 

Jeśli macie jakieś pytania, to chętnie odpowiem, a sama nie wiem tylko co dalej z tą prowizją-co można z tym zrobić. To z kolei moje pytanie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

@asia123

dziwi mnie jedna rzecz - jak to nie wzięli dochodów twojego męża pod uwagę? To w takim razie musisz zarabiać z 10000zł sama. Bo skoro tylko jednej osoby dochody wzięli pod uwagę, a kredyt jest aż 400tys, to mnie to bardzo dziwi.

Ja też mam taką sytuację, że wzięli pod uwagę tylko dochody moje, żona ma umowę na 2 lata i jest przez nich traktowana jak bezrobotna. Śmieszne to bo bierzemy mało kredytu 140tys, rata wychodzi około 650zł. A oni 2 miesiące zwlekali aż nam powiedziano, że dyrektorka BP odmówiła, bo zbyt duże ryzyko. Śmiech na sali.

Oczywiście teraz jedynym rozwiązaniem jest włączenie ojca do kredytu, teoretycznie nie powinno być problemu jak babka w BP powiedziała, bo sytuacja ojca b.dobra, dochody wysokie itp.

Ale w praktyce pewnie się okaże, że coś im nie pasuje.

Deweloper czeka już miesiąc na kredyt, i poczeka jeszcze pewnie z miesiąc.

Ręce opadają, bo tak olewatorskiego traktowania to jeszcze nie miałem. Nie dość że 2 miesiące nic mi nie mówili, to jeszcze w dodatku w poniedziałek nikt się ze mną nie kontaktował. Dopiero jak poszedłem osobiście, to nagle się informacje znalazły. Dziwne jest to, że mój deweloper wiedział o problemie z dochodami mojej żony kilka dni wcześniej ode mnie.

 

Rodzina na swoim to pic na wodę. Zakłada się że jest to oferta dla osób mniej zamożnych, które wiadomo, że nie zarabiają kokosów, mają średnio atrakcyjną pracę, ale chcą mieć swoje mieszkanie. Logicznym jest więc fakt, że któreś z małżonków może mieć umowę na czas określony, bo teraz wiele osób takie dostaje. Dodatkowo jest pomoc z BGK w postaci płacenia odestek. Rata wychodzi 650zł miesięcznie przez 8 lat. I co? Oczywiście dla nich to za duże ryzyko. Nie biorą pod uwagę faktu, że moja umowa na czas nieokreślony ma takie samo znaczenie jak mojej żony na 2 lata. Bo przecież ja mogę dużo szybciej stracić pracę niż ona. Wygląda na to że żeby dostać kredyt z dopłatą dla biedniejszych osób trzeba być... albo bogatym albo mieć świetną pracę i dochody. I chyba coś tu nie gra.

Odnośnik do komentarza

martini33

nie wyrazilam sie moze precyzyjnie w poprzednim poscie - chodzi o to, ze oczywiscie do kredytu przystapilismy oboje z mezem, nasze dochody byly sumowane i razem mamy nieco ponad 6 tys. netto, jednak na obecnym etapie bank chce aktualnego zaswiadczenia o zarobkach i tym razem tylko ode mnie, a juz nie od mojego meza. Ja mam umowe na czas nieokreslony, moj maz pracuje na kontraktach i wlasnie ten kontrakt konczy sie mu we wrzesniu wiec moze dlatego nie chca od niego tego zaswiadczenia. Obawialismy sie ze w zwiazku z tym bank bedzie sie bal ze mojemu mezowi kontraktu nie przedluza, i w ogole nie da nam takiego kredytu, bo ja sama nie moglabym z moimi dochodami wziasc takiej sumy.W koncu sie udalo, chociaz dziwna maja polityke.

Nie wiemy tylko co dalej z ta prowizja-czy jest sens walczyc do konca o jej obnizke... :?

Odnośnik do komentarza

Katlice jesteśmy już po podpisaniu umowy :)

Postanowiłam jednak nie kusić losu i poprosiłam księgowa o wystawienie nowego zaświadczenia, bez informacji jakiego rodzaju jest to dochód no i się zgodziła, wiec sprawa załatwiona :wink:

Jeszcze raz dziekuję Ci za pomoc i zyczę spełnienia wszystkich marzeń :D :wink:

 

lusiu nie chciałbym Cię zmartwić, ale nam wczoraj pani z banku powiedziała, ze owszem dotychczas było tak, ze przelew pieniążków na konto sprzedających nastepował dzień po dostarczeniu wszystkich dokumentów do banku (aktu notarialnego, cesji ubezpieczenia, wniosków o hipoteki) jednak pani z Oddziału poinformowała nas, ze teraz niestety nie ma juz tak dobrze i wypłata nastepuje w terminie okreslonym w decyzji kredytowej :? (w naszym przypadku jest to 7 dni po podpisaniu umowy).

Gratuluję wynegocjowania takiej niskiej prowizji :D Nam niestety dołożyli 2,5 %, a i marżę mamy 1,9% niestety...no ale trudno...

 

asia123 jeśli tak wszystkich negocjujących zastraszają, ze oddadza wniosek do ponownej analizy to to jest szczyt bezczelności, niestety obawiam się, ze dość częsty...jak się czeka 6 czy 8 tygodni na decyzje, to potem człowiek jest juz tak zdesperowany, ze przyjmuje wszystkie warunki które mu się oferuje...

Nam tez obiecano mniejsza prowizje, ale niestety podobno teraz nie ma juz szans na obniżke, bo kredyt cieszy sie takim powodzeniem, ze bank nie musi w ten sposób zabiegac o klienta :?

Aha...konto tez załozylismy i niestety nic nie pomogło...

A propos tego konta to zastanawiam sie po co je załozyliśmy skoro raty kredytu trzeba wpłacać i tak na indywidualne konto :roll:

Odnośnik do komentarza

Witam.

 

Od otrzymania decyzji do podpisania umowy mija około 10 dni. co do wyplaty gotowki to zobaczymy jak bedzie. kobieta ktora mnie mnie obslugiwala w placowce powiedziała ze na drugi dzien po dostarczeniu dokumentow przelewaja pieniadze ale jej wiarygodnosc jest dla mnie rowna zero wiec zobaczymy jak bedzie, w sumie tyle juz czekalem ze kilka dni jeszcze moge poczekac, jutro jade zawiezc komplet dokumentow z aktem notarialnym na czele.

 

Nie chce mi sie wierzyc ze nie chca zejsc z prowizji 2,5% jak piszecie. ja jak skladalem wniosek to max prowizja wynosila 2% i juz w dniu skladania wniosku dyrektor placowki obizyl mi ja na 1%. ostatecznie jak mowie zaplacilem jedynie 0,2%.

 

Ale macie racje jesli umowa jest juz przygotowana to w zasadzie nie ma juz ruchu, bo jakakolwiek zmiana skutkuje kolejnymi tygondniami oczekiwania. ja tez mialem 2 punkty ktore chcialbym troszke zmienic w umowie ale nie bylo szans zrobic tego szybko a nie mam juz cierpliwosci czekac kolejnych miesiecy.

 

dlatego powtorze raz jeszcze, mimo wszystko pocztowy ma najtansza oferte na rynku jednak trzeba miec stalowe nerwy zeby to przetrwac.

 

a jesli chodzi o konto w pocztowym to wydaje mi sie ze warto je miec, z tego co mi powiedziano w banku to rata kredytu jest automatycznie sciagana z konta, wystarczy zapenic na nim srodki. dla mnie to jest wygodne bo nie musze pilnowac terminow wystarczy ze zapewnie srodki na koncie.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
a jesli chodzi o konto w pocztowym to wydaje mi sie ze warto je miec, z tego co mi powiedziano w banku to rata kredytu jest automatycznie sciagana z konta, wystarczy zapenic na nim srodki. dla mnie to jest wygodne bo nie musze pilnowac terminow wystarczy ze zapewnie srodki na koncie.

 

No to tu mnie zupełnie zaskoczyłeś :roll:

Pytałam o to samo w banku i pani z obsługi powiedziała, ze nie ma takiej mozliwości, ponieważ numer konta do spłat jest nadawany automatycznie i konto to słuzyć ma tylko do ewidencjonowania płatności związanych z tym jednym kredytem...

Nawet zamówienie zlecenia stałego odpada, bo każdorazowa kwota kredytu jest różna (mimo rat równych).

No i na to wychodzi, ze w każdym Oddziale mówia co innego :wink:

 

Daj znać jak poszło z uruchomieniem kredytu :) My dziś też do notariusza, a pani z banku przyjeżdża na kolejna inspekcje mieszkania (to też jest ciekawe, bo juz raz była :lol: , no ale skoro chce) i oddamy jej wszystkie dokumenty i zobaczymy kiedy nastąpi przelew pieniędzy na konto sprzedającego.

Odnośnik do komentarza

Lusiu, gratuluje wynegocjowania tak niskiej prowizji.

Umowa dla nas nie jest jeszcze przygotowana, jest tylko decyzja kredytowa, moze wiec bedzie istniala mozliwosc jakiejs korekty tej prowizji. Jezeli nie to bedziemy chociaz walczyli o to, zeby wrzucic ja czesciowo w koszty kredytu, przeciez dla nich to zadna roznica skad te pieniadze wezma - po prostu zwieksza nam sume kredytu, a deweloperowi wyplaca tyle ile kosztujue mieszkanie.

W piatek moj maz bedzie negocjowal takie rozwiazanie z Dyrektorka oddzialu - jezeli cos sie uda, to napisze tutaj o tym.

Pozdrawiam, zycze cierpliwosci w kontaktach z tym bankiem.

Odnośnik do komentarza

"co do prowizji do warto napsiac skarge do oddzialu banku w ktorym skladacie wniosek. ja tak zrobilem, pozalilem sie ze nadszarpniete zostalo moje zaufanie zarowno sprzedajacego jak i notariusza z ktorymi kilka razy musialem przekladac umowiony termin. ponadto napisalem fakty ze dokumenty zostaly zbyt pozno wyslane do centrali, i jeszcze kilka innych rzeczy ktore wplynelo na tak dlugi okres i prowizje zmniejszyli do 0,2%. "

 

 

Lusiu, napisz, prosze, czy ta skarge pisales imiennie do dyrektora oddzialu czy ogolnie na ich adres? I skad wiedziales kiedy dokumenty zostaly przeslane do centrali? No i ostatnie pytanie, czy pisales konkretnie o ile chcesz obnizyc prowizje czy tylko ze chcesz zeby byla ona mniejsza?Dzieki z gory, dzisiaj bede pisac do nich.

Odnośnik do komentarza

Lenka :) Super, że się wszystko udało załatwić.

 

U nas w oddziale też powiedzieli, że nie ma mozliwości by bank sam pobierał ratę z RORu, bo system nie jest do tego przystosowany. :roll:

Odnośnik do komentarza

Witam,

obserwuję Wasz wątek i trzymam kciuki za podpisane umowy i uruchomione kredyty.

 

Z jeszcze oficjalnie niepotwierdzonych informacji, od 1 czerwca Bank Pocztowy ma podwyższyć marże do 4% (!). Ma to dotyczyć nowych wniosków, więc szczęściarzami powinni się czuć ci, którzy mają wnioski w analizie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...