Skocz do zawartości

Trochę o smutnym systemie


karolinaw

Rekomendowane odpowiedzi

Przerażający system. Pierwszy raz tak mnie poruszyła osoba żebrząca.

 

Wczoraj z mężem wychodziliśmy spod hipermarketu i poszedł do nas chłopak

 

mniej więcej w naszym wieku. Ubrany skromnie, nawet bardzo. W pierwszym momencie pomyślałam, że kolejny żebrak co chce wózek za 2 zł odprowadzić albo jakieś drobne bo ... ( jedna z 5 milionów wymówek, kiedy rączki są z krótkie do pracy ale do wyciągania kasy dobre). A tutaj niespodzianka - chłopak podchodzi i pyta mojego męża czy nie ma pracy dla niego. Cokolwiek - jakakolwiek praca np. budowlanka, bo on jest hydraulikiem ale może wszystko robić. A jak nie mamy pracy to czy damy u coś do jedzenia żeby jakoś przetrzymać. W pierwszym odruchu, dałam mu to co było na wierzchu siatek i dało się bez gotowania zjeść ( żeby nie było, do plecaczka włożył i dziękował bardzo), potem trybiki w mojej głowie załapały, że w sumie ja współpracuje z firmami budowlanymi i mogę zapytać, bo skoro jest tak zdesperowany, że szuka pracy pod realem to robotę będzie szanować. Nie wiem czy uda mi się mu pomóc i tutaj mój apel - czy ktoś zna jakieś firmy szukające pracowników budowlańców/hydraulików z Lublina lub okolic? Mam numer to tego chłopaka, sama jutro podzwonię po klientach moich, zapytam, czy nie potrzebują kogoś, ale nie wiem czy mi się uda.



 

 

Inna kwestia - jak człowieka może upodlić nasz system

Odnośnik do komentarza

Przykra sytuacja. Ale warto wspomnieć o najważniejszym. System bezpośrednio tworzą ludzie. Ci sami, których wybieramy w powszechnym głosowaniu-lub Ci, na których nie głosujemy, nie idąc wcale do wyborów. Brak chęci dokonywania wyboru to również wybór.

To właśnie Ci wszyscy, którzy dzięki nam zasiadają w gmachu dobrze wszystkim znanego budynku na Wiejskiej w Warszawie tworzą ten beznadziejny system, który upodla ludzi i czasami wzbudza w nich najniższe instynkty o podłożu samozachowawczym.

Zastanawia mnie nie raz, czy gdyby pozbawić wszystkich posłów i senatorów ich pensji pochodzących z naszych podatków i zatrudnić ich na etat z wynagrodzeniem w wysokości najniższej krajowej, to dalej byli by skłonni do awantur, wzajemnego ciągłego oskarżania się i chucpy politycznej...a może wreszcie wtedy zajęli by się pożyteczną pracą dla dobra społeczeństwa?

A tak, afera goni aferę, kłotnie i propaganda jest wszechobecna a przedstawiciele poszczególnych komisji sejmowych i ich przewdoniczący nie potrafią nawet poprawnie wymienić danych w przedmiocie, którym się zajmują (jak można było zobaczyć i usłyszeć niedawno w TVN). To już nawet nie jest śmieszne. Nawet nie jest tragiczne. To zwykła, impertynencka kpina z narodu, którego ponoć osobnicy Ci są przedstawicielami!

Od czasu okrągłego stołu zmieniają tylko barwy, nazwy politycznych ugrupowań i mieszają krew w różnych beznadziejnych koalicjach. Są jak chorągwie na wietrze...zmieniają kurs jak tylko zobaczą okazję do zdobycia władzy i piniędzy dla własnego partykularnego interesu!

Z różnego rodzaju wydarzeń tworzą epopeję narodową i kultywują rocznice dla podtrzymania nurtów polityczej ekspansji.

Żyjemy w kraju, w którym prawo jest martwe, finanse sięgają bruku a konta bankowe naszych przedstawicieli narodu pękają w szwach...i co ich obchodzi Droga Koleżanko, że Ty, ja czy jakikolwiek inny obywatel naszego pięknego kraju z tradycjami nie ma za co żyć? Że nie ma pracy czy mieszkania i nie może utrzymać rodziny...to nie jest ważne, skoro Oni- sarmaccy szlachcice XXI wieku mają zapewnioną przyszłość i mogą wszystko, włącznie z prowadzeniem ośmieszających spraw prokuratorskich o nieprawidłowo zamontowaną wannę!!!

Przypominając pewne zdanie: "satyra prawdę mówi (powie), względów się wyrzeka...wielbi urząd, czci Króla lecz gani człowieka"!

Zmieńmy ludzi, którzy nas reprezentują i tworzą władzę a nasze społeczeństwo będzie żyło w ważnym, dużym kraju europejskim na odpowiednim pozmiomie!

Odnośnik do komentarza
tto jest plan na za 3,5 roku, teraz chcialabym pomoc temu chlopakowi

Wiesz ilu takich jak On jest na naszych ulicach? Sam dałem w Bydgoszczy pracę trzem chłopakom i faktycznie jestem z nich niezmiernie zadowolony. Co do "Twojego" przypadku to w lubelskim niestety w budowlance nie mam kontaktów.

Odnośnik do komentarza

Ja jestem negatywnie nastawiony do takich sytuacji. W wakacje szukałem ludzi do rozdawania ulotek płaca miesięczna w okolicach 1400 PLN. Może nie uwierzycie ale miałem poważny problem by kogokolwiek uczciwego znaleźć. Któregoś dnia moja mama wspomniała ze niedaleko koło mojego biura zaczepił ją na parkingu koło centrum handlowego zaczepił ją mężczyzna prosząc o jedzenie bo córka chora, żona zmarła itp itd. 2 dni później byłem na tym samym parkingu i traf chciał że ten człowiek podszedł do mnie z tą samą historią. Zamiast pieniędzy zaoferowałem mu pracę i dałem mu wizytówkę z prośbą o kontakt. Oczywiście nie odezwał się. Od tamtego momentu podszedł do mnie raz i usłyszał krótkie i długie kiedy znowu próbował mnie oszukać na ckliwą historię. Nie wiem może w innych rejonach Polski jest inaczej. W Warszawie nie ma bezrobocia jak ktoś chce to znajdzie pracę. Inna sprawa że ci bez pracy gardzą uczciwymi pieniędzmi i wolą żebrać.

Odnośnik do komentarza
właśnie dzwonilam do niego i już ktos mu pomogl

 

Ludzka wyobraźnia i przebieglośc oraz umiejetnośc oszukiwania ma taki potencjał ze potrafi nas zaskakiwać .

 

Tak zwane " odprowadzanie wózka " za cene zatrzymania sobie 2 zł stało sie juz malo atrakcyjne i dochodowe.

 

Dziś działa system tzw. wędki... Inaczej mówiac ktos kto żebrał dzis podchodzi do nas z prośba o prace jak ja dostanie to sobie poradzi.

Ktos taki wie ze na 100 tylko jeden moze nam cos oferować a pozosytali?..... zawsze cos dadza na przetrwanie ..No bo to ktos taki szczery i chce tylko uczciwie pracować.

 

Trzeba mu było zaproponowac sprzatanie posesji za 50 zł..... daje głowe ze by sie wycofał albo obiecał ze przyjdzie.....Kiedys tam.

 

Poza tym szukanie pracy pod sklepem chocby był to nawet Market juz jest w sobie dziwnym??.

 

Sa firmy ,przedsiebiorstwa i fabryki do których nalezy sie udać nie wystawac pod sklepem.

 

To dobrze ze ktoś szuka wedke by złowic sobie rybe...Gorzej jak juz taka wedke posiada a łowi naiwnych.

Odnośnik do komentarza

Ja nie mam siły do odprowadzających wózki..

Zawsze pytam czemu do roboty się nie wezmą, bo nie wierzę, że w mieście takim jak Wrocław przy bezrobociu ok 5-10% w samym mieście nie ma pracy.. Sam widzę mnóstwo ogłoszeń.. Oczywiście odpowiedzi są przeróżne.. Nie mam dowodu.. jestem na rencie.. Raz jeden gościu mnie zagiął.. na pytanie "może byś się do roboty wziął" - "Mam pracę, ale teraz jestem na urlopie i próbuję dorobić".. Widać, że niektórzy są przygotowani na takie pytania :)

 

A co do historii Karoliny.. Ja polecam Tesco.. Darmowe wózki i spokój.. :)

 

Nie wierzę w bezrobocie w dużych miastach wojewódzkich.. To po prostu wymówka dla nierobów.. Co innego w małych miastach i na wsiach.. ale to temat na osobną historię..

Odnośnik do komentarza

Karolino ja się nie dziwię Twojej reakcji :)

Nieważne czy naiwna czy nie...grunt, że ludzka :)

Wychodzę z założenia, że ludzi nie wolno szufladkować i nie powinno się w żadnym wypadku generalizować.

 

Ja np. miałam mega kłótnię z mężem przed Bożym Narodzeniem. Przez całe 2 tygodnie kiedy robiliśmy świąteczne zakupy, ja w sklepie rozdawałam kasę, produkty żywnościowe... Miarka się przebrała kiedy dałam żebrakowi 3 dychy...Mąż wykrzyczał, że nie dostanę sweterka, który chciałam. Kasę na niego już "rozwaliłam". Wow...nie to nie, korona mi z głowy nie spadnie jak nie dostanę jakiegoś ciuszka :p

Mąż rzecz jasna skapitulował ale ja byłam całą tą hiepermarketową biedą tak rozbita, że sama zrezygnowałam :p

Ja wiem, że żebrak pewnie kase moją przepił ale...trudno. Miał chwilę upojenia - miłego. Ja mam rodzinę ciepły dom, szanuje zycie...mam fajnych chwil całą masę. Jak komuś podaruje jedną nie zbiednieje. Co najwyżej wzbogacę się emocjonalnie. a czy to mnie oceniać na podstawie/przez pryzmat kogo?

 

Przedwczoraj zaniosłam biednym ludziom spod smietnikiem chleb z domu (z dnia wczorajszego) i dostałam ochrzan, ze nie świeży :p Krzyczeli na mnie niemiłosiernie :p Dziwne bo mąż wziął go do pracy i nie narzekał :p Ale..ja dałam, sumienie moje pokręcone miałam czyste, a że ktoś nie docenił - jego strata nie moja.

 

Wiecznie coś daje, wiecznie mam za to ochrzan, zero doceny ale jak na 10 osób jedna podziękuje to też coś.

Ponad to ja nie wynoszę z domu skarbów...bez przesad.

 

Co do bezrobocia (mieszkam w Katowicach) to oczywista oczywistość, że praca szczególnie fizyczna JEST. Ale z kiedysiejszej pracy i doświadczenia wiem, ze nie każdy może się jej podjąć.

Odnośnik do komentarza

Ja też jestem z Lublina i mogę powiedzieć ze jak ktoś chce to znajdzie pracę. Trzeba tylko być w miarę rozgarniętym i mieć jakiś pomysł na to gdzie się chce pracować. Niestety często słyszę o ludziach niemotach co to po studiach pracy znaleźć nie mogą. Ja w to wierze bo tacy po prostu są, albo maja podejście za 1 tyś zł nie opłaca mi się pracować inni (mam kliku takich znajomych) popracują 2-3 miesiące i odchodzą bo interesują ich szybkie i łatwe pieniądze a nie praca na etacie 8 h a już broń boże fizyczna. Jeden jest zaradny i pracowity zawsze coś znajdzie, inny leniwy i nieporadny i może szukać latami gadajac tylko ze nie ma pracy i jak to źle w tym kraju

 

Ja to widzę po sobie niby już mam trochę doświadczenia zawodowego i jest mi łatwiej ale kiedy rok temu zmieniałem prace, odszedłem nie mając żadnej zapewnionej nie dałem rady dojść do urzędu pracy bo już miałem inną. Nawet trochę się zawiodłem bo liczyłem na dłuższe wakacje ;/

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...