Skocz do zawartości

JAK PSYCHICZNIE PORADZIĆ SOBIE Z DŁUGAMI przekraczającymi nasze siły?


ZadłużonyO

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie był katar, jeden dzień, może dwa. Później tak jak to przy lekkim przeziębieniu. Żadnej gorączki, bo zacząłem mierzyć już na dwa, trzy tygodnie przed tym. No i pewnie bym to przeszedł nawet nie wiedząc, ale akurat w pracy robili testy.  Teraz już wszystko dobrze, tak myślę. Żadnych leków tylko siedzenie. Za około 10 dni test i jeśli będzie dalej pozytywny to dalej kwarantanna. Jeśli negatywny to za dwa, trzy dni będzie powtórzony i jeśli byłby ujemny to jeszcze 7 dni siedzenia. 

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, smutnyy napisał:

U mnie był katar, jeden dzień, może dwa. Później tak jak to przy lekkim przeziębieniu. Żadnej gorączki, bo zacząłem mierzyć już na dwa, trzy tygodnie przed tym. No i pewnie bym to przeszedł nawet nie wiedząc, ale akurat w pracy robili testy.  Teraz już wszystko dobrze, tak myślę. Żadnych leków tylko siedzenie. Za około 10 dni test i jeśli będzie dalej pozytywny to dalej kwarantanna. Jeśli negatywny to za dwa, trzy dni będzie powtórzony i jeśli byłby ujemny to jeszcze 7 dni siedzenia. 

Mój brat też ma siedzieć z żoną w domu.

 

Trzymaj się Mistrzu ?

Odnośnik do komentarza

W biurach to chyba ciężki temat i powinna nastąpić izolacja i kwarantanna u wszystkich. 

Tam gdzie to możliwe, np. Produkcje na halach, firmy skracają zmiany o pół godz, stały skład na danej zmianie, wyznaczone osoby które mogą na danej zmianie nadzorować procesy, zamykanie stolowek itd. W przypadku korony u kogos, wypada jedna zmiana, a nie cała firma.

Odnośnik do komentarza

Wiesz to jest ciekawe, znaczy ten cały wirus. Przecież rodzic (77) stan wielkiego ryzyka (płuca) jak do tej pory nic nie odczuł. Kompletnie nic jak do teraz, dziwne ?. Dziwne po tym co widać w TV. Nawet siostra zdziwiona, żadnych leków ?. Tak żadnych. To co dwa tygodnie w domu i... zdrowy ?. Ozdrowieniec! Dziwne. Jak ja się bałem zachorować, żeby ewentualnie nie przynieść tego do domu do starszej osoby.

Odnośnik do komentarza

Dziś miałem tel z zakażnego i jedno z pytań czy mam zadyszkę ?. Mówię jak mam mieć zadyszkę skoro nigdzie nie wychodzę, tylko kuchnia, balkon. Nie mam zadyszki, jutro wezmę ciężarki, takie dwa hantle po 12kg to sprawdzę ile dam radę poćwiczyć.

Odnośnik do komentarza
15 minut temu, Bogdan3311 napisał:

W biurach to chyba ciężki temat i powinna nastąpić izolacja i kwarantanna u wszystkich. 

Paradoksalnie w biurach sprawa jest prostsza bo wysyłają wszystkich do domu na pracę zdalna. U nas w firmie już od marca wszyscy pracują z domu. A że firma zajmuje się między innymi oprogramowaniem do zarządzania pracy zdalnej pracowników to po samych liczbach widać że dużo firm przestawiło się na taki tryb pracy :)

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, myszo2 napisał:

Paradoksalnie w biurach sprawa jest prostsza bo wysyłają wszystkich do domu na pracę zdalna. U nas w firmie już od marca wszyscy pracują z domu. A że firma zajmuje się między innymi oprogramowaniem do zarządzania pracy zdalnej pracowników to po samych liczbach widać że dużo firm przestawiło się na taki tryb pracy :)

Każda kancelaria pracuje na dokumentach, aktach, a szczególnie istotne są terminy.

Odnośnik do komentarza
55 minut temu, lukaszb napisał:

Każda kancelaria pracuje na dokumentach, aktach, a szczególnie istotne są terminy.

Oczywiście Panie Łukaszu, nie twierdzę że wszystkie prace biurowe da się i przeniosły się na pracę zdalna - kancelarie są świetnym przykładem gdzie pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Natomiast tam gdzie się da to firmy wysyłają ludzi na pracę zdalna i po statystykach widzimy że od marca jest cały czas tendencja wzrostowa pracowników pracujących z domu :)

Odnośnik do komentarza
W dniu 8.04.2019 o 21:49, Monika33 napisał:

A jak potwierdziłam ugodę i wpłaty miesięczne 100 zł to też nie dobrze zrobiłam ?

Oczywiście, że źle zrobiłaś.

NIE idzie się na ugody.

Spłaca się sam kapitał (tyle, ile wzięłaś) i ani grosza więcej.

Przecież sama od siebie też możesz tyle spłacać. Łaski nie robią - ew. Ci zawyżą spłaty.


------------------------------- dodano 4 minuty później -------------------------------

 

 

 

2 godziny temu, lukaszb napisał:

Mój brat, który mieszka za granicą też miał. Ale na szczęście bardzo lekko to przeszedł. Zaczęło się od wysypki i bóli mięśni oraz bardzo dużego osłabienia. Temperatura mu spadła do 35 st. C, przez tydzień nie mógł wstać z łóżka, trochę kaszlał. Na szczęście już jest dobrze. Jego żona przeszła to bezobjawowo. Nawet kataru nie miała.

No... to ja chyba pobiłam rekord temperatury... 34 stopnie. Ledwo chodziłam, zimno, dreszcze, katar, kaszel, drapanie w gardle. W domu 10 dni. Ale byłam leczona w przychodni na grypę.

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, dobrarada8 napisał:

No... to ja chyba pobiłam rekord temperatury... 34 stopnie. Ledwo chodziłam, zimno, dreszcze, katar, kaszel, drapanie w gardle. W domu 10 dni. Ale byłam leczona w przychodni na grypę.

Ciekawe, jakie są prawdziwe rozmiary tej epidemii. Pewnie wielokrotnie większe niż statystyki rządu, tylko dlatego, żeby nie było zapaści służby zdrowia i masowego wymierania starszych obywateli tego pieknego kraju.

Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, myszo2 napisał:

Oczywiście Panie Łukaszu, nie twierdzę że wszystkie prace biurowe da się i przeniosły się na pracę zdalna - kancelarie są świetnym przykładem gdzie pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Natomiast tam gdzie się da to firmy wysyłają ludzi na pracę zdalna i po statystykach widzimy że od marca jest cały czas tendencja wzrostowa pracowników pracujących z domu :)

Skoro NBP, Bank Gospodarstwa Krajowego, RF, UOKiK, UKNF pracują w większości zdalnie od 1,5 miesiąca to się da.Przez najbliższe 2 tygodnie nie ma mowy o zmianach.

W Nadzorze pracuje osobiście tylko 50 osób/na prawie 900 i KAŻDY ma dotrzeć autem, nie ma mowy o podróżach środkami komunikacji publicznej.Czy te instytucje nie pracują na dokumentach ? Sędziowie przychodzą do Sądu raz w tygodniu, zlecają co trzeba a akta biorą do domu, jest mało grupa/tylko chętnych co przychodzi każdego dnia.

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, myszo2 napisał:

Oczywiście Panie Łukaszu, nie twierdzę że wszystkie prace biurowe da się i przeniosły się na pracę zdalna - kancelarie są świetnym przykładem gdzie pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Natomiast tam gdzie się da to firmy wysyłają ludzi na pracę zdalna i po statystykach widzimy że od marca jest cały czas tendencja wzrostowa pracowników pracujących z domu :)

U nas część ludzi pracuje na zmianę zdalnie w cyklach dwutygodniowych. Chodzi o ograniczenie kontaktu, ale niektóre stanowiska i tak muszą być fizycznie w biurze. Ktoś musi odebrać korespondencję i ktoś musi ją wskanować do naszego sytemu (są pisma po 2 strony, a są takie po 20), później ktoś jeszcze musi zrobić wysyłkę. Nie da się więc całkowicie pewnych rzeczy wyeliminować, przynajmniej na razie i całkowicie pracować zdalnie. Średnio listów w "normalnych czasach" mamy do 300 dziennie. Każdego ranka o 7 rano dwie sekretarki musza być na poczcie. Gdybyśmy na listonosza czekali do 11-12 to nie dalibyśmy rady tego ogarnąć, a przecież są terminy... Pomyśl, że trzeba to też wpisać na miejscu. Później pisma. Jeżeli mecenasi mieliby pracować z domu to i tak ktoś musi to dostać pod podpis korespondencję wychodzącą i jeszcze dokładnie to sprawdzić, rozszerzyć stanowisko, często cofnąć do poprawki... Później trzeba to zebrać, zakopertować i wysłać... Idą dwie kolejne sekretarki... 

Odnośnik do komentarza
2 godziny temu, lukaszb napisał:

Ciekawe, jakie są prawdziwe rozmiary tej epidemii.

Pobrali rodzicowi wymaz, skoro ja mam pozytywny to on też powinien mieć. Na razie nie ma żadnych objawów. 

 

Co do rozmiarów epidemii to pewnie jest większa, aczkolwiek ciężko powiedzieć ile jest przypadków ciężkich a ile np takich jak mój czy kolegów.


------------------------------- dodano 11 minut później -------------------------------

4 godziny temu, lukaszb napisał:

Pytam z ciekawości, zastanawiałem się co byłoby u mnie gdyby ktoś przyniósł to świństwo.

Byłoby tak, ktoś pozytywny wypytany byłby przez sanepid z kim miał kontakt. Każdego kogo by podał z waszej firmy byłby na kwarantannie, po siedmiu dniach do każdego przyjechałby ktoś pobierający materiał do badania. Później wiadomo ktoś z wynikiem pozytywnym miałby kwarantannę dwu tygodniową i kolejne wymazy. No i oczywiście pytanie z kim był w kontakcie. 

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, smutnyy napisał:

Byłoby tak, ktoś pozytywny wypytany byłby przez sanepid z kim miał kontakt. Każdego kogo by podał z waszej firmy byłby na kwarantannie, po siedmiu dniach do każdego przyjechałby ktoś pobierający materiał do badania. Później wiadomo ktoś z wynikiem pozytywnym miałby kwarantannę dwu tygodniową i kolejne wymazy. No i oczywiście pytanie z kim był w kontakcie. 

Otóż to. Wiązałoby się to z zamknięciem firmy. I tyle. A zdalnie tego nie przepchniesz, nie ma mowy. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 21.04.2020 o 23:49, smutnyy napisał:

Pobrali rodzicowi wymaz, skoro ja mam pozytywny to on też powinien mieć. Na razie nie ma żadnych objawów. 

Dostałem telefon, rodzic ma wynik ujemny. Druga wiadomość jest taka, że pobrali mi dziś wymaz, oby też był ujemny .

Odnośnik do komentarza

Trzymajcie się ciepło w tym czasie próby. Niestety nie każdy może pracować zdalnie. Ja na szczęście tak ale mój Mąż pracuje normalnie chociaż mógłby całkowicie działać w domu i na to samo by wyszło.. Jednak prezes zarządził aby każda osoba normalnie funkcjonowała. A najlepsze, że nie każdy do tej pory ma w ogóle maseczkę czy jakiś środek dezynfekujący.

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, lukaszb napisał:

Wejdź na Allegro i jutro będziesz wszystko miała.

Ja nie narzekam, sama uszyłam kilka maseczek dla najbliższych. Chodzi mi o firmę Męża, mają ponoć 450 maseczek, ludzi jest 3 razy mniej w firmie a nie wszyscy mają dostęp do tego chociaż powinny być zapewnione przez firmę według przepisów chyba? 

Odnośnik do komentarza
10 minut temu, Yagna napisał:

Ja nie narzekam, sama uszyłam kilka maseczek dla najbliższych. Chodzi mi o firmę Męża, mają ponoć 450 maseczek, ludzi jest 3 razy mniej w firmie a nie wszyscy mają dostęp do tego chociaż powinny być zapewnione przez firmę według przepisów chyba? 

Chodziło mi bardziej o to, że nie ma co czekać na pracodawcę tylko trzeba samemu szybko zadziałać, żeby tego syfu nie przynieść do domu.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...