Skocz do zawartości

Getin Bank nie chce zawrzeć ugody na spłatę wypowiedzianego kredytu hipotecznego - pomocy.


basiula43

Rekomendowane odpowiedzi

1) należność główna 310178,11 odsetki 63372,92 koszty procesu 127zł, opłata egzekucyjna 65943,36zl

 

2) obecny rok 1500 od października 2015 - moglibyśmy po 2000

 

3) zlotówki

 

4) Getin Noble Bank

 

5) 250tyś

 

6) ? jesteśmy sami - rodzice to zwykli emeryci - jesteśmy tez obecnie w trakcie innych spłat (rownież komorniczych ale już kończymy spłacać - zajmie nam to z rok i wtedy tylko juz GNB zostanie - małymi ratami spłacamy wszystko)

 

Dodam ze bank pierw wystapil ze jak wpłącimy 12 tyś to wycofaja odstapienie od umowy ale w ostatnim czasie i po naszej wpłacie tych 12 tys odmówili - i tez dobre jest to ze pracownik ich banku przyjeżdzał do nas do domu - pilnował naszych wpłat w terminach i ciagle gadał ze chetnie kupił by na licytacji nasze mieskzanie ;) - nie wiem czy to żart był - wszytskie pisam jezeli bank wysyłał nie dochodziłay do meza bo szły na adres 1 meldunku - tego przed zmiana - informowalismy pracownika aby zmienił ten adres tego nie uczynił i mamy tylko te od komornika z data 20.12.2013r - od tego czasu wpłacaliśmy do komornika po 500zł bo tak bylismy umowieni. Nie wiem czy ma znaczenie ze bank wskazal sposoby egzekucji - ruchomosci, wynagr za prace, rach bankowy, i na samym koncu licyatcja mieszkania - czy to znaczy ze pierw zlicytuje meble potem zajmie wypłate i na koniec licytacja?

 

skad znaleźć jakiegoś radce czy kogo aby nam pomógł? jesteśmy załamani

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 307
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • lukaszb

    131

  • basiula43

    12

  • antywindyka1

    7

  • tomaszw26

    6

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

1) należność główna 310178,11 odsetki 63372,92 koszty procesu 127zł, opłata egzekucyjna 65943,36zl

 

2) obecny rok 1500 od października 2015 - moglibyśmy po 2000

 

3) zlotówki

 

4) Getin Noble Bank

 

5) 250tyś

 

6) ? jesteśmy sami - rodzice to zwykli emeryci - jesteśmy tez obecnie w trakcie innych spłat (rownież komorniczych ale już kończymy spłacać - zajmie nam to z rok i wtedy tylko juz GNB zostanie - małymi ratami spłacamy wszystko)

 

Dodam ze bank pierw wystapil ze jak wpłącimy 12 tyś to wycofaja odstapienie od umowy ale w ostatnim czasie i po naszej wpłacie tych 12 tys odmówili - i tez dobre jest to ze pracownik ich banku przyjeżdzał do nas do domu - pilnował naszych wpłat w terminach i ciagle gadał ze chetnie kupił by na licytacji nasze mieskzanie ;) - nie wiem czy to żart był - wszytskie pisam jezeli bank wysyłał nie dochodziłay do meza bo szły na adres 1 meldunku - tego przed zmiana - informowalismy pracownika aby zmienił ten adres tego nie uczynił i mamy tylko te od komornika z data 20.12.2013r - od tego czasu wpłacaliśmy do komornika po 500zł bo tak bylismy umowieni. Nie wiem czy ma znaczenie ze bank wskazal sposoby egzekucji - ruchomosci, wynagr za prace, rach bankowy, i na samym koncu licyatcja mieszkania - czy to znaczy ze pierw zlicytuje meble potem zajmie wypłate i na koniec licytacja?

 

skad znaleźć jakiegoś radce czy kogo aby nam pomógł? jesteśmy załamani

 

Bank w Waszym przypadku doskonale wie, a trzeba mu jedynie pomóc zrozumieć sytuacje jeszcze bardziej, że gdy sprawa trafi do egzekucji z nieruchomości, to z nieruchomości wartej 250 000 zł odzyska co najwyżej 125 000 zł. Jest to w tej chwili kluczowy argument, żeby dalej rozmawiać z bankiem. Każdy jeden wierzyciel bowiem umie liczyć, a w banku to szczególnie umieją i zwyczajnie im się to nie opłaca. Ponadto wątpliwa jest egzekucja z nieruchomości w Waszym przypadku bo będzie szalenie trudno znaleść kupca. No ale, nie jest to niewykonalne żebyś miała jasność. Ponadto w odniesieniu do samego porozumienia, możliwości w która może rozwinąć się sprawa jest wiele - większość oczywiście wygląda dla Was korzystnie.

 

W tej sytuacji nie ma co się przerażać, czy bać, tylko porozumieć się z bankiem w celu zawarcia umowy ugody przy jednoczesnym umorzeniu wszystkiego ponad kapitał (to co bank Wam policzył od chwili wypowiedzenia), czyli de facto mielibyście raz jeszcze rozłożony kapitał na ileś lat, no i może nawet na lepszych warunkach. W ostatniej ugodzie, którą podpisałem z Getin Bankiem w zeszłym tygodniu oprocentowanie umowne wynosi tylko 5%. To rewelacyjne oprocentowanie kredytu hipotecznego.

 

Egzekucja prowadzona może być zaś z całego majątku dłużnika, czyli Twojego męża bo za długi odpowiada on całym swoim majątkiem.

Odnośnik do komentarza
1) należność główna 310178,11 odsetki 63372,92 koszty procesu 127zł, opłata egzekucyjna 65943,36zl

 

2) obecny rok 1500 od października 2015 - moglibyśmy po 2000

 

3) zlotówki

 

4) Getin Noble Bank

 

5) 250tyś

 

6) ? jesteśmy sami - rodzice to zwykli emeryci - jesteśmy tez obecnie w trakcie innych spłat (rownież komorniczych ale już kończymy spłacać - zajmie nam to z rok i wtedy tylko juz GNB zostanie - małymi ratami spłacamy wszystko)

 

Dodam ze bank pierw wystapil ze jak wpłącimy 12 tyś to wycofaja odstapienie od umowy ale w ostatnim czasie i po naszej wpłacie tych 12 tys odmówili - i tez dobre jest to ze pracownik ich banku przyjeżdzał do nas do domu - pilnował naszych wpłat w terminach i ciagle gadał ze chetnie kupił by na licytacji nasze mieskzanie ;) - nie wiem czy to żart był - wszytskie pisam jezeli bank wysyłał nie dochodziłay do meza bo szły na adres 1 meldunku - tego przed zmiana - informowalismy pracownika aby zmienił ten adres tego nie uczynił i mamy tylko te od komornika z data 20.12.2013r - od tego czasu wpłacaliśmy do komornika po 500zł bo tak bylismy umowieni. Nie wiem czy ma znaczenie ze bank wskazal sposoby egzekucji - ruchomosci, wynagr za prace, rach bankowy, i na samym koncu licyatcja mieszkania - czy to znaczy ze pierw zlicytuje meble potem zajmie wypłate i na koniec licytacja?

 

skad znaleźć jakiegoś radce czy kogo aby nam pomógł? jesteśmy załamani

Tak się zastanawiam, czy bank skutecznie wypowiedział umowę kredytu? Powinna być wysłana na adres zamieszkania. Bank miał tą informację, ponieważ mąż kupił właśnie konkretne mieszkanie na kredyt i tam zaczął mieszkać.

Innymi słowu, jeżeli bank nie wypowiedział skutecznie umowy kredytu, to warto by było rozważyć powództwo przeciwegzekucyjne pod kątem braku wymagalności.

Odnośnik do komentarza
Tak się zastanawiam, czy bank skutecznie wypowiedział umowę kredytu? Powinna być wysłana na adres zamieszkania. Bank miał tą informację, ponieważ mąż kupił właśnie konkretne mieszkanie na kredyt i tam zaczął mieszkać.

Innymi słowu, jeżeli bank nie wypowiedział skutecznie umowy kredytu, to warto by było rozważyć powództwo przeciwegzekucyjne pod kątem braku wymagalności.

 

Zapewne w umowie stoi jak byk, że to na kredytobiorcach ciąży obowiązek aktualizacji adresu doręczeń. Pytanie kiedy Państwo to zrobili i w jakiej formie - bo informowanie windykatora terenowego (tak czytam to co pytająca napisał) to zapewne za mało. A nawet jeśli przyjmiemy, że bank wypowiedział umowę nieskutecznie, to po chwili bank zrobi tak, żeby było skutecznie... Zresztą uważam, że spokojnie bank obroni się w sądzie przed ew powództwem w tej sytuacji.

Odnośnik do komentarza

wezwanie od komornika nie krążyło - przyszło od razu na adres właściwy. Z banku ani jednego pisma nie dostaliśmy. Klauzula wykonalności jest na 21.paźdz2013 a wezwanie od komornika 20 grudzien 2013 i z tego pisma dowiedzieliśmy się że była rozprawa. My wpłaciliśmy te 12 tyś w listopadzie 2012r i w tym czasie też pracownik banku który do nas przychodził załatwiał nam restrukturyzacje kredytu oraz miał zmienić adres na właściwy - mąż mu mówił ze od sierpnia 2012r jest zameldowany pod adresem "mieszkania". W styczniu poinformował nas że bank odmówił restrukturyzacji oraz że pomino naszej wpłaty w terminie tych 12 tys jednak odsępuje od umowy i jak pytaliśmy sie go co w takim wypadku mamy zrobic - powiedział że już nic nie możecie - tylko sprzedac mieszkanie póki możecie.

Odnośnik do komentarza
Zapewne w umowie stoi jak byk, że to na kredytobiorcach ciąży obowiązek aktualizacji adresu doręczeń. Pytanie kiedy Państwo to zrobili i w jakiej formie - bo informowanie windykatora terenowego (tak czytam to co pytająca napisał) to zapewne za mało. A nawet jeśli przyjmiemy, że bank wypowiedział umowę nieskutecznie, to po chwili bank zrobi tak, żeby było skutecznie... Zresztą uważam, że spokojnie bank obroni się w sądzie przed ew powództwem w tej sytuacji.

Tak, tak, masz rację. Szkoda, że komornik wiedział, gdzie wysłać zawiadomienie o wszczęciu egzekucji. Przecież to bank wskazał komornikowi nowy adres. Tu jest analogiczna sytuacja jak z nakazem zapłaty. Wysłanie na niewłaściwy adres nie ma skutku doręczenia.

Poza tym, jak sprawa by trafiła do sądu, to bank na 1 000 0000 % nie wypowiedział by tej umowy jeszcze raz, bo sam by sobie strzelił w kolano. Mógłby to zrobić dopiero w sytuacji, gdyby przegrał sprawę w sądzie. A to już inna piłka. Musiałby mieć nowe podstawy.

Wyrok sądowy opierałby się na tym, że umowa nadal trwa i cała kwota nie jest wymagalna, kredyt wróciłby siłą rzeczy na stare tory.

I to jest clue sprawy.

Odnośnik do komentarza
wezwanie od komornika nie krążyło - przyszło od razu na adres właściwy. Z banku ani jednego pisma nie dostaliśmy. Klauzula wykonalności jest na 21.paźdz2013 a wezwanie od komornika 20 grudzien 2013 i z tego pisma dowiedzieliśmy się że była rozprawa. My wpłaciliśmy te 12 tyś w listopadzie 2012r i w tym czasie też pracownik banku który do nas przychodził załatwiał nam restrukturyzacje kredytu oraz miał zmienić adres na właściwy - mąż mu mówił ze od sierpnia 2012r jest zameldowany pod adresem "mieszkania". W styczniu poinformował nas że bank odmówił restrukturyzacji oraz że pomino naszej wpłaty w terminie tych 12 tys jednak odsępuje od umowy i jak pytaliśmy sie go co w takim wypadku mamy zrobic - powiedział że już nic nie możecie - tylko sprzedac mieszkanie póki możecie.

 

Widzisz, jest tak. Bank całą korespondencję kieruje pod podany adres do doręczęń. Nie robi tego fizycznie pracownik tylko to generuje system. W innym przypadku życia by im nie starczyło, żeby wyspisywać tonę papierów. W tym przypadku jeśli powiedzieliście windykatorowi adres doręczeń to za mało, bo ten za pewne nie przekazał tego dalej. Jednym uchem wpuścił drugim wypuścił, jak to się mówi.

 

Tak, tak, masz rację. Szkoda, że komornik wiedział, gdzie wysłać zawiadomienie o wszczęciu egzekucji. Przecież to bank wskazał komornikowi nowy adres. Tu jest analogiczna sytuacja jak z nakazem zapłaty. Wysłanie na niewłaściwy adres nie ma skutku doręczenia.

Poza tym, jak sprawa by trafiła do sądu, to bank na 1 000 0000 % nie wypowiedział by tej umowy jeszcze raz, bo sam by sobie strzelił w kolano. Mógłby to zrobić dopiero w sytuacji, gdyby przegrał sprawę w sądzie. A to już inna piłka. Musiałby mieć nowe podstawy.

Wyrok sądowy opierałby się na tym, że umowa nadal trwa i cała kwota nie jest wymagalna, kredyt wróciłby siłą rzeczy na stare tory.

I to jest clue sprawy.

 

No to Ci Pani napisała - że mąż powiedział windykatorowi. To niby jest zmiana adresu doręczeń? Jak to udowodnisz? Że co, że przyrzekam na słowo honoru, że windykator był poinformowany?

Odnośnik do komentarza
Tak, tak, masz rację. Szkoda, że komornik wiedział, gdzie wysłać zawiadomienie o wszczęciu egzekucji. Przecież to bank wskazał komornikowi nowy adres. Tu jest analogiczna sytuacja jak z nakazem zapłaty. Wysłanie na niewłaściwy adres nie ma skutku doręczenia.

Poza tym, jak sprawa by trafiła do sądu, to bank na 1 000 0000 % nie wypowiedział by tej umowy jeszcze raz, bo sam by sobie strzelił w kolano. Mógłby to zrobić dopiero w sytuacji, gdyby przegrał sprawę w sądzie. A to już inna piłka. Musiałby mieć nowe podstawy.

Wyrok sądowy opierałby się na tym, że umowa nadal trwa i cała kwota nie jest wymagalna, kredyt wróciłby siłą rzeczy na stare tory.

I to jest clue sprawy.

 

czyli mówisz żeby spróbować z rozprawa o nieudane doręczenie? a to po takim czasie może działać? i do jakiego sądu? czy tam gdzie bank wniósł sprawę czy wedle miejsca męża meldunku? możesz podac więcej wskazówek - może faktycznie to pomoże

Odnośnik do komentarza
Zapewne w umowie stoi jak byk, że to na kredytobiorcach ciąży obowiązek aktualizacji adresu doręczeń. Pytanie kiedy Państwo to zrobili i w jakiej formie - bo informowanie windykatora terenowego (tak czytam to co pytająca napisał) to zapewne za mało. A nawet jeśli przyjmiemy, że bank wypowiedział umowę nieskutecznie, to po chwili bank zrobi tak, żeby było skutecznie... Zresztą uważam, że spokojnie bank obroni się w sądzie przed ew powództwem w tej sytuacji.

Udowodnił bym to w ten sposób, że wziąłbym z urzędu miasta zaświadczenie o nowym adresie zameldowania, a bank przez swojego pracownika w osobie windykatora miał wiedzę o nowym adresie zamieszkania. A wiedzę tę musiał posiadać, bo wskazał ten adres komornikowi. W sądzie powinno przejść.

Odnośnik do komentarza
czyli mówisz żeby spróbować z rozprawa o nieudane doręczenie? a to po takim czasie może działać? i do jakiego sądu? czy tam gdzie bank wniósł sprawę czy wedle miejsca męża meldunku? możesz podac więcej wskazówek - może faktycznie to pomoże

 

Ja Ci tylko powiem jedną rzecz. Szarpać z bankiem to się można z chwilą, gdy masz naprawdę mocne argumenty. Kwoty się nie zgadzają, doszło do oczywistych pomyłek z winy banku itp. Bo zauważ, jedną rzecz - jak przegracie to będziecie jak na widelcu i niestety, nikt się z Wami nie będzie chciał dogadać. Tak to jest.

 

Dopiero jak się bank nie dogada - możecie moim zdaniem wchodzić w jakieś spory sądowe, czy inne cuda.

Odnośnik do komentarza
czyli mówisz żeby spróbować z rozprawa o nieudane doręczenie? a to po takim czasie może działać? i do jakiego sądu? czy tam gdzie bank wniósł sprawę czy wedle miejsca męża meldunku? możesz podac więcej wskazówek - może faktycznie to pomoże

Takie powództwo można wnieść do czasu trwania egzekucji. Wnosi się je do sądu rejonowego/okręgowego (zależy od wartości przedmiotu sporu) w miejscu zamieszkania.

Żeby myśleć o takim powództwie, udajcie się najpierw do sądu i zróbcie zdjęcia akt w postępowaniu o nadaniu klauzuli wykonalności na BTE.

W zawiadomieniu od komornika macie ją podaną. Zaczyna się od ICo xxx/13

Bardzo prawdopodobne, że w tych aktach będzie dokument wypowiedzenia., chociaż nie musi. Wszystko zależy od tego, jak brzmiało oświadczenie o poddaniu się egzekucji. I nawet w tym przypadku nie koniecznie to będzie, pomimo, że powinno.

Odnośnik do komentarza
Udowodnił bym to w ten sposób, że wziąłbym z urzędu miasta zaświadczenie o nowym adresie zameldowania, a bank przez swojego pracownika w osobie windykatora miał wiedzę o nowym adresie zamieszkania. A wiedzę tę musiał posiadać, bo wskazał ten adres komornikowi. W sądzie powinno przejść.

 

Co Ty opowiadasz? Na czas wysyłania korespondencji w banku był zły adres i każdy jeden bank Ci to udowodni w pięć minut, łącznie z datą i godziną zmiany daty w systemie do drugiego miejsca po przecinku. A Pani wyraźnie powiedziała, że poprawny adres był dopiero podany windykatorowi.

Odnośnik do komentarza
Co Ty opowiadasz? Na czas wysyłania korespondencji w banku był zły adres i każdy jeden bank Ci to udowodni w pięć minut, łącznie z datą i godziną zmiany daty w systemie. A Pani wyraźnie powiedziała, że poprawny adres był dopiero podany windykatorowi, gdy umowa była już wypowiedziana.

No jakimś cudem udaje mi się wygrywać z bankami. Mam np. świeże uchylenie klauzuli wykonalności na 300 000 PLN. I było się jednak czego czepić. A wniosek składał przecież nieomylny bank, prawda?

To, co bank ma w systemie, to są prywatne dokumenty, a nie urzędowe.

Odnośnik do komentarza
No jakimś cudem udaje mi się wygrywać z bankami. Mam np. świeże uchylenie klauzuli wykonalności na 300 000 PLN. I było się jednak czego czepić. A wniosek składał przecież nieomylny bank, prawda?

To, co bank ma w systemie, to są prywatne dokumenty, a nie urzędowe.

 

Nie ja nigdzie nie powiedziałem, że z bankiem nie można wygrać. Można i przecież nie raz i nie dziesięć do tego zachęcałem, ale jak się ma mocne dowody. Tu ewidentnie ludzie nie dopilnowali obowiązku zmiany adres korespondencji i teraz pytanie, czy zmienił to windykator, czy zmienili to później sami, a to już zgaduj zgadula. Wiem natomiast jedno - jak przegrają w sądzie to będą jak na widelcu i nikt z nimi dalej rozmawiać nie będzie. Tak to jest. I wybacz, ale mam takie a nie inne podejście bo widziałem masę takich przypadków. Dopiero później, gdy nie masz wyboru i bank się nie chce dogadać można iść na noże... Zresztą logika nakazuje przypuszczać, że mam rację. To trochę tak jak przed wojną - najpierw dyplomacja, później czołgi ;)

 

Wiesz, że na kilkadziesiąt spraw które trafiły do mnie od listopada zeszłego roku w Getin Banku, każda poza jedną przeszła pozytywnie załatwiona. Jedna odpadła, ale okazało się, że jest masa innych wierzycieli hipotecznych.

Odnośnik do komentarza
Nie ja nigdzie nie powiedziałem, że z bankiem nie można wygrać. Można i przecież nie raz i nie dziesięć do tego zachęcałem, ale jak się ma mocne dowody. Tu ewidentnie ludzie nie dopilnowali obowiązku zmiany adres korespondencji i teraz pytanie, czy zmienił to windykator, czy zmienili to później sami, a to już zgaduj zgadula. Wiem natomiast jedno - jak przegrają w sądzie to będą jak na widelcu i nikt z nimi dalej rozmawiać nie będzie. Tak to jest. I wybacz, ale mam takie a nie inne podejście bo widziałem masę takich przypadków. Dopiero później, gdy nie masz wyboru i bank się nie chce dogadać można iść na noże... Zresztą logika nakazuje przypuszczać, że mam rację. To trochę tak jak przed wojną - najpierw dyplomacja, później czołgi ;)

Dlatego też najpierw należałoby się pochylić nad dokumentami i wtedy ocenić, czy można cokolwiek zrobić,

Pamiętaj żelazną zasadę w postępowaniach przed polskimi sądami. Liczi się prawda formalna, a nie materialna. Można przegrać proces przez taką głupotę jak brak stosownego pełnomocnictwa, co na pierwszy rzut oka wygląda w porządku. Widziałem już takie jaja.

Podobnie jest z bankami. Popełniają błędy i już. Kwestia znaleźć je i wykorzystać.

 

---------- Post dodany o 15:15 ---------- Wcześniejszy post został napisany o 15:11 ----------

 

Co Ci skasowałem? Jakiś przerważliwiony jesteś. Nic nie kasowałem.

Tak na marginesie. Kto mi wykasował wpis w blogu?

Odnośnik do komentarza
Dlatego też najpierw należałoby się pochylić nad dokumentami i wtedy ocenić, czy można cokolwiek zrobić,

Pamiętaj żelazną zasadę w postępowaniach przed polskimi sądami. Liczi się prawda formalna, a nie materialna. Można przegrać proces przez taką głupotę jak brak stosownego pełnomocnictwa, co na pierwszy rzut oka wygląda w porządku. Widziałem już takie jaja.

Podobnie jest z bankami. Popełniają błędy i już. Kwestia znaleźć je i wykorzystać.

 

I jak to historia zatoczyła koło. Mój szanowny kolega, mówi takie rzeczy, żeby się pochylać nad dokumentami. Pamiętasz, jak to jeszcze kilka tygodni temu - każdemu wszystko ;) No nic. Uważam, że żeby z Getin Bankiem się porozumieć (co możesz często organoleptycznie stwierdzić na forum) nie trzeba wcale walczyć w sądzie i w tym wątku jest kilkanaście takich przykładów. Wystarczy zwyczajnie wyjść z inicjatywą i zrobić to w mądry sposób i zwyczajnie liczyć, a można zdziałać cuda. Wojowanie natomiast jak w sądzie nie pójdzie może skończyć się słabo bo z takim dłużnikiem nikt gadać nie będzie.

 

Odnośnie sądów. Ostatnie 10 lat przesiedziałem w sądach i wiem też ile mnie to kosztowało - wszystkiego, od pieniędzy po nerwy. Efekty opisywałem i dlatego mam takie a nie inne podejście. W kwestii długów zapewniam Cię, że byłbym na ulicy gdybym walczył po sądach.

 

Na marginesie. Jeśli ktoś natomiast sądzi że bank mu odpuści np kredyt hipoteczny jest naprawdę niespełna rozumu.

Odnośnik do komentarza
Gość dark_soul

Witam,

Nie jestem niespełna rozumu ale raczej od niego odchodzę. Przepraszam że wchodzę w temat bez żadnych informacji ale po zapoznaniu się z wpisami nic nowego nie wniosę ale wyniosę. Byłam już zrezygnowana, poddałam się jednak po tej lekturze jeszcze zawalczę, napisałam jeszcze raz pismo ale tym razem już za Pana radą na Gwiaździstą we Wrocławiu ale nie znam e-maila i nigdzie nie mogę znaleźć, nawet na swoich pismach ich nie umieszczają. Jeśli Pan może to bardzo proszę go podać :). Z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Witam,

Nie jestem niespełna rozumu ale raczej od niego odchodzę. Przepraszam że wchodzę w temat bez żadnych informacji ale po zapoznaniu się z wpisami nic nowego nie wniosę ale wyniosę. Byłam już zrezygnowana, poddałam się jednak po tej lekturze jeszcze zawalczę, napisałam jeszcze raz pismo ale tym razem już za Pana radą na Gwiaździstą we Wrocławiu ale nie znam e-maila i nigdzie nie mogę znaleźć, nawet na swoich pismach ich nie umieszczają. Jeśli Pan może to bardzo proszę go podać :). Z góry dziękuję.

 

Pismo wyślij listem poleconym (nie emailem) za zwrotnym potwierdzeniem odbioru na ten adres:

 

Getin Noble Bank S.A.

Departament Postępowania Sądowego i Egzekucyjnego

53-413 Wrocław, ul. Gwiaździsta 66,

 

Możesz się też odezwać na mój adres email - podeslę Ci wnioski, które musisz załączyć do swojego wniosku. Bez nich bank nie rozpatrzy Twojego wniosku.

Odnośnik do komentarza
Ja na tą chwilę jestem jeszcze w Departamencie Kredytów Trudnych, nie sądowych to te wnioski też potrzebne?

 

Jak sprawa jest w DKT to kredyt jeszcze nie jest raczej na pewno wypowiedziany. Po wypowiedzeniu sprawa trafia do DPS do negocjatorów i równolegle trwa pozyskiwanie Tytułu Wykonawczego umożliwiającego skierowanie sprawy do komornika.

 

Z poziomu DKT jeszcze walcz o niewypowiadanie umowy.

 

Za każdą sprawę jest odpowiedzialna konkretna osoba z imienia i nazwiska. Jak na piśmie jest ktoś konkretny podpisany to spróbuj zadzwonić na infolinię i pozyskać nr tel do tej osoby.

Odnośnik do komentarza
Gość dark_soul

Tak do końca nie, ale dwa dni temu minął 30-dniowy termin wymaganej wpłaty na którą mnie nie stać a po której już wypowiedzą umowę. Więc chyba już pisemko do mnie leci. A chciała bym jeszcze szybko odpowiedzieć na to pierwsze wypowiedzenie.

Odnośnik do komentarza
Tak do końca nie, ale dwa dni temu minął 30-dniowy termin wymaganej wpłaty na którą mnie nie stać a po której już wypowiedzą umowę. Więc chyba już pisemko do mnie leci. A chciała bym jeszcze szybko odpowiedzieć na to pierwsze wypowiedzenie.

 

To kieruj już wniosek na adres, który wyżej napisałem. Nie ma sensu zwlekać bo i tak pismo zostanie przekazane do właściwego departamentu, a i tak poproszą Cię o uzupełnienie dokumentów. Stąd załącz wnioski które mogę Ci podesłać na email.

Odnośnik do komentarza

to co tak naprawdę chcesz osiągnąć wysyłając pismo?

 

W piśmie z GB było za pewno napisane, że wzywają Cię do uregulowania zaległych rat pod groźbą uprawomocnienia się wypowiedzenia.

 

Jeśli nie miałaś tej kwoty to teraz będziesz miała postawiony cały kredyt w tryb wymagalności.

 

Moja rada jest taka, nie wypisuj w tym piśmie na kilka stron jak bardzo jesteś w trudnej sytuacji i, że 'podwinęła Ci się noga'. Lepiej po krotce napisz, że nie jesteś w stanie spłacać raty w pierwotnej wysokości i nie unikasz kontaktu i konsekwencji ale proponujesz to i to...

 

Jeśli będziesz miała farta i sprawa trafi na ludzkiego pracownika to będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...