Skocz do zawartości

Getin Bank nie chce zawrzeć ugody na spłatę wypowiedzianego kredytu hipotecznego - pomocy.


basiula43

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie również mam ten problem zalega w Getin z trzema ratami i właśnie dostałem wypowiedzenie kredytu hipotecznego jak rozumiem musze jak najszybciej skontaktować się z bankiem ale problemem jest to ze jestem za granicą i nie bardzo mam jak teraz wrócić do kraju. Mógłby ktoś z was podpowiedzieć co w jakiej kolejności zrobić żeby nie zabrali nam domu? Spłata całości zadłużenia tj.ok2500 franków jednorazowo nie wchodzi w grę

 

Jak się domyślam kredyt braliście w Dom Bank?

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 307
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • lukaszb

    131

  • basiula43

    12

  • antywindyka1

    7

  • tomaszw26

    6

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Tak w dom banku w 2007 na dwa miesiące przed kryzysem . W momencie brania kredytu frank był po 2,1 a za trzy miesiące po 3 złote

 

Odpowiedz proszę na pytania:

 

1. Ile dokładnie wynosi dług z podziałem na kapitał / odsetki / koszty?

2. Ile warta jest nieruchomość?

3. Ile miesięcznie możecie przeznaczyć na spłatę?

 

Odniosę się ze szczegółami do możliwości. Mam sporo spraw z Getin Bank.

Odnośnik do komentarza

Nie jestem w stanie teraz powiedzieć ile wynosi dokładnie nasz dług z podziałem na wszystkie skladniki. Bede mogl to powiedziec dopiero w poniedzialek jak uzyskam dostep do dokumentow Wartość nieruchomości to około 300000 na spłatę miesięcznie możemy przeznaczyć 3000 do 3300

Odnośnik do komentarza
Nie jestem w stanie teraz powiedzieć ile wynosi dokładnie nasz dług z podziałem na wszystkie skladniki. Bede mogl to powiedziec dopiero w poniedzialek jak uzyskam dostep do dokumentow Wartość nieruchomości to około 300000 na spłatę miesięcznie możemy przeznaczyć 3000 do 3300

 

Ustal to proszę i daj znać.

Odnośnik do komentarza
Kwota kapitału to 170000 a odsetki 50000 franków

 

Witaj

 

Myślę, że masz spore szanse na podpisanie porozumienia z wierzycielem, zwłaszcza że Getin Bank dąży do wygaszenia portfela kredytów Dom Bank. Możesz to zrobić na kilka sposobów. Poniżej przedstawię kilka możliwości wynikających z prowadzonych przeze mnie spraw.

 

1. Umowa ugody i rozłożenie długu na kolejne raty po powiedzmy 3000 zł / mc. Masz duże szanse na porozumienie zakładające pełne umorzenie odsetek karnych i całkiem sensowne oprocentowanie - poniżej 5% (to może nie najlepsze rynkowe dostępne na dziś, ale całkiem niezłe). Podstawą takich negocjacji powinna być natomiast wartość nieruchomości. Każdy jeden bankowiec wie, że zazwyczaj nieruchomości sprzedają się w drugim terminie licytacji. Po potrąceniu kosztów egzekucji do wierzyciela trafi powiedzmy 150 000 zł. Wynika z tego, że okrągłe 445 000 zł (nie licząc odsetek) wierzyciel będzie do tyłu. Dlatego właśnie stosunkowo łatwo wynegocjować warunki porozumienia zakładające przywrócenie spłaty w miesięcznych ratach na warunkach jak wyżej.

 

W wątku w którym rozmawiamy często wrzucam dowody takich ugód. Warto sobie poprzeglądać. Tu masz kolejne z tego miesiąca gdzie umorzono odsetki karne.

 

18.jpg

 

2. Masz także możliwość wynegocjowania sprzedaży nieruchomości na wolnym rynku. Wtedy zapewne także uda się wynegocjować umorzenie odsetek karnych, nie mniej będziesz musiał opłacić różnicę między kwotą uzyskaną ze sprzedaży, a kapitałem kredytu. Niekiedy można jeszcze z tego kapitału zejść. Dług można rozłożyć na bardzo dobrych warunkach na okres do 10 lat. Zaletą tego rozwiązania jest to, że na starcie nie masz już długu liczonego od kapitału 595 000 zł, tylko dużo mniej. Bank w takiej sytuacji wydaje promesę na zwolnienie hipoteki po wpłacie kapitału, z reguły masz na to do 12 miesięcy z możliwością wydłużenia tego okresu nawet do 24 miesięcy.

 

3. Kolejna sensowna opcja to przejęcie nieruchomości przez Bank. Dokonywana jest wycena nieruchomości przez rzeczoznawcę. Bank wchodzi w prawa właściciela nieruchomości, później wynajmuje ją lub stara się sprzedać. Opcja ta właściwie nie różni się wiele od wcześniej opisanego schematu sprzedaży na wolnym rynku, tyle że to opcja dla osób które z różnych powodów nie mogą sprzedać nieruchomości.

 

4. Na koniec jest jeszcze możliwość przerzucenia tego kredytu do innego Banku, ale tu z reguły trzeba się trochę nakombinować. Po pierwsze należy wynegocjować usunięcie wpisu w BIK (albo go usunąć), następnie spłacić bank hipoteczny pożyczką prywatną, a na koniec przenieść dług do nowego banku z czego opłaca się pożyczkę prywatną. Trwa to kilka miesięcy, ale to opcja dostępna na wypadek, gdyby któryś z wcześniejszych pomysłów zawiódł.

 

Tak więc jak widzisz możliwości jest kilka. To że kredyt jest wypowiedziany nie znaczy, że to koniec. Wręcz przeciwnie. 99% przypadków kończy się sensownym porozumieniem i spłatę samego kapitału. Oczywiście problem największy leży w tym że zaciągnąłeś kredyt we franku i saldo kapitału początkowego zazwyczaj jest niższe niż saldo na dziś, ale sprawę można jeszcze uratować.

 

Pozdrowienia.

20A.jpg

20B.jpg

19A.jpg

19B.jpg

Odnośnik do komentarza

A czy mógłby Pan przesłać mi dokumenty na priv dzięki którym rusze sprawę z miejsca? Sprzedaż nieruchomości na wolnym rynku jest dosyć trudna sprawą - niestety brak kupujących a przeniesienie kredytu do innego banku to tez nie jest wyjście w naszej sytuacji. Interesuje mnie więc opcja pierwsza lub trzecia

Odnośnik do komentarza
A czy mógłby Pan przesłać mi dokumenty na priv dzięki którym rusze sprawę z miejsca? Sprzedaż nieruchomości na wolnym rynku jest dosyć trudna sprawą - niestety brak kupujących a przeniesienie kredytu do innego banku to tez nie jest wyjście w naszej sytuacji. Interesuje mnie więc opcja pierwsza lub trzecia

 

Odezwij się proszę na mój email lukasz.bialkowski@gmail.com - podeślę Ci dokumenty, które będziesz musiał załączyć do wniosku o zawarcie ugody. Później ew to przegadamy i wszystko Ci dokładnie wyjaśnię.

Odnośnik do komentarza

Pomocy, proszę. Właśnie wczoraj dowiedzieliśmy się o wypowiedzeniu kredytu hipotecznego, co robić?

Kredyt wzięty przez żonę w 2006 r. Żona prowadzi działalność, niestety w marcu 2014 r. miała poważną operację

i nie mogą pracować do końca września.Od października odwiesiła działalność. Niestety daliśmy "ciała" i za późno spłaciliśmy zaległość, spóźniliśmy się o jakieś 10 dni :( Kredyt został wypowiedziany :( Po dzisiejszej rozmowie z windykacją we Wrocławiu wiemy że dokumentacja kredytu zostanie przekazana z działu windykacji terenowej do

działu sądowego we Wrocławiu. List do Wrocławia wysłaliśmy w którym opisaliśmy sytuację związaną z

zadłużeniem z prośbą o wycofanie wypowiedzenia lub podpisania z bankiem ugody. Czy jechać już do Wrocławia na rozmowy (do centrali Getin Banku) czy czekać będąc w kontakcie z windykacją aż dokumenty tam się pojawią i wtedy do nich jechać? Z tego co wiemy kwota do spłaty jest w granicach 188.000 zł ale pewnie dojdą jeszcze odsetki i koszty. Co radzicie robić w tej sytuacji. KAŻDA POMOC I WSKAZÓWKA MILE WIDZIANA :) Panie Łukaszu help! Załamany

Odnośnik do komentarza
Pomocy, proszę. Właśnie wczoraj dowiedzieliśmy się o wypowiedzeniu kredytu hipotecznego, co robić?

Kredyt wzięty przez żonę w 2006 r. Żona prowadzi działalność, niestety w marcu 2014 r. miała poważną operację

i nie mogą pracować do końca września.Od października odwiesiła działalność. Niestety daliśmy "ciała" i za późno spłaciliśmy zaległość, spóźniliśmy się o jakieś 10 dni :( Kredyt został wypowiedziany :( Po dzisiejszej rozmowie z windykacją we Wrocławiu wiemy że dokumentacja kredytu zostanie przekazana z działu windykacji terenowej do

działu sądowego we Wrocławiu. List do Wrocławia wysłaliśmy w którym opisaliśmy sytuację związaną z

zadłużeniem z prośbą o wycofanie wypowiedzenia lub podpisania z bankiem ugody. Czy jechać już do Wrocławia na rozmowy (do centrali Getin Banku) czy czekać będąc w kontakcie z windykacją aż dokumenty tam się pojawią i wtedy do nich jechać? Z tego co wiemy kwota do spłaty jest w granicach 188.000 zł ale pewnie dojdą jeszcze odsetki i koszty. Co radzicie robić w tej sytuacji. KAŻDA POMOC I WSKAZÓWKA MILE WIDZIANA :) Panie Łukaszu help! Załamany

 

1. Getin Bank, czy Dom Bank?

2. CHF, EUR czy PLN?

3. Ile dokładnie macie do spłaty z podziałem na kapitał / odsetki / koszty?

4. Ile miesięcznie możecie przeznaczyć na spłatę?

5. Ile wynosiła miesięczna rata?

6. Ile plus minus warta jest kredytowana nieruchomość?

7. Ktoś jest w stanie Wam pomóc w spłacie?

Odnośnik do komentarza

1. Getin

2. CHF

3. Na 01.2015 (z harmonogramu spłat) rata kapitałowa - 49.815,69 ,rata odsetkowa 21.341,63, Rata ogółem 71,157,32

4. Jakieś 1500-1800 zł

3. Około 1.050 zł

6. 270 - 300 tyś zł

7. Nikt :(

 

Panie Łukaszu proszę o nr telefonu na priv. Dziękuję

Odnośnik do komentarza
Podali nam że zadłużenie na dzień dzisiejszy w granicach 188.000 zł

 

Myślę, że porozumiecie się z Bankiem. Szanse oceniam naprawdę wysoko.

 

Przeczytaj dokładnie ten wątek. Zawarłem tu sporo porad co można zrobić w tej sytuacji i jak negocjować z Getin Bank. Szczególnie post #133 stronę wcześniej. Z Getin Bank mam sporo spraw i właściwie nie ma tygodnia żebym nie podpisał z nimi kilku ugód. Choć często ciężko się z nimi negocjuje (w zależności od pracownika, któremu przydzielona jest sprawa) zdecydowana większość kończy się bardzo dobrymi warunkami, w tym umorzeniem odsetek karnych. Miałem przypadki gdzie umorzeniu podelgały kwoty rzędu 150 000 zł.

 

Kilka świeżych przykładów z ostatniego czasu:

26.jpg

22.jpg

23.jpg

24.jpg

25.jpg

Odnośnik do komentarza
Dziękuję Panie Łukaszu :) Ale co mamy robić jechać i rozmawiać czy czekać na dokumentacje, aż pojawi się w dziale sądowym. Chcieliśmy już jutro do nich jechać - co Pan radzi?

 

Nie. Nikt z Wami nie będzie rozmawiał. Musicie wysłać swoje wnioski ugodowe (ja to robię zawsze w formie propozycji umowy ugody wraz z wnioskiem ugodowym) plus musicie załączyć dokumenty wymagane przez Bank (mogę podesłać na email jeśli nie macie). Całość należy złożyć do Banku i następnie podjąć negocjacje warunków spłaty długu. Wtedy po umówieniu spotkania oczywiście można rozmawiać osobiście na Gwiaździstej we Wrocławiu w DPS (Departament Postępowania Sądowego).

 

Zostawię Ci mój nr telefonu na priv tak jak prosiłeś. Łatwiej będzie to przegadać. Wszystko Ci dokładnie wytłumaczę.

Odnośnik do komentarza

Witam,jestem tu po raz pierwszy, ale z podobnymi problemami. Mąż wziął firmowy kredyt hipoteczny 200 000 zł pod zastaw działki. Niestety z różnych powodów nie był on spłacany regularnie (rata powyżej 5000zł, miał się zakończyć w listopadzie tego roku). Był już raz restrukturyzowany. W lutym otrzymaliśmy wypowiedzenie z terminem 3o dniowym. Po spłacie części zadłużenia otrzymaliśmy aktualny harmonogram spłaty, wydawało się więc, że sprawa jakby się załagodziła. Niestety dzisiaj otrzymaliśmy ostateczne wezwanie do spłaty całości zadłużenia ok. 60 000 zł z 7dniowym terminem. Proszę o pomoc w pokierowaniu sprawą. Bardzo zależy nam na tej nieruchomości. Jest ona również zabezpieczeniem innego kredytu. Dodatkowy kredyt w innym banku nie wchodzi w grę. Czy w tej sytuacji również można próbować podpisać ugodę? Jeśli tak to jak się do tego zabrać? W jakimś wcześniejszym poście pan lukaszb pisł również o wypowiedzeniu umowy ubezpieczenia, czy możnaby tutaj także z tego skorzystać? Proszę o pomoc sprawa jest naprawdę bardzo pilna.

Odnośnik do komentarza

Witam mam 35 lat i nie wiem już co robić... W 2007 wziąłem z wujem(miał wtedy ok. 80 lat) kredyt hipoteczny w CHF na budowę pensjonatu, było to 386643,22 zł. Problemy zaczęły się gdy w grudniu 2009 wuj umarł na raka, a ja zostałem sam z masą długów. Poinformowałem bank o tym fakcie i w styczniu 2012 dostałem propozycje restrukturyzacji kredytu. W maju podpisałem w banku aneks do umowy. Podczas podpisywania aneksu, musieliśmy (ja, spadkobiercy po wuju, a także moi rodzice - właściciele gruntu)też podpisać ponownie oświadczenie o poddaniu się egzekucji (BTE). Po kilku dniach dzwoni facet, który pilotował sprawę, że bank odrzucił aneks chcieli jeszcze dopisać spadkobierców. Nie dostałem żadnej pisemnej odp. W maju 2012 bank poinformował mnie, że dopisał do kredytu spadkobierców po wuju. A 06.2012 dostałem wypowiedzenie umowy kredytu. Potem bank przekazał sprawę do firmy windykacyjnej a ta chciała tylko wiedzieć kiedy spłacę całość kredytu lub kiedy sprzedam działkę, pomimo tego że wpłacałem tyle ile mogłem, bank odrzucał moje propozycje ugody. Nie chciał również wydać umowy kredytu, dopiero jak spytałem jak mam sprzedać działkę bez umowy, ta nagle się znalazła. Zrozumiałem, że bank będzie robił wszystko by moje zadłużenie rosło, gdyż wiedział że hipoteka pod którą został wzięty kredyt znacznie przerasta kwotę zaciągniętej pożyczki. 26.11.2013 bank wysłał do sądu BTE, kwota do spłaty wynosiła 795896,49 zł. W maju 2014 komornik przysłał nam pismo o wszczęciu egzekucji. My do sądu wysłaliśmy zażalenia na to postanowienie. Kuzyni znaleźli doradcę finansowego z Wrocławia, który jak twierdził może nam pomóc w załatwieniu polubownie sprawy. Bank chciał sprzedaży jak najszybciej, więc działka była wystawiona na sprzedaż. My zaproponowaliśmy zredukowanie długu i nowe warunki kredytu/spłaty długu. Bank wyraził zgodę na spotkanie w celu ustalenia warunków ugody. Wszyscy pojechaliśmy do Getin banku we Wrocławiu. O dziwo bank zgodził sie na nasze propozycje: 100000zł jednorazowa wpłata, umorzenie odsetek 80/90%, rata 3000zł miesięcznie, zgoda na podział działki w celu sprzedaży i zaspokojenie wierzyciela. Kuzyni i rodzice mieli przepisać grunt i firmę na mnie, by bank miał jasną sytuacje. Kredyt miał być na mnie przepisany, bank miał w tym czasie zawiesić postępowanie komornicze i przygotować wstępną ugodę, a my mieliśmy wycofać zażalenie z sądu. Sprawę i odpowiednie dokumenty miał przypilnować nasz negocjator na miejscu. Dokumenty, oświadczenia o dochodach, biznes plan firmy bank otrzymał wszystko. W sierpniu bank zmienia warunki - powód za małe dochody, kolejne spotkanie we wrześniu, nowe ustalenia, które wszystkim odpowiadają. W wyznaczonym przez bank terminie wpłaciliśmy 80000zł na poczet ugody. Bank nie przedstawia propozycji ugody, tylko dwa warianty spłaty długu:

1. Zawarcie porozumienia na okres 6 miesięcy w ramach którego:

- Bank zawiesi postępowanie egzekucyjne,

- Dłużnicy zobowiążą się do sprzedaży nieruchomości lub

znalezienia finansowania poza Getin Noble Bankiem,

- w tym okresie Dłużnicy zobowiążą się do spłacania miesięcznych

rat w wysokości 3 tys. PLN

2. Zawarcie ugody w ramach której:

- Bank umorzy odsetki karne w max 25%

- ilość rat ugody 300

- kwota miesięcznej raty około 3800 PLN

- notarialne oświadczenie o poddaniu się egzekucji.

W tym czasie zadłużenie wynosiło prawie 800 000zł. Nie wyrażaliśmy zgody na sprzedaż nieruchomości, liczyliśmy na zawarcie ugody na spłatę w ratach, na warunkach uzgodnionych na spotkaniu. Tym bardziej, że z naszych wyliczeń wynikało, że do tej pory na kredyt wpłaciliśmy prawie 250 000zł, co oznaczało że spłacona została znaczna część kapitału. Uważaliśmy, że bank już wystarczająco na nas zarobił... Na pisma, które wysłaliśmy do banku, nie doczekaliśmy się pisemnej odpowiedzi. W międzyczasie postępowanie komornicze zostało odwieszone, komornik zabiera z kont dłużników około 20000zł, żadne z poprzednich ustaleń dot. ugody nie zostało zrealizowane.

Bank wymusił na nas podjęcie decyzji, o warunkowym zawieszeniu na okres sześciu miesięcy, do dnia 31.08.2015 postępowania egzekucyjnego z nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie kredytu, oraz umorzenie z wierzytelności, rachunków bankowych, świadczeń emerytalno-rentowych pod warunkiem: dokonywania wpłat 3000zł miesięcznie (od marca 2015), sfinalizowania transakcji sprzedaży nieruchomości i informowaniu banku o postępach procesu sprzedaży. W tym czasie mieliśmy rozmawiać o innych możliwościach spłaty. W czerwcu 2015 otrzymaliśmy wiadomość, że obecnie naszą sprawą zajmuje się inny przedstawiciel działu windykacji. Wysłaliśmy ponowne pismo z propozycją załatwienia sprawy czyli podpisania ugody. Deklarowaliśmy możliwość dokonania spłaty znacznej części kapitału, oraz spłaty reszty kapitału w 90 ratach, a bank umorzy znaczną część odsetek. Otrzymaliśmy pismo, z informacją, że bank uzależnia prowadzenie dalszych rozmów na temat ugody, po wpłacie 150 000zł. Po dokonaniu w/w wpłaty, bank rozpatrzy możliwość częściowego umorzenia odsetek karnych oraz podda analizie zdolność kredytową wszystkich dłużników. W rozmowie telefonicznej stanowisko banku jest niezmienne, najpierw pieniądze, później będę mógł poznać warunki "ewentualnej" ugody.

Czy w tej sytuacji dalej mam próbować rozmawiać z bankiem, bo pieniędzy na pewno nie dostaną dopóki nie będę miał wcześniej przedstawionych warunków ugody w oficjalnym piśmie z banku.

 

Proszę o poradę.

Odnośnik do komentarza
Czy w tej sytuacji dalej mam próbować rozmawiać z bankiem, bo pieniędzy na pewno nie dostaną dopóki nie będę miał wcześniej przedstawionych warunków ugody w oficjalnym piśmie z banku.

 

Przyznam Ci się szczerze, że aż trudno mi uwierzyć w to co napisałeś. Pierwszy raz słyszę taką historię i może gdybym nie miał właściwie codziennie kontaktu z tym bankiem to może jeszcze... Nie mniej moje doświadczenia są zupełnie inne. Mam wrażenie, że Wasza sytuacja wprost wynika z ustaleń "na gębę". Ja zawsze podkreślam (w każdym jednym przypadku), najpierw należy mieć w ręku papier z ustaleniami, a dopiero później dokonywać wpłat zwłaszcza tak wysokich sum.

Odnośnik do komentarza

Wiem wiem tłumaczyłem to kuzynom gdy wpłacaliśmy, ale mi nie wierzyli teraz już wiedzą...

co teraz bo szczerze nie wiem jak rozmawiać z tą babką z Getin by przekonać ją zanim znowu odwiesi postępowanie komornicze. Na razie męczymy ją pismami i telefonami, też powoli ma nas dość... A co do doświadczenia w kontaktach z tym właśnie bankiem, to co trzeba zrobić, żeby do ugody doszło i to na uczciwych warunkach? czy widzi pan szanse bo ja najchętniej to bym oddał sprawę do sądu.

Odnośnik do komentarza
Wiem wiem tłumaczyłem to kuzynom gdy wpłacaliśmy, ale mi nie wierzyli teraz już wiedzą...

co teraz bo szczerze nie wiem jak rozmawiać z tą babką z Getin by przekonać ją zanim znowu odwiesi postępowanie komornicze. Na razie męczymy ją pismami i telefonami, też powoli ma nas dość... A co do doświadczenia w kontaktach z tym właśnie bankiem, to co trzeba zrobić, żeby do ugody doszło i to na uczciwych warunkach?.

 

Przecież to nie jest kwestia przekonania tej kobiety do czegokolwiek. Tyle już kasy wpłaciliście, tyle czasu już męczycie tę ugodę, nawet zgodziliście się na odsetki karne itp. (skrajnie niekorzystne warunki, bo nie podpisałem jeszcze ugody w tym banku w której nie byłoby umorzenia odsetek karnych), że nie wiem do czego mielibyście ją nadal przekonywać. Dobrze wie, że stać Was na spłatę. Ma wystawić papier i ustalić warunki spłaty długu, a Wy po takich przejściach macie pełne prawo i powiedziałbym obowiązek domagać się warunków przyszłej ugody na piśmie. Fizycznie to się odbywa w ten sposób, że Wy wnioskujecie o ugodę na określonych warunkach, składacie oświadczenia majątkowe, a ona to dalej proceduje i informuje o warunkach porozumienia, które wcześniej zostały zaakceptowane przez jej przełożonego... Gdy pojawia się jakaś konieczność większej wpłaty (tak czasem bywa, zwłaszcza od początku tego roku) to musi to być także potwierdzone dokumentem (czasem zgadzam się na email jak znam dobrze pracownika banku), że po wpłacie takiej i takiej kwoty bank przystąpi do ugody. Jeżeli dłużnik nie ma pieniędzy na wpłatę to często udaje się ustalić wpłaty w ratach przez jakiś określony okres i dopiero dochodzi do zawarcia porozumienia. Oczywiście wpłaty księgowane są na kapitał. Na dniach wrzucę kilka takich ugód, które zawarto po kilku miesiącach regularnych wpłat bo dłużnik nie miał na jednorazową wpłatę większej kwoty. Muszę to poskanować, a ciągle brakuje mi czasu.

 

Naprawdę nie potrafię Ci doradzić co z tym zrobić. Chyba pozostaje dalsze męczenie sprawy w banku.

Odnośnik do komentarza

Propozycja ugody wysłana, oświadczenia też, dziewczyna chce pomóc ale nie morze pchnąć sprawy do przodu. Naprawdę to kuzyni są przy kasie i boją się komornika mają wojskowe renty i własne firmy to ma z czego doić A ja mam kredyt do spłaty.Od śmierci wuja nawet palcem nie pomogli nawet nie chcieli rozmawiać, zostawili mnie z nie dokończoną budową domu weselnego i masą długów firmy stwierdzili że sam je mam spłacać dopiero gdy komornik zapukał to się zainteresowali.Dawno by to sprzedali ale ja i moi rodzice nie pozwalamy, ostatnio trochę sytuacja moja finansowa poprawiła mam stały dochód z wynajmu na kredyt a spadkobiercy po wuju chcą przepiszą na mnie wszystko, pieniądze na ugodę pożyczy mi teść. tylko muszę mieć sensowną ugodę i wszystko czarno na białym dopiero wpłacę. To teraz bank musi wykazać dobrą wole.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...