Skocz do zawartości

Na czym polega użyczenie nieruchomości pod kredyt?


Paulo99

Rekomendowane odpowiedzi

Zajmujesz się użyczeniami i nie znasz podstawy prawnej - pomimo tego, że wcześniej wyjaśniłem jako one działają - i do tego otwarcie się przyznajesz, co oznacza, że w wprowadzasz swoim działaniem kogoś w błąd. Jeśli robisz to nieświadomie to jesteś ignorantem, jeśli celowo ( mam nadzieję, że nie ) to jesteś oszustem Natomiast, jeśli napisałeś "Bo aby ustanowić hipotekę, ktoś musi użyczyć nieruchomości" tylko po to, aby wstawić się za zibi69 to jesteś głupcem. Nie zazdroszczę!

nakręcałeś się, nakręcałeś - no i przesadziłeś....będę miał teraz troszkę czasu i postaram się poświęcić ci go w całości.

Odnośnik do komentarza
nakręcałeś się, nakręcałeś - no i przesadziłeś....będę miał teraz troszkę czasu i postaram się poświęcić ci go w całości.

 

Jest takie powiedzenie "słowo wychodzi motylem a wraca wołem". Błagam, nim coś napiszesz, zastanów się.

 

Znowu nie rozumiem, co masz na myśli? Napisz proszę jaśniej i bez emocji, to naprawdę w niczym nie pomaga.

Odnośnik do komentarza

1. nie umiesz czytać:

"Bo aby ustanowić hipotekę, ktoś musi użyczyć nieruchomości"

a @DoradcaKrak pisze:

nie może samodzielnie nie będąc właścicielem nieruchomości ustanowić na niej zabezpieczenia kredytu?

...tak na początek...cdn.

Odnośnik do komentarza

Jesteśmy na forum kredytowym nie prawniczym to po pierwsze.

Po drugie, rozmawiasz z kobietą.

Po trzecie, ja doskonale wiem o co Ci chodzi, natomiast Ty zupełnie nie rozumiesz o co mi chodzi i jestem pewna, że nie spotkamy się nawet w połowie. I ułatwiać Ci też nie zamierzam. A kwestia semantyki nieraz była poruszana na tym forum, które jak zaznaczyłam na wstępie jest forum kredytowym a nie prawniczym.

Doskonale znam pojęcie użyczenia, dłużnika rzeczowego oraz treść oświadczenia osoby trzeciej pozwalającego na ustanowienie hipoteki. I jeszcze wiele innych, które wykorzystuję każdego dnia w swojej pracy.

Byłabym ostrożna nazywając kogoś ignorantem, oszustem i głupcem, bo zazwyczaj świadczy to o tym który tak nazywa a nie o nazywanym.

Jestem dużą dziewczynką, nie szukam poklasku, nie muszę się wstawiać za zibi69, ponieważ jest to inteligentny facet, który sam umie się bronić.

Natomiast moja wiedza broni się na tym forum sama, aby Twoja mogła bronić się w taki sam sposób, jeszcze dużo czasu upłynie...

Odnośnik do komentarza

Znowu nie rozumiem

dlaczego mnie to nie dziwi? ale wyjaśnię: lepiej żebyś nie popełnił w swoich postach nawet pół błędu...i wcale nie oznacza to, (jak zapewne sobie znów będziesz nadinterpretował) że przyznaję, że ja popełniłem.

 

---------- Post dodany o 00:05 ---------- Wcześniejszy post został napisany o 00:02 ----------

 

Natomiast moja wiedza broni się na tym forum sama, aby Twoja mogła bronić się w taki sam sposób, jeszcze dużo czasu upłynie...

obawiam się, że ten czas nigdy nie nadejdzie...

Odnośnik do komentarza
Jesteśmy na forum kredytowym nie prawniczym to po pierwsze.

Po drugie, rozmawiasz z kobietą.

Po trzecie, ja doskonale wiem o co Ci chodzi, natomiast Ty zupełnie nie rozumiesz o co mi chodzi i jestem pewna, że nie spotkamy się nawet w połowie. I ułatwiać Ci też nie zamierzam. A kwestia semantyki nieraz była poruszana na tym forum, które jak zaznaczyłam na wstępie jest forum kredytowym a nie prawniczym.

Doskonale znam pojęcie użyczenia, dłużnika rzeczowego oraz treść oświadczenia osoby trzeciej pozwalającego na ustanowienie hipoteki. I jeszcze wiele innych, które wykorzystuję każdego dnia w swojej pracy.

Byłabym ostrożna nazywając kogoś ignorantem, oszustem i głupcem, bo zazwyczaj świadczy to o tym który tak nazywa a nie o nazywanym.

Jestem dużą dziewczynką, nie szukam poklasku, nie muszę się wstawiać za zibi69, ponieważ jest to inteligentny facet, który sam umie się bronić.

Natomiast moja wiedza broni się na tym forum sama, aby Twoja mogła bronić się w taki sam sposób, jeszcze dużo czasu upłynie...

 

 

Masz dużo racji w tym co napisałaś. Nie miałem zamiaru Cię obrazić, nie kwestionuję Twojej wiedzy oraz nie uważam, że jest ignorantką, oszustką i głupcem. Nie znam Cię i nie mam prawa tak Ciebie określać.Źle mnie zrozumiałaś i zbyt pochopnie oceniłaś. Chodziło mi o Twoje wypowiedzi w sprawie użyczenia a z nich, niestety można było wyciągnąć tylko takie wnioski. Cieszę, że to sobie wyjaśniliśmy.

 

Przyjemnie mi się rozmawia z kimś, kogo praca związana jest poruszanym tutaj tematem. Także, mam nadzieję, że tym bardziej rozumiesz dlaczego w tym przypadku, tak ważne jest precyzyjne określenie pewnych prawniczych pojęć.

 

Wiedza zawsze się obroni, dlatego mam nadzieję , że niebawem będziemy mogli znowu porozmawiać na inne tematy (wolę zdecydowanie stricte branżę finansową). Może, nawet następnym razem, nasza rozmowa będzie mniej zaskakująca i zarazem bardziej zgodna;-)

 

Proponuję abyśmy temat uznali za zamknięty? Można go jakoś usunąć?

Odnośnik do komentarza

Pozwolę sobie dorzucic dwa słowa. Nie sądzę, aby było bezwzględnie konieczne "precyzyjne określenie pewnych prawniczych pojęć", skoro wszyscy wiedzą o czym mowa. Nie zawsze terminy używane powszechnie są tożsame z prawniczymi. Wystarczy intuicja i wszyscy wiedzą o co chodzi. Tak jest np. w przypadku środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Laicy posługują się zwrotem: "siedzi w więzieniu" choc prawnicy doskonale wiedzą, że chodzi o tymczasowy areszt. Podobnie jest z użyczeniem nieruchomości pod kredyt :-) Takie przykłady można mnożyc. Bardzo popularne przewłaszczenie nieruchomości pod zabezpieczenie nie jest usankcjonowane kodeksowo, a mimo tego możliwe.

A wracając do tematu, wytłumaczy mi ktoś, o co chodzi z tym użyczeniem (udostępnieniem) nieruchomości/hipoteki pod kredyt?

Odnośnik do komentarza
A wracając do tematu, wytłumaczy mi ktoś, o co chodzi z tym użyczeniem (udostępnieniem) nieruchomości/hipoteki pod kredyt?

 

Właściwie DoradcaKrak wszystko już dokładnie napisała. Jest osoba trzecia (która nie musi być współkredytobiorcą, czy poręczycielem) zaś dysponuje nieruchomością, którą zgadza się obciążyć na cele kredytowe innej osoby. Np wnuczek zaciąga zobowiązanie kredytowe zabezpieczone hipoteką (hipoteka to nic innego jak zabezpieczenie rzeczowe na nieruchomości do kwoty x) pod nieruchomość babci. Bank w przypadku wypowiedzenia umowy, gdyby dłużnik (wnuczek) np nie spłacał może dochodzić roszczeń z nieruchomości babci oraz z całego majątku dłużnika (wnuczka).

Odnośnik do komentarza

Ok, to rozumiem. Chodzi mit o to, jaki interes ma właściciel nieruchomości i jak sie zabezpiecza. Przecież ponosi on ogromne ryzyko. Widziałem wiele ofert o użyczeniu hipoteki. Chyba ogłoszeniodawcy nie są idiotami narażającymi swoje nieruchomości.

Odnośnik do komentarza
Ok, to rozumiem. Chodzi mit o to, jaki interes ma właściciel nieruchomości i jak sie zabezpiecza. Przecież ponosi on ogromne ryzyko. Widziałem wiele ofert o użyczeniu hipoteki. Chyba ogłoszeniodawcy nie są idiotami narażającymi swoje nieruchomości.

 

Nie wiem jaki ma interes. Jeden chce zrobić coś dobrego, drugi chce zarobić, trzeci "coś". Trudno powiedzieć co człowiekiem kieruje... Oczywiście, ponosi ogromne ryzyko.

Odnośnik do komentarza
Chodzi mit o to, jaki interes ma właściciel nieruchomości i jak sie zabezpiecza.

Witam, tak jak napisał Łukasz: "interes" użyczających zależy od danej sytuacji....

np.

1. użyczający ma wolną hipo. ale też długi, z których "samodzielnie" nie da rady wyjść (komornik, wpisy w bazach, brak zdolności), szuka wtedy kogoś w syt. odwrotnej-długi-ale czyste bazy i zdolność-przy zabezpieczeniu hipotecznym- dla obu, taka "transakcja wiązana"),

2. ktoś komuś najzwyczajniej pomaga "użyczając" swojej hipo. pod kredyt,

3. za prowizję...i to zapewne są przypadki z ogłoszeń, o których piszesz,

zabezpieczenie też oczywiście zależy od syt.- jest kilka możliwości ale ŻADNEGO 100%-go zabezpieczenia nie znam....bo chyba nie ma,

 

ad. 1.: niestety tutaj MUSI zadziałać czynnik o który najtrudniej-ZAUFANIE, no i oczywiście gotowość obu stron na podjęcie ryzyka.

Odnośnik do komentarza
Ok, to rozumiem. Chodzi mit o to, jaki interes ma właściciel nieruchomości i jak sie zabezpiecza. Przecież ponosi on ogromne ryzyko. Widziałem wiele ofert o użyczeniu hipoteki. Chyba ogłoszeniodawcy nie są idiotami narażającymi swoje nieruchomości.

Jaki ma zysk? Ogromną prowizję za użyczenie (przepraszam wszystkich za potoczne określenie:) ) i czasem jeszcze drugą od kwoty pożyczki. A pieniądze rządzą światem i przesłaniają kwestię ryzyka.

Poza tym widzę, że pojawiają się jakby specjalizujące się w tym procederze firmy/osoby, które, jak przypuszczam pewnymi sztuczkami socjologiczno-prawnymi starają się zminimalizować swoje ryzyko.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...