Skocz do zawartości

Sporne zobowiązanie w BIK SA


alicja15

Rekomendowane odpowiedzi

Pani E-RZECZNIK BIK SA:

Ponieważ nie otrzymałam na moje w/w pytanie dotyczące BIK SA odpowiedzi przez ponad półtora miesiąca, wznawiam swoje pytanie, a więc proszę o wyjaśnienie mi, który pracownik BIK SA przekazał mi prawidłową informację, a który się myli?

Dodam, że sprzeczne ze sobą informacje udzielają mi nie tylko pracownicy banku, ale rownież pracownicy BIK SA.

W tej sytuacji jednak to nie pracownicy BIK czy banku ponoszą konsekwencje, lecz za ich brak wiedzy ja zostałam potraktowana jako winna.

Mam dzisiaj również drugie pytanie do Pani E-RZECZNIK BIK SA.

Otóż złożyłam na bank skargę do KNF i w odpowiedzi otrzymałam informację, że jeśli bank przekazywał do BIK SA sprzeczne ze stanem faktycznym, negatywne informacje” na temat moich zobowiązań, to że mogę rozważyć zgłoszenie tego faktu do organów ścigania. Przy czym KNF powołała się w swoim piśmie na art. 2 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze (tekst jednolity: Dz. U. z 2011 r., Nr 270, poz. 1599 z późn.zm.).

Dodam, że w/w odpowiedź została mi udzielona z powodu pewnych okoliczności przez Dyrektorkę pewnego działu KNF, a więc nie przez zwykłego pracownika KNF, więc zakładam, że osoba udzielająca mi odpowiedź posiada wiedzę na ten temat.

Czy jednak zdaniem Pani E-RZECZNIK BIK SA prawdą jest udzielona mi przez KNF informacja, że jeśli bank przekazywał do BIK SA sprzeczne informacje na mój temat do BIK SA, to że bank tym działaniem popełnił prze - stęp -stwo i że wobec tego mam prawo złożyć skargę na prokuraturę?

Tak twierdzi KNF, ale czy zdaniem Pani E-RZECZNIK BIK SA ta informacja udzielona mi przez KNF jest właściwa, a więc, że rzeczywiście mogę złożyć skargę na Prokuraturę, zwłaszcza, że bank nie zamierza podjąć ŻADNYCH kroków mających na celu korektę moich danych w BIK SA?

Proszę o udzielenie mi odpowiedzi na te dwa pytania.

Dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Otóż złożyłam na bank skargę do KNF i w odpowiedzi otrzymałam informację, że jeśli bank przekazywał do BIK SA sprzeczne ze stanem faktycznym, negatywne informacje” na temat moich zobowiązań, to że mogę rozważyć zgłoszenie tego faktu do organów ścigania

 

Możesz złożyć informacje do prokuratury ..... odbędą się czynności w sprawie, tyle to da ze postraszysz bank od strony karnej nic więcej .... rezultat, sprawa zostanie umorzona

Odnośnik do komentarza
rozumiem,że kredyt masz spłacony , a opóźnienia były powyżej 60 dni i w tym problem?

 

Nie, kredyt nie jest spłacony. Jest w trakcie spłaty.

A problem polega na tym, że bank przekazywał na mój temat do BIK SA negatywne informacje, a więc o moich jakoby opóźnieniach, już ZANIM bank w ogóle umożliwił mi rozpoczęcie spłaty kredytu.

A wiec zanim bank otworzył mi rachunek techniczny do spłaty kredytu.

Bank dopiero z ponad dwumiesięcznym opóźnieniem umożliwił mi rozpoczęcie spłaty tego kredytu.

Oczywiście nikt tego w mBanku nie wyjaśnił, bo pan Dyrektor, który do mnie odpisał wymyślił taką historyjkę, że pracownik mLinii poinformował mnie, że mogę zadzwonić na drugi dzień, to będzie obecny specjalista, który otworzy mi ów rachunek telefoniczny, ale zdaniem pana Dyrektora nie zadzwoniłam.

Co jest kolejnym kłamstwem ze strony tego banku, ponieważ złożyłam nawet wtedy reklamację na to, że dostałam aż CZTERY sprzeczne ze sobą odpowiedzi telefoniczne w sprawie rachunku technicznego, w tym od specjalisty, który miał mi otworzyć rachunek techniczny, ale on również mi go nie otworzył.

Dopiero po mojej skardze do KNF dwa lata temu bank łaskawie otworzył mi rachunek techniczny. Ale zanim mi go w ogóle otworzył, to już przez dwa miesiące do BIK SA i do BR przekazywał i przekazuje nadal na mój temat informacje o moich opóźnieniach.

A więc pracownicy i okazuje się, że również Dyrekcja mBanku, powinna się raczej zająć pisaniem bajek dla dzieci jak Andersen, niż obsługą bankową klientów.

Odnośnik do komentarza

Pani E-RZECZNIK BIK SA,

Bardzo proszę o udzielenie mi odpowiedzi na dwie moje w/w wiadomości zawierające skierowane do Pani pytania.

A więc proszę o udzielenie mi przez Panią odpowiedzi na moje pytania z dn. 04. listopada 2014r. oraz na pytania zawarte w mojej w/w wypowiedzi zamieszczonej w tym temacie z dn. 24. grudnia 2014r.

Będę wdzięczna za ustosunkowanie się przez Panią do tych moich pytań i uwag dotyczących sprzecznych ze sobą informacji udzielanych mi przez pracowników BIK SA telefonicznie. Skutkiem czego nie wiem które informacje udzielone mi przez pracowników BIK są prawidłowe, a które błędne.

Odnośnik do komentarza
czy można żądać od banku przekazania do sekcji statystycznej BIK SA jeszcze niespłaconego zobowiązania kredytowego przez bank? (w sytuacji, gdy klient banku kwestionuje dane przekazywane na jego temat do BIK)?

 

nie ma takiej możliwości, próbuje Pani wymyślać na siłę i wychodzą jakieś farmazony.

 

 

Czy może prawdą jest to, co powiedziała mi wczoraj pracownica BIK SA, a mianowicie, że można cofnąć zgodę na przetwarzanie danych w BIK ale dopiero wtedy, gdy zobowiązanie będzie w całości spłacone?

 

zgodę można cofnąć w trakcie trwania kredytu, tu nie ma problemu, natomiast to nie oznacza, że kredyt zniknie bo cofa Pani zgodę na przetwarzanie danych po wygaśnięciu zobowiązania. trzeba mieć to na uwadze.

Odnośnik do komentarza

Panie Wiedzący...

Tak się składa, że to co Pan nazwał farmazonami i moim wymyślaniem na siłę, a więc informacja na temat możliwości przekazania do sekcji statystycznej BIK SA kwestionowanych przeze mnie informacji na czas postępowania sądowego, została mi telefonicznie przekazana przez pracownika BIK SA.

Czy mam rozumieć, że Pana zdaniem pracownicy BIK SA przekazują klientom bzdury i wymyślają na siłę?

Odnośnik do komentarza

Pani wymyśla na siłę, bo mimo znajomości tematu od dawna, pierwszy raz słyszę tego typu głupoty - kredyt jeśli jest kwestionowany, to jest do tego odpowiednie miejsce w raporcie BIK, natomiast to nie oznacza przeniesienia go do sekcji statystycznej. Myślę, że Pani łączy dwie odpowiedzi w jedno i próbuje urobić do tego teorię prawną, niestety nie ma takiej możliwości, co nie zmienia faktu, że bank jeśli uzna to za stosowne, przeniesie kredyt do sekcji statystycznej (oczywiście pod warunkiem, że jest spłacony) natomiast nie w przypadku kwestionowania go przez Panią (samo kwestionowanie nie jest powodem dla którego bank przenosi kredyt do sekcji statystycznej).

 

kwestionowanie oznacza, że nie zgadza się Pani z zapisami danego kredytu w BIK, bądź w ogóle nie przyznaje się Pani do kredytu i bank w toku wyjaśniania sprawy (czasem również przez sąd) rozpatrzy reklamację.

Odnośnik do komentarza

Panie Wiedzący,

Pragnę przypomnieć, że swoje pytania w tym temacie kierowałam do Pani E-RZECZNIK BIK SA.

Zaś informację na temat możliwości przekazania kwestionowanych przeze mnie i jednocześnie całkowicie sprzecznych ze stanem faktycznym informacji na temat moich zobowiązań właśnie do sekcji statystycznej BIK SA przekazał mi pracownik BIK SA (o czym mowa powyżej).

Nie tworzę żadnej teorii prawnej, lecz cytuję słowa pracownika BIK SA, a Pana przekonanie jaki to Pan jest wszechwiedzący nie robi na mnie żadnego wrażenia.

Dodam, że bank przekazał informację o jednym z moich kredytów właśnie do sekcji statystycznej BIK SA.

Zaś dwóch moich pozostałych kredytów do sekcji statystycznej nie przeniósł.

Z tego właśnie powodu zadałam tutaj pytania Pani E-RZECZNIK BIK SA, na której odpowiedzi czekam nadal.

Odnośnik do komentarza
Pracownica BIK SA poinformowała mnie dokładnie o tym, że złożenie takiego Oświadczenia skutkuje wypowiedzeniem umowy.

A nie, że należy wcześniej zamknąć umowę, a dopiero później odwołać zgodę.

Ale to widocznie pomyłka pracownika BIK.

 

Pani E-RZECZNIK BIK SA, proszę bardzo jeszcze w odniesieniu do Pani w/w informacji czy mam rozumieć, że Oświadczenie o cofnięciu zgody na przetwarzanie danych w BIK SA nie przyniesie skutku w postaci przekazania kwestionowanych przeze mnie danych do sekcji statystycznej BIK tak długo, dopóki kredyt nie zostanie zamknięty? A więc dopóki nie zostanie w całości spłacony?

Dodam, że inny pracownik BIK SA oraz nawet pracownicy banku mówili mi, że istnieje mozliwość przekazania do sekcji statystycznej BIK SA danych nawet związanych z jeszcze nie spłaconymi kredytami, a więc z takimi, które wciąż są aktywne i nie zostały jeszcze zamknięte.

Co wobec tego jest prawdą?

czy to, że można żądać od banku przekazania do sekcji statystycznej BIK SA jeszcze niespłaconego zobowiązania kredytowego przez bank? (w sytuacji, gdy klient banku kwestionuje dane przekazywane na jego temat do BIK)?

Czy może prawdą jest to, co powiedziała mi wczoraj pracownica BIK SA, a mianowicie, że można cofnąć zgodę na przetwarzanie danych w BIK ale dopiero wtedy, gdy zobowiązanie będzie w całości spłacone?

 

Dzień dobry,

 

Zgoda jest udzielana na przetwarzanie danych po wygaśnięciu zobowiązania. Dane o wszystkich zobowiązaniach niewygasłych mogą być przetwarzane bez zgody osoby, której dane dotyczą. Zatem cofnięcie zgody w przypadku, gdy zobowiązanie jeszcze nie wygasło, nie spowoduje przesunięcia danych do sekcji statystycznej.

 

Pozdrawiam,

eRzecznik BIK

Odnośnik do komentarza

Oczywiście zgadzam się z powyższą informacją Pani E-RZECZNIK BIK SA, że dane o wszystkich zobowiązaniach niewygasłych mogą być przetwarzane bez zgody osoby, której dane dotyczą.

Jednak pragnę przypomnieć, że nie chodzi tutaj o zwykłą sytuację przekazywania do BIK SA zgodnych ze stanem faktycznym informacji i wobec tego możliwości przekazania tych danych do sekcji statystycznej po całkowitej spłacie zobowiązania, lecz chodzi o sytuację, gdy bank przekazuje na mój temat całkowicie oderwane od rzeczywistości informacje do BIK SA o opóźnieniach z mojej strony (chociaż opóźnień nie było) oraz o niedopłatach, pomimo, że zawsze w każdym bez wyjątku miesiącu płacę pełne raty zgodnie z Harmonogramem spłat.

A także przypomnę, że jeden z moich kredytów, a więc kredyt odnawialny, pomimo, że też nie został on jeszcze spłacony, bank na moją prośbę przekazał do sekcji statystycznej BIK SA.

Jednak mimo mojej prośby nie przekazał do sekcji statystycznej BIK obu moich kredytów gotówkowych.

A więc w moim przypadku ze strony banku (mBank) jest koszmarna ilość błędów i na dodatek bank nie zamierza skorygować w BIK SA w/w fałszywych danych na mój temat.

A także bank jest niekonsekwentny, ponieważ jeden mój kredyt na moją prośbę przekazał do sekcji statystycznej BIK SA, a drugiego do sekcji statystycznej nie przekazał.

Skutkiem działań banku są moje poważne straty finansowe.

Owszem, Komisja Nadzoru Finansowego poinformowała mnie, że w sprawie związanej z BIK SA mogę złożyć skargę na Prokuraturę, ale zanim Prokurator rozpatrzy sprawę, zanim przesłucha mnie Policja itp., to w międzyczasie w oparciu o te wymyślone przez bank i przekazywane na mój temat do BIK SA wymyślone historyjki na mój temat będę ponosić dalsze straty finansowe (już je ponoszę).

Jaka jest możliwość obrony klienta banku w takiej sytuacji?

Dodam, że pracownik BIK SA poinformował mnie, że w takiej wyjątkowej sytuacji rozwiązaniem jest właśnie przekazanie danych do sekcji statystycznej BIK SA na czas będącego w toku postępowania sądowego z mojego powództwa.

Oczywiście banki mają prawo do przekazywania do BIK SA danych, ale na litość Boską nie mają prawa przekazywać całkowicie sprzecznych ze stanem faktycznym negatywnych informacji bez zamiaru ich skorygowania.

Jak w takiej sytuacji może się bronić klient banku?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...
X  POBIERZ RAPORT BIK