Firma windykacyjna - nękanie telefonami rodziców?

[witamina]

Witam,

co jesli firma windykacyjna dzwoni na numer domowy, gdzie ten numer nie jest przypisany na mnie, tylko na rodzicow - mowilem im przez telefon domowy aby nie dzwonili pod ten numer, bo ten numer nie nalezy do mnie. Czy generalnie mają prawo wydzwaniać na domowy? który nie wiem skąd wytrzasneli

[lukaszb]

Witam,

co jesli firma windykacyjna dzwoni na numer domowy, gdzie ten numer nie jest przypisany na mnie, tylko na rodzicow - mowilem im przez telefon domowy aby nie dzwonili pod ten numer, bo ten numer nie nalezy do mnie. Czy generalnie mają prawo wydzwaniać na domowy? który nie wiem skąd wytrzasneli

 

A mają prawo wysyłać wezwania do zapłaty na adres pod którym mieszkasz nawet jeśli mieszkanie należy do rodziców? Nie znam przepisu który zabraniałby dzwonić windykacji do dłużnika nawet jeśli nr telefonu nie należy do niego.

[witamina]

No tak, tylko nie rozumiem jednego, po jaki gwint jeden z windykatorów powiedział mojemu ojcu, że "sprawa jest pilna, chodzi o ponad 1tys zł, i że jeśli nie zadzwonie to "inaczej pogadamy" "... ? przez to wszystko mam do nich duży uraz, i gdy dzwonią na domowy i uda mi się odebrać to życzę sobie aby nie dzwonili na ten numer, rozłączam się i po godzinie znów jest telefon

 

ojca już to drażni, a że jest nerwowy to w końcu wystrzeli i polecą w ich stronę nieciekawe słowa

 

ja raz powiedziałem im jasno, że nie mam teraz środków by opłacić to zadłużenie, więc jestem przygotowany na nakaz sądowy.

 

 

//znów BYŁ telefon! właśnie chwile temu, ale nikt się nie odezwał. Było takich telefonów kilka, tak jakby czekali aż to ja odbiorę (o ile to windykatorzy)

 

//kolejny telefon, taki jak wyżej

[lukaszb]

No tak, tylko nie rozumiem jednego, po jaki gwint jeden z windykatorów powiedział mojemu ojcu, że "sprawa jest pilna, chodzi o ponad 1tys zł, i że jeśli nie zadzwonie to "inaczej pogadamy" "... ? przez to wszystko mam do nich duży uraz, i gdy dzwonią na domowy i uda mi się odebrać to życzę sobie aby nie dzwonili na ten numer, rozłączam się i po godzinie znów jest telefon

 

ojca już to drażni, a że jest nerwowy to w końcu wystrzeli i polecą w ich stronę nieciekawe słowa

 

ja raz powiedziałem im jasno, że nie mam teraz środków by opłacić to zadłużenie, więc jestem przygotowany na nakaz sądowy.

 

 

//znów BYŁ telefon! właśnie chwile temu, ale nikt się nie odezwał. Było takich telefonów kilka, tak jakby czekali aż to ja odbiorę (o ile to windykatorzy)

 

//kolejny telefon, taki jak wyżej

 

Przeczytaj sobie dwa poniższe wątki. Znajdziesz w nich ew narzędzia do obrony przed takimi zachowaniami:

 

-> http://www.forum-kredytowe.pl/f145/windykator-nie-komornik-78481.html

 

-> http://www.forum-kredytowe.pl/f145/windykator-kontra-dluznik-79416.html

 

Świętym prawem windykacji jest windykować, a skoro nie spłacasz zobowiązań nie powinno Cię to dziwić. Nawet jeśli wybierają metody dla Ciebie uciążliwe. Moim skromnym zdaniem zamiast tracić energię na jakieś dyskusje z windykacją spłać długi będzie święty spokój.

[Sevredol]

Jako, ze praktycznie się nie wypowiadam, to po znalezieniu tego wpisu muszę zabrac głos.

Wytłumacz proszę co się stało, że 16 miesięcy temu bagatelizowałeś zagrożenie a dziś jak widzę jesteś nad skrajem przepaści, oto link:

 

http://www.forum-kredytowe.pl/f147/poczatki-petli-chwilowek-74951.html