Tylko głupi człowiek bierze pożyczkę.

[Gość monkej]

Moge sie mylić, ale znam takie osoby. Pod wpływem podwyższonego nastroju robią rożne rzeczy.

 

Jak np.: Ty? Wybacz, ale bardzo się mylisz. Ja się nie ograniczam i nie daje sobie wmawiać niczego, więc po 2 miesiącach mam już zebrane ponad 60% kwoty zobowiązania. No ale można narzekać na swój los i nic nie robić.

[Aniazabka]

Jak np.: Ty? Wybacz, ale bardzo się mylisz. Ja się nie ograniczam i nie daje sobie wmawiać niczego, więc po 2 miesiącach mam już zebrane ponad 60% kwoty zobowiązania. No ale można narzekać na swój los i nic nie robić.

 

Ok, ale i takie osoby, jak cytowałam - bywają.

[Gość monkej]

Ok, ale i takie osoby, jak cytowałam - bywają.

 

Pytanie pozostaje, co to ma do tematu i działania o lepszą przyszłość?

[Gość]

Tak windykacja wyniszcza nas..puenta

[Aniazabka]

Dziewczyno błagam, nie bądź śmieszna. Ludzie tu maja kolosalne długi, tez sa biedni, nie maja niektórzy co do ust włożyć a nie biadolą non stop, jacy to oni poszkodowani.

Nie znosze takich ludzi, ktorzy uważają, ze tylko oni maja zle na tym świecie.

Idz do terapeuty, moze ktos Ci uświadomi co do prawdziwy problem,np choroba, kiedy nie jestes w stanie wstać rano z łóżka bo tak Cie napier.... kręgosłup przez rwę kulszowa, przepukliny, itd, itd, a musisz zapieprzac tak czy siak. Codziennie masa ludzi zmaga sie z przerażającymi sytuacjami a ty smecisz bo masz 11 000.

To wez sie za robotę, bo z nieba ci noe skapnie. Gdybys ten czas poświęciła na dodatkowa prace, zamiast użalać sie na soba to juz dawno byś to spłaciła.

Az sie gotuje we mnie jak czytam takie idiotyzmy.

 

Pracuje na kasie w sklepie, to jeszcze mnie krytykowano tutaj, że wzięłam taka oferte. Jest ciężko, nie wolno tel. odebrać, pracujesz w soboty i niedziele, a jak oddzwaniam na numer to juz nie odbierają.

[Femme]

Aniu nikt Cię nie krytykował za pracę w sklepie. Sama na nią narzekałaś/narzekasz więc była mowa o zmianie pracy.

 

Swoją drogą nie wiem w jakiej miejscowości mieszkasz, jakie masz wykształcenie, doświadczanie zawodowe itp. Może u Ciebie trudniej o pracę? Tego nikt tu nie wie. Nie każdy mieszka w dużym mieście.

 

Być może problem jest w tym że część porad odbierasz jako napaść - a tak nie jest.

 

Dobrą podpowiedź dostałaś żeby ustawić sobie na poczcie nagranie z info że oddzwonisz lub prosisz o pozostawienie kontaktu. Musisz trochę pokombinować żeby pójść do przodu. Nie dla nas, a dla samej siebie.

[Aniazabka]

Aniu nikt Cię nie krytykował za pracę w sklepie. Sama na nią narzekałaś/narzekasz więc była mowa o zmianie pracy.

 

Swoją drogą nie wiem w jakiej miejscowości mieszkasz, jakie masz wykształcenie, doświadczanie zawodowe itp. Może u Ciebie trudniej o pracę? Tego nikt tu nie wie. Nie każdy mieszka w dużym mieście.

 

Być może problem jest w tym że część porad odbierasz jako napaść - a tak nie jest.

 

Dobrą podpowiedź dostałaś żeby ustawić sobie na poczcie nagranie z info że oddzwonisz lub prosisz o pozostawienie kontaktu. Musisz trochę pokombinować żeby pójść do przodu. Nie dla nas, a dla samej siebie.

 

Praca biurowa w moim wieku to cud, wygrana w totka. Tylko te żałosne Pepco, Lidle i Biedronki oddzwaniają. Ponieważ nikt tam nie chce robić i ciągle bilbordy, że brak im ludzi i szukają.

[Femme]

Chyba w Lidlu i Biedronce pensje są wyższe niż 2000zł, ale wiem że straszny zapieprz (za przeproszeniem) tam jest.

[Aniazabka]

Chyba w Lidlu i Biedronce pensje są wyższe niż 2000zł, ale wiem że straszny zapieprz (za przeproszeniem) tam jest.

 

Tak, jest ciężko dlatego tak desperacko szukają frajerów do orki. Nawet piszą ze mile widziani pracownicy po 40. Nawet podstawowe wykształcenie tam wystarczy, jak taka praca moze dawać satysfakcje?

[Femme]

po 40 to nie jest tak źle. U mnie w firmie i po 50 przyjmowali ludzi, ale tak jak mówiłam wcześniej pewnie zależy od miejscowości, doświadczenia itp.

[Aniazabka]

po 40 to nie jest tak źle. U mnie w firmie i po 50 przyjmowali ludzi, ale tak jak mówiłam wcześniej pewnie zależy od miejscowości, doświadczenia itp.

 

Ale na pewno nie do pracy biurowej.

[Femme]

Ja osobiście pracuję w biurze obsługi klienta, mam koleżanki 40+ nie jest to praca polegająca na sprzedaży, nie wisimy 8h na telefonie (chociaż niektórzy tak, ja mam inne stanowisko), są inne działy gdzie pracują u mnie ludzie 40+, 50+ i robią typową "papierkową" robotę (bez kontaktu z klientem, chociaż czasem się zdarzy ale nikt nie narzeka)

[myszo2]

Np. praca ... ile ja sie nachodziłam, aby znalezc cos za chociaż 2 tys. i biurowego ... i zawsze zero odzewu, albo pensja mniejsza. I tylko ta kasa w handlu ( sklep) mi pozostała. A teraz to już nawet nie odp. bo za stara jestem wg nich do pracy biurowej.

Skoro nie odpowiadają to skąd wiesz jaki jest powód?

Zainteresuj się podwyższeniem swoich kompetencji w tej dziedzinie. Teraz z unii idzie wyrwać masę fajnych bezpłatnych kursów zakonczonych certyfikatami. Bo prawdopodobnie problem nie tkwi w wieku tylko w tym że nie masz nic do zaoferowania pracodawcy