Skocz do zawartości

skok pożyczka


graynano

Rekomendowane odpowiedzi

Przede wszystkim SKOK robi najlepsze wrażenie na tle innych pożyczkodawców. Bankom już nie ufam, zwłaszcza zagranicznym, a wszystkie prywatne firmy udzielające pożyczek po prostu wykorzystują trudną sytuację klienta, żeby z niego wyssać, co się da.

Odnośnik do komentarza
  • Odpowiedzi 64
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Zgadza sie, z tego zyja. Tylko moze lepiej dla nich samych byloby troche obniżyc oprocentowanie/opłaty (jak wynika z dyskusji jest to mozliwe - inne instytucje). I tak by wyszli na swoje a możnaby dzieki temu zwiekszyc liczbe klientow.

Odnośnik do komentarza

A mnie się zdaje, że boom kredytowy i wysokie oprocentowanie to nie wina banków. To jest wina cen, jakie sobie producenci/sprzedawcy/developerzy śpiewają za ich produkty. Kto młody, chcący założyć rodzinę może pozwolić sobie na zakup choćby kawalerki bez wzięcia kredytu? Wynajmowanie się nie opłaca, bo to nie swoje, bo zamiast czynszu+odstępne możnaby już spłacać kredyt (przynajmniej w warszawie, gdzie cena wynajmu często jest dwukrotnie wyższa niż rata kredytu hipotecznego). To jest okropne, ale nie mamy wyboru :( przynajmniej w Polsce....

Odnośnik do komentarza
banki ze swojej natury nie są instytucjami charytatywnymi, jednak to co się dzieje na rynku - np. realny roczny koszt kredytu na poziomie ok 40% - to jest cios poniżej pasa.

 

 

Otoz to, niby kredyty studenckie sa bardziej preferencyjne ale co mi z tego, zdroworozsadkowo patrzac skoro mam dwie te same opcje to wybieram tansza.

Odnośnik do komentarza

Tak, ale ile osób rozpoczynających studia wie o możliwości wzięcia kredytu na super warunkach? Ile z tych studentów faktycznie martwi się tym, co będzie po studiach, za co będą żyć? Z mojego doświadczenia wiem, że niewielu. Zresztą ciężko decydować się na kredyt nie mając pewności, czy po studiach będziemy mieli na tyle wysokie zarobki, żeby spokojnie spłacać taki kredyt.

Odnośnik do komentarza

No tak studencji malo kiedy wybiegają w przyszłość ... ale tak to już jest, a co do późniejszych zarobków to cięzko dziś mieć jaką kolwiek pewność. Nie łatwo sobie coś założyc.

Odnośnik do komentarza

Wsrod moich znajomych jest wielu absolwentow, prawa, dziennikarstwa albo studiow plastycznych i tak naprawde niewielu rok po studiach maja takie zarobki ktore pozwolily by im oplacac kredyt. Koniec studiow to koniec ulg, to koniec otwartego rynku pracy (znizki ZUS od pracownika studenta etc) i to wszystko trzeba miec na uwadze. W zaleznosci od wysokosci czesnego mozna naprawde pozwolic sobie na splate takiej pozyczki - rzedu 200-300 zl miesiecznie, jak ta w SKoku, bo przeciez odpowiednio sie organizujac mozna ja splacac np dzieki stypendium za wyniki.

Odnośnik do komentarza

no wlasnie i moze sie okazac ze taka pozyczka to nawet lepsze rozwiazanie, pomijajac juz warunki procentowe to jest bardziej elastyczna. Mozna brac wtedy gdy kasa jest potrzebna a przeciez nie musi tak byc regularnie.

Odnośnik do komentarza

Mi się też wydaje, że pożyczka jest lepszym wyjściem. Biorąc kredyt studencki masz ustalone wpływy co miesiąc, które możesz albo wykorzystywać na bieżąco, albo odkładać na start w dorosłe życie po ukończeniu studiów. Ale nie oszukujmy się, ilu z takich kredytobiorców faktycznie odkłada comiesięczne przelewy kredytu na później? ZAWSZE znajdą się jakieś aktualne wydatki i po studiach się nagle okazuje, że nie ma żadnej kasy na koncie, nie ma żadnego majątku, ponieważ przewaliliśmy kasę na jakieś bezsensowne (z punktu widzenia absolwenta) pierdoły a jedyne co zostało to kredyt do spłaty.

Odnośnik do komentarza
Mi się też wydaje, że pożyczka jest lepszym wyjściem. Biorąc kredyt studencki masz ustalone wpływy co miesiąc, które możesz albo wykorzystywać na bieżąco, albo odkładać na start w dorosłe życie po ukończeniu studiów. Ale nie o--- się, ilu z takich kredytobiorców faktycznie odkłada comiesięczne przelewy kredytu na później? ZAWSZE znajdą się jakieś aktualne wydatki i po studiach się nagle okazuje, że nie ma żadnej kasy na koncie, nie ma żadnego majątku, ponieważ przewaliliśmy kasę na jakieś bezsensowne (z punktu widzenia absolwenta) pierdoły a jedyne co zostało to kredyt do spłaty.

 

 

Masz 100% racje, przypomniala mi sie zasada dzialajaca w psychologii i ekonomii, ktora opiera sie na polityce krotkotrwalego zysku i dlugofalowych strat i krotkotrwalej straty i dlugofalowych zyskow - do watku pozyczka czy kredyt pasuje idealnie.

Odnośnik do komentarza
Tak, ale ile osób rozpoczynających studia wie o możliwości wzięcia kredytu na super warunkach? Ile z tych studentów faktycznie martwi się tym, co będzie po studiach, za co będą żyć? Z mojego doświadczenia wiem, że niewielu. Zresztą ciężko decydować się na kredyt nie mając pewności, czy po studiach będziemy mieli na tyle wysokie zarobki, żeby spokojnie spłacać taki kredyt.

 

otoz to, zgoda na kredyt nie oznacza gwarancji na pozniejsze zdobycie pracy i mozliwosc splaty. a odbiegajac od tematu myslicie, ze kredyt studencki da rowniez uzyskac sie w trakcie trwania studiow, np 2-3 roku czy jedynie na ich rozpoczeciu?

Odnośnik do komentarza
tak jak przewidziałam oczywiście odmowa pożyczki w skoku

 

to tez swiadczy o charakterze instytucji skokow, nie sadze aby jakikolwiek inny bank byl w stanie przyznac tobie pozyczke na podstawie niskich dochodow i zadluzenia bez poreczyciela. wyjatkiem moze bedzie provident i inne tego typu instytucje ktore bazuja na naiwnosci klientow.

Odnośnik do komentarza

GeneralFuneral, pięknie ująłeś to co miałam na myśli. Biorąc np. kredyt hipoteczny na koniec mamy mieszkanie (majątek), ale zapożyczanie się na jakieś tymczasowe i nietrwałe zachcianki to nonsens - chyba, że mamy do czynienia z sytuacją niecierpiącą zwłoki np. zabieg w szpitalu, środki na utrzymanie noworodka itp. Osobiście wyznaję zasadę, że dopóki NAPRAWDĘ nie muszę, to się nie zapożyczam. I oczywiście spłata ewentualnego długu to priorytetowa sprawa względem innych wydatków, bez których można przeżyć w danej chwili (czyt. nowy ciuch, mebel etc.)

Odnośnik do komentarza

do MarcoPolo. Możesz sięgnąć po pożyczkę na późniejszych latach studiów. Warunkiem uzyskania kredytu studenckiego jest:

-rozpoczęcie studiów przed ukończeniem 25. roku życia

- przedstawienie akceptowalnego przez Bank zabezpieczenia spłaty kredytu

- udokumentowanie dochodu na osobę w rodzinie studenta , przy czym pierwszeństwo w uzyskaniu kredytu mają studenci, których wysokość dochodu na osobę nie przekracza maksymalnej wysokości dochodu na osobę w rodzinie, uprawniającego studenta do ubiegania się o pierwszeństwo w uzyskaniu kredytu, ogłaszanego corocznie w Komunikacie Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego - obecnie 2500 zł.

Wyjątkiem są doktoranci, którzy mogą być starsi.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem jak to dokladnie jest z bankami , pewnie kazdy kredyt studencki ma inne zapisy w umowie, ale jesli skonczysz studia w polowie roku i bedziesz nadal pobieral kredyt bedziesz musial pewnie szybko zwrocic, tak jest ze swiadczeniami z ZUSu determinowanymi nauka.

Ale na zdrowy rozsadek kredyt na studia w momencie ich przerwania traci racje bytu i instytucja przestaje go wyplacac.

Odnośnik do komentarza

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...