Witam, piszę w sprawie kradzieży z mojego konta bankowego PKO BP którego doszło 15 września na łączną kwotę 45 tyś zł w 3 przelewach których ja nie autoryzowałem. Ktoś prawdopodobnie zhakował mój telefon i dokonał kradzieży z mojego rachunku bankowego, oczywiście złożyłem reklamację w banku ale niestety bank ją odrzucił twierdząc że przelewy zostały zrobione po prawidłowym zalogowaniu się moim loginem i hasłem i potwierdzone kodami sms ( z informacji jakich próbowałem zaczerpnąć wynika że bank za każdym razem gdy dochodzi do kradzieży środków z konta twierdzi tak samo i próbuje rzucić winę na klienta ), i również podobnie jest w moim wypadku. Moja reakcja była bardzo szybka w ciągu 1.5h od zdarzenia zgłosiłem sprawę w banku jak również na Policji, dodam że podczas składania reklamacji Dyrektorka Banku poinformowała mnie że pieniądze zostały przelane w obrębie tego samego banku i zostały zablokowane na koncie oszusta. Sprawą zajmuje się Prokuratura która wydała postanowienie o blokadzie środków na okres 3 miesięcy. Kwota która została zablokowana to 42 tyś zł więc brakuje 3 tyś zł. Jaka jest szansa odzyskania tych pieniędzy w banku powiedzieli mi że to Prokurator zadecyduje co stanie się z zablokowanymi środkami, wątpię żeby przestępca został złapany gdyż pewnie konto zostało założone na jakiegoś słupa ale czy pieniądze powinienem odzyskać?