Witam, dzień dobry,
Krótko o moim zapytaniu - mam 2 kredyty mieszkaniowe we frankach, w upadłym aktualnie Getin Noble Banku. Do pełnych spłat kredytów jeszcze dość daleko, ale mimo faktu że sytuacja moja finansowa była bardzo ciężka, (ponieważ nie miałem pracy przez pewien czas), nie wnosiłem żadnych pozwów sądowych w wiadomych tematach ."Ratowałem" się restrukturyzacjami- teraz nie mam już żadnych zaległości wobec Getinu. To tyle o moich stosunkach z Getinem.
Niemniej ciekawi mnie, jak wygląda sytuacja kredytobiorcy wobec upadłego banku, w którym posiada się kredyty hipoteczne we frankach i jak mają wyglądać dalsze zobowiązania w kwestii ich spłaty. Zakładam, że nic się nie zmienia, przynajmniej w teorii.
Chyba, że istnieją jakieś kruczki o którym wie Pan Łukasz, lub ktoś inny znający tematy pod względem prawa bankowego..? Czyli reasumując - czy wyrzucanie przez okno pół pensji na konto "nieistniejącego" Getin Banku na ten moment nie ma sensu czy też muszę nadal płacić bez żadnych zmian, bo inna "instytucja finansowa", np. jakieś finansowe konsorcjum lub inny bank przejmuje aktywa i pasywa Getinu..? Lub też Getin jeszcze przez dłuższy czas będzie de facto istniał i będzie miał windykacyjne uprawnienia, jak dotąd? Nie miałem nigdy do czynienia z bankiem, którego byłem klientem i który upadł, stąd moje wątpliwości. Zakładam, że nic się nie zmienia, ale dzięki za ewentualne wyjaśnienia,
pozdrawiam!