Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'windykator-terenowy' .
-
Witam Przyjechał dzisiaj windyk terenowy i chciał jakichś informacji o żonie która nie spłaciła im tego co wzięła. Nie mieszka juz dość długo pod tym adresem który podała im w umowie. Koleś coś tam zaczął straszyć mnie komornikiem itd. Chciał wyciągnąć takie informacje jak np. czy mamy rozwód, rozdzielność majątkową itd.. Ja nie wiedziałem o tym kredycie i nie wyrażałem na niego żadnej zgody. Czy mogę zadzwonić na Policję jak się pojawi ponownie co już zapowiedział ? Na co ew. się powołać ? Jak usłyszy że dzwonię na Policję to napewno się zwinie zanim ktoś w ogóle przyjedzie. Jak to ugryźć, żeby to miało ręce i nogi ? POzdr
- 378 odpowiedzi
-
- profi-credit
- windykacja-terenowa
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam Mam do podpisania umowe z krukiem po ktorej w sumie bede na czysto jestem juz dogadany na jutro ale teraz troche sie boje ze windykator ma jakies nalepki na aucie ze jest akurat z kruka czy cos a nie chce żeby sąsiedzi widzieli ze ktos taki do mnie przyjezdza wiem ze to troche glupie ale jednak niesmak bedzie szczegolnie na wsi. I tutaj moje pytanie czy doradca terenowy kruka ma na aucie jakas reklame kruka czy cos?
- 9 odpowiedzi
-
- kruk
- windykacja-kruk
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hej, czy ktoś z was kiedyś spotkał windykatora terenowego w sensie czy przyszedł wam rzeczywiście do domu ? Z takich chwilówek jak: -vivus -netcredit -pożyczkaplus -finbo -kviku -hapi pożyczka czy też windykacji deltavise jesli tak to po jakim czasie przyszli i jak wyglądała wizyta ?
- 5 odpowiedzi
-
- windykacja-terenowa
- windykator-terenowy
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przed chwilą zadzwoniła do mnie mama , Poszukiwał mnie Pan , nie przedstawił się, nie mówił w jakiej sprawie Zostawił numer telefonu , to samo jakiś czas temu było w miejscu mojego dawnego zamieszkania. Czy windykacja może rozpytywac osoby postronne gdzie przebywam ? Nie informując o dlugu ? P.s - wiem że to Pan kierownik z providenta 😆
-
Hejo, Czy kiedykolwiek pojawił się u Was windykator terenowy? Jeśli tak, to z jakiej firmy? U mnie był z PKO, bardzo miły i sensowny oraz z Kasy Stefczyka. Ten sugerował, że celowo zaszłam w ciążę, żeby móc nie płacić rat i ogłosić upadłość konsumencką, którą mam zamiar ogłosić w przeciągu miesiąca. Jak to było u Was? Czy windykator przychodził w soboty, albo w tygodniu ale po godzinie 15? Mieszkam w mieście powyżej 100tyś. mieszkańców.
-
Witam. Dziś odwiedził mnie windykator, nie było mnie w domu. Zastał babcie. Która poinformował o tym iż nie spłaciłam pożyczki. Babcia przestraszona powiedziała że jest w pracy i gdzie pracuje a on mnie w miejscu pracy naszedł. Moje pytanie jest takie. Czy on może mnie nachodzić w miejscu pracy? Czy on może informować rodzinę o zadłużeniu?
-
Przedstawiam sprawe: pol roku temu cesja chwilowki do firmy windykacyjnej. Wizyta terenowego, nie bylo mnie w domu, o moim dlugu opowiadal rodzicom, zastraszyl ich ze straca mieszkanie i przyjdzie z komornikiem, chcial zeby zaplacili mu polowe dlugu. Mnie straszyli prokuratorem. Zlozylam skarge do Uokik, cisza przez pol roku. W ubieglyn m-cu zlozyli pozew w epu, epu: brak podstaw do wydania przekazano do sadu rejonowego i na drugi dzien po postanowieniu epu znowu przyjechal terenowy, teraz zmienili mi na innego, bylam w pracy wiec zostawil wizytowke i jestem po kolejnych odwiedzinach. Tym razem trafil na mnie. Mialam wrazenie ze odwiedzila mnie mafia, zanim zaczal mowic powiedzialam, ze nie bede rozmawiac na zaden temat i prosze mnie wiecej nie nachodzic i zamknelam drzwi, ten wali jak opetany, otwieram i mowie dowidzenia, zamykam, ten wali dalej i wrzeszczy na klatce, dlaczego odmawiam rozmowy skoro on chce mi zaproponowac rozlozenie dlugu na raty, owieram i pytam czy mam drugi raz zlozyc na nich skarge a on "moze se pani skladac", ja na to ze wezwe policje "moze se pani wzywac". Na pomoc ruszyl mi ojciec, ktory byl w domu i mowi do tego zbira wypad, a ten" tylko nie wypad dobra, spadaj dziadku". Ojciec chcial mu przylac, serio ale szybko zamknelam drzwi. Co robic? Przeciez to wyglada jak proba wymuszenia haraczu. Ide o zaklad ze bedzie mnie nachodzil codziennie, gdzie jeszcze zlozyc skarge? Poza tym obrazil mojego tate, ktory, na marginesie,ma raka i to, jak ten cham go potraktowal odebralo mi resztki sil i tacie i mnie. Co z tym zrobic? Nie podaje nazwy tej "kancelarii" bo sie boje