Dzień dobry,
Dzięki Wam w miarę szybko udało mi się ogarną sytuację z kredytami bankowymi.
Byli komornicy, były windykacje teraz jest światełko w tunelu i nie jest to pociąg Praktycznie wszystko spłacone oprócz trzech pożyczek prywatnych.
Pożyczki na umowę.
Pożyczki wypowiedziane i po komorniku - egzekucja umorzona.
Chcę je oddać i proszę Was o poradę.
Mam numery rachunków wierzycieli, jak się domyślacie nie mamy kontaktu i każda ze stron ma focha. Jedni mniejszego, drudzy większego.
Co zrobić w tym wypadku?
Poprosić prawnika o dogadanie się z wierzycielami co do kwoty spłaty czy słać przelewy w ciemno z kwotą z umowy?
Podniosłem się z dna i nie chcę też aby ktoś był pokrzywdzony ale też nie chcę dowiedzieć się za chwile, że ktoś kto otrzymał pieniądze i pozwie mnie o straty które spowodował brak spłaty w wyznaczonym terminie.
Dziękuje za udzielone rady.
Pozdrawiam