Cześć,
Mam pytanie do bardziej rozeznanych użytkowników:
Mam wypowiedzianą umowę kredytową w PEKAO S.A. kwota długu wynosi około 14500. Mam też drugi kredyt w tym banku spłacany terminowo (zostało około 1000zł). Napisałem do banku pismo z prośbą o restrukturyzację i możliwość spłacenia zadłużenia w ratach 800zł a od lutego 1100zł. Dostałem w odpowiedzi informację, że sprawa aktualnie jest w sądzie i zależnie od decyzji bank podejmie swoją. Sprawdziłem - rzeczywiście sprawa była w E-sądzie. Po jakimś czasie dostałem nakaz zapłaty. Warto podejmować akcję (dwa tygodnie mija we wtorek 03.12) i liczyć, że bank odpiszę mi, że się zgadzają na restrukturyzacje czy pisać sprzeciw? Czy po sprzeciwie, bank może uznać, że nie chce współpracować i odrzucą moją prośbę? Będę bardzo wdzięczny za informację.
Będę bardzo wdzięczny za informację.
Pozdrawiam!