Pytanie w zasadzie do specjalistów:
Co się dzieje, jeśli nawet z pomocą Kancelarii Pana Łukasza przegrywa się sprawę i apelacja oddala powództwo?
Czytałam tutaj dużo o zawieraniu ugód, ale co będzie jak nie każdy wierzyciel będzie chciał taką zawrzeć z dłużnikiem, a np. nie ma się pieniędzy na spłatę roszczenia
Ja póki co wszystko co miałam oddałam do Kancelarii, został mi miloan i kuki obie pożyczki w cesji i staram się trzymać kciuki za powodzenie spraw, zbieram pieniądze na wypadek spraw przegranych, a przede wszystkim wierzę w Kancelarię, ale czasami, głównie przed snem trapią mnie takie rzeczy, a nie mam się z kim podzielić moimi bojaźniami. Dziękuję za każdą informacje