Przeczytałem na forum, że Lendon oddaje pieniądze w ramach zwrotów za przedłużenia. Usiadłem sobie i wyliczyłem, że wpłaciłem im łącznie 1111,60 zł w ramach przedłużeń przy 6 pożyczkach. Za każdym razem w ramach tej śmiesznej telemedycyny od Finrate, ale mam też aneksy umów. Kwota niby niewielka, ale to też nie są jakieś grosze. Wiem, że można iść do sądu, ale ludzie odzyskują też część środków w ramach reklamacji, czy to prawda?
Poza tym mam pytanie. W przypadku ostatniej pożyczki przedłużałem ją za 642,20 zł. Niestety nie spłaciłem jej nawet w tym dodatkowym terminie. Zrobiłem to jakiś miesiąc później i do tego spłaciłem należne odsetki za opóźnienie. Czy mogę uzyskać zwrot za przedłużenie w tym przypadku?
Dodam tylko, że przedłużenia były wpłacane w latach 2020-2021. Obecnie nie mam w Lendon żadnych długów.