Skocz do zawartości

Solidny POLBANK


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

W zwiazku z zamiana mieszkania postanowilismy wziasc kredyt hipoteczny w POLBANKU w Szczecinku w Zach-pom.Po rozmowie z kierownikiem powyzszej placowki dowiedzielismy sie,ze składajac wszelkie potrzebne dokumenty otrzymamy decyzje po uplywie ok 2 tyg. asam kredyt po 3 tyg.(był dzien 16 maj).Obiecane terminy były wrecz rewelacyjne.Usmiech zgasł nam gdy po miesiacy nie mielismy zadnej odpowiedzi z banku.Pofatygowałem sie do pana kierownika,ktory jak zawsze zadowolony,wykonal pare telefonow i obiecal,ze juz w terminie2 dni bedzie decyzja.Czekalismy kolejny tydzien.Po poltora tygodnia otrzymalismy wreszcie zadawalajaca decyzje.Umowe tak oczekiwana,podpisalismy pod koniec czerwca(tylko miesiac opoznienia).Doplate za zamiane mieszkania notariusz wpisal w terminie do 4 lipca.Wszystko było prawie o'k,gdy pan kierownik stwierdził,ze przelew na dopłate zamknie sie w okresie 2-3 dni.Tu rowniez sie pomylił,pieniedzy nie buło i po tygodniu.Gdy wielokrotnie odwiedzalismy placowke banku,by sprawdzic co dzieje sie z przelewem,owszem w/w wykonywał w naszej sprawie po10 i wiecej telefonow ale nigdy nie trafiał w terminy wpływu gotowki np 9, 11, 13lipiec.Wiecej konkretnych informacji nie potrafił nam udzielic (rozkładał tylko rece) i twierdził by najlepiej składac reklamacje.Wreszcie16 czy 17 lipca pierwsza czesc kredytu wpłyneła dla osoby z ktora sie zamieniłem na mieszkanie(zapewne pomyslała sobie, ze zrobilismy go w jajo).A nasze pieniadze, ta druga czesc kredytu?Nie ma i juz.Okazało sie, ze nasz radosny kierownik wpisał nr konta, jak twierdził prawidłowo, lecz niestety z zera zrobił jedynke i wyszło zero pieniedzy.Az tu raptem juz 18 lipca jest kasa.Gdy jest kasa,to coz oznacza poslizgpołtora miesiaca.Jeszcze powiniennem sie cieszyc,ze zamieniajacy mieszkanie za ,,lekki'' pslizgw termininach nie nasłał komornika do egzekucji naleznosci.Wiec ludzie ,radze wam,uwazajcie na nowy ale,,solidnu'' POLBANK.Amen.

Odnośnik do komentarza

Mysle,ze to troche kwestia szczescia,ja wzielam kredyt w jednej z podwarszawskich placowek POLBANKU,trafilam na mloda i bardzo kompetentna dziewczyne,ktora sama do mnie dzwonila i informowala na jakim etapie jest zalatwianie formalnosci i do kiedy bedzie zakonczone postepowanie i zazwyczaj sie nie mylila. Bardzo polecam ten Bank bo trafilam do niego po probie uzyskania kredytu w m Banku z ktorego zrezygnowalam, po bardzo podobnych perypetiach jak w przypadku przedmowcy-kolosalne opznmienia w wydaniu decyzji,brak kompetencji pracownikow m Banku i wyciaganie odemnie kolejnych dokumentow.

Odnośnik do komentarza

Właśnie rok 2006... polecam, jestem zadowolony/zadowolona, szybka decyzja, kredyt.

U mnie też tak było (szczęściara), kupno działki przed wielką galopadą cen i tak co atrakcyjniejsze już poszły ale się udało "złapać" w fajnym zakątku wymarzoną ziemię. Polbank prawie pełzał przede mną, zdolność miałam tak wysoką aż sama się zdziwiłam a się nie znam na tym. Pani w oddziale dokonywała rzeczy na granicy cudu. Był grudzień wiadomo gorączka przedświąteczna a ja już miałam decyzję pozytywną.

 

Rok 2007 po Sylwestrze umowa podpisana i jeszcze czekali bo notariusz chory i byłam zła na notariusza, że oddala się papierek o posiadaniu. W końcu w lutym notariusz mógł a bank jakby na baczność czekał i wysłał PLN na konto szczęśliwego sprzedawcy 3 dni przed czasem.

Decyzja o budowie, no bo jak inaczej - ambitnie do lata zaczniemy, chwile wahania bo materiały drogie, robocizna - dobra bierzemy na dom w Polbanku nie ma co czekać. Ekipa umówiona, wszyscy postawieni do boju, urzędy pokonane, architekt jak anioł. Budowa zgłoszona w maju.

Pani w oddziale jak zwykle obrotna, tyle chcemy ok. mamy zdolność z palcem w d... Składamy wszystkie papiery w maju, bez żadnego ale. Jak zwykle informacje mamy na bieżąco telefonicznie. Wstępna weryfikacja, szok nie mamy zdolności w CHF a była :/ dobra to bierzemy w PLN najwyżej przewalutowanie będzie. Pani nas pociesza.

Wizyta rzeczoznawcy (potem się okazuje że to rzeczoznawca nie był tylko jakiś fotograf) czekanie, czekanie. Jest koniec czerwca. Znów straszna wiadomość, nie mamy zdolności w PLN, mogą dać nam o 45 tyś mniej - dla nas to katastrofa, lipiec - rzeczoznawca wycenił dom jak willę z basenem i nie chce się z tego wycofać, musimy mieć wkład własny 85 tyś inaczej nici z kredytu. Złożyłam zażalenie jak to!! 99 m bez garażu bez piętra budowa gospodarczo a miało być na 100% nieruchomości. Działka do tej pory ma wartość 3-krotnie wyższą do tego. Pani się wije jak wąż, obiecuje że analityk ponownie wyliczy i coś tam. Sierpień przeleciał jak z bicza, wrzesień jest cisza, żadnych informacji czy mamy czy nie mamy, a jak mamy to co?! Koniec września złożyłam reklamację i czekam, w międzyczasie złożone wnioski do innych banków. Zbyt późny krok ale ja tak zaufałam Polbankowi przecież w 2006 roku byłam dla nich królową, byłam... Teraz bez zarobków poniżej 5 tyś. i wkładu własnego na poziomie 100 tyś lepiej się tam nie pokazywać

Odnośnik do komentarza

jeśli miałbym opisać Polbank w kilku słowach to moja ocena po przejsciach jakie mialem z tym bankiem wygłada nastepujaco:

INSTYTUCJA KTÓRA SWOJĄ NIEKOMPETENCJĄ, NIEUCZCIWYMI PRAKTYKAMI, BRAKIEM PROFESJONALIZMU NIE POWINNA SIĘ NAZYWAĆ BANKIEM.

 

Z kilku sytuacji jaki mi się przytrafiły wymienię tylko:

- notorycznie gubione przez bank dokumenty i brak odpowiedzialności (nawet po parafowaniu że dokumenty odebrali potrafili się wykręcać).

 

- wielokrotne błedy we wszelkiego typu dokumentach (umowa była w moim przypadku sporządzana 3 krotnie i od momentu uzyskania decyzji kredytowej czekałem na jej podpisanie 3 miesiące !!!!)

 

- na samą decyzję kredytową czekałem 2 miesiące (chociaż wszystkie dokumenty były w pożadku i w 5 innych bankach na ich podstawie dostałem decyzję w ciągu miesiąca)

 

- brak kontaktu z doradcami którzy jeszcze nigdy nie dotrzymali słowa w kwestii wyjaśnienia jakiejkolwiek sprawy (pracownicy spychają odpowiedzialność na innych pracowników, analityków z innych departamentów)

 

- niewywiązywanie się z umowy kredytowej. Pieniądze dla developera jeszcze nigdy nie były wypłacone na czas. Czasem czeka się 2 miesiące !!!! na wypłatę przez Polbank środków od momentu złorzenia dyspozycji. (w.g. umowy bank ma 7 dni ) Czasem potrafią zagubić samą dyspozycję!!!

 

- Beznadziejna obsługa w placówkach banku. Nie raz byłem świadkiem dantejskich scen w ktorych rozgoryczenie klientów było tak wielkie że dochodziło do awantur. Przykładowy obrazek pokazujący filozofię banku: 3 pracowników dla nowych klientów (gdzie kolejek praktycznie nie ma i przeważnie dwie z nich siedzą znudzone) i 1 osoba do obslugi klientów/kasy gdzie kolejki często wychodzą poza placówkę.

 

- Brak komunikacji wewnętrznej. Pracownicy banku nie są w stanie nawet uzyskać informacji telefonicznej od swoich kolegów w innych placówkach Najczęściej dostaje się informację iż "Nie dostali jeszcze odpowiedzi na e-mail w tej sprawie od osób zajmujących się tą kwestią w centrali banku". taka sytuacja trwa najczęściej tygodniami.

 

- Brak przysyłanych wyciągów z banków łącznie z tymi dotyczącymi wielkości spłat kolejnych rat kredytów. Zdarzyło mi się że przychodził do mnie zły wydruk ze źle naliczonymi ratami i sam musiałem pokrywać odsetki z winy banku!!!

 

...i nie piszcie mi że jestem odosobnionym przypadkiem bo wystarczy udać się do placówki banku i postać pare minut aby zrozumieć dlaczego dobre warunki kredytu to nie wszystko. !!!

 

jak liczycie się z tym że po kilku miesiacach bank nie wywiąże sie ze swojej części umowy i trzeba będzie wytoczyć mu sprawę w sądzie to wybierajcie ten bank ale znajdzcie sobie od razu adwokata. W moim przypadku tak to się właśnie kończy.

Odnośnik do komentarza

POLBANK-śmiech na sali!Brak kompetencji,zwodzenie klienta narażanie na niepotrzebne koszty!Sytuacja wyglądała tak,że po 1,5 miesiąca załatwiania formalności,wyciągania najrózniejszych zaświadczeń o tym że nie posiada się żadnych innych zadłużeń itp.po otrzymaniu wstępnej decyzji kredytowej z której wynika,że mam zdolność kredytową widnieją kolejne warunki(9 podpunktów)jakie musze spełnić żeby otrzymać kredyt!Po załatwieniu wszystkiego ,między innymi miałem umówionego notariusza bank powiadomił mnie nagle że nie mam zdolności kredytowej i kredytu nie otrzymam!I ja się pytam co za kretyn podejmuje takie decyzje???Człowiek jest robiony w balona!Mówią mi że kredyt otrzymam,mam zdolność a po tym jak już wszystko jest niby dopięte na ostani guzik jakiś pajac w centrali nagle się obudził i stwierdził,że ten Pan nie może takiego kredytu otrzymać!Bank bez jakiegokolwiek pojęcia o przyznawaniu kredytów,brakodpowiedzialności,klientów mają...no właśnie!NIEPOLECAM!!!!!!! :evil:

Odnośnik do komentarza

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...