suciek Opublikowano 28 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2014 Współpraca z Bankowym Leasingiem to wybitna nieprzyjemność. Zdarzyło mi się chcieć wykupić przedmiot leasingu przed terminem. Spotkałem się z nieprzyjaznym traktowaniem ze strony pracowników Bankowego Leasingu. Na czele z Panią Magdaleną Madońską-Stefaniak z centrali w Łodzi, kończąc na v-ce dyrektorze oddziału poznańskiego Marcinie Rochatce, który odbiera telefon tylko od klientów, którzy są zainteresowani zawarciem nowej umowy leasingowej. Pani Madońską-Stefaniak stwierdziła, że klient ma cierpliwie czekać na informację kiedy może odebrać fakturę i kartę pojazdu z leasingu, pomimo, że wykup został sfinalizowany. Kwota wykupu została ustalona na podstawie wyceny pojazdu z poprzedniego roku, kiedy jego wartość była znacznie wyższa, niż rok później. Tak było dla leasingu wygodniej, ponieważ kwota pozostała do zakończenia umowy leasingowej była o ponad 50.000 pln niższa niż w wycenie rzeczoznawcy dokonanej w ubiegłym roku. Na pytanie skąd ta wartość otrzymałem wykładnię postępowania leasingu (wybiera się wartość wyższą z dwóch: wycena i kwota pozostała do zapłaty). Aktualizacja wyceny nie jest według Bankowego Leasingu potrzebna, pomimo, że była robiona rok wcześniej... Jeśli można klienta skroić z 50.000 ekstra to może będzie nagroda. Atmosfera rozmowy petenckiej, rodem z PRL. Mocno zastanówcie się przed wyborem tego leasingu. Pracowałem w swojej historii z 14 towarzystwami leasingowymi i Bankowy Leasing jest absolutnym liderem w olewaniu i obrzucaniu klientów dodatkowymi opłatami. Każde przygotowanie opinii o dyskoncie to 350 pln netto. Przygotowanie aneksu kończącego umowę leasingu to 4500 pln netto. Ja mówię nigdy więcej Bankowemu Leasingowi. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.