Marta90 Opublikowano 14 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2019 Witam jestem w ogromnej pętli chwilowek.. Nie spałam po nocach.. Nie jadłam.. Miałam najgorsze myśli.. Mąż oczywiście nic nie wiedział.. Łącznie prawie 75tys..powiefzialam dziś mężowi.. Już nie miałam siły, bardzo ciężka rozmowa.. Kamień spadł mi z serca jest bardzo smutny i zawiedziony ale pomoże wziąć mi kredyt żeby spłacić całość.. Lepiej mieć 1200zl raty niż 5x tyle myśleć na spłatę refinansowania chwilowek.. Bez windykacji i żyć spokojnie.. Chciałam to napisać żeby każdy kto ma taki dług i ukrywa powiedział prawdę.. Warto? 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
zrozpaczona3 Opublikowano 18 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2019 Witaj, Ja mialam tak samo...co prawda mnirj dlugu bo ok 40tys, ale tez mąż nic nie wiedział. Wczoraj mu wszystko powiedziałam, to byka najtrudniejsza rozmowa w moim życiu...jest zly, ze mu nie powiedziałam wczesniej zanim dlugi nie byly tak duze...balam sie jego reakcji i ze mnie zostawi, ale pomoże mi i razem wyjdziemy na prostą... na pewno musi minąć sporo czasu, zanim znów odzyskam jego zaufanie...ale cieszę się, ze o wszystkim wie i nie jestem z tym sama. ------------------------------- dodano 2 minuty później ------------------------------- Potwierdzam slowa przedmówczyni... nie warto nic ukrywać...jesli sie kogoś kocha, to nalezy mu ufac, a druga strona jesli kocha, to pomoze i wspiera w każdym momencie...nie bójcie sie! Najgorsza prawda jest lepsza niz kłamstwo! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Freshandfree Opublikowano 18 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2019 Ja w październiku powiedziałam mężowi. Otarlismy się o rozwód. Była złość (już raz byliśmy zadłużeni) smutek żal... Ciężki czas. Teraz pomaga mi walczyć. Jest lżej, bo chyba bardziej paralizowal mnie strach że kłamstwo się wyda. Mi zostało jakieś 16tysiecy ale łatwiej jest we dwoje się zmagać. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
sacrum Opublikowano 19 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2019 Hej, Ja o wszystkim żonie powiedziałem wczoraj....Jaka była reakcja to chyba jasne,tym bardziej że patrzyłem żonie i jej Mamie w oczy i kłamałem. Kwoty ponad 30 tys zł. 2 komorników spłaciliśmy z oszczędności i teraz chcemy uzyskać jak najwięcej informacji o pozostałych kredytach. Listy chowałem oczywiście. Żona nie wyobraża sobie brać kredytu żeby spłacać kredyty. Fakt sytuacja jest świeża ale na razie jest w ciężkim szoku. Tak samo jak bliskich. Zawiodłem. Na serduchu jest lżej,świadomość że nie mam już nic do ukrycia. 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Marta90 Opublikowano 19 Maja 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2019 Bardzo bardzo się bałam.. I teraz jest o wiele lezej na sercu mimo że 10lat kredyt spłacać będziemy to jednak dużo mniejsza kwota niż ta jaka płaciłam za ciągle refinansowania i do tego strach się max się dowie.. Odbudowac zaufanie ogromną droga przede mną ale wierzę.. Wierzę bo kocham go nad życie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
zrozpaczona3 Opublikowano 20 Maja 2019 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2019 U nas tez było bardzo ciężko, ale mąż mi wybaczyl moj blad, wie ze nigdy juz w to bagno nie wejdę i mam nauczkę do konca życia... pomógł mi , wziął kredyt który splacamy wspolnie, a ja uwolnilam sie od "chwilowek" i to bylo najlepsze rozwiazanie...żałuję tylko, ze tak późno się do wszystkiego przyznałam ,bo tak mozna bylo zatrzymać to, gdy dług byl mniejszy...kazdy niestety uczy się na własnych błędach i wyciąga wnioski, a za błędy trzeba placic... najważniejsze, to miec w kimś wsparcie, a nie brnąć w to dalej i byc z tym samemu... 0 Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.