Dług ojca a ruchomości syna.

[entire]

Mój ojciec ma ogromne długi i jednego komornika na pensji który zostawia mu najniższą krajową. Za jakiś czas wejdzie na niego drugi komornik który już nie może zabierać więcej z jego pensji.
Jestem jego pełnoletnim synem który mieszka z nim w jednym mieszkaniu. Mam pracę i kupiłem bardzo dużo rzeczy do tego mieszkania. Czy komornik może zająć ruchomości które ja kupiłem i posiadam? (typu mój komputer, zmywarka, instrumenty muzyczne) 

[lukaszb]

Godzinę temu, entire napisał:

Mój ojciec ma ogromne długi i jednego komornika na pensji który zostawia mu najniższą krajową. Za jakiś czas wejdzie na niego drugi komornik który już nie może zabierać więcej z jego pensji.
Jestem jego pełnoletnim synem który mieszka z nim w jednym mieszkaniu. Mam pracę i kupiłem bardzo dużo rzeczy do tego mieszkania. Czy komornik może zająć ruchomości które ja kupiłem i posiadam? (typu mój komputer, zmywarka, instrumenty muzyczne) 

Komornik w toku czynności może zająć rzeczy będące we władaniu dłużnika. Co do zasady nie bada prawa własności. Zajęcie ruchomości następuje poprzez wpisanie ruchomości do protokołu zajęcia.

 

Komornik wiedząc, że ruchomości stanowią własność osoby trzeciej raczej nie powinien ich zajmować. Gdyby jednak do tego doszło należy komornikowi wskazać właściciela ruchomości. Ten zawiadomi właściciela o zajęciu jego własności. Wtedy właścicielowi będzie przysługiwało powództwo przeciwegzekucyjne o zwolnienie ruchomości spod egzekucji w terminie 30 dni – art. 841 kpc. Zazwyczaj przed wytoczeniem powództwa opisanego w art. 841 kpc wystarczy wezwać wierzyciela do zwolnienia zajętych ruchomości. Żaden wierzyciel (albo prawie żaden) nie zaryzykuje oczywistej przegranej w sądzie i dodatkowych kosztów z tym związanych.

 

Abstrahując od wszystkiego, zajęcie ruchomości to naprawdę ostateczność i myślę, że możesz spać spokojnie.

[entire]

Dziękuje za odpowiedź. Tak też myślałem że to ostateczność, zajęcie przedmiotów i ich zlicytowanie spłaciło by może 3% tego długu. Trochę się zmartwiłem po rozmowie z windykatorem który zastał w domu akurat mnie i próbował mnie chyba przestraszyć.
 

[lukaszb]

15 minut temu, entire napisał:

Dziękuje za odpowiedź. Tak też myślałem że to ostateczność, zajęcie przedmiotów i ich zlicytowanie spłaciło by może 3% tego długu. Trochę się zmartwiłem po rozmowie z windykatorem który zastał w domu akurat mnie i próbował mnie chyba przestraszyć.
 

Windykacja to Wam (Tobie i ojcu) różne cuda będzie opowiadać, tak żebyście się oboje mocniej "postarali".