Skocz do zawartości

Czy to jest duży dług?


Radix85

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Tak czytam tu posty ludzi którzy mają długu po 25 tysięcy, 45 tysięcy, 64 tysiące...

A ja jestem po terminie w kilku chwilówkach na kwotę (Wandoo) 800 zł, (Łatwy Kredyt) 1000 zł, (Ekassa) 1500 zł (Smart Pożyczka) 1600 zł, (Finbo) 2650 zł i na spłatę mogę przy dobrych wiatrach 500-800 zł przeznaczyć miesięcznie.

I pytanie czy ogarnę to bez Epu...

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, erfau napisał:

odpowiadajac na pytanie z tematu, tak, jest to maly dlug :)

Moje zarobki to najniższa krajowa. Mały?! Dla mnie jest duży. Którą chwilówkę spłacać wpierw?

Z windykacją nie rozmawiam.

W połowie sierpnia będę mógł coś spłacić w wysokości 500-800 zł.

Długo windykacja trwa? Jest wewnętrzna a potem zewnętrzna? Boje się sądu.

Mam rentę i pracuje w ZAZ.

Odnośnik do komentarza

odpowiedzialem mala, bo kwotowo są to nieduze kwoty... wiadomo, ze jesli ktos ma maly dochod, do tego koszt zycia, to nawet taka kwota moze byc problemem... jesli z kolei piszesz, ze mozesz przeznaczyc 500-800 miesiecznie i naprawde tak bedzie, to mysle, ze nie ma tragedii.. 

 

nie chce Cie pouczac, bo sam jestem zielony, moze niech sie wypowie ktos bardziej doswiadczony

 

a to ile trwa, to chyba nikt Ci nie odpowie.. zalezy od firmy i chyba to kwestia indywidualna, jedni maja spokoj dlugi, inni szybciej sprawe w sadzie.. 

 

glowa do gory :) 

Odnośnik do komentarza
52 minuty temu, Radix85 napisał:

Witam.

Tak czytam tu posty ludzi którzy mają długu po 25 tysięcy, 45 tysięcy, 64 tysiące...

A ja jestem po terminie w kilku chwilówkach na kwotę (Wandoo) 800 zł, (Łatwy Kredyt) 1000 zł, (Ekassa) 1500 zł (Smart Pożyczka) 1600 zł, (Finbo) 2650 zł i na spłatę mogę przy dobrych wiatrach 500-800 zł przeznaczyć miesięcznie.

I pytanie czy ogarnę to bez Epu...

Moim zdaniem nie można generalizować. Dla jednego długi powyżej 5 000 000 zł to dużo bo zarabia np 30 000 zł i patrzy na to z innej perspektywy, ma inne możliwości, ktoś kto doszedł do dużych pieniędzy ma też inną świadomość finansową i prawną. Dla drugiego 10 000 zł to dramat nie do przejścia bo ma najniższą krajową i wysokie koszty utrzymania. Twoje długi moim zdaniem straszne nie są, jak podejdziesz do nich mądrze dasz sobie radę. Masz w miarę sensowne możliwości finansowe. Za pół roku będzie po sprawie. Weź na celownik jedną i spłacaj do zera, później drugą i spłacaj do zera itd itd.

 

Odnośnik do komentarza
14 minut temu, lukaszb napisał:

Moim zdaniem nie można generalizować. Dla jednego długi powyżej 5 000 000 zł to długo bo zarabia 30 000 zł miesięcznie. Dla drugiego 10 000 zł to dramat bo ma najniższą krajową i wysokie koszty utrzymania. Twoje długi moim zdaniem straszne nie są. Masz w miarę sensowne możliwości. Za pół roku będzie po sprawie. Weź na celownik jedną i spłacaj do zera, później drugą i spłacaj do zera itd itd. Jeżeli to świeże pożyczki to zobaczysz, że zanim coś poważnego zacznie się dziać wyjdziesz z tego suchą stopą. 

 

 

Tak Pan myśli Panie Łukaszu?! Oby! Oby to jako tako spłacić bez sądów.

Co ja mam? Renta 935 zł plus 966 zł za pracę. A mam jeszcze rachunki.


------------------------------- dodano 2 minuty później -------------------------------

 

 

Panie Łukaszu a jak Pan myśli czy obejdzie się bez sądu jak i skargi o wyłudzenie?

500-800 ja jedną mogę w ciągu mc przeznaczyć.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Radix85 napisał:

Moje zarobki to najniższa krajowa. Mały?! Dla mnie jest duży. Którą chwilówkę spłacać wpierw?

Z windykacją nie rozmawiam.

W połowie sierpnia będę mógł coś spłacić w wysokości 500-800 zł.

Długo windykacja trwa? Jest wewnętrzna a potem zewnętrzna? Boje się sądu.

Mam rentę i pracuje w ZAZ.

Owszem, twój dług jest śmiesznie mały i po co generalizujesz i wyliczasz kto ile ma długu, po co pytasz w tytule czy twój dług jest mały a potem pretensje, że ktoś napisze, że to żaden dług tak naprawdę?! Ręce opadają. 

 

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Monika00 napisał:

Owszem, jest śmiesznie mały. I po co sam generalizujesz, kto ile ma długu a potem masz pretensje, że ktoś napisze, że twój dług to tak naprawdę żaden problem. 

Pytam poprostu. Przejmuję się bo wiele nie mogę. Jestem niepełnosprawny. Renta i Zaz to jedyne moje dochody. I nie mam nikogo kto mi pomoże.

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, Monika00 napisał:

Owszem, jest śmiesznie mały. I po co sam generalizujesz, kto ile ma długu a potem masz pretensje, że ktoś napisze, że twój dług to tak naprawdę żaden problem. 

Monika,  widze ze Ty bardzo porywcza i nerwowa kobieta jestes :) wyluzuj troche :) 

 

fajny cytat mi sie przypomnial z piosenki :

 

" Jak sie żywisz słabościami innych, to się nie dziw, że nie jesteś silny.. " 

Odnośnik do komentarza
28 minut temu, erfau napisał:

Monika,  widze ze Ty bardzo porywcza i nerwowa kobieta jestes :) wyluzuj troche :) 

 

fajny cytat mi sie przypomnial z piosenki :

 

" Jak sie żywisz słabościami innych, to się nie dziw, że nie jesteś silny.. " 

Monika wiele może tu zdziałać, nie kneblujcie jej bo jest inna.Jest zwyczajnie mądrzejsza, silniejsza, doświadczona a to że jest masa ludzi zagubionych to Ona ma milczeć ? Uważam że chce dobrze, ma doświadczenie a o to na tym forum chodzi.Jak komuś nie odpowiada na wczasy nie musi z Nią jechać a ja bym pojechała.

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, Lady Liberty napisał:

Monika wiele może tu zdziałać, nie kneblujcie jej bo jest inna.Jest zwyczajnie mądrzejsza, silniejsza, doświadczona a to że jest masa ludzi zagubionych to Ona ma milczeć ? Uważam że chce dobrze, ma doświadczenie a o to na tym forum chodzi.Jak komuś nie odpowiada na wczasy nie musi z Nią jechać a ja bym pojechała.

 

Aha, czyli to że siedzi w długach dłużej niż osoby nowe na forum, usprawiedliwia do tego, aby pisać w taki sposób :) ciekawe myślenie..

 

 

Dziwne, że nie zaobserowalem, żeby np Pan Łukasz pisał, że ręce opadają bo ktoś czegoś nie wie, też jest doświadczony, z tym że zdaje sobie sprawę, że rzeczy, które dla niego są banalne, dla człowieka który nie miał styczności nigdy z takimi sytuacjami, mogą być czarna magią :)

 

moze warto cofnąć się w czasie, do początku swoich problemów i niewiedzy, zobaczyć jak to było :)

 

Takie kąśliwe komentarze w stosunku do osób nowych i niedoświadczonych, przez kogoś kto dłużej siedzi w temacie jest po prostu słabe :) i nie jest to pierwszy temat, w którym to zaobserowalem :)

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, erfau napisał:

 

Aha, czyli to że siedzi w długach dłużej niż osoby nowe na forum, usprawiedliwia do tego, aby pisać w taki sposób :) ciekawe myślenie..

 

 

Dziwne, że nie zaobserowalem, żeby np Pan Łukasz pisał, że ręce opadają bo ktoś czegoś nie wie, też jest doświadczony, z tym że zdaje sobie sprawę, że rzeczy, które dla niego są banalne, dla człowieka który nie miał styczności nigdy z takimi sytuacjami, mogą być czarna magią :)

 

moze warto cofnąć się w czasie, do początku swoich problemów i niewiedzy, zobaczyć jak to było :)

 

Takie kąśliwe komentarze w stosunku do osób nowych i niedoświadczonych, przez kogoś kto dłużej siedzi w temacie jest po prostu słabe :) i nie jest to pierwszy temat, w którym to zaobserowalem :)

Czy jak ktoś jest 2 lata na forum lub bity rok i sam niszczy siebie to można to usprawiedliwiać ?

Porównywanie mnie nie jest trafne bo moje kłopoty mogę porównywać z Iwoną Wencel a to inna skala.Ja padając na twarz i pracując ponad 400 h miesięcznie ZAWSZE korzystałam z profesjonalistów, przynajmniej się starałam i nie dręczyłam ludzi drobiazgami, nie oszukiwałam bliskich i pretensje miałam tylko do siebie.Dodam że przez lata płaciłam takie podatki że już powinnam mieć piękną emeryturę.Pojmij że nie wszyscy z długów/kłopotów wyjdą bo często ludzie sami są największym swoim wrogiem, tego już uczą na pierwszych zajęciach na Prawie.

Odnośnik do komentarza
7 godzin temu, erfau napisał:

Dziwne, że nie zaobserowalem, żeby np Pan Łukasz pisał, że ręce opadają bo ktoś czegoś nie wie, też jest doświadczony, z tym że zdaje sobie sprawę, że rzeczy, które dla niego są banalne, dla człowieka który nie miał styczności nigdy z takimi sytuacjami, mogą być czarna magią :)

Ja osobiście biorę poprawkę na to, że ktoś jest na forum nowy, że ktoś ma swój świat, którego przecież w ogóle nie znamy, do tego jest zagubiony i dopiero przyjdzie mu się z długami zmierzyć. Nie uważam też żebym musiał rozstawiać kogoś po kątach, bo wiem więcej, bo więcej przeżyłem... To trochę jak z wychowaniem dziecka, bez klapsa też można i to całkiem dobrze.

 

7 godzin temu, Radix85 napisał:

Pytam poprostu. Przejmuję się bo wiele nie mogę. Jestem niepełnosprawny. Renta i Zaz to jedyne moje dochody. I nie mam nikogo kto mi pomoże.

Bardzo dobrze, pytaj bo od tego jest forum.

Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, erfau napisał:

 

Aha, czyli to że siedzi w długach dłużej niż osoby nowe na forum, usprawiedliwia do tego, aby pisać w taki sposób :) ciekawe myślenie..

 

 

Dziwne, że nie zaobserowalem, żeby np Pan Łukasz pisał, że ręce opadają bo ktoś czegoś nie wie, też jest doświadczony, z tym że zdaje sobie sprawę, że rzeczy, które dla niego są banalne, dla człowieka który nie miał styczności nigdy z takimi sytuacjami, mogą być czarna magią :)

 

moze warto cofnąć się w czasie, do początku swoich problemów i niewiedzy, zobaczyć jak to było :)

 

Takie kąśliwe komentarze w stosunku do osób nowych i niedoświadczonych, przez kogoś kto dłużej siedzi w temacie jest po prostu słabe :) i nie jest to pierwszy temat, w którym to zaobserowalem :)

Co Ty w ogóle o mnie możesz wiedzieć? To co przeczytasz w komentarzach? A widzisz, mało wiesz, bo nie tonę w długach przez to, że to ja nabrałam sobie różnego rodzaju zobowiązań, ale byłam na tyle głupia, że byłam z człowiekiem, który mnie wpakował w niezły bajzel, który staram się odbudować, żeby żyć normalnie i spokojnie. Nie będę się tłumaczyła, ale różnica między nami jest diametralna, ponieważ ja w przeciwieństwie do innych nie brałam nigdy żadnych zobowiązań. Nie będę się tłumaczyć, ale na pewno nie chciałbyś się ze mną zamienić, aby spłacać czyjeś długi... Następnym razem zastanów się zanim coś napiszesz, bo będąc na moim miejscu z pewnością byłbyś na mocnych lekach a ja jednak staram się wiązać koniec z końcem. I tak, denerwuje mnie to jak ktoś uzala się nad sobą, nie wiedząc co to są poważne problemy. I nie siedzę  w "temacie" bo mam taki kaprys, i lubię się wymadrzac, tylko przez swoją naiwność i to, że starałam się komuś pomóc za wszelką cenę a sama jestem w czarnej du... A teraz mam nadzieję, że Ci lepiej i sobie ulzyles.

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Monika00 napisał:

Co Ty w ogóle o mnie możesz wiedzieć? To co przeczytasz w komentarzach? A widzisz, mało wiesz, bo nie tonę w długach przez to, że to ja nabrałam sobie różnego rodzaju zobowiązań, ale byłam na tyle głupia, że byłam z człowiekiem, który mnie wpakował w niezły bajzel, który staram się odbudować, żeby żyć normalnie i spokojnie. Nie będę się tłumaczyła, ale różnica między nami jest diametralna, ponieważ ja w przeciwieństwie do innych nie brałam nigdy żadnych zobowiązań. Nie będę się tłumaczyć, ale na pewno nie chciałbyś się ze mną zamienić, aby spłacać czyjeś długi... Następnym razem zastanów się zanim coś napiszesz, bo będąc na moim miejscu z pewnością byłbyś na mocnych lekach a ja jednak staram się wiązać koniec z końcem. I tak, denerwuje mnie to jak ktoś uzala się nad sobą, nie wiedząc co to są poważne problemy. Tyle w temacie. 

A ja Cie rozumiem. I też mnie wkurza gdy ktoś narzeka jak ma 10 tysięcy długu czy ileś.

To ja mając 120 tys to chyba powinnam się pod pociąg rzucić w takim razie.

 

Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, Lady Liberty napisał:

Czy jak ktoś jest 2 lata na forum lub bity rok i sam niszczy siebie to można to usprawiedliwiać ?

 

Nie rozumiem, bo autor tematu akurat na forum jest od wczoraj.

 

11 godzin temu, Lady Liberty napisał:

Porównywanie mnie nie jest trafne bo moje kłopoty mogę porównywać z Iwoną Wencel a to inna skala.Ja padając na twarz i pracując ponad 400 h miesięcznie ZAWSZE korzystałam z profesjonalistów, przynajmniej się starałam i nie dręczyłam ludzi drobiazgami, nie oszukiwałam bliskich i pretensje miałam tylko do siebie.Dodam że przez lata płaciłam takie podatki że już powinnam mieć piękną emeryturę.Pojmij że nie wszyscy z długów/kłopotów wyjdą bo często ludzie sami są największym swoim wrogiem, tego już uczą na pierwszych zajęciach na Prawie.

Przecież ja Cię nigdzie nie porównałem, w żadnym zdaniu nie odniosłem do Twojej osoby.

 

2 godziny temu, Monika00 napisał:

Co Ty w ogóle o mnie możesz wiedzieć? To co przeczytasz w komentarzach? A widzisz, mało wiesz, bo nie tonę w długach przez to, że to ja nabrałam sobie różnego rodzaju zobowiązań, ale byłam na tyle głupia, że byłam z człowiekiem, który mnie wpakował w niezły bajzel, który staram się odbudować, żeby żyć normalnie i spokojnie. Nie będę się tłumaczyła, ale różnica między nami jest diametralna, ponieważ ja w przeciwieństwie do innych nie brałam nigdy żadnych zobowiązań. Nie będę się tłumaczyć, ale na pewno nie chciałbyś się ze mną zamienić, aby spłacać czyjeś długi... Następnym razem zastanów się zanim coś napiszesz, bo będąc na moim miejscu z pewnością byłbyś na mocnych lekach a ja jednak staram się wiązać koniec z końcem. I tak, denerwuje mnie to jak ktoś uzala się nad sobą, nie wiedząc co to są poważne problemy. I nie siedzę  w "temacie" bo mam taki kaprys, i lubię się wymadrzac, tylko przez swoją naiwność i to, że starałam się komuś pomóc za wszelką cenę a sama jestem w czarnej du... A teraz mam nadzieję, że Ci lepiej i sobie ulzyles.

A po co miałbym cokolwiek o Tobie wiedzieć ? Do czego miałoby mi to być potrzebne? Przecież ja nie zarzucilem CI nic odnosnie Twojej sytuacji zyciowej ani finansowej, tylko odnioslem sie do tego, jak sama powiedzialas " co przeczytalem w komentarzach". 

 

Masz dlugi,

masz wiekszy staz od osob, wobec ktorych piszesz takie komentarze,

nie jest to pierwsza taka sytaucja,

nie jestem pierwszą osobą, ktora to zauwazyla i zwrocilem Ci uwage..

 

Cos sie nie zgadza ? Jesli tak to mnie popraw.

 

To Ty sie zastanow zanim cos napiszesz, bo podobno mialas "nastepnym razem ugryzc sie w jezyk", ale chyba przestal bolec i znowu

plujesz jadem :)

 

Jesli potrafi Cie zdenerwowac taka pierdola, jak post na forum, to moze naprawde warto dla wlasnego dobra pomyslec o lekach.

 

Robisz z siebie meczenniczke, bo masz wiecej niz inni. Rownie dobrze ktos z milionowymi dlugami moglby to samo napisac o Tobie. Tylko to sprawa indywidualna, dla jednego 300 tys dlugow i 6 tys raty to nie problem bo zarabia 10000, dla drugiego 10000 dlugu to dramat, bo ma najnizsza krajowa i musi za to przezyc. Nie kazdy moze znalezc lepsza prace, albo dorabiac dodatkowo, czesto ze wzgledu na wiek, chorobe itp. 

 

Pisanie w sposob " Inni maja mniej, ja mam gorzej, wiec nie powinni sie uzalac" rowniez jest slabe :)

 

Nie potrzebuje postow pisac, zeby sobie ulzyc ani zeby mi bylo lepiej, ale w pewnym sensie sie ciesze, ze stanalem w obronie slabszej osoby :)

 

Nie musisz odpowiadac, nie ma co ciagnac tematu. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Ludziska. Nie licytujcie  się kto ma większego albo dłuższego. Każdy z nas jest w mniejszej większej ale jednak dupie. A dodatkowe kłótnie pod postem, gdzie ktoś sobie już nie radzi nie napawają optymizmem. 

 

Tak na oko długu jest 7500. Spłacając po 800 miesięcznie pokolei do zera w jakieś 10 miesięcy będzie po strachu. Nie jestem pewien czy to nawet zauważysz bo czas zapierdziela szybko. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 28.07.2019 o 21:49, Radix85 napisał:

Witam.

Tak czytam tu posty ludzi którzy mają długu po 25 tysięcy, 45 tysięcy, 64 tysiące...

A ja jestem po terminie w kilku chwilówkach na kwotę (Wandoo) 800 zł, (Łatwy Kredyt) 1000 zł, (Ekassa) 1500 zł (Smart Pożyczka) 1600 zł, (Finbo) 2650 zł i na spłatę mogę przy dobrych wiatrach 500-800 zł przeznaczyć miesięcznie.

I pytanie czy ogarnę to bez Epu...

Udało mi się sprzedać kilka rzeczy elektronicznych i mam w portfelu 800 zł.

Wpłacić to Wandoo czy może Smart na spłatę kapitału, czytałem że szybko robią cesję długu.

Odnośnik do komentarza
11 godzin temu, Radix85 napisał:

Wpłacić to Wandoo czy może Smart na spłatę kapitału, czytałem że szybko robią cesję długu.

Spłać Wandoo. Będzie z głowy. Tylko zadzwoń, żeby Ci podali dokładną kwotę i ją wpłać.

Odnośnik do komentarza
W dniu 29.07.2019 o 12:24, erfau napisał:

Nie rozumiem, bo autor tematu akurat na forum jest od wczoraj.

 

Przecież ja Cię nigdzie nie porównałem, w żadnym zdaniu nie odniosłem do Twojej osoby.

 

A po co miałbym cokolwiek o Tobie wiedzieć ? Do czego miałoby mi to być potrzebne? Przecież ja nie zarzucilem CI nic odnosnie Twojej sytuacji zyciowej ani finansowej, tylko odnioslem sie do tego, jak sama powiedzialas " co przeczytalem w komentarzach". 

 

Masz dlugi,

masz wiekszy staz od osob, wobec ktorych piszesz takie komentarze,

nie jest to pierwsza taka sytaucja,

nie jestem pierwszą osobą, ktora to zauwazyla i zwrocilem Ci uwage..

 

Cos sie nie zgadza ? Jesli tak to mnie popraw.

 

To Ty sie zastanow zanim cos napiszesz, bo podobno mialas "nastepnym razem ugryzc sie w jezyk", ale chyba przestal bolec i znowu

plujesz jadem :)

 

Jesli potrafi Cie zdenerwowac taka pierdola, jak post na forum, to moze naprawde warto dla wlasnego dobra pomyslec o lekach.

 

Robisz z siebie meczenniczke, bo masz wiecej niz inni. Rownie dobrze ktos z milionowymi dlugami moglby to samo napisac o Tobie. Tylko to sprawa indywidualna, dla jednego 300 tys dlugow i 6 tys raty to nie problem bo zarabia 10000, dla drugiego 10000 dlugu to dramat, bo ma najnizsza krajowa i musi za to przezyc. Nie kazdy moze znalezc lepsza prace, albo dorabiac dodatkowo, czesto ze wzgledu na wiek, chorobe itp. 

 

Pisanie w sposob " Inni maja mniej, ja mam gorzej, wiec nie powinni sie uzalac" rowniez jest slabe :)

 

Nie potrzebuje postow pisac, zeby sobie ulzyc ani zeby mi bylo lepiej, ale w pewnym sensie sie ciesze, ze stanalem w obronie slabszej osoby :)

 

Nie musisz odpowiadac, nie ma co ciagnac tematu. Pozdrawiam

Przede wszystkim radzę nauczyć się czytać ze zrozumieniem bo widać kuleje to u Ciebie i nie tylko to. 

Po drugie, najwidoczniej jesteś małym stalkerem, skoro tak namiętnie sledzisz moje posty. To forum publiczne i z tego co wiem, to każdy ma prawo się wypowiedzieć, nie Ty tu na szczęście ustalasz reguły a ustawiać to sobie możesz dzieciaczki w domu. 

Robię z siebie meczennice? Ha ha a w którym momencie? W tym, że napisałam iż ja w porównaniu do innych nie wzięłam osobiście ani grosza? No to faktycznie, meczennictwo, jesteś genialny. 

Najwyraźniej tak czy siak jedziemy na tym samym wózku, skoro przywialo Cię na forum i gdybyś nie zauważył to tak samo przemadrzasz się w postach jak zarzucasz to mnie. Wieje hipokryzja... 

A teraz żegnam Pana, bo faktycznie nie mamy o czym dyskutować. 

Pozdrawiam. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 28.07.2019 o 22:04, Radix85 napisał:

Moje zarobki to najniższa krajowa. Mały?! Dla mnie jest duży. Którą chwilówkę spłacać wpierw?

Z windykacją nie rozmawiam.

W połowie sierpnia będę mógł coś spłacić w wysokości 500-800 zł.

Długo windykacja trwa? Jest wewnętrzna a potem zewnętrzna? Boje się sądu.

Mam rentę i pracuje w ZAZ.

Ty chyba nie widziałeś dużego długu nie jeden by chciał mieć taki dług jak ty masz zanim chwilówki pozwą cię do epu minie rok najpierw windykacja monity, smsy e-maile i dzwonienie + straszaki typu odwiedzi cię windykator itd...itd... spłacaj po kolei jedną do zera drugą do zera i wyjdziesz na prostą. Nie jeden dłużnik by chciał mieć ten dług ☺ I nie pożyczaj już na spłate poprzednich nie refinansuj ich itd. Wpłacaj tyle ile możesz ! ☺ pozdro

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Podobne

    • Czy mam się spodziewać nakazu z sądu

      Hejka jestem 20 dni po terminie z miloan dziś dostałam takie wiadomości, straszaki czy mam się spodziewać nakazu w epu. Epu sprawdzam codziennie obecnie pusto 

      w Chwilówki

    • Spłata chwilówek, czy to koniec?

      Zaciągnąłem ostatnio kilka chwilówek, wszystkie spłaciłem. Po spłaceniu chwilówki u danej firmy zaraz po tym zamykam konto (pisząc meila) i liczę na to, że to koniec sprawy? Czy powinienem wypowiedzieć umowę czy zaraz po spłacie chwilówki temat jest zakończony? Mam jeszcze pytanie odnośnie serwisu NetCredit czy tam powinienem jakoś specjalnie wypowiedzieć umowę (w końcu tworzą na mnie kartę wirutalną) czy spłata wygląda tak samo jak robię w przypadku chwilówek? (na stronie robiąc spłatę

      w Chwilówki

    • Czy zaległości w chwilówkach widać w BIK?

      Hej . Jak to jest , czy jeśli np będę zalegał ze spłatą chwilowke 1-2 tyg to czy to idzie do biku i wpływa na moja zdolność kredytowa w przyszłości? Bo wpadłem w gowno obecnie i nie dam rady spłacić normalnie aniżeli w ratach .. 2 pytanie - Jakie są najgorsze waszym zdaniem firmy do windykacji itd? I jakie najlepsze? Tak z ciekawości pytam , ponoć Feniko jest najgorsze waszym zdaniem tak? Z góry dzięki ..

      w Chwilówki

    • Czy ktoś korzystał Kancelaria Pomocy Dłużnikom?

      Witam , mam pytanie do was czy ktoś z was współpracował lub współpracuję z Kancelarią Pomocy Dłużnikom ?? 

      w Dla zadłużonych

    • Czy to normalne?

      Witam,   Wziąłem pożyczkę w firmie OPENA. Wszystko pięknie, ładnie i nagle po 3 dniach loguję się na swój BIK, a tam alert o zamknięciu zobowiązania. Pożyczka jest w części "zamknięte zobowiązania" z dopiskiem: sprzedana.   Zadzwoniłem na infolinie - dostałem informację ze zgodnie z umową w ciągu 30 dni sprzedają oni kredyt do: EQUES CREDITUM. Dla mnie nie zmienia się nic - ani koszty, ani raty.   Czy to normalna procedura - pierwszy raz spotkałem się z czymś takim

      w Chwilówki


×
×
  • Dodaj nową pozycję...