Skocz do zawartości

Kogo stać na brak obrony w przed wierzycielami? Kogo nie stać (a może jednak stać) na mecenasa?


Flimon

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

 

Widzę bardzo dużo postów ludzi załamanych i zupełnie zobojętniałych. Bardzo mi przykro z tego powodu i chciałbym Wam wszystkim życzyć dużo siły i przekonania, że jednak warto walczyć. Warto walczyć nie tyle o pieniądze, ale również o sprawiedliwość i uczciwość. Co prawda bywa, że też mi brakuje do „pierwszego”, ale wiem, że moja, a dużej ilości ludzi tu na forum sytuacja to dwie różne bajki. I to pomimo tego, że ja mam X długu, a niektórzy X/15.

 

Tu na pewno odezwą się obrońcy typu „długi trzeba oddawać”. Tylko jakie długi? Czyżby takie, które opiszę poniżej??

Jeszcze zanim opiszę – wzmianka techniczna – kwoty będą opiewały na wysokościach bardzo zaokrąglonych – nie chce, żeby ktokolwiek z wierzycieli mnie zidentyfikował.

 

Zacznijmy zatem, sąd Rejonowy wydał nakaz zapłaty. Dług z pożyczki ratalnej u lichwiarzy (tak należy rozumieć działalność tej „firmy”).

 

Kwota pożyczki wypłaconej: 5 000

Kwota do oddania wg harmonogramu: 20 000 = wysokość raty x ilość rat

Spłacona kwota: 4 000

 

„Dług” został sprzedany po windykacji do funduszu.

Kwoty, które fundusz chce „odzyskać”:

15 000 z racji samej „pożyczki”

3 500 kosztów w tym KZP.

 

Myślę, że nie trzeba dobrze liczyć pochodnych, żeby pododawać, że ktoś chce na mnie zarobić kupę hajsu. Policzmy.

Za 5 000, które dostałem do ręki, ktoś chce: 15 000 + 3 500 + 4 000, które już wpłaciłem.

Razem  22 500. Czy mnie stać na to, żeby olać nakaz? Czy kogokolwiek tutaj stać na to, żeby pójść na „ugodę” i za to zapłacić? Czy kogokolwiek stać na to?

 

Także przemyślcie, czy na pewno nie stać Was na profesjonalną pomoc prawną. Mnie też nie stać ale tym bardziej nie stać mnie na 22 500 PLN i polepszenie wyniku lichwiarzom, a następnie wątpliwym pseudowymuszaczom...

Odnośnik do komentarza
10 godzin temu, Flimon napisał:

Także przemyślcie, czy na pewno nie stać Was na profesjonalną pomoc prawną

Fakt. Wiadomo ze kase trzeba mieć na ta pomoc prawna. Ale lepiej zaryzykować i próbować sie bronić niż takie wielkie sumy im dawać. Jedynie najgorsze sa te wielkie koszty sadowe bo przy wysokich kwotach jest tego duzooo.

Odnośnik do komentarza

dla  mnie  to  sądy   powinny  uchylać te  koszty  , poza tym  już dawno  ta  lichwa  powinna  być wyeliminowana , a banki  bardziej  łagodnie podchodzić , poza tym  biki , BIgi i   inne  to  firmy prywatne  , jedna  jest  własnościa kruka  , a fundusz e  sekurytyzacyjne  powiązane  z bankami  ,  ,kółko się zamyka  , jak  nie  wiadomo  o co  chodzi  to  chodzi  o  to  aby  łupic   , nicsie nie  zmienia  , sprzedają za  5  10  procent , a potem  od  96  procent  i tak  odzyskają  ,  a od  tych   5  co  ida do  śadu  to  od  dwóch  procent  tez , bo  z wyjątkiem  dwóch  trzech kancelarii  reszta  to  przemiał  jak  totolotek , jak  się uda to  zarobią 

Odnośnik do komentarza

Ja zawsze mówię, że prawnicy i lekarze mają ze sobą coś wspólnego. Lekarze leczą ciało, a prawnicy (najczęściej, pomijam sprawy karne itp.) kwestie finansowe. Działanie na własną rękę w przypadku choroby i otrzymania pisma z sądu może skutkować wyrządzeniem sobie dużej krzywdy. W przypadku jakiegoś bólu należy niezwłocznie udać się do lekarza, bo zwlekając możemy tylko pogorszyć swój stan, to tak samo w przypadku otrzymania pisma z sądu należy niezwłocznie udać się po pomoc prawną, bo zwlekając możemy pogorszyć sprawę.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...