Witam. Jestem tu nowy i proszę o pomoc. W skrócie opiszę swoją sytuację. Mam aktualnie parę kredytów do spłaty które spłacam regularnie. Gdy je brałem przedstawiłem zaświadczenie z zarobkami jakie defacto zarabiam. Różnica jest w tym że składki odprowadza szef z najniższej krajowej. Czy jeśli kiedyś przestał bym spłacać i przyjdzie komornik to co mi grozi? Czy komornik zgłosi do banku fakt że nie ma z czego ściągać? Czy po prostu komornik nie ma dostępu do danych na jakie zaświadczenie były brane kredyty. Szef o tych zaświadczeniach wiedział i potwierdzal je telefonicznie. A może dmuchac na zimne i zwolnić się po prostu po czym zatrudnić na nową umowę?