Skocz do zawartości

Przyszlo pismo, ze maja mi zajac wyplate - co teraz?


pcheelka2

Rekomendowane odpowiedzi

obecnie jestem na urlopie bezplatnym i dorabiam sobie na umowie zlecenie i dostaje 300zl brutto. Maz jest za granica ale wraca 27 marca juz na stale i bedzie szukal pracy. Mamy niepelnosprawna coreczke i z uwagi wlasnie na jej chorobe nie pracuje normalnie.

Dzis w mojej pracy (gdzie mam urlop bezplatny) przyszlo pismo, ze maja mi zajac wyplate (nie splacalam rat kredytu) i co teraz? Jak maja mi zabrac skoro nic nie dostaje.

Co teraz zrobi komornik?

Przyjdzie do domu? Ja tu nie mam nic swojego nawet komputer nie jest moj (rodzice mi go urzyczyli bo maja dwa). Rodzice mieszkaja w oddzielnym domku - problem jest taki ze tak naprawde nie powinnam tu mieszkac bo ten budynek jest budynkiem gospodarczym a nie mieszkalnym. Mieszkam w malym domku po babci ktory jest wlasnoscia rodzicow (1pokoj kuchnia i lazienka) co teraz moze zrobic komornik??

 

jestem jeszcze zameldowana na strarym mieszkaniu (nie wymeldowalam sie)

Odnośnik do komentarza

Edyta1 - tak wiem pisalam to wczesniej ale z tego nic nie wynika.

Wiem, że aby "pozbyc" sie komornika muszę dogadać się z bankiem. Będę pisała do nich pismo.

 

Jednak zastanawia mnie jedna sprawa. Co jesli bank sie nie zgodzi? Ja mam 300zl brutto plus 150 na dziecko. Co jesli komornik nie bedzie mial mi co zabrac? Mogą mnie np zamknąć??

 

Kolejne pytanie jak sie mam pozbyć kosztów egzekucyjnych, które dziennie rosną mi o ponad 10zl!!??

 

Bede wdzieczna za pomoc

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Edyta1 - tak wiem pisalam to wczesniej ale z tego nic nie wynika.

Wiem, że aby "pozbyc" sie komornika muszę dogadać się z bankiem. Będę pisała do nich pismo.

 

Jednak zastanawia mnie jedna sprawa. Co jesli bank sie nie zgodzi? Ja mam 300zl brutto plus 150 na dziecko. Co jesli komornik nie bedzie mial mi co zabrac? Mogą mnie np zamknąć??

 

Kolejne pytanie jak sie mam pozbyć kosztów egzekucyjnych, które dziennie rosną mi o ponad 10zl!!??

 

Bede wdzieczna za pomoc

 

pozdrawiam

 

Nie wiem, czy jest sens pisania pisma do Banku...co im zaproponujesz? Specjalistą w tym zakresie jest lukaszb, więc zanim wyślesz pismo odezwij się do niego, niech się wypowie w temacie. Szkoda marnować czasu jeśli sprawa jest nie do zrobienia.

O swoją wolność raczej się nie obawiaj:)

P.S. szkoda, że zaczynasz myśleć o pertraktacjach z bankiem dopiero jak masz już komornika...

Odnośnik do komentarza

Próbowałam wcześniej z bankiem rozmawiać, ale niestety nie doszłam z nimi do porozumienia. Może rzeczywiście nie ma sensu do nich pisać, gdyż oni nie zgadzali się na spłacanie np po 300zl miesięcznie gdy rata (przy braniu kredytu) była 500zl.

 

To w takim razie co mogę zrobić?

Co zrobić, żeby koszty egzekucji nie rosły codziennie??

Odnośnik do komentarza
Nie wiem, czy jest sens pisania pisma do Banku...co im zaproponujesz? Specjalistą w tym zakresie jest lukaszb, więc zanim wyślesz pismo odezwij się do niego, niech się wypowie w temacie. Szkoda marnować czasu jeśli sprawa jest nie do zrobienia.

O swoją wolność raczej się nie obawiaj:)

P.S. szkoda, że zaczynasz myśleć o pertraktacjach z bankiem dopiero jak masz już komornika...

Dziękuję kolego :)

Odnośnik do komentarza
Próbowałam wcześniej z bankiem rozmawiać, ale niestety nie doszłam z nimi do porozumienia. Może rzeczywiście nie ma sensu do nich pisać, gdyż oni nie zgadzali się na spłacanie np po 300zl miesięcznie gdy rata (przy braniu kredytu) była 500zl.

 

To w takim razie co mogę zrobić?

Co zrobić, żeby koszty egzekucji nie rosły codziennie??

Nie porozumiesz się z bankiem. Za niska kwota deklarowana.

 

Oczywiście Cię nie zamkną, ale komornik nadal będzie nad tobą czuwał i oczywiście koszty nadal będą wzrastać.

Odnośnik do komentarza

Edyta1 wyluzuj troszeczkę, co sie stało to się nie odstanie... kobitce nie potrzeba raczej teraz kolejnego dołowania...ma chyba dość problemów.

 

pcheelka2 tak jak pisał dktconsulting:nikt Cię nie zamknie, komornik tez nic nie weźmie bo nie ma z czego... natomiast to nie załatwia sprawy bo tak jak piszesz koszty rosną zastraszająco i będą rosły nadal, zgłoś się jak najszybciej do lukaszb tak jak Ci radzi kolega, jeśli on Ci nie pomoże to tutaj raczej już nikt:grey: i broń boże nie łudź sie ew. odp. typu:"sprawa do zrobienia, zapraszam na priv..." i innymi bzdetami-stracisz tylko czas, którego nie masz. Mimo wszystko bądź dobrej myśli-jest nadzieja=>lukaszb

 

sorry...spóźniłem posta a nie umiem skasować:dejection:

Odnośnik do komentarza

Czyli nic nie mogę zrobić, aby pozbyć się kosztów egzekucyjnych?

Chcialabym to jakos splacac nie chce zeby ten dlug zniknal, ale jak ja bym mogla splacac po 300zl miesiecznie a dlug bedzie rósł o jakieś 320(10,67 na dzien liczac ze miesiąc ma 30dni) to ja tego nigdy nie splace...

Co mogę zrobić?

Odnośnik do komentarza
Czyli nic nie mogę zrobić, aby pozbyć się kosztów egzekucyjnych?

Chcialabym to jakos splacac nie chce zeby ten dlug zniknal, ale jak ja bym mogla splacac po 300zl miesiecznie a dlug bedzie rósł o jakieś 320(10,67 na dzien liczac ze miesiąc ma 30dni) to ja tego nigdy nie splace...

Co mogę zrobić?

Oczywiście możesz spłacać dobrowolnie kwotę o której mówisz do komornika bezpośrednio (droższa opcja) albo spłacać do wierzyciela czyli do banku (tańsza opcja). Jeśli spłacasz do komornika ten pobiera prowizję i swoje koszty w pierwszej kolejności a resztę przekazuje do banku, w drugiej opcji - bank otrzymuje całą wpłatę czyli całe 300 zł i księguje je na odsetki a następnie na kapitał.

 

Tak czy inaczej rosną Ci odsetki karne w kwocie 10 zł i nie jesteś w stanie nic zrobić. Każdemu dłużnikowi rosną.

 

Żeby wpłacać dowolną kwotę do wierzyciela nawet z wypowiedzeniem umowy nie trzeba mieć podpisanej ugody. Formalnie ugoda służy temu, żeby w twoim przypadku zawiesić lub umorzyć egzekucję i wypracować nowe polubowne warunki spłaty.

Odnośnik do komentarza

Ok rozumiem dziekuje Ci bardzo, czyli zaczynam wpłacać pieniażki do banku.

Ale to jest naprawdę chore bo z tego pisma (pisma do szefa o zajęciu) wynika, że naliczaja mi odsetki i rownież opłatę egzekucyjną od tych odsetek w wysokości 10,67 dziennie.

Jest tam też napisane, że w przypadku zwłoki. To mam rozumieć, że jest szansa na to by odsetki i oplaty nie rosly jeśli co? Będę spłacać regularnie?

 

Jeszcze jedno pytanie Twoim zdaniem nie mam szans na dogadanie sie z bankiem?

Odnośnik do komentarza
Ok rozumiem dziekuje Ci bardzo, czyli zaczynam wpłacać pieniażki do banku.

Ale to jest naprawdę chore bo z tego pisma (pisma do szefa o zajęciu) wynika, że naliczaja mi odsetki i rownież opłatę egzekucyjną od tych odsetek w wysokości 10,67 dziennie.

Jest tam też napisane, że w przypadku zwłoki. To mam rozumieć, że jest szansa na to by odsetki i oplaty nie rosly jeśli co? Będę spłacać regularnie?

 

Jeszcze jedno pytanie Twoim zdaniem nie mam szans na dogadanie sie z bankiem?

 

No niestety, komornik nie pobiera tylko swojego procentu, ale również różne inne opłaty w zależności od sprawy.

 

Opłaty komornicze i odsetki karne będą Ci rosły. Nie ma innej opcji. Natomiast wpłacając do banku będzie Ci dług relatywnie uciekał i będziesz go szybciej spłacać. Pod warunkiem że rzeczywiście kwota 300 zł przewyższa miesięczne odsetki.

 

W mojej ocenie nie ma szans na porozumienie się z bankiem w Twoim przypadku, ale zastrzegam że nie wiem ile masz do spłaty łącznie. Ile?

Odnośnik do komentarza
Edyta1 wyluzuj troszeczkę, co sie stało to się nie odstanie... kobitce nie potrzeba raczej teraz kolejnego dołowania...ma chyba dość problemów.

 

pcheelka2 tak jak pisał dktconsulting:nikt Cię nie zamknie, komornik tez nic nie weźmie bo nie ma z czego... natomiast to nie załatwia sprawy bo tak jak piszesz koszty rosną zastraszająco i będą rosły nadal, zgłoś się jak najszybciej do lukaszb tak jak Ci radzi kolega, jeśli on Ci nie pomoże to tutaj raczej już nikt:grey: i broń boże nie łudź sie ew. odp. typu:"sprawa do zrobienia, zapraszam na priv..." i innymi bzdetami-stracisz tylko czas, którego nie masz. Mimo wszystko bądź dobrej myśli-jest nadzieja=>lukaszb

 

sorry...spóźniłem posta a nie umiem skasować:dejection:

Dziękuję revall76. Bardzo mi miło. NIestety prawda jest taka, że żeby zawrzeć ugodę trzeba mieć z czego realizować jej postanowienia. Kwota 300 zł... No mówiąc delikatnie to żadna kwota.

Odnośnik do komentarza
Łącznie z tymi wszystkimi kosztami oplatami itd na dzien 8 lutego mam 24095,76

Zapomnij. Jakbyś spłacała to po 300 zł spłacisz to w kilkanaście lat - z odsetkami ustawowymi, odsetkami karnymi, kosztami itp. Z tego 24 000 zrobi Ci się do spłaty 3 razy tyle albo więcej. jeśli zadeklarowałabyś kwotę wpłaty ok. 800 zł, najlepiej w okolicach 1000 zł wtedy można przyjąć że coś by się udało zrobić w kwestii umowy ugody i spłaciłabyś to w ok. 24 miesiące (+ -).

 

Jaki jest sam kapitał do spłaty?

Odnośnik do komentarza

no tak ale jeśli by się bank zgodził i rozłożył to na raty po 300zl to by już odsetki nie rosły tak? Dla banku to nie wiem może się mylę ale było lepsze bo szybciej bym to spłaciła nie?

Przecież 24100/300 to daje 80 miesięcy. Domyślam się, że jeśli by się zgodzili rozłożyć to na raty to jeszcze doliczą jakieś koszty tak?

Chyba że im nie zależy czy ja to spłacę szybko czy wolno bo w końcu i tak będę musiała spłacić...

 

---------- Post dodany o 10:00 ---------- Wcześniejszy post został napisany o 09:58 ----------

 

kapitał jest 15024,54

odsetki 6506,87

oplaty egzekucyjne 1738,75

reszta to jakies koszta

Odnośnik do komentarza
no tak ale jeśli by się bank zgodził i rozłożył to na raty po 300zl to by już odsetki nie rosły tak? Dla banku to nie wiem może się mylę ale było lepsze bo szybciej bym to spłaciła nie?

Przecież 24100/300 to daje 80 miesięcy. Domyślam się, że jeśli by się zgodzili rozłożyć to na raty to jeszcze doliczą jakieś koszty tak?

Chyba że im nie zależy czy ja to spłacę szybko czy wolno bo w końcu i tak będę musiała spłacić...

 

---------- Post dodany o 10:00 ---------- Wcześniejszy post został napisany o 09:58 ----------

 

kapitał jest 15024,54

odsetki 6506,87

oplaty egzekucyjne 1738,75

reszta to jakies koszta

1. Bank się nie zgodzi na wpłątę miesięczną 300 zł

2. Bank się nie zgodzi na tak długi okres spłaty - 80 miesięcy

3. Do tego rosną Ci cały czas koszty komornicze, odsetki karne, odsetki ustawowe (jeśli są), masz do spłaty koszty mointów, windykacji itp - ta kwota rośnie i przybywa jej rocznie o jakieś 4 000 - 6 000 zł (trzeba by to policzyć dokładnie - podaję szacunki i opierając o pismo od komornika). Kwota 300 zł nawet nie spłaca odsetek i kosztów.

 

Aha, Ty chyba myślisz że rośnie Ci tylko 10 zł dziennie? No tak nie jest.

- komornik 15% i jego prowizje od wszystkiego

- naliczane są odsetki ustawowe (powinno to być napisane na piśmie od komornika - jeśli są)

- od wszystkich innych również odsetki ustawowe (też powinno to być napisane jeśli są)

 

Samych odsetek karnych w roku z tych 10 zł masz ok 4 000 zł. Ewentualnie powyższe jako dodatkowe.

 

Na inne pytania już odpowiadałem. Przczytaj dokładnie co masz na piśmie od komornika. Może się okazać że masz to jeszcze inaczej zasądzone, ale podaje pewien standard w takich przypadkach.

Odnośnik do komentarza

ja nie mam pisma od komornika nawet bym o nim nie wiedziała, gdyby do szefa nie przyszło zajęcie.

 

Jestem zameldowana na starym adresie (nie wymeldowałam się) a mieszkam gdzieś indziej i nie dostałam pism jeśli były do mnie wysłane.

 

Teraz to mnie już kompletnie załamałeś... czyli ja tego tak po prostu nigdy nie spłacę...

Mąż wraca 27-go marca do PL poszuka pracy i pewnie mu komornik wejdzie na wypłatę tak?

ale jeśli ja dostaje 300zl brutto plus 150zł na dziecko to ile komornik zostawi mężowi z wypłaty?

Będziemy mieli chociaż z czego żyć?

Odnośnik do komentarza
ja nie mam pisma od komornika nawet bym o nim nie wiedziała, gdyby do szefa nie przyszło zajęcie.

 

Jestem zameldowana na starym adresie (nie wymeldowałam się) a mieszkam gdzieś indziej i nie dostałam pism jeśli były do mnie wysłane.

 

Teraz to mnie już kompletnie załamałeś... czyli ja tego tak po prostu nigdy nie spłacę...

Mąż wraca 27-go marca do PL poszuka pracy i pewnie mu komornik wejdzie na wypłatę tak?

ale jeśli ja dostaje 300zl brutto plus 150zł na dziecko to ile komornik zostawi mężowi z wypłaty?

Będziemy mieli chociaż z czego żyć?

To są twoje długi a nie męża. Nikt mu nie wejdzie na wypłate (pod warunkiem że nie udzielił zgody na ten kredyt lub nie był poręczycielem).

 

Na piśmie, jakbyś je miała widziałabyś jak to wygląda. Koszty rosną do dnia zapłaty.

Odnośnik do komentarza
do dnia zapłaty czyli do dnia aż wszystko będzie spłacone tak?

 

Mąż żadnej zgody nie udzielał ja wzięłam kredyt sama, ale jak już byliśmy małżeństwem

1. Tak.

2. Czyli męzowi nic nie grozi.

Odnośnik do komentarza

rozumiem, ale już teraz widzę ze po prostu nie mam szans na spłatę tego nie mam jak zaoferować bankowi 1000zl miesięcznie o ile w ogóle by się na to zgodził jeżeli mężowi nie zabiorą to może uda się jakoś powoli wpłacać

Odnośnik do komentarza

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...
X  POBIERZ RAPORT BIK