Skocz do zawartości

Wezwanie do zapłaty (dług po rozwodzie)


nemesis

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Mam następujący problem:

 

Mieliśmy z moją byłą żoną zaciągnięte kredyty: dwa z nich to kredyty w których byliśmy współkredytobiorcami

a jeden zaciągnięty przeze mnie ale z podpisem byłej żony i zgodą na jego zaciągnięcie. Jeszcze przed rozwodem umówiliśmy się niestety tylko słownie że ona spłaci te dwa w których byliśmy wspólnie kredytobiorcami a ja spłacę ten jeden zaciągnięty za jej zgodą. Wszystkie kredyty zostały zamknięte po rozwodzie. I tutaj dokładnie tydzień temu spotkała mnie niemiła niespodzianka: otóż moja była żona za pośrednictwem kancelarii adwokackiej wysłała mi przedsądowe wezwanie do zapłaty tytułem połowy kredytu który ona spłaciła. Jestem cały czas w kontakcie z moim adwokatem i szukamy rozwiązania tej sytuacji natomiast moje pytanie brzmi sytuacji w której nie daj Boże to ja jestem w tej gorszej sytuacji i będę musiał ją splacić: Jak wygląda etapami taka sprawa:

Czy najpierw jest rozprawa sądowa co później czy sąd w razie jej wygranej wydaje tytuł wykonawczy i do gry wchodzi komornik?

Jeśli tak to co może zrobić komornik? nadmienię tu że w tej chwili jestem na L4 więc na konto otrzymuje tylko kwotę z tytułu ubezpieczenia chorobowego.(ok 2000zł)

Nie mam samochodu

Mam kredyt hipoteczny na 180tyś zł z wkładem własnym 50 000zł(ale jest to mieszkanie kupione od developera na rynku pierwotnym jeszcze nie oddane więc trochę potrwa zanim zostanie utworzona KW i podpisany przeze mnie akt notarialny(może to potrwać nawet rok) Co w takiej sytuacji może zrobić komornik?

 

Z góry dziękuję za doradzenie i informacje w mojej sprawie

 

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli dobrze zrozumiałem sprawę rzeczywiście żona może się domagać zapłaty twojej części którą zapłąciła. Jest to tzw roszczenie regresowe (zwrotne), które w dużym skrócie polega na tym, że po wykonaniu świadczenia zwraca się do drugiej strony na której też ciążył ten obowiązek o zapłatę. Wygląda na to że jesteś w gorszej pozycji, ale nie przesądzam bo nie znam szczegółów.

 

A tu masz to samo tylko trochę inaczej: Roszczenie regresowe

 

1. Najpierw sąd

2. Później tytuł zapłaty i dopiero komornik

3. Swiądczenia chrobowe nie podelgają zajęciu więc teraz komornik nic Ci nie zrobi, może zająć np ruchomości - telewizor, dvd itp

4. Żeby ocenić czy mieszkanie jest zagrożone musisz podać jaka jest wysokość roszczeń byłej żony?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam,

 

Dziękuję za odpowiedzi. Roszczenie byłej żony to 10 000zł. Kredyty zaciągane były przeze mnie opłaty czynszowe, media, utrzymanie i serwis naszego samochodu.

 

Aha byłbym zapomniał: żona jeszcze w trakcie związku małżeńskiego nabyła laptopa wartości ok 4400zł. Na dodatek dowodem zakupu tego laptopa jest faktura wystawiona na moją firmę, Czy w takiej sytuacji mogę domagać się zwrotu połowy wartości laptopa?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

No to w zasadzie za co chce te pieniądze? W końcu prowadziliście wspólne gospodarstwo domowe, a więc powinniście płacić razem, aby je utrzymać. Co innego, gdybyś miał samochód, na który wcześniej zaciągnęliście razem kredyt, a po rozwodzie ona go nadal spłacała, jednocześnie nie korzystając z niego. Taką sytuację to rozumiem.

A proszę jeszcze powiedzieć, czy był podział majątku?

Odnośnik do komentarza

Ona domaga się zwrotu równowartości połowy kredytów(w których byliśmy współkredytobiorcami) a które spłaciła po rozdzielności majątkowej. Mój pech polega na tym, że nie podpisałem po rozdzielności żadnej umowy w formie pisemnej w której ona zgadzałaby się na taki podział zobowiązań mam tylko korespondencję mAilową z której jasno wynika, że razem doszliśmy do porozumienia i ona spłaca kredyty(w których byliśmy współkredytobiorcami) a ja spłacam limit odnawialny na koncie zawarty przeze mnie za jej zgodą. Poprostu byłem święcie przekonany, że takie zobowiązania niczym się nie różnią w kwestii odpowiedzialności za nie, okazało się inaczej że niestety nie chce dotrzymać naszych ustaleń i teraz domaga się połowy tego co spłaciła. Ja w trakcie trwania małżeństwa zaciągnąłem trzy pożyczki gotówkowe i żeby nie wyjść na tym wszystkim jak Zabłocki na mydle będę musiał udowodnić że zaciągnąłem je na zwykłe potrzeby rodziny(Faktycznie tylko ja przelewami z mojego konta regulowałem przez cały czas np: czynsz, gaz, prąd itd Tylko czy same przelewy wystarczą żeby udowodnić że te pożyczki zaciągałem faktycznie w celu zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny- ale z tego co widzę to jest jedyny sposób wyjścia z tej sytuacji bez szwanku albo z niewielkimi ranami:)

 

Pozdrawiam

 

---------- Post dodany o 00:09 ---------- Wcześniejszy post został napisany o 00:05 ----------

 

Aha oczywiście nie było podziału majątku.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Ona domaga się zwrotu równowartości połowy kredytów(w których byliśmy współkredytobiorcami) a które spłaciła po rozdzielności majątkowej. Mój pech polega na tym, że nie podpisałem po rozdzielności żadnej umowy w formie pisemnej w której ona zgadzałaby się na taki podział zobowiązań mam tylko korespondencję mAilową z której jasno wynika, że razem doszliśmy do porozumienia i ona spłaca kredyty(w których byliśmy współkredytobiorcami) a ja spłacam limit odnawialny na koncie zawarty przeze mnie za jej zgodą. Poprostu byłem święcie przekonany, że takie zobowiązania niczym się nie różnią w kwestii odpowiedzialności za nie, okazało się inaczej że niestety nie chce dotrzymać naszych ustaleń i teraz domaga się połowy tego co spłaciła. Ja w trakcie trwania małżeństwa zaciągnąłem trzy pożyczki gotówkowe i żeby nie wyjść na tym wszystkim jak Zabłocki na mydle będę musiał udowodnić że zaciągnąłem je na zwykłe potrzeby rodziny(Faktycznie tylko ja przelewami z mojego konta regulowałem przez cały czas np: czynsz, gaz, prąd itd Tylko czy same przelewy wystarczą żeby udowodnić że te pożyczki zaciągałem faktycznie w celu zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny- ale z tego co widzę to jest jedyny sposób wyjścia z tej sytuacji bez szwanku albo z niewielkimi ranami:)

 

Pozdrawiam

 

---------- Post dodany o 00:09 ---------- Wcześniejszy post został napisany o 00:05 ----------

 

Aha oczywiście nie było podziału majątku.

 

Pozdrawiam

Nie będę ukrywał, że w prawie rodzinnym nie jestem obcykany, ale wiem, że nie są to sprawy łatwe. Poszukaj dobrego prawnika w tym zakresie, ewentualnie napisz, skąd jesteś, to może Ci jakiegoś polecę. ( na marginesie uważam, że masz szansę się z tego wywinąć).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Witam,

 

Dziękuję za odpowiedzi. Roszczenie byłej żony to 10 000zł. Kredyty zaciągane były przeze mnie opłaty czynszowe, media, utrzymanie i serwis naszego samochodu.

 

Aha byłbym zapomniał: żona jeszcze w trakcie związku małżeńskiego nabyła laptopa wartości ok 4400zł. Na dodatek dowodem zakupu tego laptopa jest faktura wystawiona na moją firmę, Czy w takiej sytuacji mogę domagać się zwrotu połowy wartości laptopa?

 

Pozdrawiam

 

Ja podtrzymuję swoje stanowisko, uważam że jesli kredyty były zaciągane na regulowanie Waszych kosztów życiowych żona ma prawo do dochodzenia połowy zapłaty - solidarnie, tak jak solidarnie odpowiada się długi np. czynszowe i jest to dla mnie podstawa do dochodzenia swoich roszczeń. Nie mam wątpliwości. Uważam natomiast że spokojnie możesz żadać spłaty połowy laptopa, pod warunkiem że ten pozostaje w jej rękach. Myślę, że jeśli będzie reprezentował Cię sprawny prawnik (na podstawie chociażbny emaili, zakładając że nie pozostawiają wątpliwości) możesz się obronić, co nie znaczy że sąd nie zasądzi tak jak wcześniej pisałem - solidarnie.

 

Edit: Uważam też że najważniejszą podstawą dochodzenia przez żonę roszczeń jest fakt, że przecież byliście współkredytobiorcami i umownie wspólnie zaciągneliście zobowiązania. Dodatkowo Wasza wspólnota majątkowa ustała po prawomocnym rozwiązaniu stosunku małżeńskiego.

Odnośnik do komentarza

witam.ja tez szukam pomocy w podobnej sytuacji co ten pan tylko u mnie jest na odwrot. mamy z mezem tak samo 2 wspolne kredyty na jedno auto.jeden na kwote 12000 zl a drugi pod zastaw auta w kwocie 7800zl.odkad maz wyjechal za granice nie placil zadnych rat na oba kredyty tylko ja uiszczalam je z alimentow.teraz gdy nie placi alimentow co juz tym komornik sie zajol ja nie mam na raty do bankow a co dopiero na zycie.maz za granica pracuje legalnie ,dalam nawet namiary na niego tj,nr tel i adres a i tak wydzwaniaja do mnie .teraz chca zabrac auto ,ktore juz 1 bank sprzedal na zadluzenie i zostal tylko ten kredyt co bylo brane pod zastaw.wiec co mam robic prosze o pomoc?

Odnośnik do komentarza
witam.ja tez szukam pomocy w podobnej sytuacji co ten pan tylko u mnie jest na odwrot. mamy z mezem tak samo 2 wspolne kredyty na jedno auto.jeden na kwote 12000 zl a drugi pod zastaw auta w kwocie 7800zl.odkad maz wyjechal za granice nie placil zadnych rat na oba kredyty tylko ja uiszczalam je z alimentow.teraz gdy nie placi alimentow co juz tym komornik sie zajol ja nie mam na raty do bankow a co dopiero na zycie.maz za granica pracuje legalnie ,dalam nawet namiary na niego tj,nr tel i adres a i tak wydzwaniaja do mnie .teraz chca zabrac auto ,ktore juz 1 bank sprzedal na zadluzenie i zostal tylko ten kredyt co bylo brane pod zastaw.wiec co mam robic prosze o pomoc?

 

Jeśli braliście kredyt razem odpowiadacie za długi dokładnie na tych samych zasadach, przy czym jeśli mąż nie spłaca, a Ty tak możesz wnieść powództwo regresowe (wsteczne) o zasądzenie zapłaty od męża, ale najlepiej jak spłacisz dług wobec banku. Banku nie interesuje jaką masz sytuację i że mąż nie spłaca. Jesteś współkredytobiorcą.

 

Ja bym wezwał męża do zapłaty i powalczył o ugodę z wierzycielem i spłatę na dogodnych dla Ciebie warunkach. Kwota nie jest duża więc powinno się udać. Na pewno też wystąpiłbym o alimenty, a to już dla niego (jeśli np udowodnisz mu że działa celowo) może mieć swoje dalsze konsekwencje.

Odnośnik do komentarza
Jeśli braliście kredyt razem odpowiadacie za długi dokładnie na tych samych zasadach, przy czym jeśli mąż nie spłaca, a Ty tak możesz wnieść powództwo regresowe (wsteczne) o zasądzenie zapłaty od męża, ale najlepiej jak spłacisz dług wobec banku. Banku nie interesuje jaką masz sytuację i że mąż nie spłaca. Jesteś współkredytobiorcą.

 

Ja bym wezwał męża do zapłaty i powalczył o ugodę z wierzycielem i spłatę na dogodnych dla Ciebie warunkach. Kwota nie jest duża więc powinno się udać. Na pewno też wystąpiłbym o alimenty, a to już dla niego (jeśli np udowodnisz mu że działa celowo) może mieć swoje dalsze konsekwencje.

Alimenty już są, i skoro nawet ich nie płaci, to w chwili obecnej regres jest mało realny. Może Łukasz pomóż Pani ściągnąć alimenty z zagranicy? To by coś pomogło.

Odnośnik do komentarza
Alimenty już są, i skoro nawet ich nie płaci, to w chwili obecnej regres jest mało realny. Może Łukasz pomóż Pani ściągnąć alimenty z zagranicy? To by coś pomogło.
Rzeczywiście są alimenty. Nie zauważyłem. No to wystąpiłbym do funduszu alimentacyjnego i tu się Pani jak najbardziej kwalifikuje bo jak wiemy z zagranicy komornik raczej nie ściągnie.

 

Doczytaj uważnie - napisałem że regres "najlepiej jak spłacisz dług".

Odnośnik do komentarza
Rzeczywiście są alimenty. Nie zauważyłem. No to wystąpiłbym do funduszu alimentacyjnego i tu się Pani jak najbardziej kwalifikuje bo jak wiemy z zagranicy komornik raczej nie ściągnie.

Jak najbardziej można alimenty ściągnąć z zagranicy, i nie tylko. Jest przy tym trochę formalności, ale na chwilę obecną dochodzenie wierzytelności z UE nie stanowi większego problemu. Ba, rzekłbym, że może udałoby się nawet szybciej ze względu na fakt, że za granicą raczej pracuje się legalnie, a więc jest co zająć.

Odnośnik do komentarza
Jak najbardziej można alimenty ściągnąć z zagranicy, i nie tylko. Jest przy tym trochę formalności, ale na chwilę obecną dochodzenie wierzytelności z UE nie stanowi większego problemu. Ba, rzekłbym, że może udałoby się nawet szybciej ze względu na fakt, że za granicą raczej pracuje się legalnie, a więc jest co zająć.
Tak właśnie myślałem że coś takiego napiszesz. Nie pytaj dlaczego.
Odnośnik do komentarza
No, ja osobiście nie podjął bym się tematu z uwagi na fakt, że alimenty są prawem niezbywalnym, a więc nie mógłbym podpisać umowy cesji.
Kurczę że Ty się nie podejmiesz to już naprawdę grubo...

 

Jest wiele powodów dla których ciężko ściągnąć alimenty z zagranicy. Dlatego proponuję fundusz alimentacyjny, który dużo w tej sytuacji rozwiąże.

 

nie mam na raty do bankow a co dopiero na zycie

Jakie Pani osiąga miesięcznie dochody? Jeśli Pani osiąga?

Odnośnik do komentarza

ale jak mam mu udowodnic ze dziala celowo i o ile prosze zeby wyslal pieniadze ten ze nie ma a przeciez pracuje bo mam kilku znajomych z ktorymi jest w kontakcie.wnioslam tez o alimenty na siebie ale rozprawa bedzie prawdopodobnie w lutym a bank tyle nie zaczeka ..wiec jestem w bramce i juz naprawde nie wiem co robic.wzielam adwokata ale to od razu wszystko nie pojdzie jakbysmy chcieli:)

 

---------- Post dodany o 18:48 ---------- Wcześniejszy post został napisany o 18:42 ----------

 

ja pracuje na 1/2 etatu i na konto dostaje 400zl z groszami ,duzo mnie ratowaly wlasnie alimenty ,bo co do dlugow to jestem solidna i musze oddac.juz zalozylam sprawe ze nie placi u pani w sadzie ktora sie tym zajmuje i wyslala juz stosowne pismo ale narazie nie ma potwierdzenia od niego.i jesli nie bedzie wtedy bede mogla skladac papiery w funduszu a tak narazie nie mam nic

Odnośnik do komentarza
ale jak mam mu udowodnic ze dziala celowo i o ile prosze zeby wyslal pieniadze ten ze nie ma a przeciez pracuje bo mam kilku znajomych z ktorymi jest w kontakcie.wnioslam tez o alimenty na siebie ale rozprawa bedzie prawdopodobnie w lutym a bank tyle nie zaczeka ..wiec jestem w bramce i juz naprawde nie wiem co robic.wzielam adwokata ale to od razu wszystko nie pojdzie jakbysmy chcieli:)

Jeśli są zasądzone (albo była ugoda) alimenty na dzieci proszę złożyć wniosek do komornika. Niech ten sobie działa i proszę się nie przejmować. Jeśli nie będzie mógł ściągnąć alimentów proszę złożyć wniosek do funduszu alimentacyjnego. Ważne jest natomiast ile Pani miesięcznie zarabia - to drugi warunek przyznania świadczeń z funduszu?? To jest pierwsza opcja, którą widziałbym w Pani sytuacji.

 

Druga opcja - jeśli mąż nie wywiązuje się z obowiązu alimentacyjnego proszę wnieść o zasądzenie aliementów na dzieci od teściów. Jest taka możliwość. Myślę, że sprawny prawnik sobie z tematem poradzi. Jak coś mogę dać namiar na sprawdzonych adwokatów. Skąd Pani jest? Mam na myśli miejscowość. Może Pani też zapytać swojego adwokata - pewnie będzie wiedział o co chodzi.

 

Oczywiście kolejna (czyli trzecia) możliwość, to podpisanie ugody i rozpisanie długu ponownie na raty. Co nie jest wcale takie złe bo będzie miała Pani małą ratę "na przeczekanie", przy czym będzie można próbowąć umorzyć odsetki umowne / karne i inne naliczone koszty. Można też umiejętnie działać na zwłokę tak żeby doczekać się wypłaty z funduszu.

 

Jest też jeszcze jedna opcja która mi na szybko przyszła do głowy i która pewnie ma szansę powodzenia, ale musielibyśmy porozmawiać telefonicznie.

Odnośnik do komentarza
ja pracuje na 1/2 etatu i na konto dostaje 400zl z groszami ,duzo mnie ratowaly wlasnie alimenty ,bo co do dlugow to jestem solidna i musze oddac.juz zalozylam sprawe ze nie placi u pani w sadzie ktora sie tym zajmuje i wyslala juz stosowne pismo ale narazie nie ma potwierdzenia od niego.i jesli nie bedzie wtedy bede mogla skladac papiery w funduszu a tak narazie nie mam nic

Ok. Czyli może Pani otrzymywać świadczenia z funduszu. Proszę śmiało działać wg powyższych moich rad.

Odnośnik do komentarza
ale jak mam mu udowodnic ze dziala celowo i o ile prosze zeby wyslal pieniadze ten ze nie ma a przeciez pracuje bo mam kilku znajomych z ktorymi jest w kontakcie.wnioslam tez o alimenty na siebie ale rozprawa bedzie prawdopodobnie w lutym a bank tyle nie zaczeka ..wiec jestem w bramce i juz naprawde nie wiem co robic.wzielam adwokata ale to od razu wszystko nie pojdzie jakbysmy chcieli:)

 

---------- Post dodany o 18:48 ---------- Wcześniejszy post został napisany o 18:42 ----------

 

ja pracuje na 1/2 etatu i na konto dostaje 400zl z groszami ,duzo mnie ratowaly wlasnie alimenty ,bo co do dlugow to jestem solidna i musze oddac.juz zalozylam sprawe ze nie placi u pani w sadzie ktora sie tym zajmuje i wyslala juz stosowne pismo ale narazie nie ma potwierdzenia od niego.i jesli nie bedzie wtedy bede mogla skladac papiery w funduszu a tak narazie nie mam nic

Art. 753. § 1. W sprawach o alimenty zabezpieczenie może polegać na zobowiązaniu obowiązanego do zapłaty uprawnionemu jednorazowo albo okresowo określonej sumy pieniężnej. W sprawach tych podstawą zabezpieczenia jest jedynie uprawdopodobnienie istnienia roszczenia.

 

§ 2. W wypadkach wymienionych w § 1 sąd z urzędu doręcza stronom odpis postanowienia o zabezpieczeniu.

Także nie musisz czekać do rozprawy, należy tylko złożyć stosowny wniosek. Co do już zasądzonych alimentów, uzyskanie tzw. europejskiej klauzuli wykonalności na tytuł egzekucyjny nie stanowi większego problemu. Adwokat będzie wiedział, jak to zrobić,

A co do banków, w razie czego, jestem w stanie pomóc w tym znaczeniu, że bardzo utrudniam im dochodzenie swoich roszczeń.

Odnośnik do komentarza
pomoc mile widziana naprawde i dobre rady takze:) nawet nie wiecie panowie jak jestem wam wdzieczna za pomoc i jesli by mi pan pomogl z tymi bankami to jestem za tym.

 

Bardzo proszę :) Uszy do góry bo naprawdę ma Pani sporo możliwości. Sytuacja na pewno nie jest dla Pani przyjemna, ale proszę uwierzyć że są rozwiązania które mogą Pani ułatwić dochodzenie roszczeń.

Odnośnik do komentarza
dziekuje bardzo ,tu tyle chodzilam do doradcow i do tej pory nikt mi nie pomogl..moze nowy rok przyniesie nowe mozliwosci.ciesze sie ze z panami porozmawialam o tym bo dostawalam swira:)
Zamuję się tym co robię prawie 9 lat (stuknie w maju) więc proszę mi wierzyć że zęby zjadłem na oddłużaniu ludzi i ratowaniu ich z najróżniejszych kłopotów.

 

Tu ma Pani namiary na mnie: http://www.forum-kredytowe.pl/f131/wzory-pism-negocjacje-47428-8.html

Odnośnik do komentarza

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Podobne

    • Statima i przedegzekucyjne wezwanie do zapłaty.

      Dzień dobry wszystkim, Byłem dzisiaj w domu rodzinnym i okazało się że firma Statima wysłała mi list(zwykły,nie polecony) z przedegzekucyjnym wezwaniem do zapłaty. W sierpniu 2010 roku wracałem pociągiem bez biletu, z tego co widzę w 2020r firma Statima kupiła dług od pkp. Napisali mi że 2011 roku był sądowy nakaz zapłaty, co jest dziwne ponieważ pracuje na umowę o pracę, więc ściągnąć te pieniądze to żadnen problem. Czy ta sprawa nie jest już przedawniona? Napisać do ni

      w Komornik, windykacja

    • Vivus - przedsądowe wezwanie do zapłaty.

      Witam mam w Vivus 7450 zł do spłaty.  Było 7200 zł i odstąpiłem od umowy, pożyczkę powinienem spłacić do 13 stycznia więc jest już 25 dni po terminie. Myślałem że Vivus zgodzi się na spłątę w ratach, ale dziś dostałem przedsądowe wezwanie do zapłaty i informacje że w przypadku odstąpienia pożyczkę muszę spłacić w całości. Czy w takich sytuacjach Vivus rzeczywiście kieruje sprawę od razu do sądu, czy najpierw skontaktuje się ze mną jakaś firma windykacyjna? Dziękuję za od

      w Chwilówki

    • Ostateczne wezwanie do zapłaty Kuki i Oros.

      Witam odebralam dziś ze skrzynki 2 ostateczne wezwanie do zaplaty które wyglądają prawie identycznie : kuki 1934 do spłaty 30 dni po terminie firma ducatos Oros 1153 do spłaty 34 dni po terminie firma talaros Pisze że jeśli nie zaplace w ciągu 5 dni od otrzymania pisma będzie to skutkować skierowaniem sprawy na drogę sądową Jeszcze nie spłaciłam bo nie mam z czego, 15tego mogę wpłacić jakieś małe kwoty 100,200 zł lub refinansować żeby dali mi spokój  Oddadzą do sądu jak

      w Chwilówki

    • Wezwanie do zapłaty z E-sadu a złe dane.

      Temat trochę od standardowych,   Żona postanowiła potajemnie pomóc mi w spłacie zobowiązań. Miała konta z nazwiskiem panieńskim po ślubie nazwisko zmieniła.  Wzięła potajemnie netctedita i wandoo. Konta miała potwierdzone z nazwiskiem panieńskim. W banku zmieniała nr dowodu ale w ING nie zmienili jej nazwiska. Naklikała i dostała 2 chwilówki.    Przyznała się ze chciała pomóc. Jednak dostała 2 sprawy w e sądzie...  1. Pozew zwrócony, wezwano stronę powodową do uzupe

      w Komornik, windykacja

    • Wezwanie do zapłaty z E-Sądu z Lublina.

      Witam  dostałem najprawdopodobniej wezwanie do zapłaty z Lublina w mieszkaniu które wynajmowałem a w którym nie mieszkam od prawie roku . 8.06.2021 podwójne awizo wróciło do sądu na stronie poczty sprawdzając.   Nie wiem kto jest wierzycielem długu , jutro zadzwonię do sądu spytam o szczegóły .Czy jeśli adres był zły a minęło 14dni można się odwołać na zły adres ? Wyrok się uprawomocnił ?ile minie jak komornik by zająć mi konto bankowe ?Jak mogę się bronić ? Pozdrawiam

      w Forum prawne


×
×
  • Dodaj nową pozycję...
X  POBIERZ RAPORT BIK